Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 1,8 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Może wychodzą tu różnice pokoleniowe ale obecnie faktycznie sporo kobiet umawia się z facetami głównie patrząc z perspektywy portfela.

Rozmawiając ze znajomymi, których dzieci są już w wieku randkowym oraz obserwując młodszych kolegów z pracy i najbliższego otoczenia i nawet biorąc jeszcze poprawkę na koloryzowanie ich opowieści zauważam, że u kobiet do 30 to niestety finanse to jeden z głównych wymogów przy wyborze partnera.

 

Po 30 ogarnięta finansowo babka nie weźmie sobie do domu lesera i to jeszcze z kiepską aparycją ale wystarczy, że facet potrafi o siebie zadbać i finansowo nie jedzie od pierwszego do pierwszego to już kryterium finansowe nie ma aż takiego dużego znaczenia.

 

Myślę, że prawda jest gdzieś pośrodku i znakomita większość kobiet o niskim statusie społecznym będzie świadomie lub podświadomie dążyć do jego podniesienia poprzez kryteria wyboru partnera, a kobiety których status społeczny jest przynajmniej na poziomie średnim będą bardziej patrzyły żeby facet nie był ciężarem, a nie żeby facet miał je utrzymywać.

 

Głównym problemem w relacjach kobiet niezależnych finansowo i facetów zarabiających mniej jest psychika faceta. Niejeden na początku będzie mówił, że nie ma problemu ale w dłuższej perspektywie albo będzie mocno kompromisowy lub uległy albo tego nie wytrzyma psychicznie. Brak lewara stabilizacji finansowej wymusza na facecie mniejszą dominację, co w naturalny sposób może powodować frustracje i prowadzić do konfliktów. 

Są badania, że znaczny procent przyczyn rozwodów stanowi nagła zmiana zarobków jednego z partnerów, co elementarnie wywraca dotychczasowy układ partnerski.

 

Nie ukrywajmy również, że znakomita większość facetów zarabiających zdecydowanie więcej od swoich partnerek w jakimś stopniu to wykorzystuje do lewarowania relacji partnerskich, tak samo jak kobiety mają przynajmniej kilka możliwości wpływania na facetów.

Foch kobiety może wywołać wiele emocji u faceta, foch faceta wywoła tylko śmiech u kobiety :) , a w niektórych przypadkach pogardę.

  • Like 1
  • Upvote 2
Opublikowano
1 minutę temu, Paarthurnax napisał(a):

Może wychodzą tu różnice pokoleniowe ale obecnie faktycznie sporo kobiet umawia się z facetami głównie patrząc z perspektywy portfela.

 

Nie jestem pewien. Z czasów mojego ostatniego randkowania (2018/2019) i Tindera to nie było tak źle.

 

Jasne zdarzały się te superlajki od bab, które na pierwszy rzut oka szukałī sponsora, ale ogólnie moje doświadczenie nie było takie złe. Kojarzę też, że jedna się mocno zdziwiła bo wystawiła mnie jakoś na godzinę przed spotkaniem i potem nie mogła uwierzyć, że drugi raz nie chcę się spotkać. Postawiłem warunek, że spoko, ale tym razem to ona musi przyjechać (KRK - Katowice). No i to przebąkiwała, że by przeżyła, ale w międzyczasie spotkałem żonę :E 

  • Like 1
  • Upvote 1
Opublikowano
2 minuty temu, Paarthurnax napisał(a):

(...)Myślę, że prawda jest gdzieś pośrodku i znakomita większość kobiet o niskim statusie społecznym będzie świadomie lub podświadomie dążyć do jego podniesienia poprzez kryteria wyboru partnera, a kobiety których status społeczny jest przynajmniej na poziomie średnim będą bardziej patrzyły żeby facet nie był ciężarem, a nie żeby facet miał je utrzymywać.

(...)

100% zgody. To jest oczywiste, że każdy dąży do poprawy warunków w których żyje i nie ma w tym niczego złego. Po prostu niektórzy przedstawiają to tak, jakby kobiety patrzyły tylko na kasę i wiązały się z facetem tylko dla niej a to w zdecydowanej większości przypadków nie jest prawdą :) 

Ja też bym się nie związał z kobietą, którą bym miał utrzymywać bo oczekuję od życia czegoś więcej. Finanse są ważne w życiu, zresztą jest wiele innych cech pożądanych przez kobietę/mężczyznę, z których wynika jakaś pozycja zawodowa. 
Siłą rzeczy osoba ogarnięta życiowo i wykształcona zarabia nie najgorzej więc finanse idą w parę z innymi, kluczowymi cechami. 

Znakiem naszych czasów jest też to, że coraz więcej kobiet nie chce być utrzymywanych przez mężczyzn a co z tego wynika, te kobiety mają jakieś wykształcenie i pozycję zawodową i dlatego facetom może się wydawać, że wymagania rosną. Bo rosną. Jeszcze nie tak dawno temu dużo kobiet było kurami domowymi, urodziły dziecko albo dwoje czy troje i siedziały całe życie w domu, nikt nie oczekiwał od nich, że będą wykształcone. Siłą rzeczy takie panie miały mniejsze wymagania niż świadome, wykształcone i pracujące kobiety jakie mamy obecnie. Mam wrażenie, że niektórzy tego nie rozumieją i wciąż by chcieli, żeby kobiecie wystarczyło, że facet chodzi do pracy i przynosi wypłatę co miesiąc. 

  • Upvote 1
Opublikowano

Moje ostatnie przedmałżeńskie randkowanie to tak 2005-2008 :)

 

Na bieżąco jednak zauważam - szczególnie w pracy, gdzie większość facetów wraca z randek z nadszarpniętą samooceną zamiast buzującym testosteronem.

W korpo tez jest rozstrzał zarówno pod względem wykształcenia jak i zarobków, jednak wszystko powyżej średniej krajowej. Większość tych facetów jest wysportowana i o przyzwoitej aparycji, trudno więc tu mówić o przegrywach, tym bardziej że dla większości to pierwsza lub druga praca i większość dopiero po studiach, a jednak jest jak jest.

