Henryk Nowak
Użytkownik-
Postów
70 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
Osiągnięcia Henryk Nowak
Zielony (2/5)
78
Reputacja
-
Nielegalni imigranci i uchodźcy w UE - temat ogólny
Henryk Nowak odpowiedział(a) na Fatality temat w Dyskusje na tematy różne
"Spiegel" poinformował w nocy, że domniemany sprawca był fanem AfD i m.in. Elona Muska. To miała wykazać analiza kilku jego kont w mediach społecznościowych przeprowadzona przez portal gazety. Osiem lat temu miał napisać na Twitterze, że chce wspólnie z AfD rozpocząć projekt: akademię dla byłych muzułmanów. Kiedy inny użytkownik zapytał, dlaczego planuje to zrobić z całą AfD, odpowiedział: "Kto jeszcze walczy z islamem w Niemczech?". Cholera, czyli zradykalizował się przez Muska. -
Nielegalni imigranci i uchodźcy w UE - temat ogólny
Henryk Nowak odpowiedział(a) na Fatality temat w Dyskusje na tematy różne
Bo to jest sprawa spranego łba. Gość jest arabem, dam sobie rękę uciąć że muzułmaninem. Być może czekał na dogodny moment, być może zradykalizował się bo ktoś z otoczenia taki jest, być może zradykalizował się w sieci a być może coś mu w życiu nie wyszło, miał wszystkiego dość i wjechał rozpędzonym autem w tłum ludzi w imię allacha. Oczywiście święta Bożego Narodzenia to świetny moment dla terrorystów, bo sprawa będzie bardziej nagłośniona a przy okazji my, biali europejczycy dostaniemy po tyłku kilka dni przed jednym z najważniejszych katolickich świąt. Wniosek z tego taki - nawet jeśli muzułmanin jest Twoim sąsiadem, mówi dzień dobry i nie wydaje się podejrzany, to może się zradykalizować w każdej chwili i zamordować ludzi na ulicy. Nie ufam im, nie chcę muzułmańskich imigrantów i nie chcę rządu który się na to godzi bo to jest zbrodnia przeciwko własnemu narodowi. Niemcy zamiast teraz się dziwić powinni zacząć masowo protestować. -
Nielegalni imigranci i uchodźcy w UE - temat ogólny
Henryk Nowak odpowiedział(a) na Fatality temat w Dyskusje na tematy różne
Przynajmniej to nie był zamach na tle religijnym i nikogo nie zabił. Nie bronie gościa, powinien iść do psychiatryka albo do pierdla na 25 lat. Mimo to nie ma co porównywać liczby zamachów przeprowadzonych przez muzułmanów do liczby takich incydentów, o ofiarach nie wspominając. -
Nielegalni imigranci i uchodźcy w UE - temat ogólny
Henryk Nowak odpowiedział(a) na Fatality temat w Dyskusje na tematy różne
O kurcze, tragicznie to wygląda. Wiadomo kim jest zamachowiec? -
Przeczytałeś całość? Wymieniłem całkiem istotne wady tej gry. Poza tym nikt nie broni Ci postrzegać tych gier jako gnioty. Niemniej rdr2 ma dobrze zrealizowane i nagrane dialogi czy animacje a w rebirth to obiektywnie mocno kuleje. Zadania główne w rebirth są strasznie rozciągnięte i czasami głupie jak zbieranie Segwayów. W rdr2 też są rozciągnięte ale pozbawione takich głupot. Bo niby dlaczego nie mogę kontynuować ratowania świata dopóki nie zbiorę 30 Segwayów? Czy to jest ważniejsze od pokonania sepirotha? Mam wrażenie, że scenarzyści rebirth mieli 13 lat i bardzo dziwi mnie dobry odbiór tej gry. Jeśli komuś się podoba to nie mam nic przeciwko, jednak osobiście cenię sobie lepsze scenariusze, takie jak np w Alan wake 2, the last of us 1, persona 5 czy Xenoblade Chronicles. Nie rozumiem jak gra z dużym budżetem może mieć totalnie uwalony scenariusz. Ewentualnie mogli nie wydłużać rebirth na siłę i pominąć zapychacze. Na pewno by to wyszło grze na dobre. Też to widzę. Od premiery pro non-stop są naprawdę duże promocje. Nie tylko starszych gier, ale taki Alan wake 2 jest za 130zł, silent hill 2 remake za 210 czy Warhammer za chyba 230zł. Coś jest na rzeczy, ale w większości przypadków i tak pudło jest tańsze.
