Skocz do zawartości

Kelam

Użytkownik
  • Zawartość

    264
  • Dołączył

  • Ostatnio

  • Days Won

    3

Wszystko napisane przez Kelam

  1. Jak jeszcze głębiej się poszuka jakie to media nakręcają i w czyich są rękach, to już całkiem zabawnie się robi. Wiadomo lewaki - ale koszerne. Dalej nie idę, bo się swojego czasu dość o tym nagadałem. Powiem tylko, że to nie był przypadek, że tak tę sprawę rozdmuchano i to w tak fałszywym tonie.
  2. Jeszcze bonus z tym Floydem - typ między innymi przykładał ciężarnej broń do brzucha, a ci go pochowali w złotej trumnie i zrobili z niego jakiegoś półboga. Szkoda gadać.
  3. Nie znam się na ich obyczajach i komunikacji. Jak już mam oglądać coś w tych klimatach na animal planet, to wolę o sarenkach, pingwinach czy wilkach jednak. Bardziej cywilizowany obraz niż banda skrzeczących wypierdków z gaciami na wierzchu i gnatami w łapach.
  4. U murzynów to jest chyba zwyczaj, że oni między sobą od czarnuchów to często jadą. I afery nie ma. Ale jak biały rzuci czarnuchem, to robi się ciekawie. W sumie dziwne, bo jakoś od białasów białych regularnie nazywają i tutaj problemu smoluszki nie widzą. To jest jednak prawda, że nie ma większych rasistów od murzynów. Japońce są blisko, ale top1 jest zarezerwowane dla murzyństwa ogólnie.
  5. Jehowych nie widziałem już u siebie od lat. Ale jak jeszcze przychodzili, to zawsze grzecznie odmawiałem, bo wiem, że oni przymusowo łażą po tych domach. A przynajmniej jest na nich wywierana presja na takie akcje, że ileś tam muszą odbębnić. Nie ma sensu im akcji robić. I to jest serio sekta ze spranymi czapkami - jak ktoś chce po prostu przestać brać udział w ich życiu religijnym, to jest wykluczany z rodziny jak jakiś banita. Nawet się do takiego nie odezwą. Czytałem o tym niedawno. Imo porąbane w główkach tam mają srogo. @Dziarson No klasyka internetu. 99% tych pyskatych przez neta, jak przychodzi co do czego, to robi w galoty. Tak to już jest. Gdyby za każdym takim ganiać do naprostowania, to na nic innego nie starczyłoby czasu.
  6. Nic tajemniczego w tym nie ma. Byłem przygotowany na różne scenariusze gdy otworzą się drzwi - przeprosiny, konfrontacja, nawet zakładałem, że może wyskoczyć ze sprzętem lub z kolegami, ale zaryczanej matki się nie spodziewałem. W takiej sytuacji ściska się gardło, robi się tak głupio, że ciężko to opisać słowami. Kobieta po 50, serio wystraszona, jakbym miał jakiś wyrok wykonać. Nic innego w takiej sytuacji zrobić nie mogłem jak odpuścić. A dodam, że nie o pierdołę jak dziś chodziło, ale o bardzo, ale to bardzo plugawe słowa w stosunku do mojej bliskiej rodziny. Sam w życiu takich hardkorów do nikogo nie powiedziałem czy napisałem. Nigdy.
  7. Nom. Sytuacja tak niezręczna, że pewnie bym się tym ciastem udusił. W sumie, może taki był plan.
  8. Oni wiedzieli ocb. Jak tylko zapukałem, kobieta mi z płaczem wyskoczyła. Ojciec siwy prawie dziadek. A że zawsze na takie akcje mam miękkie serce, to obiecałem, że odpuszczam sprawę i ich tam uspokajałem ze 20 minut. Kawkę zaparzyli, wypiłem, ciasta odmówiłem (nie, że nie chciałem, ale mi gul z żenady siedział w gardle) i pojechałem z powrotem do domu. 260km w jedną stronę .