Odbijają się od ściany i albo to pokolenie jest mało odporne na niepowodzenia albo faktycznie młode babki tak szaleją z wymaganiami, w szczególności tymi finansowymi.

 

  • Like 1
  • Upvote 2
Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, Paarthurnax napisał(a):

(...) trudno więc tu mówić o przegrywach, tym bardziej że dla większości to pierwsza lub druga praca i większość dopiero po studiach, a jednak jest jak jest.

Odbijają się od ściany i albo to pokolenie jest mało odporne na niepowodzenia (...)

 

To są w pewnym sensie przegrywy a dokładniej całe pokolenie jest przegrane więc ttrudno winić obecne młode kobiety czy mężczyzn za taki stan rzeczy. 

 

https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/pokolenie-z-boi-sie-tankowac-samochod-skale-problemu-ujawnilo-badanie/dypcrzq

 

Absurd, co nie? 

 

https://www.google.com/url?sa=t&source=web&rct=j&opi=89978449&url=https://mlodeglowy.pl/wp-content/uploads/2023/04/MLODE-GLOWY.-Otwarcie-o-zdrowiu-psychicznym_-Raport-final.pdf&ved=2ahUKEwjM4-XbuqGQAxWEBNsEHTfmLK4QFnoECA0QAQ&sqi=2&usg=AOvVaw2OoCTyH0qicW_3WQ-DhMbx

 

Obecne młode pokolenie jest nauczone, że wszystko się im należy, cechuje się zerową wytrwałością I niską kreatywnością, poza tym mają ogromne problemy z samooceną. Wychowali się pod kloszem i w dość dużej społecznej izolacji. Głupi będzie ten kto powie, że samotność zetek to wina kobiet albo mężczyzn, to jest najbardziej zaburzone pokolenie w historii i to są fakty. Winni są rodzice i inni, którzy kreowali rzeczywistość w której oni dorastali - milenialsi i x'y. 

Kolejne pokolenie będzie jeszcze bardziej zaburzone i jeszcze bardziej samotne, a to dlatego, że życie podniosło się do internetu i social mediów gdzie każdy krytykuje każdego bo nie ponosi się z tego tytułu konsekwencji. Tyczy się to i kobiet i mężczyzn. 

 

Niektórzy faceci to bardzo upraszczają i dopasowują do tezy a to świadczy o skrajnym braku wiedzy i nieznajomości tematu. 

Oczywiście wciąż jest dużo jednostek normalnych, natomiast wzrostu liczby jednostek zaburzonych psychicznie jest dramatyczny i nikt niczego z tym nie robi. 

Ogromna liczba zetek jest bardzo nieszczęśliwa, niestety tacy ludzie tworzą związki toksyczne a często żadnych. Bo się do tego nie nadają. 

Zwróćcie też uwagę na rosnącą liczbę dzieci z orzeczeniami w szkołach. U mojej córki w klasie jest 19 osób w tym 6 ma orzeczenie. Akurat u niej prawie wszyscy mają ADHD, ale prawdziwe a nie tak jak się kiedyś mówiło, że ktoś ma ADHD bo ciągle biega. 

To są osoby z deficytem dopaminy w mózgu i poza deficytem uwagi mają zaburzone działanie mechanizmu nagrody. Oni już na start mają ciężej, bo mają większe skłonności do popadania w nałogi, do zachowań ryzykownych, agresywnych, nierozsądnych. Takie osoby są też bardziej narażone na występowanie stanow lękowych i depresyjnych. To się przełoży na związki lub ich brak, na środowisko w jakim będą się obracać, na wyniki w nauce, na całe życie. 

Edytowane przez Henryk Nowak
  • Upvote 2
Opublikowano (edytowane)
39 minut temu, Henryk Nowak napisał(a):

Głupi będzie ten kto powie, że samotność zetek to wina kobiet albo mężczyzn, to jest najbardziej zaburzone pokolenie w historii i to są fakty.

Jesteś pewien, że zaburzeńcy sprzed lat którzy mieli przyzwolenie na przemoc domową, alkohol lał się częściej, w sumie przemoc co uliczkę jak dziś w Rosji czy innej Kolumbii, to byli lepsi ludzie? A może ci którzy odcinali lub odcinają do dziś kończyny za jeden bląd jak np. kradzież? A może ci którzy torturowali innych publicznie i gawiedź piszczała z zachwytu? A może ci wychowani podczas lat międzywojennych gdzie wojny potrafiły być nie co 100 lat a co 10?

Nie, nie sądzę, że to jest najgorsze pokolenie. Jest znacznie lepsze, ale nie ma takiego wsparcia społecznego, bo jest większa izolacja. Izolacja sprzyja radykalizmowi, niezrozumieniu drugiego, czy polaryzacji wspieranej przez polityków.

Edytowane przez Keller
Opublikowano
1 godzinę temu, huudyy napisał(a):

to znaczy, że piszesz głupoty, bo fizycznie nie jest możliwe, byś znał większość, a oceniasz to na pryzmacie screenów z neta i paru własnych doświadczeń.

w takim układzie Wy też nie znacie większości. Odwróćmy kota ogonem - na jakiej podstawie twierdzicie, że wcale tak nie jest? Jakieś statystyki, hm? To jest niemalże nieweryfikowalne, nikt takich statystyk nie będzie prowadzić a nawet jeśli - to będą one maksymalnie przekłamane. 

 

2 godziny temu, huudyy napisał(a):

przytaczanie własnych doświadczeń jako wierny opis ogółu.

nie mówię o ogóle

 

2 godziny temu, huudyy napisał(a):

Nie zgadzam się z nimi, bo na swojej drodze życiowej nie spotykam takich kobiet, a jak są to wyjątki. Może to kwestia tego, z kim ty się zadajesz, twojego towarzystwa, w którym się obracasz?

no i przecież możesz się nie zgadzać, ja nie mam z tym problemu

2 godziny temu, huudyy napisał(a):

W sumie jakby nie patrzeć, mamy te kilkanaście lat doświadczenia z kobietami więcej od Ciebie, więc chyba mamy trochę większe doświadczenie, niż gościa, który nawet z żadną nie jest?  

