Pytanie po co ta ściema z Battlefield Labs? Czy ktoś to testuje i daje feedback po zmianach? Bo moim zdaniem to zapraszają losowych "rumunków" do testowania, którzy z wyciągniętym jęzorem sobie dają play i na tym się kończy.
DICE i ich wdrożenia patch-y to jednak nowa filozofia w gamingu. Prawda taka że takie "poprawki" nie powinny ujrzeć nigdy światła dziennego na środowisku produkcyjnym. A jak już trafiła się taka gafa to powinien być wydany szybki fix naprawiający palące problemy.
Menu i śmieszne ikonki "new" nie potrafią ogarnąć, a co tu mówić o szerszym zakresie prac. To jest taki Gang Olsena w świecie gamingu.