-
Postów
64 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez MJ
-
Już myślałem że to LadyPank W tej chwili słucham Sadao Watanabe ale polecę coś innego, otóż Chihiro Yamanaka, fajny lekki jazz i miła niespodzianka na każdej płycie (zawsze śmiechu kupa jak wtrąca coś klasycznego ale w jazzowym wydaniu). Ostatnia jak do tej pory płyta Rosa jest bardzo fajna i warta przesłuchania
-
Największa beka z tych wszystkich teorii spiskowych
-
To druga ścieżka po której ostatnio się kręcę spotify:playlist:2eY1zcvRpk4YSzDqHj9hrK
-
Niestety temat bolesny z różnych powodów, po pierwsze odtwarzacz CD / wzmak / kolumny wybierane na dużym kompromisie, po drugie brzmienie bardzo na Japońską modłę co nie do końca mi odpowiada. Ostatnia kwestia to funkcjonalność i parametry nieco niższe niż bym sobie tego życzył, co prawda mam już na oku zamienniki ale aż tyle to bym nie chciał wydać. kolumny - Klipsch RP-600M (oferta Heco jest dużo lepsza w rozpiętości przenoszonych częstotliwości lecz okupiona niską efektywnością) CD / wzmak Marantz 6006 (brak wsparcia DSD a max DAC to 24/192, dość często mam pliki 32/192 (WAV) więc buba, no i to typowo Japońskie podejście do brzmienia) ...nie uśmiecha mi się zakup osobnego DSD bo to 1000 +
-
Kumpel kiedyś dobrze to rozegrał, przyszły dwie stara i młoda...młodą wpuścił a starej jebnął drzwiami przed nosem Młodej polał szklanę i oświadczył że jest gotowy na przyjęcie nauk (oczywiście był już zrobiony solidnie)
-
Jeszcze całkiem niedawno na CAL'ach z przerobionym kabelkiem ale teraz zupełnie standardowo USB - DAC - wzmak - kolumny. W sumie to tymczasowo bo bym chciał wymienić to i owo ale jak zwykle brak kasiwa mnie blokuje. Jak zaczynałem swoją edukację muzyczną to grałem na mono z jakiegoś starego pudła i strasznie się jarałem ...niestety przy mojej skali zainteresowań czasami jest trudno dobrać sprzęt i muszę chodzić na kompromisy
-
Słuchanie z yt a w porządnej jakości to dwie zupełnie inne sprawy, coś co męczy w formacie mp3 nabiera zupełnie innego wyrazu po zmianie materiału źródłowego. Diana Krall Live in Paris - 12 kompozycji - DSD128 = 5.52GB pierwszy na liście: Nie da się porównać mp3 i DSD 64/128 bo to kosmos
-
na DSD128 potrafi urwać dupę, jak odpalę to tak mnie wciska w fotel że wstaję dopiero jak się kończy
-
A sb jak nie było tak nima
-
Ta, sromać nima gdzie
-
To samo UPC co zawsze ale podmiana z 250 na 300/20 i z lekka kicha, musieli siłowo wychlastać iPv6 bo bruździł mi na bramie. Dociągli mi na grotę 1GB więc przy następnej okazji może się skuszę choć wymiana sprzętu a na to nie mam ochoty. W zasadzie tylko jeden sprzęt po drucie, reszta 2.4/5 wifi ale momentami się przytyka.
-
shoutbox
-
Gdzie jest SB ?
-
Nie pościera se kolan
-
https://www.youtube.com/watch?v=ul09fY2JmXc
-
Viagra dla młodzieszy ?
-
No to masz się czym stymulować
-
Zacznę nietypowo w temacie, odrzuciłem całkowicie mp3 i CD na rzecz flac / WAV 192/24 i DSD64 bo to już max mojego przetwornika DAC. Wszystko czego teraz słucham a znam to zupełnie inna bajka, mogę spokojnie wymienić co zyskało ale dynamika po prostu rozpierdziela system
-
...jesienna deprecha, nawet pisać mi się nie chce
-
Zestaw minimalny i raczej ekonomiczny, zwłaszcza ta ekonomia mi się odbija czkawką
-
No i skończyłem rozdzielnicę RTV ramka wyrównująca rozdzielnica ...jestem zadowolony średnio więc będą zmiany, mocniejszy wzmacniacz i antena z przedwzmacniaczem UHF
-
Ta, ciśniem PoE ale tą ligę ominąłem...chodzo słuchy żeś wytłumaczył Wencu o co kaman (yebłeś mu gonga) No padło po interwencji ze zdania powyżej
-
Po reklamie na OVC
-
Jestem siroty !
-
Mogę zrobić tylko wybrane benche, o ile mi będą pasić więc nic na poważnie BTW, nie cykaj się spamu bo zasromam 99% tematu