Witam Mirków, pclab refugee z tej strony.
Kilka dni temu postanowiłem wymienić mojego RTXa 3060 Ti na nowiutkiego 4070 od INNO3D dorwanego w bardzo okazyjnej cenie 2100 zł w ME. Niestety jest problem.
Otóż trafił się egzemplarz z wyjącymi cewkami. Przetestowałem z 10 gier, w niektórych problemu nie ma (C2077, Returnal), w niektórych pisk tylko w menu (SW Outlaws), czasem ledwo słyszalny nawet przy 165 fps (Shadows of TR), ale w kilku coil whine występuje nawet przy niższym klatkażu typu 80 fps (Silent Hill 2, TLOU 2, Expedition 33). Nawet nie musi to być gra, bo OC Scanner w MSI Afterburner też wywołuje dźwięki.
Nie pomaga, że wentylatory karty są bardzo ciche, chłodzenie CPU i obudowy też, no i dźwięk cewek bez problemu się przez nie przebija. W zasadzie nie jest to pisk, raczej "elektroszmer" lekko w stronę pisku. Co gorsze nie jest stały, zmienia częstotliwość w zależności od ustawienia kamery w grze, czym jeszcze bardziej irytuje. Na słuchawkach nie gram, wolę głośniki, a komputera dalej nie przesunę, bo i tak stoi daleko od biurka.
Mam 2 pytania. W internecie piszą, że problemem może być zbyt niskiej jakości zasilacz. Mam SilentiumPC Vero M3 Bronze 700W. Poprzedni 3060 Ti był w wersji GDDR6X, czyli pobierał 225W i wymagał podłączenia dwóch 8-pinówek, a problemu nie było wcale (poza sytuacjami typu kilkaset fps w menu, zanim ustawiłem locka na 165). Tutaj jest TDP 200W i jedna 8-pinówka, czyli PSU jako powód pisku można chyba wykluczyć?
Drugie: na ile częste w obecnie produkowanych kartach są słyszalne cewki przy klatkażu ~70-90 fps? Czy to spora anomalia? Wiadomo że problem występuje zawsze przy kilkuset klatkach, ale że tak nisko też?
Poza tym chętnie posłucham historii i opinii użytkowników z podobnym problemem.
Pozdrawiam.
