Nie PKW dokładniej sprawdza, a paru kandydatów nagłośniło tą patologię (chociażby Krzysiu S.) i PKW musiało zainterweniować.
Gdyby to nie był tak nagłaśniany temat, to pewno nawet psa z kulawą nogą by to nie interesowało w tym kraju z kartonu.
@209458 Co niby zaczęła sprawdzać? Chyba tylko czy takie osoby jeszcze żyją. I jak nie, to uznają tą wykrytą część podpisów za nieważną. A i pod tym względem pytanie jaką część podpisów mogą sprawdzić.
A przepisywali z poprzednich list od dawien dawna. Nawet w dużych partiach. Bo to u nich było działanie oddolne, dla wygody zbierających podpisy.
Choć tu już od lat są zakazy takich praktyk. Na ile przestrzegane nie wiem.
Natomiast każdy wie, w tym w PKW, że planktoniarze kupują listy podpisów i to nie jest drogie.
Jakoś nie potrafią zweryfikować mało znanych ludzi, bez żadnego zaplecza, dla których zebranie 100k podpisów na swoja kandydaturę jest bardzo mało prawdopodobne.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się