Nie nie było tak o nic nie pytali co pisał sam Giertych, pytanie wysłali dopiero po kompromitacji prokuratury i wypuszczeniu przez sąd Romanowskiego.
OIDP członek Rady pisał jeszcze przed tym zatrzymaniem że jednak ma immunitet, a koalicjanci i prokuratura twierdziła że nie ma. Zamiast od razu wysłać pytanie na piśmie to wysłali dopiero po całej akcji.