Final Fantasy VII Remake przeszedłem łącznie trzy razy. Na normalu, na hardzie (przy okazji wbita platyna) oraz na pc ze spolszczeniem.
Będąc mega podjaranym na Rebirth zakupiłem grę w preorderze. Niestety do dzisiaj czeka na skończenie (ps5 pokazuje ukończenie wątku głównego w 57%). Coś mi ewidentnie nie leży ten otwarty świat. Chyba za dużo tego wszystkiego do robienia w porównaniu do Remake.