-
Postów
139 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez nemar
-
Jeśli masz na myśli pobór czy masową ochotniczą służbę to oczywiście masz rację. W Europie nie ma szans na liczne wstępowanie do wojska, tylko czy naprawdę potrzebujemy takiej mobilizacji jaką robiło się w ubiegłym wieku? Według mnie nie, z powodzeniem wystarczy jakieś nie wiem, milion żołnierzy, a taka liczba raczej bez problemu w Europie by się znalazła. Niektórych pasjonuje wojna, inni chcą się sprawdzić, innych można zmotywować ideologicznie, a jeszcze innych pieniędzmi. Ten jeden milion na warunki europejskie to naprawdę niewiele, nie trzeba sięgać po fanów latte, wystarczy skusić bardzo nieliczną grupę. Najważniejsze jednak, aby ci ludzie mieli świadomość, że zarobią, idą po zwycięstwo, mają odpowiednie wsparcie oraz dowodzenie i nie wysyła się ich po prostu na rzeź. Jeżeli miałaby się powtórzyć cała ta degrengolanda panująca w armii ukraińskiej to rzeczywiście morale siądzie, a nowych ochotników trzeba będzie łapać busami. Tylko do tego wszystkiego przydałaby się skonsolidowana struktura, obecna forma wojsk narodowych jest dużym problemem.
-
No to by było ciekawe. Mała wojna oznacza użycie mniejszych sił, których i tak nie da się upchnąć na małej powierzchni, a wtedy jakość uzbrojenia znacznie zyskuje na wartości. W tej wojnie dotychczasowe sukcesy stron opierały się na przewadze liczebnej lub efekcie zaskoczenia, a najczęściej jednym i drugim. Na małym teatrze działań to pierwsze trudno będzie im uzyskać, co do drugiego to zobaczymy. Tak naprawdę wszystko rozbija się o to czy Europa będzie chciała walczyć i na tym powinniśmy się skoncentrować. Módlmy się o jak najmniej Orbanów, czy tam innych wykrzykujących o "lewackiej Europie".
-
O gotowości do służenia i poświęcania się nic nie napiszę, to kwestia na tyle nieostra i pełna niewiadomych, że za bardzo nie ma jak o tym dyskutować. Tym bardziej, że do pełnoskalowej wojny z Europą Rosja musiałaby pewnie masowo wcielać mieszkańców Moskwy czy Sankt Petersburga, którzy mogą się znacznie różnić na tym polu od mieszkańców biedniejszych części kraju. A nominały populacyjne? Sama UE to jakieś 450 mln. obywateli, podczas gdy Rosja ok. 150, Białoruś za wiele tego rachunku nie zmieni. Wczasach Zimnej Wojny to blok wschodni miał tu przewagę.
-
Ja bym tylko tak jeszcze trochę uporządkował te mity o potędze Rosji. Po pierwsze Federacja Rosyjska to nie ZSRR, ani ideologicznie (bo to dziś skrajna prawica), ani wojskowo. W czasach Zimnej Wojny szacowało się, że 2/3 potencjału militarnego Układu Warszawskiego to ZSRR, a 1/3 pozostałe państwa. Obecnie ta 1/3 nie tyle opuściła dawny sojusz, co przeszła na stronę NATO. Do tego Szwecja i Finlandia. A z samego ZSRR wypadła Ukraina i Republiki Środkowoazjatyckie. Fakt, Europa się rozbroiła, ale przez ostatnie dekady Rosja też nie łożyła na armię tyle, co w czasach ZSRR. To się zmieniło dopiero teraz i rzeczywiście to akurat powód do niepokoju. Gospodarczo czy populacyjnie Rosja względem Europy zmarginalizowała się nawet jeszcze bardziej.
-
@łukasz850Podczas zimnej wojny stacjonowało tu sporo żołnierzy USA, do tego za oceanem utrzymywano duże siły czekające tylko w gotowości na szybki przerzut do Starego Świata. @GordonLameman Tak źle nie jest. Już dziś europejskie armie krajów NATO to pewnie około miliona żołnierzy. Zawodowych, uzbrojonych i przeszkolonych zupełnie inaczej niż porywani busami rekruci w UA. Problem w tym, że w żaden sposób nie tworzą jednolitej struktury. Do tego dochodzi pytanie o ich użycie, prawicowi populiści skutecznie osłabiają wspólnotę UE.