To chyba dość kiepskie porównanie. Ty się spotykasz z jedną przez piętnaście lat i próbujesz to jakoś „przekonwertować" na doświadczenie z kobietami. Masz ogromne, ale z tą jedną. Nie da się tego przełożyć na jakieś szersze spektrum, a moje doświadczenia jak najbardziej, o czym się już zresztą przekonałem. 

 

2 godziny temu, Henryk Nowak napisał(a):

Wg ciebie zdecydowana większości chodzi na randki żeby poczuć się kimś, żeby kupić sobie coś więcej niż ciastko i kawę, Incel lvl master. 

Już o tym tutaj rozmawialiśmy, chyba nawet przyznawałeś częściową rację. Niektóre laski to sobie zrobiły z tego jakiś pasywny dochód, nawet się same z tym nie kryją. W dobrej restauracji można zostawić naprawdę pokaźną sumę pieniędzy za kolację. To taki mental, że jak jej się nie spodoba, to przynajmniej się napasie czegoś dobrego za darmo. A że jak sam zauważyłeś, niektóre potrafią randkować do czterdziestki - to policz sobie. Ile znasz kobiet które stać żeby co weekend zostawiać po cztery stówki w restauracjach? A tu wystarczy tindera czy jakieś inne apki zainstalować i ma.

 

Wstyd. To przecież bez problemu można podpiąć pod jakąś formę prostytucji. 

2 godziny temu, Henryk Nowak napisał(a):

Gdybym nie miał żony, to nie byłoby mnie samego stać na duży, ładny dom z bajerami, na wychowanie trójki dzieci bez rezygnowania z corocznych wakacji i inwestowania w hobby inne niż gierki i komputery itp. We dwie osoby jest łatwiej, poza tym, że razem zarabiamy więcej niż osobno to łatwiej nam planować itp. Życie w Polsce jest dużo łatwiejsze, kiedy żyje się w parze w której zarabiają dwie osoby. 

No mam nadzieję. O to chodzi w związku, a nie jakieś pasożytnictwo i dojenie drugiego człowieka. 

2 godziny temu, Henryk Nowak napisał(a):

Czyli co, żebym mógł się wypowiadać powinienem ją zostawić i szukać, zdobywać doświadczenia a ostatecznie zostać 40 letnim starym kawalerem i widywać dzieci co drugi weekend? xD No nie, jest zajebiście to tego nie ruszam. 

Nie. Twoje doświadczenie jest super, a ignorancja to w tym temacie jak błogosławieństwo. 

 

Generalnie takie sprzeczki nie mają większego sensu, bo wy znacie coś z jednej strony, a ja z dwóch. Ja jestem w stanie zaakceptować to co Wy mówicie, bo znam dwie strony medalu, ale Wy będziecie bronić swojego ponad wszelką wątpliwość, bo niczego innego nie znacie. To tak jakbyście jeździli jednym samochodem przez 300 tysięcy kilometrów i nadal działał, a potem przeczytali na forum, że te samochody się psują na potęgę - no jak? Przecież Wasz jest taki dobry. 

  • Like 1
Opublikowano
24 minuty temu, Keller napisał(a):

Jesteś pewien, że zaburzeńcy sprzed lat którzy mieli przyzwolenie na przemoc domową, alkohol lał się częściej, w sumie przemoc co uliczkę jak dziś w Rosji czy innej Kolumbii, to byli lepsi ludzie? (...)

Stricte pod względem zaburzeń psychicznych są gorsi, poza tym ja nie porównuję do pokoleń sprzed 100 czy więcej lat a do nas, takich jak ja czy Wy, czyli ludzi co mają 30-40 lat. 

Nasze pokolenie czy pokolenia naszych rodziców nie są takie zaburzone. My umieliśmy walczyć o swoje, podchodzić do rozwiązywania problemów w sposób kreatywny a jak dostaliśmy kosza to zaraz szliśmy dalej, no przynajmniej większość. Zetki to jest często przypał i widzę to w pracy, przede wszystkim brak kreatywności dziwi mnie najmocniej. 

Poza tym wg mnie nieszczęśliwy człowiek nie da szczęścia komuś innemu, a nie ma bardziej nieszczęśliwego pokolenia niz zetki.

Przede wszystkim social media powinny zostać wyłączone już teraz, natychmiast. Poczytajcie publikacje naukowe, to jest ważna przyczyna tego stanu rzeczy. 

 

https://www.yalemedicine.org/news/social-media-teen-mental-health-a-parents-guide

"According to a research study of American teens ages 12-15, those who used social media over three hours each day faced twice the risk of having negative mental health outcomes, including depression and anxiety symptoms."

 

Opublikowano (edytowane)

"Incelskie obrazki" to nic w porównaniu z tym, do czego naprawdę zdolne są kobiety. 

 

https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/kulisy-afery-w-elitarnej-krakowskiej-brygadzie-handel-mefedronem-i-kokaina/r8qe7sc,79cfc278

 

Wojsko, narkotyki, łobuz kocha najbardziej, dawanie dupy za pieniądze, uprowadzenie dziecka. Mamy komplet.

 

Cytat

Poznają się w 2011 r, kiedy. Marta ma 24 lata i właśnie skończyła studia psychologiczne. Dziewczyna próbuje uporać się z błędami młodości. Niedawno rozstała się z mężczyzną, z którym ma syna. Jej były partner ma na koncie zarzuty za udział w zorganizowanej grupie przestępczej. W grę wchodziły handel bronią, ludźmi i narkotykami.

