-
Postów
42 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Slayer
-
Ja tam się lubię napocić czasami jak za łatwo to jakoś szybciej się nudzę no ale wiadomo, kwestia indywidualna.
-
To taki element soulsowy bym powiedział. Jak robiłem drugi trial w tej swiatyni chaosu i doszly modyfikatory, ze trzeba bylo robić rolle pod jakimiś laserami etc to doceniłem to, poczułem, że faktycznie fajnie to podbija poziom trudności. Bo w sumie co za frajda jak masz tak wykoksana postac, ze po prostu lecisz przed siebie wpadajac w moby i nawet nie trzeba zawracac na nic uwagi? Za to nie do konca jestem fanem braku checkpointow miedzy poziomami tych trials. Robilem wczoraj chaos trials i za pierwszym razem doszedlem do bossa ale zabilismy sie wzajemnie w tym samym momencie no i musialem calkowicie od zera startowac co bylo troche wkurzajace.
-
Mnie ta lokacja machinarium czy jakos tak w trzecim akcie po prostu zniszczyla ; D w sensie, ze tak okrutnie sie dluzyla, ze mialem juz zrobic rage quit bo ilez mozna biegac po jednej i tej samej mapie.
-
loool jestem w szoku bo właśnie pokonałem ostatniego bossa 3 aktu i jaki on był łatwy 0_o absolutnie nawet nie ma porównania do Viper Napuatzi, z którą się męczyłem ponad 30 minut.
-
Dokładnie, rynek też obserwują jak się kształtuje. Ciekawi mnie ile osób realnie ogarnia tradowanie w tej grze bo tak czytam komentarze na jakims yt i mam wrażenie, że ludzie boją się trochę tego aspektu i wręcz unikają go. PoE to po prostu kombajn do napierdzielania expa, zbierania orbów, itemów, tradowania, robienia na max dopieszczonego buildu najlepszymi mozliwymi itemami. Gra na absolutnie setki godzin co uważam za fantastyczne.
-
Właśnie zabiłem solo Viper Napuatzi, ja pierdziele, najtrudniejszy boss dotąd. Ponad pół godziny zeszło
-
Trochę potradowałem żeby ekwipunek ulepszyć, już widzę jak konsolowcy to ogarniają
-
Miałem tak raz, kilka razy sie przelogowalem i pomoglo.
-
Ubiłem bossa 2 aktu i muszę przyznać, że ten faktycznie był wymagający, chyba dopiero za 6 razem padł 0_o ale całkiem satysfakcjonująca walka. No ale nie dropnal żadnej legendy
-
Są osobne ustawienia do party jak chodzi o loot, są 3 opcje i party leader ustawia jedną z nich dla wszystkich 1. Itemy są dla każdego osobno ale tylko przez krótki czas, jak od razu wypadną to nikt nie może podnieść twoich przedmiotow ale po czasie będą mieli taką możliwość. 2. Itemy wypadają dla każdego osobno i tak zostaje, nikt nie podniesie czegoś co jest dla ciebie. 3. Free for all, kto pierwszy ten lepszy
-
Problem z zasilaczem, potrzebna przejściówka
Slayer odpowiedział(a) na Slayer temat w Chłodzenie, obudowy, zasilacze i modyfikacje
Nvm, zadzwonie zeby sprobowal to najwyzej rozdzielic jakos. -
Problem z zasilaczem, potrzebna przejściówka
Slayer opublikował(a) temat w Chłodzenie, obudowy, zasilacze i modyfikacje
Cześć, Znajomy kupił Zasilacz Endorfy Vero L5 Bronze 600W i niestety nie ma on 6 pin do PCI-E a grafike ma na 8+6 pin. Potrzebne jest dodatkowe 6pin do grafiki ale ten zasilacz ma tylko jednego molexa więc standardowe powiedzmy odpadają. Chętnie przyjmę wszystkie porady. -
oo nice ; D ja przez ponad 10h gry tylko 2 unikaty ale spoko bo jak wypadnie kolejny to będzie większa radocha. Gram witchem i czeka mnie wybór ascedency i chyba wleci blood mage. N00bom bo jak inaczej to nazwać pękają dupy i jęczą w różnych komentarzach, że gra jest dla dzieci i innej gimbazy bo oni nie mają tyle czasu na granie bla bla bla. Jak to wyczytałem kiedyś w jednej książce, każdy z nas ma tyle samo czasu, ja, ty czy królowa angielska. Każdy ma te same 24h. Wiem, że trochę offtop ale właśnie patrząc też na te komentarze i te jęczenie jak mają mało czasu to przyszła mi do głowy pewna myśl. Odniosłem wrażenie, że w głowach ludzi jest, że żeby dorobić się mieszkania, samochodu itp to trzeba zapieprzać po 60-80h tygodniowo. Przecież można dobrze zarabiać pracując normalnie 40h. Nie trzeba się przecież zarzynać żeby do czegoś dojść w życiu, można mieć te rzeczy, które wymieniłem i dalej mieć czas na granie.
