Cześć, dziwna sytuacja się wydarzyła i muszę przez kilka miesięcy popracować na takim starym już PC.
Do Chrome itd. daje radę ale jest bardzo głośny cały czas, bez obciążenia też.
Już tłumacze o co chodzi.
Komputer jest w obudowie Be quiet Silent base 800 (bez szkła, cała metalowa). wiec taka dziwna obudowa bo mało przewiewna ale niech tam, musi byc.
Brat nawkładał razem ze swoim "informatykiem" geniuszem dużo wentylatorów i trzeba nad tym zapanowac.
Płyta główna to Asrock gaming k6 z370 + i5 8600k(możliwe,że UV by mu się przydało jakieś bo skalp pewnie już wysechł ze starości) + Noctua DH14
No i tak, wentylatory jakie są
1. Na froncie 2 fabryczne Bequiet Silent Wings (chyba każdy 14 albo 12cm) do zasysania (ciężko to nazwać zasysaniem bo przecież front jest zabudowany:D)
2. Z tyłu jest jeden ale pewnie z 10/12cm wyciągający ciepłe powietrze
3. Na górze obudowy też jest jakiś i też 12 albo 14cm wyciągający ciepłe powietrze. (albo nawet 2 takie, jutro sprawdzę)
4. Na chłodzeniu Noctua są 2 wentylatory (nie wiem czy oryginalne Noctua) też chyba po 12cm.
No i ten geniusz informatyk tak to popodpinał jak mu wygodnie było więc na jakichś splitterach i innych chińskich elementach - działać działa ale w głupi sposób. Aplikacja od płyty czyli F Stream "widzi" tylko jeden wentylator z opcją sterowania, Fan control (aplikacja) tak samo.
No i teraz tak, nie wiem co to są za wentylatory, nie wiem czy 2piny 3 piny czy 4 piny(wszystko bez Ledów bo i obudowa bez ledów).
Da się jakoś to ogarnąć? Chciałbym z poziomu Windowsa móc nimi zarządzać tj. poustawiać krzywe po prostu, podczas pracy obserwując HW monitor ,żeby nic nie ugotować.
Jest jakiś hub czy coś takiego, do którego podpiąłbym wszystkie wentylatory i tym sterował?