-
Cóż poradzić, droniarze stali się takimi snajperami XXIw. i tak samo się ich traktuje. Ja mam taką smutną konstatację, że zabijanie sprzed monitora zbyt bardzo przypomina grę i odbiera ludziom poczucie człowieczeństwa. Strach pomyśleć co będzie, gdy drony będą już w pełni autonomiczne.
-
Filmu nie obejrzę, ja już mam dość tych filmików, ale widziałem wiele z obu stron barykady i były rzeczywiście paskudne. Dobijanie rannych, zrzucanie granatów na grupę żołnierzy transportujących rannego na noszach, itd. Nie mam pojęcia na ile te filmy są reprezentatywne wobec ogółu droniarzy, ale chyba coś w tym jednak jest. Już kilka razy słyszałem o przypadkach rozstrzeliwania operatorów dronów od razu po pojmaniu. Nienawiść do nich musi być ogromna.
-
Polityka w Polsce i na Świecie - wątek ogólny
nemar odpowiedział(a) na Spl97 temat w Dyskusje na tematy różne
@jagularTe bojkoty to są internetowe dramy bez przełożenia na prawdziwy świat. Pamiętam, jak w 22' ogłoszono wszem i wobec bojkot Leroy Merlin w ramach kary za pozostanie w Rosji. Ja akurat podjechałem. I co? Sklep pełny, do dziś nie wiem tylko czy więcej było w nim Polaków czy Ukraińców. A Reserved? To samo. A te wody mineralne od jakiegoś pisowca? Też to samo. -
Ale coś tu zmieniło? Bo w testach premierowych jedynka miała chodzić tak: Różnica względem tego co wkleiłeś jest ogromna
-
Absolutnie się nie zgadzam, na froncie wschodnim poza jakimiś epizodami praktycznie nie było wojny pozycyjnej. Nie mylmy tego z czasowym wstrzymaniem operacji zaczepnych, przegrupowaniem i zbieraniem sił do ofensywy. Wojna pozycyjna to coś innego. A teraz? Wydaje mi się, że w 22' Rosja rzuciła wszystko na jedną kartę, gwałtownie zaatakowała mniejszymi od przeciwnika siłami (choć rzeczywiście lepiej nasyconymi sprzętem), licząc na załamanie się oporu. Wóz albo przewóz. To okazało się być olbrzymim błędem, tak wielkim, że przejdzie zapewne do podręczników sztuki operacyjnej. Armia UA stawiła opór, rozwinęła dodatkowe jednostki i zaczęła dostawać duże wsparcie z NATO. Wojska rosyjskie wytraciły tymczasem masę sprzętu i do mniej więcej drugiej połowy 23' walczyły przeciwko przeważającym siłom przeciwnika. Kiedy już też zaczęli gwałtownie wzmacniać własne siły osiągnęli stabilizację, a następnie przewagę. Teraz każda ze stron ma swoje atuty, u Ukraińców jest to wsparcie z Zachodu, u Rosjan większy potencjał swojego kraju. Tyle że czas gra na niekorzyść UA, każda armia potrzebuje rezerw, bez nich każdy błąd czy pech może zakończyć się katastrofą. Tymczasem jak czytam o obsadzeniu poszczególnych brygad czy batalionów to jest bardzo źle i tylko się pogarsza. Ogólnie Rosja,USA, świat, my... wszyscy na początku przecenili możliwości rosyjskiej armii, potem się sytuacja odwróciła i w 22' oraz w 23' zaczęliśmy jej nie doceniać. Ze skrajności w skrajność.