-
22 lvl, drugi akt wiedzma, no gra sie elegancko ^^ super design potworów i lokacji. Co do ilosci crashy to mialem 3 w przeciągu 10 godzin. Tutaj jest w miarę spoko ale czytam komentarze pozostawiane na YT pod filmikach i no nie mogę z ludzi, czego oni się spodziewali a przecież PoE1 jest całkowicie darmowe to mogli sobie chociaż sprawdzić jak to wygląda tak pi razy drzwi. "Gra jest za trudna dla przecietnego kowalskiego." to przeciętny kowalski jest jakiś upośledzony? Nie no, serio, Ci ludzie albo sobie jaja robią albo żyli pod kamieniem.
-
Jak polski content to polecam https://www.youtube.com/@Kondyss
-
Pogralem kilka godzin i spoko, gierka mi bardzo siadła ale największe wrażenie to robi jakie gównoburze ta gra wywołała w internecie fanbojom d4 odbiło totalnie. Ogólnie tak czytam ten wątek i myślę, że trzeba wziąć pod uwagę, że inne oczekiwania oraz odczucia będzie miał "przeciętny" gracz a inne fan gatunku ARPG. Jako, że jestem w tej drugiej puli to dziwnie się czyta o porównaniach do jakiegoś stalkera czy indiana jonesa bo przecież te gry to są chyba na max 100h jakos? W ARPG gra się setki jak nie tysiące godzin. No i ciężko o dobrego ARPGa na bardzo długo. Zaczynałem swoją przygode od diablo 1 ponad 20 lat temu, potem przyszło takie d2 gdzie przegranych miałem a nie wiem z 2000h, potem d3 gdzie miałem 1500h przegrane. PoE1 no cóż tylko 300h ale nie umiałem się tak wciągnąć w późniejszych ligach. PoE2 to taka trochę odpowiedź dla fanów ARPG, którzy szukają pewnego wyzwania w ubieraniu postaci. Bo jeżeli dobre ubranie postaci to jest 50-70h no to co to za wyzwanie.
-
Dla tych co chcą na pewno nie, do tego jak grali dłużej w PoE1 to i tak "musieli" ogarnac trochę ten język. Moim zdaniem PoE to jest gra, która wymaga zaangażowania i poświęcenia pewnej ilości czasu żeby ją rozumieć i dojść do end game. Jak kolega @Imm wspomniał jest to gra kierowana do innego typu graczy. Casuale mają przecież masę gier dla siebie, brakuje mi na rynku gier dla entuzjastów.
-
Ludzie płacą bo po prostu chcą mimo, że gra będzie darmowa. PoE1 jest darmowe a sporo ludzi wydało na nią hajs i tak. Cuda nie?
-
Otwarcie nie mówili tak o tych konsolach ale jak zobaczyłem, że zrezygnowali z ilości flaszek to od razu mi to zaśmierdziało konsolowcami. Dla mnie k+m zawsze będzie po prostu szybsze no a do tego idzie na szybko coś napisać na chacie. Próbowałem grać z konsolowcami w d4 to absolutna mordęga była bo nie dość, że wolni to jeszcze niekomunikatywni.
-
Ja widzę, że non stop w jakichś komentarzach yt jest to psioczenie na brak języka polskiego. Ogólnie mam pewne zdanie na temat ludzi, którzy mając 18-35 lat (sam jestem rocznik '90 żeby nie było) nie znają angielskiego ale to już sobie podaruje i wejdę w trochę inny aspekt. Dla przykładu dam diablo 2 gdzie na początku człowiek grał głównie na polskiej wersji. Pamiętacie ile problemów to tworzyło przy tradowaniu z ludźmi? Musiał się człowiek nauczyć wszystkich tych nazw jak są po angielsku bo tego nawet przetłumaczyć luźno nie szło żeby pasowało do oryginału (np. kościogryz). Człowiek patrzył na ten czat co ludzie oferują i nie miał pojęcia o jakie przedmioty chodzi mimo tego, że w sumie miał takie w ekwipunku. Koniec końców i tak się instalowało grę po angielsku bo było to po prostu wygodniejsze jak ktoś dużo tradował i grał na bnet.
-
W 2015 roku robiłem upgrade kompa i kupowałem w proline stacjonarnie płytę główną, przede mną stał gość co podszedł do lady i wypytywał o zasilacz 1000W. Sprzedawca był mocno skonsternowany bo do czego taki potwór, zaczął nawet wypytywać klienta po co mu takie coś ; D koniec końców ten gość co chciał kupić ten zasilacz miał jakaś mid-end grafike i po prostu całkowicie nie ogarniał a koniec końców wziął 600W
-
Noo, wygląda jak narazie obłędnie to wszystko.
-
No i pojawia się tutaj kolejny "problem" a mianowicie taki, że o zgrozo, wiele osób zaczynało swoją przygodę z heroes od 5 części.
-
Starczy praca zdalna w IT w jakichś operacjach (nie programowanie) duży zespół, mało ticketów na kolejce to można ciąć w ch, zawsze się znajdzie ktoś kto zrobi te tickety więc można śmiało grać, trochę się potem przespać, rano tylko zalogować się do kompa służbowego, odpalić mouse movera i elo
-
miliony much nie mogą się mylić