Skocz do zawartości

TheMr.

Użytkownik
  • Postów

    1 538
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Odpowiedzi opublikowane przez TheMr.

  1. Godzinę temu, KiloKush napisał(a):

     Gordon chyba nie uczy się na historii :D Już raz PO było. Miało rozliczyć PiS - nie rozliczyło. Kasa z OFE była zajumana do ZUS. Podatki podniesione. Ustawa śmieciowa to był jeden wielki wał za który każdy z nas teraz płaci więcej. U mnie w Szczecinie prezydent miasta jest w zarządzie Remondis - firma od śmieci, i w Wodociągach Zachodniopomorskich ( firma od wody). Dostał też jako radca prawny mieszkanie socjalne od miasta, takie dla ludzi z niskimi dochodami. Koleś jest z PO.

    Chyba pomyliły Ci się partię, bo rozliczyć PO wprowadziło w swojej kampanii PiS. PO nie miało za co rozliczyć PiS, bo ich "rządy" trwały 2 lata. Kasę z OFE zajumał Ci pan Morawiecki z podatkiem 15% jakbyś chciał je wyprowadzić wcześniej. Za PO pieniądze w 100% zostały przetransferowane z OFE do ZUS, do stabilniejszego źródła bo OFE straciło coś koło 20 mld zł :E Ustawa śmieciowa, jak i śmieci były żałośnie tanie jak na skomplikowany proces ich odbioru i segregacji przez firmy. Prezydenci miast są poustawiani w różnych firmach, to już niezależne od partii. 

    • Like 1
    • Upvote 1
  2. 10 godzin temu, indexinfio napisał(a):

    Co do Javelinów to sytuacja jest bardziej skomplikowana - Javeliny

    Problem z wyliczeniem tego jest taki że artykuł mówi o 11k potwierdzonych stratach. A nie wiadomo czy Ukraińcy nie walili Javelinami nawet w samochody. Widziałem filmy gdzie PPK walili w piechotę bo nie mieli już czym innym, także przeliczanie pocisku/skuteczność/cena przy słabym szkoleniu z jego użycia jest miernym wyznacznikiem. Ciężkiego sprzętu bazując na danych Ukraińskich, a nie potwierdzonych, jest 30k, dodając do tego nawet część samochodów to będzie 40k. Wtedy już Javelin staje się lepszy w oczach, ale w dalszym ciągu 200k USD za pocisk vs drony to koszt/efekt... Wiadomo. Tylko mówimy tutaj o idealnych warunkach dla dronów - brak EW, w miarę stacjonarny cel, wyszkolona załoga droniarzy. Javelin w dalszym ciągu jest potrzebny w innych sytuacjach. 

     

     

    15 minut temu, łukasz850 napisał(a):

    Zełeńskiemu opłaca się wojnę przedłużać, żeby on i jego ludzie nie stracili zbyt szybko władzy i pieneidzy. Na ukrainie jest trochę rosyjska mentalność. Zełeński chce zostać zapamiętany jako bohater ukrainy kosztem zwyklych ukraińców. Putinowi też nie oplaca się przerywac wojny, bo wojna jednoczy naród i jego władzę.

    W Rosji jest już 52% osób które chcą zakończyć wojnę, a sankcje i gospodarka "jeszcze" na poważnie nie zaczęły cisnąć :E To świetnie mu idzie te jednoczenie. Z drugiej strony, mamy 70% Ukraińców którzy chcą kontynuować wojnę, i wierzą w zwycięstwo na własnych warunkach. Zeleński po potencjalnym zwycięstwie nie straci żadnej władzy przez najbliższe wybory, słupki urosną. 

  3. 1 godzinę temu, dannykay napisał(a):

    Nie mam na myśli Twojego egzemplarza, tylko ogół. Na pewno da się znaleźć rodzynka, który nie zardzewiał od spodu, ale zanim go znajdziesz, to 2 tysiące z budżetu 8k wyjeździsz na paliwo. Jaki w tym sens?

     

    BTW na Passacie wychodzą mi punktowe ogniska rudzielca. Jakby tak wszystko zliczyć, to z 4-5  elementów do malowania. Na wiosnę chyba trzeba będzie to ogarnąć.

    To tak można powiedzieć o każdym samochodzie w tym przedziale cenowym. Gdzie sens? Ford to przynajmniej wiadomo że ma stary dobry pancerny silnik. Fiat Bravo to problemy z dwumasą (jeśli jest) i turbo, ale również z elektroniką potrafią być problemy. Cała grupa VW to ruda (zwłaszcza ze Szwecji). Jako pierwszy samochód brałbym przynajmniej dobrze mechaniczne samochód, a nawet poobijany mógłby być, bo i tak człowiek na nim się uczy jeździć. 

