Też nie do końca. USA chce żeby im płacić za wszystko i z ich pkt widzenia to może i dobrze ale... jeżeli wiedziesz prym na świecie i masz z tego profity, to również masz obowiązek pilnować ustalonego ładu angażując w to własne środki, a nie wysługując się mniejszymi państwami.
W innym przypadku, po co nam USA?
Kłania się strategia eskalacji konfliktów. Prawda jest taka, że USA powoli spada z roli światowego przywódcy i Europa tak, czy siak musi zadbać o swoje bezpieczeństwo, ponieważ nie ma gwarancji, że na USA można liczyć. Dlatego nie ratują nas zakupy ciężkiego sprzętu, który jest ważny ale ważniejsze są inwestycje w programy rakietowe i programy atomowe choćby te cywilne, a na to potrzeba sporo kasy.
W przypadku kinetycznego zagrożenia na terenie Polski, USA przesunęło by swoje jednostki bardziej na zachód i wspierało by Polskę tak, jak to teraz robi na Ukrainie, czyli kaska i sprzęt jako kroplówka, żeby nie było eskalacji. Wbrew pozorom największe wsparcie byśmy mieli tylko od Skandynawów, a jak by nam ładnie szło, to może "niemiec" przysłałby hełmy...
Więc jedyny pozytyw jaki z tego wynika, to że Trump uświadomił Europie jak jest faktycznie, czyli brońcie się sami.