-
No nie, Wielka Wojna była wojną pozycyjną jedynie na zachodzie, na froncie wschodnim była to w pełni wojna manewrowa. Wydaje mi się, że charakter walk na Ukrainie to nie tyle czerpanie z doświadczeń I wojny, co raczej warunki, które wymuszają podobne działania. No i nie zapominajmy, że w tamtym czasie armia niemiecka górowała nad Rosjanami pod względem sztuki wojennej, doktryny, szkoleń, kadry oficerskiej, łączności itd. Obecnie na Ukrainie walczą dwie dość podobne armie, stąd taki de facto względny impas, jaki trwał w latach 1914-1918 na Zachodzie. Tyle że wtedy Francja i UK miały zasoby na poziomie niemieckim, a po włączeniu się USA osiągnęły tu już znaczącą przewagę. Ukraina nie ma tego komfortu.
-
Polityka w Polsce i na Świecie - wątek ogólny
nemar odpowiedział(a) na Spl97 temat w Dyskusje na tematy różne
Był przez te 10 lat przedłużeniem ręki Jarosława Kaczyńskiego. A przez to był niezbędnym elementem do skoku na sądy, a potem resztę państwa. Nie ma takiej kwoty, której by prezes za to nie zapłacił. Dziwi mnie za to, że po utracie władzy przez brunatnych nakładów na kancelarię Prezydenta nie zmniejszono. Nie najlepiej to świadczy o KO. -
Polityka w Polsce i na Świecie - wątek ogólny
nemar odpowiedział(a) na Spl97 temat w Dyskusje na tematy różne
Tego bym jednak nie obstawiał. Za rządów PiS zwlekali z podniesieniem tak długo jak możliwe, ale w końcu już nie mieli wyboru i podnieśli. Sądzę, że sytuacja się powtórzy, a właściwie to się już dzieje. -
Polityka w Polsce i na Świecie - wątek ogólny
nemar odpowiedział(a) na Spl97 temat w Dyskusje na tematy różne
Tu jest właśnie clue problemu. Przez lata mieliśmy urzędników państwowych. Może i miernych, może i dawali sporo powodów do narzekań, ale reprezentowali państwo polskie. PiS - jak zresztą każdy taki typ władzy - stworzył (często nawet równolegle) nowy typ urzędników partyjnych. Nie reprezentują państwa, tylko partię i Jarosława Kaczyńskiego. To jest dramat jak nisko upadliśmy. W każdym państwie są stanowiska polityczne, Duda ma prawo być zacietrzewionym PiSowcem, który nie kieruje się interesem państwa, a partii-matki, problem pojawia się gdy prokurator, sędzia, prezes Orlenu, a nawet członek Rady Polityki Pieniężnej kombinuje tylko jak przysporzyć popularności Kaczyńskiemu i jak zwalczać jego przeciwników. Obstawiam, że my się z tego już nie podniesiemy, te 30 lat budowy III RP poszło w pizdu. A tak nawiasem mówiąc, to ten obecny prezes tak zwanego TK został powołany przy pomocy "opozycyjnej" Konfederacji. To prawa ręka Zbigniewa Ziobry . -
Rzeczywiście ograniczyłem się do litu. Mój błąd. Niemniej nieco podtrzymuję to co napisałem. Ukraina to nie jest niezbadany ląd, przez ostatnie wieki, a szczególnie w czasach ZSRR, przeprowadzono tam mnóstwo badań geologicznych i organizowano wydobycie. Gdyby to było łatwe i tanie, to te złoża już byłyby wyeksploatowane albo ten kraj przynajmniej byłby dziś wielkim światowym potentatem w ich eksporcie. Nie twierdzę, że tego nie można wydobyć i że nie będzie to opłacalne, ale z całą pewnością nie jest to ani proste, ani tanie. Tym samym opłacalność nie będzie jakoś zrywać kapci z nóg.
