nemar

Przecież Niemiec to chyba dla nich główny wróg. Tak się pieklą, aby wzorem rządów PiS nasza władza nic nie kupowała zza Odry, a sami chodzili tam na zakupy? Nie wierzę!

Nie ograł tylko poszedł na mocne starcie i przekształcił to, co w zamierzeniu faktycznie miało być specjalną operacją, w prawdziwą wojnę. No i fajnie, udało mu się obalić uskuteczniany wszędzie propagandowy mit o jakiejś sile ukraińskiej armii, tylko co dalej? Nie przejmie Ukrainy. Ba, nawet lewobrzeżnej nie przejmie. Dostanie mniej więcej Donbas i korytarz na Krym, z czego część miejscowości leży w gruzach, ludność wyjechała, a wrócą pewnie głównie emeryci. Z drugiej strony poległo pewnie ze 200 tysięcy jego żołnierzy, kolejne kilkaset tysięcy odniosło rany, a jeszcze kolejne kilkaset tysięcy wróci zdemoralizowana. Do tego roztrwonił kupę sprzętu wojskowego, niektóre zakłady w Rosji wymagają odbudowy, tworzona przez lata poduszka finansowa poszła w siną dal, gospodarka kuleje. A, no i Europa zwiększyła wydatki na obronę, a Szwecja i Finlandia są w NATO. Sam siebie ograł, w 2022 r. podjął ryzykowną decyzję i po kilku tygodniach cały plan wziął w łeb. Od tej pory to już jedynie minimalizacja strat, ale rozumianych jako jego wizerunek i jego władza, bo dla samej Rosji to tylko dodatkowe koszty.

Zaraz, to dotąd elektorat PiSu i Konfederacji kupował kupował u Niemca?

No ogólnie też mnie od zawsze drażni jak wydaliśmy tę kasę. Drogie zakupy sprzętu w bardzo małej ilości. Na paradę, czy na zdjęcie z politykiem idealne, na wojnę już mniej. Nie jesteśmy bogatym narodem, zamiast tej lichej liczby F-35 też bym wolał dużo samolotów średnich, ot chociażby F-16, które już znamy. Nie mówiąc o zwykłych BWPach i rzeczach nie tak ładnych, ale koniecznych (zapas luf, amunicji, nasycenie moździerzami, ciężarówkami itd.). U nas mam wrażenie, że kupuje się to, co potem ładnie będzie w mediach wyglądało. Tymczasem nasycenie sprzętem, choćby starszym i mało efektownym, jest szalenie ważne. O jakichś blokadach na używanie sprzętu bez zgody USA to nie słyszałem. Na Ukrainie tak jest, ale oni je dostają za darmo, darczyńca może wtedy narzucić jakieś warunki. Sprzęt z UE to też wg mnie świetny pomysł, tym bardziej że z nim można zawiązać kooperację. Niestety nasza władza uznała Zachód Europy za wroga, nie dziwi więc, że stawała na uszach żeby kupować z półki od USA czy Korei. I tymi kontraktami zapchała tak wydatki na następne wiele lat.

Europa potrzebuje imho o wiele mniej niż te 5%, o ile byłaby to armia wspólna. Obecnie jest zbyt wiele dublowania kompetencji. Wiem, marzenie dla fanów UE, a koszmar dla brunatnych. A co do Trumpa, to sądzę, że w swej dalekowzroczności chce tylko, aby więcej kupować broni w USA, dalej nie sięga.

Wiesz, moja babcia zawsze mówiła że "ludzi biednych nie stać na tanie rzeczy". Zapomnieliśmy o tym, zachowujemy się jak bogaci, których stać właśnie na jednorazówki.

Na robotyzację też bym nie liczył, dla mnie to fantasmagoria. Minie wiele lat zanim to odczuwalnie zmieni stosunki społeczne i gospodarcze, w najbliższej przyszłości to zabawka dla wielkich koncernów. A co do demografii to poradzimy sobie tak jak wszyscy inni, tj. poprzez import imigrantów. No niestety, możemy się zżymać, że kolorowi, że islamiści, że umiera polska kultura i co tam komu do głowy wpadnie. Po prostu nie będzie wyjścia. Jak pojawią się problemy to nawet neonaziści będą musieli rozłożyć ręce i zaakceptować fakty.