    A jak ktoś mieszka w dużym mieście to znalezienie samochodu do 20-30 km w obrębie, później można się zastanawiać nad jazdami dalej i szukaniem, a pociąg to tańsza opcja niż jeżdżenie. 

  4. 13 minut temu, dannykay napisał(a):

    Ale to jest limitowany RS, a nie pognity kapeć za kilka tysięcy.

    Rozumiem że widziałeś samochód? Dobrze posłuchać mądrego. 
     

     

    13 minut temu, huudyy napisał(a):

    XD

    https://theflatearthsociety.org/home/index.php

     

    nie wierz we wszystko, co znajdziesz w internecie ;)

     

    a tak serio, to może Foka Mk1 RS ma jakieś zadatki, ale to by było na tyle.

    Spoko. Kiedyś smieciowiska były pełne youngtimerow które ludzie wyśmiewali, GTRy sprzedawali po 10k $ a teraz… No cóż. Każdy garażowany samochód bez rdzy ma szanse mieć wartość. 
     

     

     

    • Upvote 1
  5. Godzinę temu, zdunzdun napisał(a):

    No wiadomo, że bezpośrednio tego się nie zestawi, a pamiętać trzeba o pomocy z zachodu. Generalnie jednak sama produkcja im się strasznie rozkręcała i to w momencie (można powiedzieć) krytycznym na froncie zaczynała wchodzić na bardzo wysokie biegi. 

     

    Tutaj są inne czasy, zapewne inne możliwości, ale kurde... To jest spory kraj, ma surowce, ludzi przecież też tam trochę (mimo wszystko) żyje. Nawet z prostymi sprzętami nie są w stanie wejść na jakiś wyższy pułap produkcji? Przecież bardziej zaawansowane układy mogliby pozyskiwać z Chin, mi chodzi tylko o produkcję, składanie.

    Zaskakująca jest ta nieporadność dla mnie i ich rzekome małe moce przerobowe. 

    70% sprzętu do produkcji w II wojnie światowej leciało z państw zachodnich. ZSSR nie miało nic. Wsparcie zachodu było ogromne liczbowo, wręcz niewyobrażalne. Co się stało? A na przykład niezabezpieczyli blue-printów starych czołgów, cała technologia poszła w "gawno", osoby projektujące odstrzeliwano żeby nie wiedzieli nad czym pracują do końca (da, ZSSR). Zostawiano tam tylko kadrę najwyższych oficerów i naukowców. Mechanicy? Zostało kilku którzy pamiętają jak naprawić T-72/T-62/T-80. Silników do tych czołgów nie produkują - technologii brak, próbowali odtworzyć linię do T-80 ale przez 2 lata produkowali silnik który się rozpadał, a teraz została wersja która "trzyma" do 300h czyli jakieś 2 miesiące walk. Produkcja artylerii? Nie mają odlewni luf. Produkcja amunicji? Z kilkunastu fabryk została jedna bądź dwie - oszczędności zrobione w latach 90'. Z amunicją też ciekawa sprawa, bo Rosja chwali się produkcją wszystkich wielkości, od arty do czołgów, zachodnie newsy to kolportują jako OGROMNA PRZEWAGA ROSJI W PRODUKCJI, co jest śmieszną informacją ale łapie się na to dużo osób, w tym wątku nawet kilkanaście osób, ale żeby to powiedzieć - ROSJA nie produkuje więcej amunicji arty od zachodu, już od paru miesięcy. Rosji zostały składowiska z których wykorzystali można śmiało powiedzieć 3/4 sprzętu, amunicji i innych rzeczy. Z otwartych zdjęć satelitarnych jasno wynika że 2025 to ostateczny rok dla Rosji, i pod względem gospodarczym jak i sprzętowym. 

     

    Ukraina ma jeszcze możliwości żeby przeciągnąć ten konflikt przez 2025 rok bez problemu. Już pół roku bez pomocy USA wytrzymali, a produkcja w Europie wzrosła od tamtego czasu. 

    • Upvote 1
  6. 19 godzin temu, bleidd napisał(a):

    Pierwsze auto do 6-8k? Czego szukać? Wymagania: brak, żeby jeździło i w miarę się nie psuło. Żeby też nie było bardzo słabe (z 90 kuca fajnie jakby miało)

    Ford MK1, potrafią trafić się ładne sztuki. 

  7. Od dwóch miesięcy mówi się o spadającej ilości chętnych mimo wyższych pensji. Z 30k rekrutów miesięcznie, spadło do 25k. Jak widać potrzebują już zgarniać “elitę” na 2025 rok. Trochę przewrotne, bo kiedy Ukraina posiada ludzi ale nie posiada sprzętu, to Rosji powoli kończą się ludzie ale sprzętu jeszcze na 2025 rok ma :E 

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...