Cytat

Łukasz jest odwrotnością poprzedniego partnera Marty — typ człowieka skoncentrowanego na rodzinie i prowadzeniu swojej firmy. Ich związek zaczyna się na serio w 2017 r. Zamieszkują razem w Krakowie. Mają też dom na wsi pod Krakowem. Łukasz wnosi stabilizację w życie Marty. Finansuje jej studia podyplomowe z psychoterapii.

Cytat

W 2019 r. przychodzi na świat ich dziecko. Marcie marzy się otwarcie własnej działalności, ale wciąż nie podejmuje pracy. Wspólnie planują otwarcie kliniki. Po pandemii COVID-19 Łukasz rzuca się w wir pracy, aby odrobić biznesowe straty wynikłe z lockdownu. Częściej jest z dzieckiem w domu pod Krakowem, a Marta pozostaje w mieście, gdzie przemieszkuje u swojej przyjaciółki. Jest typem imprezowiczki. Wspólnie ze swoją koleżanką robią furorę w krakowskich lokalach.

Cytat

Łukasz nie korzysta jednak z takich okazji. Woli zajmować się dzieckiem. Trzyipółletnia dziewczynka jest miłością jego życia. Pod koniec 2022 r. Marta mówi Łukaszowi, że jest zmęczona ciągłą opieką nad dzieckiem i pierwszy raz od dłuższego czasu chce wyjść na imprezę, a przyjaciele właśnie zaprosili ją na sylwestra. Łukasz deklaruje, że chętnie zostanie z córką w domu. Na imprezie Marta poznaje żołnierza 6 brygady, który wkrótce stanie się ważnym bohaterem tej historii.

Cytat

Świadek: "Od byłej żony słyszałem, że razem [z Martą] chodziły na spotkania sponsorowane, czyli seks za pieniądze, jeden pamiętam wyjazd w Łodzi, organizował to [X]. […] [Marta] mieszkała u niej w domu. Z tego co pamiętam, była kokaina, a potem mefedron jako zamiennik amfetaminy. Była żona opowiadała mi, że [Marta] zostawia u niej w domu córkę i szła na imprezę. To było około półtorej roku temu może początek 2023 r. [Y] mówiła, że robiły to razem, czyli uprawiały seks za pieniądze, piły, brały narkotyki".

 

by the way: wiedziałem, że w wojsku standardem jest patologia, ale żeby aż taka? 

 

ha tfu.

Edytowane przez nozownikzberlina
Opublikowano (edytowane)
27 minut temu, nozownikzberlina napisał(a):

Wklej odpowiednik wyżej wymienionej historii. 

No dobra, ale taki słowo w słowo czy nie musi być aż tak? 
A tak serio - to, że kobiety odwaliły coś takiego nie zmieni niczego w tym jak je postrzegam, bo tacy są ludzie. 

Rozumując w tak dziecinny i niepoważny sposób możemy dojść do tego, że:

 

https://www.gov.uk/government/statistics/women-and-the-criminal-justice-system-2023/statistics-on-women-and-the-criminal-justice-system-2023-html

image.thumb.png.28757a571fd227499906a1937545261b.png

kobietom nie opłaca się wchodzić w jakiekolwiek związki z facetami, bo pomimo tego, że jest ich więcej, to statystycznie bardzo ryzykują, że ich facet pójdzie do pierdla. Jednak facet niemal ryzykuje wchodząc w związek z kobietą, bo w więzieniach siedzą niemal wyłącznie faceci. 

image.png.634af9a9900a9d7490e437b6b554d883.png

Poza tym faceci znacznie częściej są mordercami a kobiety znacznie częściej ofiarami. 

 

No dobrze, a jak to wygląda w Polsce? 

https://gazeta.policja.pl/997/archiwum-1/2020/numer-178-styczen-2020/184150,Slaba-plec.html

 

Cytat

Statystyki pokazują, że kobiety popełniają nieporównywalnie mniej wszystkich przestępstw niż mężczyźni. Do połowy lat 90. XX w. były sprawczyniami około 4 proc. ogólnej liczby przestępstw, przez następne kilkanaście lat 7–8 proc., jednak od kilku lat obserwuje się wzrost liczby przestępstw popełnianych przez kobiety do 10–11 proc. wszystkich czynów, a w przypadku zabójstw nawet do 13 proc. Rośnie także liczba sprawczyń popełniających przestępstwa z użyciem przemocy.

O kurczaki, rośnie liczba kobiet popełniających przestepstwa, to już 11% a faceci odpowiadają za JEDYNIE 89% przestępstw. 

Cytat

Spośród 355 zabójstw ujawnionych w Polsce w 2018 r. kobiety były sprawczyniami 58 czynów. Rok wcześniej dokonały 38 zabójstw spośród 304 ujawnionych.

Co więcej, podnoszą rękę na swoich Panów - 

Cytat

Mariusz P. z Białegostoku latami znęcał się nad swoją żoną, nadużywał alkoholu, bił ją w obecności dzieci, ubliżał w obecności osób trzecich. Podczas jednej z awantur kobieta chwyciła za nóż kuchenny i zadała dręczycielowi jeden cios. Okazało się, że trafiła w serce i nim przyjechało pogotowie, mężczyzna zmarł. Sąd uznał, że było to zabójstwo w afekcie i w 2013 roku skazał oskarżoną na 2 lata pozbawienia wolności, a następnie, ze względu na czwórkę nieletnich dzieci, zawiesił wykonanie kary na 5 lat.

A jak to wygląda w EU?

 

https://ec.europa.eu/eurostat/statistics-explained/index.php?title=Violence_experienced_by_total_population

 

Cytat

On average in the EU, 64.2 females per 100 000 women and 10.9 males per 100 000 men were victims of sexual assault in 2022.

 image.png.b6c5cd2424b89c7abe4592ecb87bbca6.png

 

Co mówi FBI? 

https://ucr.fbi.gov/crime-in-the-u.s/2012/crime-in-the-u.s.-2012/tables/42tabledatadecoverviewpdf/table_42_arrests_by_sex_2012.xls

 

image.png.560de69c96bfdee2e2f41983d2bc3544.png

 

Jedynie w prostytucji przodują kobiety w stosunku 2:1. Poza tym faceci odpowiadają za 181% więcej przestępstw niż kobiety. 

