Skocz do zawartości

Komputer piszczy po wyłączeniu oraz ma trudności z włączeniem się.


marwan2041

Recommended Posts

Nie wiem czy założyłem temat pod dobrym katalogu jeśli nie poprawcie mnie.
Zakładałem już ten temat na kilku forach na żadnym na razie nie dostałem odpowiedzi.

Jakiś miesiąc temu postanowiłem złożyć sobie komputer na budżecie za bazę obrałem sobie dell optiplex 7010.
Specyfikacja:
CPU: Intel Core i5-3470
GPU: NVIDIA GeForce GTX 950
RAM: 2x2GB, 1x4GB i 1x8GB
PSU: Najprawdopodobniej Fortron FSP350-60UMDN nie jestem pewien wnioskuje po wyglądzie obudowy i pamięci jak mniej więcej wyglądała nalepka. Nie jestem w stanie sprawdzić ponieważ nalepka jest skierowana ku nieotwieranej klapie.
DYSKI: 1x118GB SSD i 1x500GB HDD system na ssd

Zorientowałem się, że fabryczny zasilacz nie posiada potrzebnych mi wtyczek, posiada tylko ATX 24 pin, ATX 4 pin i 4 wtyczki SATA.
Wiedziałem wcześniej, że zasilacz może nie posiadać złącza do PCI do karty graficznej ale zbytnio się tym nie przejmowałem bo wiedziałem że można kupić przejściówkę z molex na PCI. Ale problem w tym, że zasilacz nie ma wtyczek molex tylko SATA i nie mogłem znaleźć przejściówek z SATA na PCI. Więc wyciągnąłem stary zasilacz, który dawno temu zasilał
komputer mojej siostry przez jakieś około 10 lat (nie jestem w stanie określić ile dokładnie wiem tyle że ma on coś koło 15 lat) był to mocny zasilacz jak na tamte czasy i tak na prawdę nie wiem czy ten komputer wykorzystywał więcej niż 1/3 jego mocy więc zasilacz się nie nadwyrężał potem trafił do piwnicy na 2 lata szczelnie zawinięty. Sprawdziłem go na krótko i podłączyłem wiatraki wszystko było ok, żadnych przeciwwskazań. Podłączyłem do kompa było ok jeśli ok można nazwać konieczność ponownego wgrania systemu z dysku. Nie wiem czy to ważna ale podczas podłączania przez przypadek lekko uszkodziłem izolacje dwóch czarnych kabli, w miarę możliwości zaizolowałem je taśmą izolacyjną, nie było to proste ponieważ przeszkadzał mi magnes otaczający kable nie byłem wstanie wystarczająco go odsunąć żeby móc odseparować je od reszty. Ale mniejsza o to wszystko hulało znakomicie lepiej niż się spodziewałem. Problemy pojawiły się po wyłączeniu kompa zaczął piszczeć najprawdopodobniej zasilacz, nie był to głośny pisk na pewno nie cewek tak mi się zdaje ale o bardzo wysokiej częstotliwości bliskiej ultradźwiękom. Nie był to duży problem po prostu wyłączyłem zasilacz i po jakiś 10s pisk ustał.
Następnego dnia włączyłem zasilacz komputer wystartował z wiatrakami włączonymi na fula po czym zgasł co nie wydawało mi się to dziwne może to jakiś sposób na pokazanie sprawności zasilacza nwm. Włączyłem go przyciskiem power znowu wystartował z wiatrakami na fula i po chwili zgasł za drugim włączeniem normalnie się uruchomił. Wyłączałem go tak samo przez jakiś tydzień najpierw systemowo potem zasilacz. Po jakimś czasie komputer opalał dopiero za 3 razem, 2 pierwsze full wiatraki 3 normalnie. Zbytnio się tym nie przejąłem zdarzało się to co jakiś czas średnio co 2 dni. Zauważyłem podczas obciążania kompa grą ,że zasilacz się nagrzewa zasysał ciepłe powietrze z nad procesora, dodam ,że grałem z zamkniętą klapą w dodatku komputer bazowo posiadał tylko jeden wiatrak wylotowy i żadnego wlotowego próbowałem go dodać ale jedyną opcją jest podłączenie go do zasilacza a wtedy startuje z pełną mocą i jest cholernie głośny, ojciec zaproponował mi żebym podłączył potencjometr do wiatraka i pokazał jak tylko ,że się zjarał bo był podłączony bezpośrednio pod wiatrak bez żadnego opornika itd. Więc otworzyłem klapę żeby komputer mógł nabrać powietrza, teraz zasilacz nagrzewa się tylko z jednej strony od przodu. Nigdy mi się komputer nie wyłączył a temperatury są wręcz wzorowe. Tylko, że od jakiś 2 dni problemy z włączaniem kompa się pogłębiły teraz po jego włączeniu restartuje się w kółko jakieś 10 razy potem się włącza. Dzisiaj nawet więcej bo zostałem go na jakieś 5 minut i nadal się restartował.

