Skocz do zawartości

keeg81

Użytkownik
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez keeg81

  1. Raczej nie będzie sensu zmieniać pasty, u mnie karta nowa odebrałem ją 26 sierpnia, więc ma niespełna 2 msc. Powiedz mi tylko jeszcze czy chodzi Ci o ta gierkę ze screena wyżej.
  2. Szczerze to raczej jestem jakimś wielkim gamerem i nie gram zbyt wiele, bo też nie zawsze mi czas na to pozwala i nie monitoruje raczej parametrów, bo gram rzadko, przy zmianie kart to zawsze robię testy. Z grami to bardziej się to odbywa u mnie etapami jak mnie łapie i czasami po prostu i mam dość to ograniczam pracę do minimum, albo całkiem ją odstawiam wchodzę w tryb offline dla świata i się przyklejam do pc na kilka dni xD. Nową kartę kupiłem tylko dlatego, że była zaje promka i skusiłem się pod wpływem chwili. Gierka nie waży dużo jakoś na dniach jak będę miał chwilę mogę Ci ogarnąć temat . Na tą chwilę mogę Ci wrzucić SS z tego Furmarka co robiłem wczoraj testy o których wspominałem wyżej Tu jest też spora różnica miedzy rdzeniem a HS, bo aż 25 stopni. O tą gierkę Ci chodzi ?
  3. Tu u mnie w przypadku tego biostara 6600 xt 101°C było punktem, w którym występował chwilowy zjazd wydajności (thermal throttling). Karta się wtedy nieco wystudzała i wszystko wracało do z powrotem do normy, po chwili wchodziła na swoje pełne obroty, by po około 10 min pełnego obciążenia znowu dobić HS do 101°C i kolejny zjazd wydajności i tak w koło. Po zmianie pasty karta nieco zeszła z temperatur i już więcej nie robiłem kolejnych testów, więc nie mam porównania jak to było z zamkniętą i otwartą obudową na nowej paście. Zamknąłem obudowę i już więcej jej nie otwierałem, karty używałem od początku lutego do końcówki sierpnia i też się z nią już nic nie działo przez ten czas. Kiedyś dawno temu miałem identyczną sytuację tylko na cpu, ktoś nie wpiął dobrze boxowego chłodzenia, cooler nie przylegał do w pełni do ihsu i też restartowało kompa.
  4. Finalnie pastę oczywiście zmieniłem, termopady jeszcze były ok, więc ich nie ruszałem. Temperatura spadła o 2 albo 3 stopnie. Natomiast screeny odnośnie tej dziwnej sytuacji, kiedy spadało do 30fps były jeszcze z przed wymiany pasty. Testy obciążeniowe wykonałem później ponownie i uważnie obserwowałem, bo mnie to mocno nurtowało co się tam zadziało. Wynik był taki, że w momencie kiedy temperatura hotspotu na karcie dochodziła do pewnego poziomu (o ile dobrze pamiętam to powyżej 100°C) wtedy następował zjazd wydajności na te 30 fps. Następnie ponownie 3 razy czekałem do momentu, aż proces spadku wydajności się powtórzy, żeby zaobserwować co się zadziało. Za każdym razem było to samo, jak hotspot osiągał pewną wartość karta zwalniała. Producenci ustawiają coś takiego jak gpu hot spot limit i w tym wypadku był on przekraczany co skutkowało obniżeniem taktowania zegarów. Co do obudowy też byłem zaskoczony, bo jak mówiłem temp. gpu na otwartej była mniejsza, ale hot spot gpu za to był większy, dziwna sytuacja. Dla porównania przed chwilą zrobiłem testy po 10 min każdy na karcie której teraz używam Asrock Challenger 9060 xt i wychodzą mi na otwartej obudowie teperatury gpu, hot spot i vram każda po 2 stopnie mniejsza. Poprzednio czyli na tej problematycznej karcie to był biostar 6600xt było jak napisałem wyżej na otwartej budzie temp gpu miejsza, hot spot większy. Biostar co by nie mówić to jednak trochę chłam, kijowe chłodzenie i cała reszta też, może ona po prostu ze względu na niskiej jakości system chłodzenia, potrzebuje odpowiedniego przepływu powietrza dla utrzymania bezpiecznej temperatury pracy hot spotu, a w otwartej obudowie jednak zmienia się rozprowadzanie ciepła, upór powietrza ulega zmianie, oraz występują inne ciśnienia powietrza względem zamkniętej. Natomiast to już są tylko moje domysły.
  5. Gdyby ktoś miał podobnie to znalazłem przyczynę, może moja uwaga się przyda. Sorki, że tak długo to trwało, ale kompletnie zapomniałem tego opisać. Otóż okazało się, że wszystkiemu był winien hot spot. Co nastąpiło w moim przypadku ? Posiadam obudowę chłodzoną wieloma wiatrakami i z moich obserwacji wynika, że w momencie kiedy zdejmowałem panel boczny następował brak cyrkulacji jaki ma miejsce w przypadku zamkniętej obudowy co powodowało, że pomimo iż temperatura karty graficznej osiągała ogólną niższą temperaturę to temperatura hot spota się podnosiła co powodowało, iż karta spadała do tych 30 fpsów. Niestety nie pamiętam już teraz do jakiej temperatury się podnosiła, ani o ile to było stopni więcej niż w przypadku zamkniętej obudowy, ale były to minimalne wzrosty. Zakładam, że karta w zamkniętej obudowie pracowała na wartościach zbliżonych to krytycznych jakie ustawił producent i w momencie kiedy obudowa była otwarta hot spot osiągał tą wartość karta robiła zjazd fpsów.