  9. Nie ma z kim. Typek zaczął personalne podjazdy, a mnie obwinia o chamstwo. Mnie takie akcje dość rzadko się udzielają i tylko jak ktoś mnie zaczepi. Zresztą już raz w Polskę jechałem za takim agentem w 2014, ofc w domu tylko wystraszeni rodzice i jeszcze ich musiałem uspokajać, że synowi dam jednak spokój. Na labie nawet nie wchodzę w takie dyskusje, a i najłagodniejszą wersją siebie tam zwykle jestem. Na ith, chciałem zarzucić mniejszy filtr i oto efekty . Chyba, że chętny jesteś na dogrywkę? Tylko stawiaj siostrę tomcug, bo nadal chata wolna.
  10. Tylko pomijasz jedną sprawę - to sam xkom wpakował się na drogę, że będzie lepszy. Skoro teraz lecą w ciula, to do kogo pretensje jak nie do nich. W skrócie sytuacja wygląda tak, że prawie każdy sklep leci w bambuko z tymi kartami, ale chyba najmniej komputronik i morele. Taki komputronik jak wystawia, to tylko, to co ma na stanie z tych rtxów. I jak ktoś kupi, to karta jest mu szykowana. I nic lepszego w tej sytuacji nie da się zrobić. Ludzie są wkurwieni na x-cum przez te bajeczki opowiadane przez konsultantów i przez maile. Ale jak jeden konsultant chlapnął, że 3080 nie ma, bo są ładowane do zestawów, to ludziom żyłka się napięła i słusznie, bo oni twierdzą, ze nie wysyłają kart, bo ich nie mają. A nie, że mają, ale nie wyślą bo musi być do zestawów i ch*j. Także tu nie chodzi ani o hajs, ani o to, że kart mało, bo wiadomo, ze mało ich jest. Ale chodzi o te jebanie w bambus i ściemnianie. Lubisz jak ktoś cie robi w wała? Bo ja nie. I nie dziwę się, że inne przeważnie chłopy też nie.
  11. Czy ja wiem czy zabawnie - sam byłem z xkomu zadowolony i już myślałem, że znalazłem bazowy sklep, gdzie mogę spokojnie robić dalsze zakupy takie ogólno-sprzętowe. A teraz mnie naszły wątpliwości, co to dalej będzie. Chyba, ze jednak zdecyduję się na branie zaa granicy. Ale unikałem tego zawsze.
  12. @Dziarson Tu nie chodzi o hajs, tylko o zachowanie wobec klienta. Gdybym był właścicielem tego sklepu gdzie kupujesz, na bank byś miał u mnie zniżki i jakieś fajne promki. Bo o dobrego klienta się dba.
  13. @michi93 Jaki jest sens rozmawiania z typem, który przekręca każdą kwestię tylko pod swoją tezę. Cały twój durny post jest fałszywy, skoro nie raczej wbić sobie do pustego łba, że mnie sprawa nie dotyczy, bo ja tego tam nie zamawiałem - a w lutym zostawiłem w-cumie 6k, więc chyba mam prawo uchodzić za ich kilenta? Skąd mam mieć gwarancję, że mnie takie akcje nie będą czekać gdy sam będę chciał kupić nowe gpu? Jak szukasz po prostu zaczepki, to idź na miasto i pofikaj. Nie masz nic do powiedzenia, poza takich z dupy wyjętymi teoriami jakieś obłąkańczej wizji totalnego wolnego rynku, gdzie pan biznesmen może przekręcać każdego kiedy i gdzie chce. Od teraz mam na ciebie wyjebane.
