W końcu wziąłem się za DLC tak na poważnie i...ja pierniczę Kto projektował Messmera...wchodzę sobie na luzaku, nie zdążyłem się dobrze rozejrzeć i jeb w oczy z laserowej dzidy. Ubiłem go za 3 podejściem, ale też postacią na lvl 183 z ulepszeniem +12. Gdyby nie Mimic, byłoby ciężko. Nie wiem jak reszta bossów, póki co stawiam na eksplorację. Gram - jak zawsze w ER - buildem "berserker", wzorowanym na postaci Gutsa.