Jak widać nie ma problemów ze znalezieniem informacji o mężczyznach, którzy zabili swoją żonę i dzieci: 

https://www.google.com/search?q=man+killed+her+wife+and+children&client=opera&hs=YuS&sca_esv=827bd599c16e32c5&sxsrf=AE3TifNIEoE3ut83GkSulvr4SqbDZjHg6w%3A1760383027673&ei=M1DtaNXwKMiqxc8PkuCOkA4&ved=0ahUKEwiV1qHo8aGQAxVIVfEDHRKwA-IQ4dUDCBE&uact=5&oq=man+killed+her+wife+and+children&gs_lp=Egxnd3Mtd2l6LXNlcnAiIG1hbiBraWxsZWQgaGVyIHdpZmUgYW5kIGNoaWxkcmVuSNBAUABYpz9wAHgAkAEAmAGGAaAB0BWqAQQyOS4zuAEDyAEA-AEBmAIdoAK5FcICChAjGIAEGCcYigXCAgoQIxjwBRgnGMkCwgIIEAAYgAQYsQPCAgsQABiABBixAxiDAcICDhAAGIAEGLEDGIMBGIoFwgIREC4YgAQYsQMY0QMYgwEYxwHCAg4QLhiABBixAxiDARiKBcICEBAjGPAFGIAEGCcYyQIYigXCAgoQLhiABBhDGIoFwgIOEC4YgAQYsQMYxwEYrwHCAggQLhiABBixA8ICBRAAGIAEwgIKEAAYgAQYQxiKBcICFxAuGIAEGLEDGJcFGNwEGN4EGOAE2AEBwgILEC4YgAQYxwEYrwHCAgUQLhiABMICGhAuGIAEGMcBGK8BGJcFGNwEGN4EGOAE2AEBwgIHEAAYgAQYCsICCBAAGIAEGMsBwgILEAAYgAQYxwMYywHCAgYQABgWGB7CAgkQABgWGMcDGB7CAgQQIRgVwgIFECEYnwXCAgUQABjvBZgDALoGBggBEAEYFJIHBDIxLjigB_jCAbIHBDIxLji4B7kVwgcIMC40LjE5LjbIB5oB&sclient=gws-wiz-serp

 

Tak na poważnie, wkleiłeś takie wysrywy i myślałeś, że nikt tutaj (ja) nie wklei statystyk, które są miażdżące dla mężczyzn? 

Radzę ci dobrze, skorzystasz na tym - idź do psychologa i przerób tam te dwie zdrady i co jeszcze złego ci kobiety zrobiły, zamknij ten etap życia, porozmawiaj o swojej nienawiści i pogardzie do kobiet i spróbuj z tego wyjść, na pewno twoje życie będzie łatwiejsze po takiej terapii, tylko się do niej przyłóż, żeby była skuteczna. To co teraz sobą reprezentujesz to niestety nic dobrego i myślę, że warto ci to uświadomić dla twojego dobra. Nie męcz się, wylecz się, stań na nogi a może nawet uda ci się znaleźć normalną kobietę, która już ciebie nie skrzywdzi. 

image.png

3 godziny temu, Keller napisał(a):

Jesteś pewien, że zaburzeńcy sprzed lat którzy mieli przyzwolenie na przemoc domową, alkohol lał się częściej, w sumie przemoc co uliczkę jak dziś w Rosji czy innej Kolumbii, to byli lepsi ludzie? A może ci którzy odcinali lub odcinają do dziś kończyny za jeden bląd jak np. kradzież? A może ci którzy torturowali innych publicznie i gawiedź piszczała z zachwytu? A może ci wychowani podczas lat międzywojennych gdzie wojny potrafiły być nie co 100 lat a co 10?

Nie, nie sądzę, że to jest najgorsze pokolenie. Jest znacznie lepsze, ale nie ma takiego wsparcia społecznego, bo jest większa izolacja. Izolacja sprzyja radykalizmowi, niezrozumieniu drugiego, czy polaryzacji wspieranej przez polityków.

Ale odlot. Rozmawiamy o Polsce, o sytuacji u nas w kraju. Również dobrze możesz porównać dzisiejszy Afganistan do USA lat 70, tylko po co? xD 

Porównuję sytuację w jakiej byli nasi rodzice i w jakiej byliśmy my do tego w jakiej jest dzisiejsza młodzież. W końcu Polska się rozwija, powinno być lepiej, a jest pod wieloma względami gorzej. I nie, nie piszę o ekonomii itp. tylko o zdrowiu psychicznym, zaburzeniach, kiepskim dostępie do wykwalifikowanych specjalistów itp. Jeśli jednak zapragniesz mi udowodnić, że dzisiejsze pokolenie jest lepsze (cokolwiek to znaczy, mi absolutnie nie o takie porównania chodziło) od młodzieży rewolucji na Kubie to sobie daruj bo nie o to chodzi :)

Edytowane przez Henryk Nowak
  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
30 minut temu, nozownikzberlina napisał(a):

Wklej odpowiednik wyżej wymienionej historii. 

Młody działacz PiS. Ma narzeczoną, ale lubi sobie od czasu do czasu podymać na boku. Z takiego dymania robi się płomienny romans. Kochankę okłamał w kwestii wieku o jakieś 5 lat.

Zrywa z narzeczoną. Przez przypadek (problem z gumką) kochanka zachodzi w ciążę. 
 

On nie chce dziecka. Ona chce. On namawia do aborcji. Przyznaje się do wieku. Kłótnia. 
od kolegów z wątpliwych miejsc załatwia środki wczesnoporonne, które planuje podać nieświadomej kobiecie. Dostaje w mordę, a środki wczesnoporonne wypierd**** mu do lasu. 
Zrywa z kochanka i wraca do poprzedniej narzeczonej, której tłumaczy że miał romans ze starszą kobietą z pracy. 
 