-
Napisałem, że jeśli kupię gniota w pudełku to przynajmniej mogę go później sprzedać. Potem jedynie wytlumaczyłem na przykładzie. Jasne, że innym graczom rebirth może się podobać, ale w moim odczuciu to jest gniot i to nie jest naciągane w żaden sposób. Znam ludzi, którzy odbili się od Zeldy, wieśka czy GTA 5 i nikomu nic do tego co im się podoba, uszanujmy to. Jednak pierwsza część była ciekawsza i bardziej angażująca gracza. Mam wrażenie, że rebirth było robione na szybko. Co mi się nie podoba? Mnóstwo nudnych mini gier, to po pierwsze. O ile karty były na początku w miarę ok tak później było tego za dużo. Rozciągniete questy główne, np żeby przejść dalej musiałem zbierać jakieś Segwaye. Bardzo nużyło mi się skakanie redem po jaskiniach czy eksplorowanie Cosmo canyon, tam nie było dosłownie nic ciekawego, wielka, pusta przestrzeń. Tak na dobrą sprawę to jedynie parada mnie jakoś angażowała. Samo poruszanie się jest drewniane, animacje wspinania się są tylko w z góry określonych miejscach. Dialogi w remake były drewniane ale w rebirth jest jeszcze gorzej, do tego stopnia, że trudno mi pałać sympatią do którejkolwiek postaci. Spędziłem z tą grą około 70 godzin i tylko na początku oraz chyba w czwartym rozdziale czułem, że gra mnie wciąga. Dlaczego przeszedłem grę mimo tego, że mi się nie podobała? Bo jestem fanem final fantasy od PSX i musiałem się przekonać na własne oczy jak wygląda remake części siódmej. Nie podobało mi się do tego stopnia, że part 3 nie kupię. Tak samo jak byłem fanem Star Wars, część 7 widziałem w kinie, ósmą w domu a dziewiątej w ogóle. Jednocześnie rozumiem, że ta gra mogła się podobać, bo o gustach się nie dyskutuje. Natomiast dla mnie to nudny gniot z drewnianym poruszaniem się i dialogami. Tak samo do gustu nie przypadł mi płytki jak kałuża stellar blade czy silent hill 2 remake, tego pierwszego uważam za gniota. Za to dość dobrze bawiłem się w rise of the ronin, mimo, że ta gra nie dostała najwyższych ocen. Mam wrażenie, że gry Sony są robione na jedno kopyto i coraz bardziej odbijam się od ich exów. Spiderman 2 to też wg mnie nudny gniot. Za to astrobot jest świetny;) Po prostu od dłuższego czasu nie widzę rozwoju gier, zbyt wiele gier wygląda tak, że mam wrażenie, że już w nie grałem. Nudzą mnie gry wtórne. Różnica między uncharted 3 (PS3) a uncharted 4(PS4) była ogromna, a różnica między ff7 remake (PS4) a rebirth (PS5) jest żadna lub na niekorzyść tej drugiej.
-
Bo często mają dobre recenzje albo podobała mi się poprzednia część jak w przypadku rebirth. Jeśli masz szklaną kulę i mi ją użyczysz to być może uniknę takich wpadek w przyszłości.
-
Co ma pc do tematu? Rozmawiamy o konsoli na której jest alternatywa, wystarczy mieć napęd. Jeśli ktoś nie zbiera gier to odsprzedawanie ich po ukończeniu ma sporo sensu. Ja zostawiam sobie te tytuły, które bardzo mi się podobały natomiast gnioty sprzedaję. Ff7 rebirth wybitnie mi się nie podobał, kupiłem za około 300zł i odzyskałem z tego ponad 200zł. Jakbym kupił w cyfrze to bym został z gniotem i właśnie dlatego wolę mieć napęd.
