Hey,
Mam dosyć ciekawy problem z komputerem. A mianowicie, podczas włączenia go, komputer normalnie działa przez pewien okres czasu, po czym wyłączają się monitory oraz wentylatory na karcie graficznej zaczynają się obracać na maxa. Jedyną metodą na zażegnanie tej sytuacji to hard reset.
Komputer został oddany do serwisu, w którym to otrzymałem info, że najprawdopodobniej będzie to albo płyta główna albo CPU. Po dniu otrzymałem informację, że pobawili się trochę komputerem i trzeba wymienić płytę główną. Koszt używanej płyty to jedyne 650 zł - Z390 AORUS PRO, montaż 250 zł. Po wymianie płyty - dodatkowo - okazało się, że jednak coś jeszcze szwankuje i jest to karta graficzna. Karta gtx 1080 TI miała już swoje lata, także najprawdopodobniej nadszedł jej czas. Nigdy nie pokazywała jakichkolwiek artefaktów.
Nadmienię, że podczas próby rozwiązania tego problemu wyciągnąłem baterię cmos i zastąpiłem ją nową - po czym komputer zaczął 3 krotnie włączać się i gasnąć.
Co jest zastanawiające to to, że w momencie gdy karta została podłączona w domu, dzieje się zupełnie to samo - tzn gasnął monitory i wentylatory działają na maxa.
Serwis zrobił jeszcze reinstalację Windowsa, gdyż podobno po zamianie płyty głównej jakieś błędy wyskakiwały.
Jak mam to odczytywać? czy wymiana płyty głównej była w ogóle zasadna? skoro na 1 i na 2 występuje dokładnie ten sam problem...?
Czy ktokolwiek zmagał się z podobnym problemem i doszedł do jakiejś w miarę sensownej konkluzji?
Mam zamiar zakupić jakąś kartę do 1000 zł i zobaczyć czy problem w dalszym ciągu będzie występował.
Jeśli ktoś ma coś sensownego to można pisać. Zastanawiam się nad rtx 2070 super albo rtx 3070.
Dodaję specyfikacje:
Zasilacz SeaSonic Focus Plus platinium 650W
Procesor Intel Core i9 9900K
Płyta główna Z390 AORUS PRO
Pamięć Ballistix Sport LT DDR4 16 GB x2
Chłodzenei CPU be quiet Dark Rock 4 PRO BK022
Dysk Seagate Baracuda 3TB
Dysk Seagate Baracuda 6TB
ADATA 1TB M.2 PCIe NVMe XPG SX8200 Pro
Obudowa SilentiumPC Armis AR7X TG RGB