Dziecko się rodzi. On pracuje w Orlenie. Zarabia 10k netto, praca jest w zasadzie fikcyjna. Raz w tygodniu zjawa się w biurze. Proponuje kochance po cichu 600 zł alimentów. Ona chce 2 tys zł (dziewuszka prowadzi agencję finansową i jeździ nowym CLA, on dopiero dzięki kolegom z PiS dostał dobrą pensję). Kloca się.

 

On żeni się z narzeczoną. Swojej córki nie widział.

Jego durna żona nawet o tym nie wie. Ja całkowicie zrywam z nim znajomość. 
 

Kurtyna.

 

 

a na deser masz slunskiego samca alfa:

https://dziennikzachodni.pl/potwor-z-jastrzebia-podpalil-dom-splonelo-w-nim-czworo-jego-dzieci-i-zona-liczyl-na-miliony-z-odszkodowania-mija-10-lat-od-tej/ar/c1-12660154

 

Oczywiście, biały heteroseksualny katolik. Szafarz w pobliskim kościele! 
 

 

Edytowane przez GordonLameman
  • Upvote 1
Opublikowano

@GordonLameman

 

Nie ma sensu sie produkowac - jest po rowno w tej kwestii. Tylko inne motywy. Skad wiem? Ilosc mezatek z mojej strony + obserwacja znajomych i ich wyczyny. Zeby nie bylo - finowie, niemcy czy francuzi to samo podejscie.

 

Dlatego grzecznie zapytam: kazdy zonaty tutaj stawia tutaj swoje klejnoty pod zastaw wiernosci zony? Moja statystyka mowi, ze kilku by bylo bez jajec 😅

Opublikowano
3 minuty temu, ryba napisał(a):

@GordonLameman

 

Nie ma sensu sie produkowac - jest po rowno w tej kwestii. Tylko inne motywy. Skad wiem? Ilosc mezatek z mojej strony + obserwacja znajomych i ich wyczyny. Zeby nie bylo - finowie, niemcy czy francuzi to samo podejscie.

 

Dlatego grzecznie zapytam: kazdy zonaty tutaj stawia tutaj swoje klejnoty pod zastaw wiernosci zony? Moja statystyka mowi, ze kilku by bylo bez jajec 😅

Nie jest po równo i nigdy nie było :)

 

https://discreetinvestigations.ca/infidelity-statistics-who-cheats-more-men-or-women/

Ale nawet jakby było po równo to to wciąż by nie był powód do demonizowania kobiet. 

Ja bym postawił głowę na wierność mojej. Kiedyś może nie, teraz jestem pewien, że bym nie ryzykował. 

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)
33 minuty temu, GordonLameman napisał(a):

Młody działacz PiS. Ma narzeczoną, ale lubi sobie od czasu do czasu podymać na boku. Z takiego dymania robi się płomienny romans. Kochankę okłamał w kwestii wieku o jakieś 5 lat.

Zrywa z narzeczoną. Przez przypadek (problem z gumką) kochanka zachodzi w ciążę. 
 

On nie chce dziecka. Ona chce. On namawia do aborcji. Przyznaje się do wieku. Kłótnia. 
od kolegów z wątpliwych miejsc załatwia środki wczesnoporonne, które planuje podać nieświadomej kobiecie. Dostaje w mordę, a środki wczesnoporonne wypierd**** mu do lasu. 
Zrywa z kochanka i wraca do poprzedniej narzeczonej, której tłumaczy że miał romans ze starszą kobietą z pracy. 
 

Dziecko się rodzi. On pracuje w Orlenie. Zarabia 10k netto, praca jest w zasadzie fikcyjna. Raz w tygodniu zjawa się w biurze. Proponuje kochance po cichu 600 zł alimentów. Ona chce 2 tys zł (dziewuszka prowadzi agencję finansową i jeździ nowym CLA, on dopiero dzięki kolegom z PiS dostał dobrą pensję). Kloca się.

 

On żeni się z narzeczoną. Swojej córki nie widział.

Jego durna żona nawet o tym nie wie. Ja całkowicie zrywam z nim znajomość. 
 

Kurtyna.

 

 

a na deser masz slunskiego samca alfa:

https://dziennikzachodni.pl/potwor-z-jastrzebia-podpalil-dom-splonelo-w-nim-czworo-jego-dzieci-i-zona-liczyl-na-miliony-z-odszkodowania-mija-10-lat-od-tej/ar/c1-12660154

 

Oczywiście, biały heteroseksualny katolik. Szafarz w pobliskim kościele! 
 

 

Kilka elementów brakuje jak m.in. brak prostytucji ale z drugiej strony mamy wielokrotne morderstwo. Chciałem tego uniknąć bo tu już porównujemy zwyrodnialców, jakieś kompletne wynaturzenia z tym zabijaniem dzieci i żon. Na takich to tylko dół z wapnem.

 

Niestety też mamy kobiety które mordowały dzieci w beczkach po kapuście, mama madzi itp dużo tego było. Nawet ostatnio coś było o jakieś Wiktorii co katowała dziecko. Nie chciałem porównywać zwyrodnialców bo to już zupełnie inny poziom wynaturzenia.

 

40 minut temu, Henryk Nowak napisał(a):

Jedynie w prostytucji przodują kobiety w stosunku 2:1. 

No właśnie. Dobrze mówisz. O czym to świadczy?

40 minut temu, Henryk Nowak napisał(a):

Poza tym faceci odpowiadają za 181% więcej przestępstw niż kobiety. 

No tak. Mężczyźni częściej popełniają przestępstwa. Nigdzie tego nie kwestionowałem.

 

40 minut temu, Henryk Nowak napisał(a):

Tak na poważnie, wkleiłeś takie wysrywy i myślałeś, że nikt tutaj (ja) nie wklei statystyk, które są miażdżące dla mężczyzn? 

Wiedziałem, że to pójdzie w tym kierunku. 

 

40 minut temu, Henryk Nowak napisał(a):

image.png

Nie wiem z czego to ale tutaj już nie ma miażdżącej przewagi.

