ED : choroba mnie dopadla od soboty i temu taki zastuj sie zrobil dzisiaj sie juz zmoglem i zaczalem dumac nad kolorem (w sobote dokupilem opaski zaciskowe czane bo zabraklo i pojemniki na plyn...juz nie chce mi sie pokazywac...
wracajac do tematu patrzylem jak ten pastel orange wyglada po dodaniu troche dodatku pomaranczowego
kolor sie zrobil troche intesywniejszy ale nadal nie jest to co bym chcial (wyglad koncentratu)
zaraz sie wezme za konczenie ukladania kabli i jak mnie wena nie opusci to postram sie dzisiaj go zalac
fotki plynu...pierwszym sie nie kierowac tutaj poprawiona intensywnos koloru
jeszcze nie mieszany
z pol butli dodatku dalem i jest dobrze (pe lewej sam koncentrat)
odpowietrznianie ukladu (ani jednego wycieku nie bylo jak narazie jest dobrze zobaczymy jak dalej pojdzie)