Nie wiem co może być tego przyczyną próbowałem zostawić wyłączony komputer na kilka minut ale pisk nie ustał, próbowałem zlokalizować źródło pisku ale jest to ciężkie.
Mógłbym spróbować odłączać poszczególne komponenty od zasilacza żeby sprawdzić który wywołuje problem, ale musiał bym to robić na włączonym zasilaczu co może być ryzykowne.

Nie widzi mi się grzebanie w zasilaczu bo się kompletnie na tym nie znam. Wole zostawić go jak działa niż sam coś zepsuć w dodatku jestem uziemiony z lutowaniem (lutownica kaput). Nie mam zbytnio kasy na nowy zasilacz wszystką kasę wydałem na kompa a teraz ciężko znaleźć prace przez tego korono wirusa. Jeśli nie ma wyjścia to kupie zasilacz jak będę miał kasę tylko taki po taniości no max 100zł.

Nie wiem czy to istotne ale czasami komputer wydaje dziwne dźwięki po wielu godzinach intensywnej pracy. Jeden z wiatraków brzmi jakby zahaczał i tarł o coś. Albo komputer brzmi dosłownie jak lodówka w tym samym czasie wydaje jakiś powtarzający się dźwięk, który za każdym powtórzeniem się wydłuża i zwalnia. Czasami komputer zaczyna się lekko trząść. Jeśli te dźwięki się powtórzą nagram je i tu wrzucę.

Być może te problemy z włączaniem są spowodowane obrazem, może komputer próbuje na początku wyświetlić obraz z integrowanej grafiki. Może ma jakieś problemy z wyświetlaniem czegoś na ekranie, nie korzystam ze standardowego monitora tylko z telewizora podłączonego przez HDMI do grafiki.

To są moje spekulacje, kompletnie się na tym nie znam. Opisałem problem jak umiałem jeśli nie wiesz o co mi chodzi dopytaj mogę również porozmawiać przez jakiś czat głosowy.
Nie wiem co już o tym myśleć jeśli problemy się pogłębią może dojść do sytuacji, w której nie będę już mógł korzystać z kompa, którego strasznie potrzebuje szczególnie, że teraz wprowadzili te e-lekcje.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie zasilacz. Miałem u siebie taką sytuację że komputer się nie załączał. Po wymianie elektrolitów po stronie niskiego napięcia, wszystko wróciło do normy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Dnia 8.04.2020 o 20:05, Gość Pc1 napisał:

Prawdopodobnie zasilacz. Miałem u siebie taką sytuację że komputer się nie załączał. Po wymianie elektrolitów po stronie niskiego napięcia, wszystko wróciło do normy.

🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣  otwórz ten zasilacz wymien kondensatory .

Edytowano przez Dziarson
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
11 godzin temu, Teraflopiak napisał:

Zużyty zasilacz. Niestety stare jednostki muszą odejść na emeryturę. Ponadto zbyt mała moc na tę specyfikację. Jeszcze bez karty graficznej, z samym dyskiem ssd, pochodzi, ale nie licz na nic więcej.

Za słaby? No nie wiem. Ten zestaw pobierze...200? Tak, to jest max i obawiam się, że nawet go nie uzyskasz. Zużyty zasilacz? Co to znaczy 😜

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Teraflopiak napisał:

 

Tak, 200w. Ten zasilacz ma około 250 żywej mocy na linii 12v. Zasilacz tak samo jak płyta główna, karta, dysk, procesor, po czasie traci swoje właściwości. Niestety, czas nie sprzyja sprzętowi komputerowemu i z każdym kolejnym rokiem jest on słabszy. W zasilaczu podatnym elementami na próbę czasu są, przede wszystkim, kondensatory, które przez cały swój żywot pracują. Po kilku latach mają one o wiele mniejszą sprawność, aniżeli w nowym zasilaczu. Zaleca się wymianę tego podzespołu po koło 7 latach.

to akurat prawda...ale od biedy będzie jeśli nie będzie nic podkręcane

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...