Jak to gdzie? W nazwie i na tym się kończy całe podobieństwo. Jak przychodzi V. Zampella aby robić BF-a, który moim zdaniem zupełnie nie czuje BF-a to nie ma co się dziwić że jest jak jest.
Nie grałem w BF od 7.11. Wczoraj polatałem z kolegą helką z 4 rundy i na tym się kończy moja zabawa w BF-a. Nie ma syndromu jeszcze jednej rundy, nie ma chęci aby dalej grać. No po prostu nie ma niczego.
Teraz czekam na kolejny patch, który i tak nic nie zmieni. Mapy są ułomne i bez polotu. Odpływ graczy jest zatrważający. Co z tego że BF6 sprzedał się w tylu egzemplarzach jak tutaj nie ma to przełożenia w jakości produktu.