  6. Ok rozumiem. Chciałem się podzielić pewną ciekawostką, gdyż sam nie wiem co o tym myśleć, mam wrażenie, że jestem w jakimś matrixie. Otóż naszło mnie na ponowne wykonanie testów w Furmarku... Odpaliłem program i zająłem się czymś innym, wracam za pół godzinki, temperatury wahają się między 83 a 84 stopnie. Po wykresie widać, że jest stała i od długiego czasu się taka utrzymuje(screen). Na poprzedniej grafice nie robiło różnicy, czy obudowa była otwarta czy zamknięta, wyniki były takie same, ale coś mnie tchnęło, żeby zdjąć panel boczny i zobaczyć z ciekawości czy coś się zmieni. Zadziało się coś co mnie kompletnie zaskoczyło. Temperatura nagle została zbita do prawie 60 stopni, frapsy spadły do 30(screen widać w minimalnych), chodź teoretycznie według wykresu zużycie gpu stałe w okolicach 99%. Co ciekawe proces regularnie się powtarzał(screen), po takim spadku karta się nagrzewała do 80 w chwilowych porywach do 81 pochodziła tak chwilę i znowu zjazd na 30 fps, a temp do prawie 60 stopni. Zrobiło mi się tak 3 razy i zamknąłem test. Takie coś dzieje się tylko na otwartej obudowie, kiedy jest zamknięta karta znowu się nagrzewa do 83/84 i sobie tak równo chodzi przez kilkanaście minut.
  7. Mi Msi dorzuciło do płyty głównej jakąś pastę której nigdy nie otworzyłem i chciałem użyć po 4 latach, cóż nie nadawała się do nałożenia, niestety nie pamiętam co to była za pasta. TG też po czasie też tak wyschła, że się nie dało z nią nic zrobić, choć ona sama w sobie jest dość gęstą pastą takie mam wrażenie. @AndrzejTrg gdzieś tam widziałem na yt dawali na testach pady na cpu i w zasadzie fakt pad nie robił jakiejś mega różnicy, ale nie odbiegał jakością od dobrych past. Chyba, że coś pomieszałem, jutro na spokojnie ponownie przejrzę te testy.
  8. Czemu nie dawać na cpu ?
  9. @RTXnietylko4060tiUSER @skunRace @Send1N Dzięki Panowie, już chwilę wcześniej postanowiłem, że nie będę sępił, kupię Honeywell i to raczej jakiś większy plaster. Cpu pomimo, iż dopiero co wymienione 3 msc temu to za rok góra dwa planuję wymienić ponownie, a grafę i tak wymieniam regularnie co rok albo co dwa lata, wiec pad starczy na dobrych kilka użyć, wtedy cena też się robi całkiem przyzwoita. Pasty maja też tą przypadłość, że jak leżą długo w szafie to wysychają, nawet te które są fabrycznie zalakowane, myślę że pad ze względu na swoje właściwości nie zostanie nadgryziony przez ząb czasu. Co do padów na pamięciach taki też był plan skontrolować te które są od nowości i dopiero podjąć decyzję. Rozważałem właśnie tą ciastolinę w razie konieczności wymiany padów, ale jeszcze nie zadecydowałem, najpierw sprawdzę czy zachodzi konieczność ich wymiany.
  10. Właśnie widziałem na yt u blacka na czym to polega. Faktycznie ciekawe rozwiązanie. Dzięki Panowie za podpowiedzi.
  11. W zasadzie do tej pory przy wyborach pasty się kierowałem przewodnością cieplną jaką deklaruje producent póki co smarowałem wszystko grizzly hydronaut, ale ostatnio przy wymianie cpu to co było zostało w szafie to wyschło i na szybko gdzieś ogarnąłem endorfy pactum. W sumie jest ok, proc ma dobre temperatury. PTM widzę, że faktycznie pasta raczej z tych droższych, ale przewodność cieplna średnia, co ją wobec tego wyróżnia na tle konkurencji ?
  12. Co w przypadku, jeżeli posiadamy kartę po krypto ? Ostatnio wpadła mi w ręce taka karta. Sprzedający nie krył do czego służyła karta i otwarcie powiedział, że siedziała w koparce, według jego relacji pół roku. Pomimo, że to biostar, to i tak uważałem, że karta za śmieszne pieniądze i szkoda było nie wziąć. Po 10 min furmarka 83 stopnie oraz hot spot okolice 100. Na początku wywołało to moje przerażenie, jednak później gdzieś na yt znalazłem filmiki, gdzie karta kręci temperatury w okolicach 80 stopni. Karta przy takich temperaturach rozegrała około 70h w Dziedzictwie Hogwartu i wszystko było ok. Nie mniej jednak sama świadomość, że karta osiąga takie temperatury jest dla mnie dość mocno niekomfortowa. Za każdym razem kiedy spojrzę na temp i widzę 80+ ogarnia mnie delikatny strach i na ogół daje jej odpocząć (z reguły dotychczas posiadałem karty które mieściły się między 60-70 stopni), choć wiadomo, że bywały liczne momenty kiedy się było wciągniętym w rozgrywkę, wtedy nie monitorowałem temperatur przez długi okres czasu i nic się nie działo. Z drugiej strony Dziedzictwo Hogwartu to gra procesorowa, są momenty kiedy grafa ma chwilowe momenty na złapanie oddechu i schłodzenie się o parę stopni. Zastanawiam się czy wymieniać pastę i termopady czy to raczej nic nie da i czy zostawić te termopady fabryczne. Ktoś może coś podpowiedzieć ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...