  14. @tomcug A tak wspominam, bo wydawało mi się, że mi mignął twój nick na którejś stronie, ale może to był tomcat . @michi93 No chyba jednak ciebie coś po łbie bierze jak nie widzisz ewidentnego związku marketingu z wizerunkiem firmy. Kto ma o to dbać jak nie marketing? A wizerunek x-cumu właśnie pada na pysk w oczach wielu ludzi. Nic nie wygenerowali - nvidia sama to zrobiła i fala ciśnienia poszła. Jedyne co im się udało, to nic nie zrobić w sprawie powstrzymania karuzeli samo ośmieszania się firmy. Twojej reakcji już nie nie dziwię, bo widać januszem trzeba się jednak urodzić. X-kom prezentował się jako nowa jakość na mapie krajowych sklepów, a co za tym idzie mieli być bardziej nastawieni pro-kliencko niż reszta sklepów. Postawa typu by zyskać jak najwięcej w krótkim czasie, nie myśląc o dalszej perspektywie biznesowej (i przywiązywaniu do siebie klienta na lata) jest właśnie bliską filozofią dla januszy biznesu i cwaniaczków, którzy cały swój biznes opierają na haśle - zapłać pan i won. Daj znać jakbyś prowadził kiedyś jakiś biznes - z chęcią nic tam nie kupię, ale może odwiedzę kiedyś Cwaniakowania netowego ciąg dalszy. Nie, nie znaczy, ze jest tyle warte - to jest zwykłe żerowanie na słabych i głupich ludziach. Skoro przyjęli zamówienia jako normalną sprzedaż, to powinni się z tego wywiązać po cenie po jakiej towar został kupiony. Inaczej doprowadza się powolutku do systemu - że gdy będzie źle, to i za kawałek chleba przyjdzie oddać auto. Tak ma być? Skoro kreowali się na lepszych od reszty w PL, to jaki był problem wyjść z info do ludzi jak w niektórych sklepach z eu - proszę państwa, dnia tego i tego dostarczą nam xxx kart, Zamówienia będą realizowane od do. I tyle. A co jest? 1001 bajeczka o tym dlaczego nie ma kart i dlaczego nie będzie. A tymczasem jak widać mogą być pakowane do zestawów. Jakoś mnie nie dziwi szał kupujących, którzy czekają od 17.09 na swoje gpu. O czym ty bredzisz? Robisz typie w x-cumie, że tak cię piecze dupsko? Rozumiesz w czym jest problem, czy tylko potrafisz bredzić jak pokręcony? X-cum nie wysyła po prostu kart, bo twierdzi, że ich nie dostaje. Inne sklepy w całej Polsce jakoś dostają i wysyłają. Małymi partiami i drożej wysyłają, ale jednak. Rozrysować ci to? Wierzę relacji forumowicza z którym piszę od lat 1000 krotnie bardziej niż wątpliwościom takiego pyskatego pionka jak ty. A wsadzić to sobie możesz wiesz co i wiesz gdzie. Jak mniemam z przyjemnością odbierzesz te doświadczenie. Jeden jedyny fragment, gdzie nie muszę cię cisnąć. To nie będzie konkurencja, ale zaoranie allegro i większych sklepów. I dobrze. O ile będą nas traktować jak klientów zachodnich, a nie podludzi do wydojenia z kasy.
  15. No też mi się tak zdawało do czasu tej premiery nowych gpu. Jak widać te dobre podejście do klienta, to jednak była po prostu ułuda. Mnie to osobiście teraz (ale ogólnie tak, bo tam robiłem ostatnio zakupy po olaniu moreli) nie dotyczy, bo mi taki klocek jak 3080 nie jest potrzebny, ale czytam relacje ludzi i zachodzę w głowę jak przez trzy tygodnie można doprowadzić klientów do takiej ku*wicy, że nawet sklepy sprzedające 3080 po przeszło 5 klocków nie są jechanie i opluwane tak jak x-cum. Nie wiem czy tomcug sprawdzał wątek zakupowy na labie, ale jak tak, to musiał widzieć do jakiego stanu ten sklep doprowadził swoich już pewnie byłych klientów. Najgorsze jest te ściemnianie. Teraz jak wyszło z tymi ich gotowcami, to już całkiem odlot. Morele i komputronik jakoś potrafią się zachować - ceny wyższe i lekko januszowe, ale jak mają na stanie, to po prostu wysyłają sprzęt do ludzi, a nie kombinują jak koń pod górę.
