Taa, tylko, żeby zobaczyć co się przełącza to trzeba się lumpić na ekran
"kierowca Tesli wypadł z drogi, ponieważ zagapił się na ekran LCD. Zagapił się, bo chciał wyregulować szybkość pracy wycieraczek korzystając z ustawień widocznych na wyświetlaczu. Jego linia obrony była mniej więcej taka (parafraza): to producenta (=Tesli), a nie moja wina, że opcja została głęboko schowana. To przez producenta doprowadziłem do niebezpiecznej sytuacji. Dlatego odebranie mi prawa jazdy będzie niesprawiedliwe.
Uzasadnienie brzmi rozsądnie: wycieraczki sprawiają problemy nabywcom Modelu 3.
Sterowanie nimi odbywa się z użyciem przycisku na końcu dźwigienki kierunkowskazów. Jednorazowe kliknięcie w przycisk uruchamia jednorazowe przetarcie szyby. Przytrzymanie przycisku to spryskiwacz plus przetarcie szyby. Każdorazowe wciśnięcie przycisku wyświetla ponadto w prawej dolnej części wyświetlacza menu wycieraczek, w którym można wyregulować ich szybkość. Albo przełączyć je w tryb automatyczny, który też działa… różnie."
Więcej klaskania uszami jak Tesla od nowa wymyśla koło - koncern zyskuje miliardy na kolejnych cięciach w produkcji a szympansy przyklaskują.