Nie mam pojęcia jak osoby pamiętające tamte czasy mogą pisać, że Serious Samy był klasyczny. Tak samo jak współczesne boomer shootery mają rzekomo nawiązywać do starych czasów. Rozumiem, że młodzi mogą mieć takie skojarzenia, bo tego rodzaju gry są zupełnie inne niż współczesne, ale skąd się takie skojarzenia biorą u starych dziadów jak my? Naprawdę nie wiem.
Przecież kiedy Serious Sam wyszedł - był powiewem świeżości, który w niczym nie przypominał dotychczasowych FPSów. Był prostym do bólu pradziadkiem arena shooterów. Grą, w której nie było fabuły, przemyślanych projektów map, zbierania kluczy, labiryntów itp. Były za to proste, ale przepastne mapy, i przeciwnicy atakujący "małymi grupkami" po kilkadziesiąt sztuk jednocześnie
Serious Samy, tak samo jak współczesne "boomer shootery" miały się nijak do Dooma, Hexena, Duke'a, Turoka, Golden Eye, Quake, Unreali, Half-Life, Medal of Honor, itd.
Więc jak słyszę że powstaje nowy "klasyczny" FPS - to od razu wiem, że będzie to po prostu klon Serious Sama, a nie klasycznych FPS'ów