  16. No zajebistą. A pion decyzyjny jaki fajny. Przez ich ostatnie działania zostali przechrzczeni na labie na x-cum. Może to być całkiem dobry wstęp do zmiany branży, ale nie wiem czy właścicielowi by smakowała taka zmiana. Kontakt ostatnio z klientem tragedia - same ściemy, bajki i wkręcanie kitów o nowych rtx'ach. Konsultanci mylą się w swoich historyjkach. Wczoraj chyba wyszło po ustaleniu chłopaków, że braki rtx3080 w x-cumie są spowodowane nie tylko słabą dostępnością samych kart (co oczywiste), ale tym, że oni sobie prawdopodobnie te karty wsadzają do gotowych zestawów swoich x-cumowych, których wysyłka ma startować od bodaj 21.10. Niby nic nielegalnego, ale też świńska zagrywka, bo pierw powinni najpierw zapewnić karty zamawiającym z dnia premiery, a nie wsadzać nowe rtxy do swoich koślawych składaków . Jestem mocno zawiedziony taką postawą, ale przynajmniej zagadka się rozwiązała, że jak to jest, że niby największy sklep a prawie nikt kart od nich nie dostaje - morele wysyła, komputronik wysyła, media experty, euro itd - wszyscy wysyłają po trochu, nawet janusze proline po 5k+, ale wysyłają, a x-cum jakoś praktycznie nie wysyła. Wyższy poziom marketingu chyba. Sami sobie kopią grób, a jak amazon wpadnie na polski rynek, to nie będzie co zbierać.
  17. Bo cały czas jest spora grupa niedobitów po Gothicu, którzy jednak kupują i ich utrzymują przy życiu - np. ja sam. Mam poza elexem wszystkie gothici i riseny. W Polsce sporo jest takich graczy z sentymentem do tego studia i to mimo ich wad i chronicznego problemu z rozwojem i ogarnianiem starych błędów czy niedoróbek - jak te nieszczęsne animacje.
  18. Możliwe. Chociaż niby teraz będą mieli więcej chyba $ na produkcje po przejęciu. Może jakiś postęp zrobią,
  19. @MJ Jakość lepsza, ale i tak murzyn zamulał. Tak się to kończy bez bacika nad garbem. Mi yt styknie i fun mam i tak. Kiedyś się na walkmanie cisnęło latami i też było dobrze. Tak, takim na kastety . @Japanese Capacitor Ale mogliby wreszcie popracować nad animacjami i lepszym soundtrackiem, bo tutaj też kuleją imo.
  20. Risen 3 sporo sobie wzięło lokacji z R2. Widać gra robiona po kosztach, ale mimo wszystko lepiej mi się grało niż w dwójkę - zacna była baza łowców demonów i ogólnie ta ich wyspa. Kocówka tragiczna, ale nie będę spoilował. R1 ofc najlepszy z Risenów - chociaż finał też cieniutki. Elexa odpuściłem i nie mam zamiaru grać w to w przyszłości - nie przekonuje mnie totalnie. e: Wrzucę jakąś nutę, żeby nie było, że off na full leci: hop e: nowa wstawka, bo skasowali poprzednią
  21. To pretensje miej co ujowych recek, bo widać miałeś nieodpowiednie oczekiwania. Czyli sam siebie zrobiłeś w jajo. Gra właśnie ze względu na tematykę jaką prezentuję będzie zapisana w historii branży gierkowej. Mechanicznie nudnawa - mnie też ta walka średnio robiła, ale ma inne walory o których pisałem wyżej. Ma to swoją wartość. No i właśnie takie te symulatory chodzenia jak Ethan - też tam nic specjalnie ciekawego nie ma do robienia aktywnie, a jakoś ci się podobało. Miasteczka: Akurat ja osobiście uwielbiam taki klimat. Gdybym miał górę forsy, to zabrałbym całą rodzinę, kupił kawał ziemi w Maine i postawił zajebistą prywatną posiadłość na wzgórzu - z widokiem na jakieś małe, zadbane miasteczko. I tak bym sobie żył, trując co chwilę dupę Kingowi o kolejne autografy do moich rozczytanych wzdłuż i wszerz powieści jego autorstwa . No ja powiem tak - u mnie Wiedźmin zawsze będzie top, topem - bo zanim jeszcze powstała jedynka - już byłem mocno związany z prozą Andrzeja Sapkowskiego. No nie ma bata - takie fantasy mnie robi i będzie robić. Ale w dobre crpg z ryckami bez magii też bym zagrał, ale mi akurat nie KC akurat nie odpowiada walka i nie do końca klimat. Gra nie jest zła, ale to jeszcze nie to, żeby mnie urzekło.