 

 

  

40 minut temu, Henryk Nowak napisał(a):

Radzę ci dobrze, skorzystasz na tym - idź do psychologa

Najlepiej to do takiej psycholoszki jak w artykule który wkleiłem, co? 

 

Edytowane przez nozownikzberlina
Opublikowano (edytowane)

No Wam to trzeba jak krowie na rowie chyba rozrysowac - wiem ile mezatek do mnie sie przyczepilo, widzialem ilu zonatych/z kobietami obracalo glownie mezatatki. Dlatego moj wniosek z otoczenia jest taki - po rowno, powody rozne.

 

Uprzedzajac hejting - ja sumienie mam czyste, nie zdradzalem w zadnym momencie.

Edytowane przez ryba
Opublikowano
3 minuty temu, GordonLameman napisał(a):

Ale ty naprawdę wierzysz, ze kobiety są gorsze w kwestii zdradzania? @nozownikzberlina

No tak, przecież jego zdradziły dwa razy. Czego nie rozumiesz? 

Teraz, ryba napisał(a):

No Wam to trzeba jak krowie na rowie chyba rozrysowac - wiem ile mezatek do mnie sie przyczepilo, widzialem ilu zonatych/z kobietami obracalo glownie mezatatki. Dlatego moj wniosek z otoczenia jest taki - po rowno, powody rozne.

Nie kwestionuję, że w twoim otoczeniu jest tak jak napisałeś, niemniej świat jest nieco większy niż twoje otoczenie. 

  • Upvote 1
Opublikowano
3 minuty temu, nozownikzberlina napisał(a):

Ręki nie dam sobie uciąć, ale wydaje mi się, że więcej kobiet zdradza. Okazja czyni złodzieja, a faceci jak nie są przystojni to muszą się mocno postarać o dymanie. Laska może mieć to na pstryknięcie palcem. 

No i się mylisz, co cały czas ci tłumaczymy. 

  • Upvote 1
Opublikowano (edytowane)

@Henryk Nowak aha, no to super - czyli Tobie wolno uzywac argumentu "ja i moje otoczenie" w dyskusji roznych tematow, a innym juz nie wolno?

 

To zdziwienie, bo tajwanka z firmy na G, narzeczony pracujacy w Ferrari, luksusy... No ale polasila sie na 20 letniego polaczka 🤣

Wyskakujecie ze statystykami, jakby one byly miarodajne, wszyscy sie przyznawali i kazdy czlowiek na ziemi byl pytany czy zdradza...

 

Nawet jakby zrobic statystyke rozwodow pod katem winy/zdrady, to tez nie ma to sensu. Nie kazdy skok w bok konczy sie rozwodem albo druga strona kiedykolwiek sie dowiaduje. Jedna ksiegowa z xcum dalej mnie bawi, jak wrzuca fotki z mezem na ig :E jak maz to czyta, to serdecznie pozdrawiam.

Edytowane przez ryba
Opublikowano (edytowane)
35 minut temu, nozownikzberlina napisał(a):

Kilka elementów brakuje jak m.in. brak prostytucji ale z drugiej strony mamy wielokrotne morderstwo. Chciałem tego uniknąć bo tu już porównujemy zwyrodnialców, jakieś kompletne wynaturzenia z tym zabijaniem dzieci i żon. Na takich to tylko dół z wapnem.

 

Niestety też mamy kobiety które mordowały dzieci w beczkach po kapuście, mama madzi itp dużo tego było. Nawet ostatnio coś było o jakieś Wiktorii co katowała dziecko. Nie chciałem porównywać zwyrodnialców bo to już zupełnie inny poziom wynaturzenia.

 

(...)

 

No tak, pokazywanie, że faceci są zdolni do wielokrotnie gorszych rzeczy już nie pasuje do twojej narracji więc chciałeś tego uniknąć. Co do tego kto jak często morduje - odsyłam do statystyk. 

Cytat

 

No właśnie. Dobrze mówisz. O czym to świadczy?

No tak. Mężczyźni częściej popełniają przestępstwa. Nigdzie tego nie kwestionowałem.

 

Jak to o czym? O tym, że faceci przeważają wśród konsumentów pornografii:

https://fightthenewdrug.org/how-do-men-and-womens-porn-site-searches-differ

Na bazie użytkowników pornhuba mężczyźni prowadzą w stosunku 7:3. 

image.thumb.png.7d1a5497b8af679ea51617f147217a22.png

 

https://www.researchgate.net/figure/Percentage-of-men-and-women-using-online-pornography_tbl1_274028940

 

image.png.547a4356ddd21017791a54e8c3fc2718.png

Jest popyt, jest podaż. I tak samo jest z prostytucją:

https://www.cambridge.org/core/journals/hypatia/article/is-sex-work-inherently-gendered/3EE28F1EAC9594C89B21F8E47C42D106#:~:text=Sex work is highly gendered,that it is inherently gendered.

image.png.278442a707960e9ae727b9819019b13f.png

Jestem pewny, że gdyby kobiety chodziły na prostytutki tak chętnie jak faceci, to liczba męskich prostytutek by wzrosła, to nie ma niczego wspólnego z szacunkiem do siebie. 

 

Cytat

Najlepiej to do takiej psycholoszki jak w artykule który wkleiłem, co? 

Psycholog to takie określenie w mowie potocznej, tak naprawdę na terapię chodzi się do psychoterapeuty, nie wiedziałeś? 

Masz, wybierz sobie - https://psych.org.pl/certyfikaty-i-rekomendacje/certyfikaty-psychoterapeutyczne/lista-certyfikowanych-psychoterapeutow-i-superwizorow-psychoterapii-polskiego-towarzystwa-psychologicznego

Poza tym w twoim przypadku byłoby dobrze gdybyś poszedł do faceta, terapia u kobiety pewnie byłaby nieskuteczna ze względu na twój irracjonalny brak szacunku do płci przeciwnej a być może też świadomy/podświadomy strach. 

