Dzień dobry,
Jakiś miesiąc temu złożyłem nowy komputer: procek Ryzen 5 7600X, karta GIGABYTE B650M,płyta GIGABYTE GeForce RTX 4070 Eagle OC 12GB DLSS 3, Zasilacz MSI MPG A750GF 750W, pamięć KINGSTON Fury Renegade 32GB 600 i obudowa BE QUIET! Pure Base 500DX.
Od tygodnia mam problemy z chłodzeniem. W Windowsie temperatury mam ok ~45 stopni. Podczas grania np w cyberpunka na ultra z ray tracing jak patrzyłem było 65 -75. Problem pojawiał się jak grałem w Destiny 2 w pewnym momencie gra zaczęła się przycinać i temperatura była powyżej 100 i rosła. Po wyłączeniu i odczekaniu chwile temperatura w biose była 90 i rosła. Dodatkowo zółta dioda na płycie i dziwny dzwięk którego niema przy normalnej pracy. Następnego dnia wszystko wracało do normy, do momentu że znowu przycinka i temperatura leci w kosmos. Ten schemat powtarzał się codziennie. Robiłem strest test przy pomocy prime95 i po 20 minutach temperatura utrzymywała sie na ~92 po wyłączeniu od razu spadała. Chłodnica zamontowana z przodu. Przypuszczam że może pompa nawala ale dlaczego w jakim momencie to się dzieje nie udało min się wychwycić. Już zamówiłem be quiet! Dark Rock 4 bo się boje że spali coś się zaraz. Czy ktoś się spotkał z czymś takim?