-
To ja to tu zostawię na rozluźnienie atmosfery
-
Dokładamy swoją cegiełkę do tego jak będzie wyglądać przyszłość, ale czy warto jest teraz czekać? Życie jest za krótkie na to, żeby czekać na zabawkę rok albo dwa. To nie jest Bugatti. Zresztą jak ja zaczekam to niczego to nie zmieni, bo inni nie zaczekają. My jako użytkownicy forum, którzy dyskutują o takich sprawach jesteśmy w miarę świadomymi klientami, wiemy co się z czym wiążę, ale przeciętny Kowalski patrzy na cenę, widzi że go stać i kupuje. Albo nie kupuje, bo nie ma kasy. Przeciętny kowalski kupił sobie Pro, bo to najlepsza konsola, chce grać w gry z płyt, czyta, że musi kupić napęd i go kupuje. Ja mogę na znak protestu i wielkiej rewolucji wytatuować Che Guevarę na czole i czekać aż łaskawie wielmożne Sony opuści cenę, tylko co z tego? Jakby większość klientów była świadoma, to by można głosować portfelem ale to nie ma sensu. Niektórym forumowiczom może się wydawać, że przeciętny gracz wygląda tak jak my, to nie jest prawda Najpopularniejsze gry to Fortnite, Minecraft, Roblox i inne kupsztale, znakomita większość graczy ma w nosie głosowanie portfelem. Dlatego ja nie będę czekać na coś co mogę mieć już teraz za odrobinę wyższą cenę. Wiem, że to doprowadzi do tego, że będziemy mieć konsole bez napędów i cyfrowe gry w wysokich cenach, ale co my na to poradzimy? Można się ukrzyżować a większość i będzie mieć to w nosie. Poza tym w czasach pandemicznych kupiłem 3070ti ze sklepu, za to mega drogo a i tak nie żałuję. Tyle gier na niej ograłem, że mam w nosie ile mnie kosztowała w 2021 roku Oczywiście każdy ma swoje granice, natomiast inni i tak je przekroczą. Np. wg mnie ps5 pro jest absolutnie nie warte swojej ceny i na pewno bym go nie kupił gdybym nie trafił na okazję z outletu i gdybym nie miał już napędu w ps5 slim. Zwłaszcza widząc coś takiego: Wygląda na to, że chyba są jakieś problemy z implementacją tej i tak nienajlepszej technologii skalowania, bo nie wierzę, że aż tylu deweloperów tak bardzo daje ciała. Są gry w których robi w miarę dobre wrażenie, ale tego jest mało. Napęd przynajmniej działa jak powinien I tak na inny temat: MH Wilds https://imgur.com/xNxi1tF
-
Bardzo źle wychodzi Tobie wyciągnie wniosków. Tak naprawdę ani sklepy ani skalperzy nie są źli, tak działa wolny rynek. Jest popyt to ceny idą w górę, a kto kupi taniej ten drożej sprzeda. Stare prawidła rynku. A z tym na co kogo stać chodziło mi o to, że zawsze będą tacy których stać i po prostu kupią towar za tyle za ile jest dostępny na sprzedaż. Nikogo nie obchodzi na co Ciebie stać tak samo jak ich nie obchodzi skąd i za ile kupują, po prostu chcą coś mieć i to mają. Możesz obrazić się na każdego i czekać w nieskończoność ale rynku nie zmienisz.