24 minuty temu, ryba napisał(a):

@Henryk Nowak aha, no to super - czyli Tobie wolno uzywac argumentu "ja i moje otoczenie" w dyskusji roznych tematow, a innym juz nie wolno?

 

(....)

? Wrzuciłem wyżej statystykę mówiącą, że się mylisz. 

Łap:

https://ifstudies.org/blog/who-cheats-more-the-demographics-of-cheating-in-america 

 

image.png.aeec654fb02fc7c05a2319bcba81a3dc.png

pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/21667234/

 

Pubmed to naprawdę dobre źródło, ja bym tego nie kwestionował, gdybym nie był specjalistą w danej dziedzinie :)

image.png.2b7bf1cc96154e3742e953a5dd28a0ec.png

 

https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S1090513824000710 

 

Polska:

https://link.springer.com/article/10.1007/s12119-022-10007-5

 

image.png.7a8c98cc419a2f3b75bde44d508d9dbc.png

 

 

 

Ja podaję przykłady z życia kiedy na coś nie ma statystyk i bardzo trudno znaleźć wiarygodne argumenty bazujące na liczbach, no bo co, mam się w ogóle nie odzywać? Natomiast tutaj badania jasno pokazują, że stosunek zdradzających mężczyzn do zdradzających kobiet jest ogólnie inny niż w twoim otoczeniu. 

 

Cytat

 

Wyskakujecie ze statystykami, jakby one byly miarodajne, wszyscy sie przyznawali i kazdy czlowiek na ziemi byl pytany czy zdradza...

 

 

 

Nie są idealne, ale niczego lepszego nie mamy. Na pewno jest to bardziej miarodajne niż to co sam zdołałeś zaobserwować w swoim otoczeniu. Proszę nie kwestionuj statystyk i to z takich miejsc jak pubmed bo już tylko krok dzieli cię od ludzi pokroju płaskoziemców jeśli robisz coś takiego. 

 

 

Czego się nauczyłem od samców alfa z tego wątku? 
Że 1 na 4 amerykanki ma Onlyfansa, kobiety częściej zdradzają, chodzą na randki żeby kupić sobie coś więcej niż kawę i ciastko bo ich nie stać i że bez grubego portfela i 190cm wzrostu nie ma się teraz szans na związek, no chyba, że jest się murzynem :E Niezły odlot tu macie. 

 

@ITHardwareGPT Napisz kto zdradza częściej - kobiety czy mężczyźni?

Edytowane przez Henryk Nowak

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik


  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Tak, teraz widzę. Myślałem że to ta sprawa o której suchy pisał. Wybacz  
    • Dokładnie, ale to dalej bardzo dobre karciochy, więc można sobie na nich jeszcze siedzieć. Ja myślałem o 5070TiS, ale chyba można zapomnieć. Teraz mi chodzi po głowie, czy może nie kupić jakiejś 5070Ti/5080 na wszelki wypadek, bardziej bym się skłaniał ku 5070Ti. Niby jeszcze mi 12GB pamięci nie brakło, ale jak ma coś pójść nie tak i ceny pójść znacząco w górę Szkoda mi tylko wymieniać kartę dla samej pamięci i tylko 25% wydajniejszą, bo fanu z tego nie będzie  Troche tak, zwłaszcza jak Ty siedzisz dość długo na jednej karcie. Ale to jest patologia w wykonaniu nvidii co oni wyprawiają z tą pamięcią. 5060Ti, która jest w rasterze 25% wydajniejsza od 5 letniej 3060Ti ma tyle samo pamięci co 5080, gdzie 5080 z miejsca powinna mieć 24GB. Już nie mówiąc o 4060Ti 16GB i 4070Ti 12GB.
    • Wkleiłem @DaveCam Nawet cytowany @Jardier zachował się prawie tak samo niekonkretnie. Mam ci wyszukać wszystkich żeby zaspokoić twoje ego ? Chyba obaj nie wypełzliśmy spod jutubowego kamienia.   Wkleiłem linki twórców, którzy uważam że coś wnoszą, testują głębiej James Baldwin, @GamersMuscle     Zaraz zaraz, ja narzekam ? Narzekają wszyscy których nadzieje nie zostały spełnione. A potwierdzeniem tego punktu widzenia mają być jutubowe opinie. No to punktuję co to za osobistości będące autorytetami.   Jak jeżdżą w kółko w ukochany iRacing ... dobrze. Jak przejechali się w PMR i zjechali go od góry do dołu ... też dobrze. Jak zwracam uwagę, że to nie ma żadnego znaczenia ... już nie dobrze.
    • Możesz pokazać kto tak robi ze mówi: mi też się nie podoba i że jest to bełkot? Bo tylko widzę narzekanie że ten i tamten narzeka i bełkocze ale bez jakiś konkretów, że narracja jest taka i wszystkich jakby się zmówili co mają mówić. Trochę to wygląda jak? Bełkot
    • Przeciez roznica miedzy 9700x a 9800xd to 75-100mhz   W grach roznica jest zadna miedzy odkreconym cpu, a limitem ppt 88W  To co najwyzej w cine bedziesz mial wiecej ptk i to tyle   Jakie napieice i vid podczs testu raportuje ?  Nie wiem jak bardzo by musiala byc spartolona gra zebys mial drop z 250 na 120 fps tak wiec wymyslac torche abstrakcyjne scenariusze  I to by byla tylko i wylacznie wina gry a nie slabego cpu. Jak widac na ciebie placebo dobrze dziala ale to najwazniejsze ze dziala   W codzie na skreconym ppt i prilu bez kaganca nie ma zadnej roznicy w testach  Wiem bo testowalem   Jak jakis wbity limit nie dziala tzn ze jest problem z plyta/bios. Ja nie mam problemu z limitami, co  wklepie tak jest wiec moze sprawdz inny bios lub czy faktycznie zapisujesz ustawienia. Pusc cb23 i pokaz ile wypluje ptk przy takim poborze, jestem ciekaw.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...