Skocz do zawartości

dannykay

Użytkownik
  • Postów

    79
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia dannykay

Zielony

Zielony (2/5)

42

Reputacja

  1. miały być tylko świece
  2. Jedna świeca żarowa i sterownik świec. Sam sterownik ori bmw 1150pln, ałć.
  3. Bo ten "etat" prywatnie to jest jeden dzień tygodniowo w swoim własnym gabinecie od 15 do 21, gdzie wyciąga z tysiaka na godzinę Na waciki będzie, a robota lekka, w domu i tak nie ma co robić. Dostałeś kiedyś paragon za prywatną wizytę? Mi się nigdy nie zdarzyło, a trochę takich wizyt przerobiłem. Mam też kilku klientów lekarzy, w tym dwóch ordynatorów.
  4. Ty chyba nie masz pojęcia ile zarabiają lekarze na kontraktach Większym problemem jest dysproporcja między "starymi" a młodą kadrą. Ci co zaczynają karierę faktycznie jakichś kokosów nie mają, ale taki dobrze zasiedziany dziadek w szpitalu, to nie wie co z sianem robić.
  5. Oby udało się to ugrać z TU. Jak podczas dzwona uszkodziło się webasto w passacie, to mi tego nie naprawili.
  6. Ładny. A męskich nie było? No offence, musiałem Fajny wózek. Jaki silnik?
  7. Zmień robotę przy pierwszej okazji. Wiem, że bywa to trudne, ale po co się męczyć z takim debilem?
  8. Podczas ostatniej choroby kilka miesięcy temu, miałem szczytowo 40,2 Chyba osobisty rekord skoczni. Zdrowia i trzym się
  9. Ja aż się boję co będzie po przeprowadzce, bo miejsca na składowanie będzie miała kilkukrotnie więcej
  10. kiedyś była taka śmieszna gra i zaczynała się od W ale dużo banów było
  11. Aha, czyli to ja jestem dziwny?
  12. To druga sprawa. Pożyczyłem najpierw koledze swoją kierownicę (thrustmaster t300 ferrari alcantara), bo chciał zobaczyć czy jego synek 5 lat się zainteresuje. Oddał mi i nawet nie sprawdziłem, tylko trafiła na półkę. Ze 3 miesiące później brat zechciał pożyczyć ode mnie kierę, więc mu dałem. Podłączył do kompa, a ona się nie kalibruje I zonk. Zepsuła się od leżenia, czy syn kolegi? Już się nie dowiem Model znany z awaryjności. coś jak "portfel się znalazł, ale niesmak pozostał"
  13. Narzędzia? Ja się już wyleczyłem z pożyczania kiedy kolega pożyczył mi bruzdownicę. Sam mi zaproponował, więc wziąłem pytając czy jest świadom, że ze 2 miesiące będzie u mnie leżeć. "Taaak, nie ma problemu, mi teraz niepotrzebna." Taki ch%$ 3 dni później o 22:30 musiałem na budowę zapier$#$ać i odwieźć sprzęt na drugi koniec gminy, bo jego tacie na gwałt bruzdownica potrzebna, żeby gniazdko dla światełek choinkowych dołożyć. W październiku. Od tej pory wolę mieć swoje.
  14. To fakt
  15. Skrzynia zupełnie odpada, bo nie dopuszczę do tej wielkości magazynu w chałupie. Muszę żonę ograniczać, bo ona jakby mogła, to wszystkiego na 2 lata do przodu nakupi I tu mowa o wszystkim, czyt. wszelkiej maści spożywka, 5 paczek papieru toaletowego, paczka antyperspirantów, 5 żeli pod prysznic itp itd. Można w nieskończoność wymieniać, więc układ z szufladową zamrażarką to i tak ustępstwo z mojej strony
×
×
  • Dodaj nową pozycję...