Ja cały czas chodzę w bluzie polskiej produkcji. Fakt, dałem ze 2-3 razy więcej niż bym dał za szmatę w centrum handlowym. Po 7 latach nadaje się już tylko do domu, ale to i tak długo - było warto. Poszukaj czegoś polskiego, to znajdziesz. Problem w tym, że to my chcemy wydawać jak najmniej i stąd szycie w Chinach, Bangladeszu czy Turcji. I szczególnie tyczy się to facetów, dla których ma jakoś wyglądać, mieć rozpoznawalną markę i być TANIE. Kobiety są skłonne wydać jednak więcej, poszukać, mieć coś innego niż reszta. Jeśli Made in Portugal to z Portugalii. No chyba, że to oszustwo, takie rzeczy też się zdarzają, ale chyba rzadko.

To niestety nasza przypadłość od stuleci. Ciągle nam się wydaje, że cały świat patrzy na jakieś powstanie warszawskie, czy dziś Ukrainę jako na szalenie ważną sprawę. Żyjemy w bańce i nawet o tym nie wiemy.

Wiesz, chyba największe zgorszenie jest związane z tym, że z reguły nawet nie próbują. Niech uchwalają i niech Duda wetuje/odsyła to tego niby TK. Niech ludzie widzą, że o to walczą, bo na razie widzą tylko to, że władza o nich zapomniała. O PSL to nawet nie warto mówić, ideologicznie to PiS, tyle że bez mafii i autorytaryzmu, wizytówek PiS. Ja np. naprawdę nie wiem dlaczego tyle musieliśmy czekać, aby ruszyła sprawa Morawieckiego. Bardziej jawnego i ewidentnego złodziejstwa w życiu nie widziałem. Strach myśleć co będzie z wieloma innymi, pewnie się przedawnią.

Konfa? Niemożliwe

Większość z nas będzie miała problem, dzisiaj pewnie wcale nie jest tak źle. Kiedy cały bum dzieci z lat 80-tych XXw. dociągnie do sześćdziesiątki i zacznie mocniej wymagać opieki zdrowotnej zrobi się jeszcze gorzej.

Jedynie część naszej pomocy to stare czołgi i samoloty, choć i one mają swoją wartość. Do tego poszła masa paliwa, prądu, systemów łączności, pieniędzy i mnóstwa innych rzeczy. A armię Macierewicz rozwalił, to fakt. Jest to na korzyść Rosji, to też fakt. Ale czy zrobił to na zlecenie, czy wedle zasady "niech będzie rozwalona, ale za to nasza, pisowska" to już można tylko gdybać.

Zobaczymy, na razie dwoją się i troją, żeby nie potwierdzać, że są drugim PiSem. Tu by odkryli karty, bo mówimy o premierze PiS i jawnym przestępstwie, takim właściwie przed kamerami. Wg mnie PiS nie jest prorosyjski, ale jedynie z powodów historycznych. Powielają ile się da z systemu Putina i chcą taki porządek świata jak on, tyle że bez Rosji, a najlepiej z Polską w jej miejsce.

No w końcu. Tylko jakim cudem musieli cały rok zbierać materiał dowodowy, skoro wszystko było w oficjalnej dokumentacji? Ba, Morawiecki wiele razy publicznie ogłaszał co robi, dlaczego to robi i że bezprawność jego działań nie ma dla niego najmniejszego znaczenia. A tu minął ponad rok. Teraz ciekawe jak zagłosuje Konfederacja, mamy szansę sprawdzić ile warte są ich zapewnienia, że nie są takim małym PiS. @up. Wydaje mi się, że Morawiecki gra o wiele wyższą stawkę. Nie wystarczy mu jedynie przestępcze ustawienie siebie i znajomych z Opus Dei, on chce przejąć całą brunatną scenę polityczną. Także dogodniej dla niego byłoby chodzić raczej w "glorii" męczennika i więźnia politycznego, niż zwiać.

@Kris194Jak najbardziej, ale możemy to zrobić tylko wtedy, gdy Pan lider Hamasu przybędzie do Polski. Ale po pierwsze chyba nie żyje, a po drugie i tak by się do Polski nie wybierał bo w przeciwieństwie do Netanjahu, nigdy nie udawał normalnego polityka. Jeśli żyje i woli gnić u siebie, to taki sam los powinien spotkać Netanjahu.

Up - wszystko racja, tylko mnie jeszcze jedno przemyślenie naszło. Kurcze, gdzie te czasy gdzie jakoby trzymająca (wg brunatnych) Trybunał Platforma dwoiła się i troiła żeby na przykład nie uwalał on Bankowego Tytułu Egzekucyjnego. Bezskutecznie. Gdzie te czasy, gdy w Trybunale na serio pełno było wielkich nazwisk z nieprzeciętnym dorobkiem. Dziś mamy towarzystwo składające się z najbardziej zagorzałych partyjniaków z PiS, których jedynym zadaniem jest obrona partii matki i jej działaczy. To samo zresztą tyczy się neosędziów z Sądu Najwyższego i niżej. Serio, chyba nigdy się z tego nie podniesiemy. Jak można było dać takim małpom brzytwę, to do dziś nie wiem.

