krukkpl

Zabawne, że wyobrażając sobie walkę w powietrzu między NATO a RUS pewnie mieliśmy przed oczami jakieś masowe dog-fighty F-ek z MiG-ami i Su-chojami jak w TopGun, a tymczasem... Mamy strzelanie do "latawców" sklejonych taśmą.

Abstrahując od szóstki, pograłem przez ostatnie tygodnie nieco w trzy poprzednie części. 2042, V i 1 Dopiero grając w krótkim czasie we wszystkie trzy widać, jak skrajnie są różne. Tak więc, może i szóstka będzie ok. Po prostu wpasuje się w inny kanon i grupę docelową. BTW. Najtrudniej z tych trzech grało mi się w V, która wydaje się najbardziej wymagająca.

@KiloKush byłem w zeszłym roku pierwszy raz (raczej ostatni, już mnie tam nie ciągnie) w Stanach i generalnie czytając sobie "porady" przed wyjazdem, w większości paragrafów o bezpieczeństwie widniało coś w stylu "mind your own business". Sugerowano nawet nie patrzenie się na ludzi w środkach transportu itp. Generalnie zajęcie się sobą. Jak widać zasada przestrzegana do bólu Generalnie taki kontrast z powszechnymi wyobrażeniami o Amerykanach jako przyjacielskich, uśmiechniętych (nawet jeśli sztucznie) i skłonnych do small-talku. Na pewno nie w dużych miastach jak NYC gdzie byłem.

Pewnie tak, ale nic nie jest dostępne na już. Gdyby to było takie proste to na pewno Ukraina by taką technologię defensywną dostała, choćby po to, żeby ją przetestować w warunkach bojowych. Problem w tym, że przy obecnym stanie rzeczy sama defensywa nie wystarczy. To już zaszło za daleko.

j/w napisałem Załóżmy, że za tydzień odpalą nam nie 20 a 200 dronów (same wabiki - już z grubsza pokazaliśmy, że jak wabiki to "nie jest to atak"). I co, poderwiemy 50 samolotów i wystrzelimy 200 sidewinderów? (chociaż nie wiem, czy naprowadzane termicznie rakiety w ogóle łapią te drony)? Dla nich 200 dronów to żaden koszt, ich to nie zaboli. To nie są samoloty z załogami, które mają wrócić, ani żadne skomplikowane rakiety za miliony, a tanie jednorazówki przeznaczone na straty. Oni nie mają problemu z tym, że je zestrzelimy, nawet o to im chodzi. Jedynym sposobem jest zniszczenie tego w zarodku. Inaczej będzie tylko gorzej.

Tak powinno być, ale to nie jest takie proste biorąc pod uwagę kilka rzędów wielkości różnicy kosztów tych dronów vs. obrony przeciw nim. To co się zdarzyło wczoraj to obawiam się precedens i tylko sygnał na przyszłość, że możemy się spodziewać więcej takiego "testowania". Bez stanowczej reakcji, która zaboli ruskich nie ma co się spodziewać, że zaprzestaną swojej praktyki, szczególnie, że prawie "nic" ich te drony nie kosztują. W porównaniu z kosztami zapobiegania po naszej/NATO stronie.

Pytanie do forumowych ekspertów. Jest jeszcze jakaś opcja dania czegoś Ukraińcom, żeby uderzyli w fabryki tych dronów w Russji? Jakieś uzbrojenie, które wcześniej było poza czerwoną linią? (która teraz się przesunęła)

Czy Pomarańczowy już coś powiedział czy jeszcze kima?

Jakiś procent tak, ale większość to jest ewidentnie skoordynowana akcja, która coraz lepiej im wychodzi.

@GordonLameman W skrócie... że to Ukraina nas atakuje

A jakie robactwo na socialach wypełzło z nor... Ludzie...

Też dostaliście w nocy jakieś dziwne SMS-y o ataku z podejrzanymi linkami? Zwykły scam czy coś więcej?

