Panowie też macie wrażenie, że z AI jest coś nie tak? Już pomijam, że NPC są dość durni i żadnych zaawansowanych taktyk nie przejawiają (ale za to zdają się doskonale wiedzieć, gdzie jest gracz). To mam przeczucie, że żadnego A-Life w tej grze nie ma. A to było dość istotne, bo dzięki temu Zona żyła, a gracz był tylko tego częścią. A tutaj wygląda to jak random radius spawn, gdzie całe „życie” odbywa się w promieniu ~50-100 m od gracza. Już nie raz i nie dwa zdarzało mi się, że NPC spawnowali się na moich oczach.
Wiem, wiem, można powiedzieć „Moderzy naprawio”. Naprawio albo nie, zwłaszcza jeśli w kodzie wcale nie ma tych mechanik co swoją drogą tłumaczyłoby, czemu wzmiankę o A-Life 2 usunęli ze strony gry na Steam.
Ciekawa też, że chyba żadna recenzja o tym nie wspomina, a dla mnie to był zawsze dość ważny element Stalkerów.
// Edit: Odpaliłem właśnie Reddita. Wygląda na to, że to nie tylko ja mam obiekcję w stosunku do A-Life.