-
Z tego co tam niedawno pisali to złoża są cztery, po dwa na każdą stronę Dniepru. Z tych wschodnich jedno zajęli w 2022 r., drugie zaledwie kilka tygodni temu w okolicach Pokrowska. Zachodnie są rzeczywiście poza zasięgiem. Ale ja tam się zastanawiam o co takie halo z tymi złożami. Nikt do nich nie sięgał przez cały okres ZSRR, po rozpadzie też nie. Obstawiam więc, że wcale nie są tak duże, albo położone głęboko lub np. zanieczyszczone. Sporo się obecnie mówi o tym licie, więc może wydobycie będzie teraz opłacalne, ale to raczej nie żadna góra złota. A Trump jak Trump, przeczytał coś na Twitterze i wali bez zastanowienia i pod publikę, która również zaczytuje się w takie newsy. O, już mam:
-
Wg mnie: I tak i nie. Pamiętajmy, że dążeniem Putina było przekształcenie UA w drugą Białoruś. Stawili mu czoła i raczej takiego zakończenia konfliktu unikną. Jednak wbrew swoim propagandowym twierdzeniom Rosji nie odeprą. Na buńczuczne hasła o kontynuowaniu wojny tak długo, aż odzyskają granice z 91' spuszczę zasłonę milczenia. Prawda jest taka, że obie walczące strony tę wojnę przegrają, a właściwie już przegrały. Rosja teoretycznie wygrywa, ale z Ukrainą, a to miał być środek do zmiany relacji z NATO, a nie cel sam w sobie. Do tego oba kraje za to wszystko zapłaciły straszliwą cenę, która się będzie odbijać czkawką jeszcze bardzo długo. Stawiam dolary przeciwko orzechom, że gdyby Putin miał w 22' świadomość, że za pokonanie Ukrainy będzie musiał zapłacić znacznym osłabieniem własnego kraju, żadnej wojny by nie było.
-
To już samozaoranie najwyższego poziomu . Chyba nie masz pojęcia o lewicy, prawicy i gdzie w tym wszystkim jest Putin
-
Polityka w Polsce i na Świecie - wątek ogólny
nemar odpowiedział(a) na Spl97 temat w Dyskusje na tematy różne
1) SN już w większości obsadzony jest przez nominatów partyjnych. A partyjni sędziowie są tam, aby bronić PiS, w tym także siebie. 2) Podważone wszystko zostało w 2015 r., gdzie nie było żadnych wątpliwości czy uchybień. Nie łudźmy się, że następnym razem brunatnym jakoś nagle zadrży ręka. Dla nich to tylko walka o władzę oraz własną bezkarność, nie zawahają się przed ponownym zrobieniem tego samego. No może jedynie odpowiedzialność karna jakoś by im dała do myślenia. Ale patrząc na to, co się odwala, to tylko upewniają się w mniemaniu, że może pójdą siedzieć za kradzież, ale z pewnością nie za putinowski zamach ustrojowy. Edyta: 3) A, i sporu kompetencyjnego według mnie nie mamy. Mamy za to spór między państwem polskim, a stworzonym równolegle państwem PiS. -
Mam podobnie. Kolejny raz zagłosuję nie tyle za kimś, co przeciw tym, którzy z lubością przeszczepiliby putinowski system władzy u nas.
-
@TheMr.Całkowicie nie mogę się z tobą zgodzić. Wg mnie opisujesz politykę, która zakończyła się w połowie 23 roku. Po klęsce kontrofensywy z 23' i uzyskaniu pełnej inicjatywy przez RU wszelkie działania Zachodu i Ukrainy oceniam odwrotnie, oni za wszelką cenę próbują to jakkolwiek zakończyć, bo będzie tylko gorzej. Wyjątkiem jest oczywiście Trump, który po prostu chce mieć swój prywatny sukces w postaci pokoju. Dokąd to go doprowadzi to nikt nie wie. A z tym zakorzenieniem w Zachodzie też bym nie przesadzał. Poza deklaracjami i chęcią dołączenia do "lepszego" świata nic nie przemawia za tym, że to państwo jest na to gotowe. Wizja NATO z każdym miesiącem się oddala, a i przyjęcie do UE byłoby decyzją w pełni polityczną, bo o żadnym spełnianiu warunków członkostwa nie ma mowy, to się nawet pogorszyło względem sytuacji sprzed 2 lat. Obecne zachęcające deklaracje polityków to tylko zachęcanie do dalszego oporu, po zakończeniu wojny nie będzie już tak kolorowo. Zgadzam się z natomiast z tym, że kolejnej rundy nie będzie. Zachód lepiej przygotuje na nią Ukrainę niż Putin będzie w stanie swoją armię. I że niepodległość zachowają, tu też zgoda.
