Ktoś jakieś pomysły?
Nie pytajcie
W każdym razie wymiana całej bocznej deski będzie mega trudna, ponieważ są tam takie zaciskowe kołki kątowe, a od drugiej strony idą szyny dla szczebelków, więc skręcenie drugą deską na całej wysokości pęknięcia jest też niemożliwe. jak można by to naprawić? Klej do drewna i Wycięty kawałek deski sosnowej w kształcie litery T aby górą chwycić pęknięcie a na dole była stopa podtrzymująca to wszystko?
Jakieś pomysły? Przeraziłem się jak zobaczyłem, że nowa rama taka niespełna 7 stówek kosztuje, a muszę to do majówki naprawić
Trytytki nic nie dają, spięte żeby pod własnym ciężarem bardziej nic nie poszło, spać się nie da
Z góry dziękuję za pomoc!