i to jest drugi powód dla którego chcę aby ziścił się scenariusz opisany w "AI 2027" (czyli powstanie ASI, które przejmie władzę na światem. Pierwszy to moja własna ciekawość i możliwość zobaczenia na własne oczy jak s-f staje się rzeczywistością. Drugi to, że Ci którzy wygrają wybory musieliby mieć z tyłu głowy myśl, że lada dzień przyjdzie im się zmierzyć z największą rewolucją ludzkości. Czy w takim przypadku władza wynikająca z wygranych wyborów nie stałaby się "gorącym kartoflem"?