  22. Co do typu gracza, to rozumiem. Wolisz gameplay, ja klimat i resztę. Jednak robisz błąd z tą Senuą. Może gra ci się nie podoba, ale piszesz o niej po gówniarsku, a to temat zbyt poważny. Doceń to, bo jakoś nikt inny się na takie coś nie szarpnął tak poważnie na poletku gier. Z tymi kształtami chodzi o to, że chorzy często mają filmy ze znakami, jakimiś ukrytymi znaczeniami znaków, cuda na kiju. Szukają jakiś prawidłowości i wzorów tam gdzie ich nie ma i się nakręcają wymyślając dziwaczne teorie. Jak się wie ocb, to Seuna to dobra gra, ale smutna i trudna w odbiorze jak się podobne schematy zachowań widziało z bliska. Zaginięcie Ethana i pierwsze LiS też lubię. Motyw miasteczka w AW nie jest tandetny, ale klimatycznie podwędzony mocno z Kinga. Ale zagrało i jest dobrze. Widzę duży potencjał na drugą część i jestem pewien, że kiedyś taka będzie. Co do rycerstwa, to czasy w gierkach ok, ale do życia nigdy - syf, brud, szczury i gówna na ulicach. Pobawić się porządnie z kumplami nie można, bo zaraz na stryczek powieszą za demolowanie tawerny albo nieobyczajność. Po bitce wracasz do domu i umyć się nie umyjesz, bo cię wezmą za opętanego, a i kobity o higienie też rzadko myślały o ile w ogóle. Kiszony śledź może i ma obecnie swoje miejsce w kuchni skandynawskiej, ale kiedyś podobna woń była bardziej popularna - rzec można codzienna. Średniowiecze to czas smrodu. Jak nisko upadła cywilizacja od podbicia Rzymu. 1k lat w plecy można powiedzieć. Nie wytrzymałbym w takich realiach nawet miesiąca.
  23. A widzisz, a dla mnie gameplay w takiej grze to jak AW to powtarzalny syf, ale klimacik i atmosfera miasteczka sprawia, że gra jest u mnie w ścisłej topce. Gdyby tylko dodali tam więcej interakcji w dzień niepolegającej na strzelaniu, tylko ogarnianiu miejscówek i ludków w grze. Senua zacna gierka przez klimacik również, ale trochę męcząca, bo temat trudny, a znam taką osobę z takimi problemami i nie grało się komfortowo z tego powodu. Ale doceniam jako całość i trud włożony w oddanie realiów ciężkiej choroby psychicznej i nie kumam jak to można gównem nazwać, bo właśnie nawet z tego powodu warto grę docenić - nawet jak komuś nie do końca pasuje. GoW grałem na ps2 tylko w pierwsze 2 części i dobrze wspominam. Gameplay w grach wcale najważniejszy dla mnie nie jest i nigdy nie był. Dobre postacie, miejscówki, historia i powiązanie tego. Do tego dobry soundtrack i gierka trzyma mnie za jajca. @MJ Murzyn na basie zamula jak na moje ucho, ale może mi się zdaje. Jazz lubię czasem posłuchać, ale mnie nudzi dość szybko odsłuch jednego wykonawcy. Panienka wyżej mnie wymęczyła przy 20 którejś minucie. Na odmulenie proponuje coś bardziej śpiewanego z duszą: i dogrywka - i tak miałem w planach Bonamassę wrzucić, więc hop
  24. Kolejna nuta z jednej z moich ulubionych gier - Alana Wake. Swoją drogą gra mogła być jeszcze lepsza, gdyby było mniej strzelania i walki, a więcej zwiedzania klimatycznych miejscówek. Za dnia było te miasteczko świetne.
×
×
  • Utwórz nowe...