Nie wiem jak w domach, ale teściową nie tak dawno okradli w bloku i żadnych sprzętów nawet nie tknęli. Ipad, laptop leżały na wierzchu, na stole. Za to wszystkie szafki przetrząśnięte w poszukiwaniu gotówki (nic nie było) i zabrana biżuteria (wartość głównie sentymentalna).

Te kontaktrony/czujniki wstrząsu wymagają fizycznej ingerencji w okna? Jeśli tak to jak z gwarancją na nie? Kamerki akurat ogarniam sam i tylko na zewnątrz. W planach mam wykrywanie wspomagane AI (Frigate + Coral TPU, aktualnie postawiłem sobie w starym miejscu taki proof-of-concept setup i się trochę bawię). A to ciekawe, nawet nie słyszałem o czymś takim

Pewnie teraz ukarają go za... reklamę papierosów

Z (niemiłego) doświadczenia, najbardziej te baterie termostatyczne przydają się przy podgrzewaczach przepływowych Zapytam tych, którzy mają domy - jak macie rozwiązany alarm? Czujki ruchu w rogach pokojów czy czujki otwarcia/wybicia na oknach i drzwiach? Dziś mam pierwsze spotkanie z gościem od alarmów...

Jestem sobie właśnie w Kopenhadze, rowerów w opór, ale w większości zwykłych. Hulajnóg ZERO. Musieli sobie jakoś z tym problemem poradzić bo jak bylem 5 lat temu to pamietam te wypożyczane były obecne.

Nie wiem, ale się domyślam, że jechali na stację benzynową po wódę i tak im się spieszyło, że nie zauważyli TIRa. To już nie czasy komarków z lat 80-tych, teraz te skuterki są w gruncie rzeczy bezobsługowe (dopóki się nie zepsują). No ale mimo wszystko wymagają rejestracji i OC. Inną sprawą jest to, że są limitowane (do 45km/h) fizycznie co wymaga pewnych umiejętności, żeby je odblokować.

U mnie w okolicy wczoraj wieczorem: https://miejskireporter.pl/dwie-osoby-jadace-na-elektrycznej-hulajnodze-zginely-po-zderzeniu-czolowym-z-ciezarowka-pod-warszawa/ I to nie jakieś szczyle tylko 32 i 20 lat. Achievement unlocked.

Tak pisać tu nie wolno bo fani CoDa się irytują Serio? Mnie CoD obrzydza, więc nie wiedziałem. Niemniej jednak nie ukryjecie, że BF6 jest krokiem w stronę CoD. Może nie całkiem CoD, ale bliżej do CoD niż poprzednie części BF

Dokładnie. U mnie (między Łodzią a Warszawą) bardzo sucho. Padało mocno w maju. od czerwca mało deszczu.

Bardzo sucho jest... to jest największy problem.

Gdzieś znalazłem opinię, z którą się zgodzę. Dla 99% widzów tego typu pokazów, którzy nie są lotniczymi hardkorami, tak ciasne i ryzykowane manewry "na żyletkę" nie są konieczne do funu z pokazów. Januszom i Grażynkom z bombelkami wystarczyłyby niskie przeloty, jakieś podstawowe figury, ewentualnie efekt "wow" przy puszczeniu flar. Większość i tak zapamięta jedynie "huk" silników, a nie to jak ciasną pętlę kto zrobił. Zastanawia mnie, czy piloci po prostu nie robią tego dla siebie lub żeby zaimponować swoim kolegom po fachu.

Tak, to normalne, na całym świecie tak się robi. I co roku jest kilka(naście) wypadków. https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_air_show_accidents_and_incidents_in_the_21st_century Dlatego na coś takiego już nigdy więcej nie pojadę. Szczególnie ten wypadek z 2007 był dla mnie traumatyczny. Mimo prawie 20 lat, które minęły, mam w głowie taką "stopklatkę" jak jeden z pilotów spada na pas machając rękami i nogami.

Byłem na tym dwa razy i akurat były wypadki (2007, 2009). Więcej się nie wybierałem, więc to na pewno nie moja wina.