@GordonLameman No jak ktoś jest członkiem partii, która to wcale, a wcale nie ostrzy sobie ząbków na wspólną brunatną koalicję z PiSem, to ma prawo tak mówić. Niestety nawet w tak oczywistych sprawach jak trójpodział władz i niechęć do dyktatur jesteśmy przedzieleni na pół. Czasem mam wrażenie, że jakby Bosak czy Kaczyński powiedzieli, że niebo jest purpurowe to też byśmy się podzielili na obóz niebieski i purpurowy.

To jest właśnie ciekawe. W latach 2010-2015 PO miało niemal taką samą władzę jak PiS w latach późniejszych, w sensie parlament i prezydenta. Nikomu wtedy jednak nawet do głowy nie przyszło, że można wziąć sobie jeszcze prokuraturę i sądy, aby móc robić największe przekręty i łajdactwa, wykorzystywać aparat państwowy do utrzymania władzy, a w razie czego mieć obsadzony wymiar sprawiedliwości pionkami ukręcającymi łeb sprawie. PiS ogólnie nie jest partią europejską, a przeszczepionym na grunt polski wariantem systemu władzy z Rosji czy Białorusi. Fakt, że PO nie potrafi (albo nie ma woli) rozliczyć tego skoku na państwo bardzo źle o nas świadczy.

Zgodziłbym się gdyby takie filmy miały wstrząsnąć odbiorcą pokazując okropieństwa wojny. Tymczasem one mają pokazać jak "zdycha znienawidzona przez nas świnia" (przepraszam za określenie). Wszyscy wiemy jak wygląda śmierć czy gwałt. Widzę jednak niezdrową fascynację możliwością obejrzenia sobie egzekucji na żywo. Kiedyś za takie "filmiki" płaciło się na darkwebie, dziś jest już inaczej, a propagandy wojskowe wręcz nas tym karmią. Co innego obrazy eksplozji, nawet wśród stłoczonych żołnierzy, a co innego oglądanie jak ktoś wydaje ostatnie tchnienie walcząc o życie, widok spalonych do kości ciał itp. Dla mnie to patologia. @TheMr. To chyba nie do mnie ;).

Ja bym akurat z tymi dużymi stratami terytorialnymi polemizował. To zaledwie okruch Ukrainy, nawet cały Donbas to niewielka jej część (inna sprawa, że to chyba ta "lepsza część"). Bardziej mnie martwi stan armii i społeczeństwa, o tym nie wiemy w zasadzie nic.

Serio znowu mam patrzeć ze szczegółami na mordowanie jakiegoś żołnierza? Po jednej i drugiej stronie są ludzie, oglądanie tego sobie na kompie to dla mnie jakaś jakaś patologia, niezależnie po której stronie ten człowiek walczy. To co robi z nami propaganda (i to obu stron, bo tu są siebie warte) jest okropne.

No właśnie nie dawali. Przecież piszę, że niezmiennie od upadku apartheidu rządzi ta sama partia, a ewentualne przepływy elektoratu nie promują polityków tęskniących, choćby półgębkiem, za dawnymi czasami. I jest to zupełna odwrotność sytuacji u nas, gdzie już w 1993 SLD wygrało wybory, bo wielu ludzi właśnie zbiedniało i tęskniło za tym, co było.

Jakoś śmiem wątpić, choć zaznaczę że moja znajomość tego kraju jest żadna. Jednak niezależnie czy obecne RPA nam się podoba, to jest to jednak kraj w miarę demokratyczny. Czarnoskórzy to pewnie 80-90% populacji. Gdyby faktycznie żyło im się gorzej, to raczej jakoś daliby temu wyraz w wyborach. Tymczasem od zniesienia apartheidu niezmiennie rządzi tam Afrykański Kongres Narodowy. Słabnie i na pewno z czasem przeminie, ale po wynikach wyborów tęsknoty za dawnym porządkiem nie widać. Wydaje mi się, że nie wiesz lub nie doceniasz jak się ludziom żyło w tych bantustanach, a tam przecież zamknięto miliony mieszkańców RPA.

Nie wszyscy, część w trakcie zmarła i na ich miejsce brunatni powołali kolejnych dublerów... na następne 9 lat!