-
Jasne, wrzuciłem się do worka idiotów. Nie poczułem się urażony, po prostu nie przywykłem do poziomu rynsztoka i chamstwa w dyskusji. W prawdziwym życiu rzucasz się na ludzi z pięściami jak ktoś ma odmienne zdanie? Nie będę uczyć Ciebie kultury, za to z przyjemnością będę raportować. Co do tego co piszesz dalej - nie zgadzam się. Sklepy i tak by podniosły ceny widząc, że wszystko schodzi na pniu. Poza tym zobaczyłeś jak działa handel i jesteś wielce oburzony - zawsze było tak, że ktoś taniej kupował i drożej sprzedawał. Możesz siedzieć na pupie, nie kupować po zawyżonych cenach i czekać aż ta spadną, nikt Ci nie broni. Mimo tego skalperzy zawsze będą. Teraz to zjawisko było łatwiej zauważalne, bo brakowało niemal wszystkiego. Był kryzys na rynku półprzewodników, brakowało elektroniki, stanęły wszystkie fabryki Shimano i dałem 650zł za hamulec, który rok wcześniej kosztował 350zł. To jest w ogóle ciekawe, bo hamulec kupowałem w maju 2020, nie widziałem skalperów kupujących hamulce a cena poszła w górę znacznie. Mogłem też go nie kupić i się zabić;) tak czy siak to zjawisko było zawsze a Ty się teraz oburzasz. Możesz nie kupować ale ceny nie spadną, bo wielu ludzi stać i po prostu kupią to co chcą mieć. I na tym można poprzestać.
-
Nie umiesz zachować kultury w dyskusji a to co napisałeś można odebrać dwojako. Nie ma potrzeby obrażania kogokolwiek a jak dyskusja będzie kulturalna to wszyscy będą zadowoleni Nie robię ze skalperów świętych, to Ty uważasz, że oni są winni kosmicznych cen a ja twierdzę że tak nie jest. Nie widzę też sensu w czekaniu na napęd przez rok czy dwa. Nie jest tyle wart ale skoro ktoś naprawdę chce go mieć to nie ma na co czekać. Poza tym to co zaoszczędzi się na kupowaniu płyt może szybko przewyższyć cenę napędu. Jeśli ktoś kupuje dużo gier to stanie się to szybko. Zacytuj mój post w którym pisałem to samo. Nie mówiąc już o tym, że ostatnio nic nie pisałem, bo nie wchodziłem na forum przez dłuższy czas Teraz sytuacja się zmieniła bo napędy są dostępne w sklepach. Uznałem, że to jest okazja do spokojnej i kulturalnej dyskusji. Tak czy siak zmierzałem do tego, że moim zdaniem ceny napędów nie spadną, skalperzy nie mają na to wpływu a Sony I zapewne Microsoft też zmierzają do jeszcze większego ograniczenia sprzedaży pudełek i skupienia się na dystrybucji cyfrowej. Zastanawiam się czy kolejne konsole będą mieć napęd i poważnie myślę nad zakupem xsx żeby uzupełnić moja kolekcję o ostanie konsolę z napędem.
-
Wspierasz. A kupując używane gry dajesz po kieszeni deweloperom. Idź do spowiedzi.
-
Widzę, że masz słabe nerwy i jeszcze słabsze argumenty skoro musisz wyzywać od idiotów. Skalperzy tylko dołozyli swoją cegiełkę. I tak sprzedawało się wszystko co było na rynku - to co było w sklepach za nieraz 2x msrp I to co sprzedawali skalperzy. Powodem wysokich cen były zbyt małe dostawy spowodowane ograniczoną produkcją. Był kryzys na rynku półprzewodników, to też była wina skalperów? Po prostu było za mało elektroniki i to licząc wszystkie dostawy bez podziału na to co sprzedawali skalperzy i to co było w sklepach. Skoro sprzętu było fizycznie za mało to nawet bez skalperów sklepy mogły windować ceny a wszystko schodziło na pniu. Teraz ceny napędów są wysokie bo jest ich mało i najwyraźniej Sony nie ma interesu, żeby to zmienić. Od dawna uważa się, że następna konsola może być digital only I widocznie PS5 pro kładzie pod to podwaliny. A może ps6 będzie mieć doczepiany napęd dostępny w sklepach w absurdalnej cenie. Tak czy siak nie wierzę w to, że skalperzy wykupują kontenerowce napędów, wcale ich za dużo nie było na olx. Uważam, że Sony celowo zachęca do przejścia na cyfrę przez co napędu w rozsądnej cenie możesz się nie doczekać. Piszesz, że w Niemczech napęd kosztuje 179E, ok, to i tak znacznie drożej niż 3 miesiące temu co potwierdza moje przypuszczenia. I proszę grzeczniej, można dyskutować bez obrażania siebie nawzajem.