-
Dla mnie to kolejne myślenie życzeniowe, którego za dużo podczas tych 3 lat już było. Przecież nawet jeszcze za Bidena cały ten "plan zwycięstwa" Zelenskiego dążył do tego, aby tę wojnę jak najszybciej zakończyć. Po prostu są słabsi, a ich siły tylko topnieją i dziś jest zawsze gorzej niż było wczoraj. Od długiego czasu wszelkie wysiłki idą na to, aby Putina przymusić żeby w ogóle siadł do rozmów, a nie żeby go pokonać. A niepodległość zachowali, tu 100% racja. Nie zmienia to faktu, że niezależnie jak się to zakończy, Ukraina z tej wojny wyjdzie pokonana i jako uzależniony od pomocy wrak państwa, choć oczywiście każdy ogłosi się zwycięzcą, tak to już jest. Ale nie zmienia to też faktu, że Putin zmarnował cały potencjał swego kraju (pieniądze, sprzęt, życie ludzkie), aby pokonać jeden zacofany i biedny kraik, a przecież plany były na o wiele większą skalę. Ba, nawet mimo tych wszystkich kosztów dostanie jedynie małą część tego, na co miał apetyt na początku. Zapłaci olbrzymią cenę (właściwie już zapłacił) za ochłapy.
-
Polityka w Polsce i na Świecie - wątek ogólny
nemar odpowiedział(a) na Spl97 temat w Dyskusje na tematy różne
Możemy się zżymać, ale ponad 100k głosów Konfederatów w ostatnich wyborach dostał. Takich wariatów znajdzie się w każdym kraju, problem tak naprawdę pojawia się gdy inni zaczynają za nimi podążać, a przypomnę, że PiS + Konfederacja to 40-50% wyborców. -
Zobaczymy, piłka jest w grze, a Trump dalej wielką niewiadomą. Niemniej trochę przykro się patrzy jak już nawet wyjściowe postulaty Ukrainy zostały ograniczone. Nie ma już nic o NATO, nic o granicach z 91', jedynie o granicach z 22' i jakichś gwarancjach bezpieczeństwa, ale nawet to brzmi słabo, niepewnie i chyba sami w to nie wierzą. A mowa o postulatach maksymalnych, z których potem w trakcie rozmów będą częściowo rezygnować . No nic, cud jest dalej możliwy, USA to wciąż potęga, która może wiele, do tego w Rosji też w końcu coś się może rypnąć, może nie gospodarczo, ale społecznie. Do tego Chiny też być może zaskoczą.
-
Zobaczymy co będzie, tym bardziej, że Trump dalej nie przedstawił właściwie niczego konkretnego. @RadziuwilkTa wojna Rosję boli i będzie boleć jeszcze długo po jej zakończeniu, ale teraz to UA desperacko tego pokoju potrzebuje. Zresztą to widać, od dłuższego czasu cały Zachód zastanawia się jak zmusić Putina do pokoju, o zwycięstwie Ukrainy nie ma już mowy. Te wszystkie zapewnienia, że będą walczyć dopóki nie odzyskają granic z 1991 r. ucichły, nawet na te z 2022 nie ma żadnych szans. Zostaje to, co najważniejsze. Postawili się, zapłacili morze krwi, ale dzięki tej postawie i pomocy Zachodu przetrwali. Fajnie że nas się karmi "zwycięstwami" UA (ataki dronami na rafinerie, obwód kurski, te wszystkie filmiki na twitterze), ale fakt faktem, że to tylko propaganda mydliła i mydli nam oczy. Tę wojnę Rosja wygrywa. A że ostatecznie uzyska o wiele mniej niż chciała, do tego kosztem o wiele wyższym niż była skłonna ponieść, to też prawda. Jak sobie przypomnę wyzywanie w 22r. jakiegoś niemieckiego generała od "ruskich onuc" bo stwierdził, że w końcu Rosja jako kraj silniejszy wojnę wygra to słabo mi się robi nad stanem naszego społeczeństwa.
