Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Od kilku dni system nie widzi mojego starego HDD. Na początku pomagało powtórne uruchomienie komputera, czasem wielokrotne, ale jest coraz gorzej. Dzisiaj raz był widoczny, ale kolejne próby włączania/wyłączania nie pomagają. To samo miałam z pól roku temu przez jakiś czas, ale problem samoistnie ustąpił.  W sumie mam trzy dyski - SSD i dwa stare HDD.

 

Bohater tematu to HDD  1TB SAMSUNG (nie pamiętam co to za model)  - data produkcji na etykiecie 2010. Kilka dni temu sprawdziłam SMART i miał status "OK". Pozostałe dyski mają SMART "OK".

 

Kiedy dysk nie jest wykrywany, system długo bootuje - najpierw brak obrazu przez kilka sekund, potem ekran płyty głównej (ekran jakby loadingu, kiedy pojawia się informacja, jak dostać się do BIOS-u) - kilkadziesiąt. Potem Windows startuje normalnie. Na dysku systemowym SSD brakuje ponad 4GB wolnego miejsca. Kiedy system go widział, to wolne miejsce wracało.

 

Cytat

Operating System
    Windows 10 Pro 64-bit
CPU
    Intel Core i5 8500 @ 3.00GHz    33 °C
    Coffee Lake 14nm Technology
RAM
    16,0GB Dual-Channel DDR4 @ 1196MHz (17-17-17-39)
Motherboard
    Micro-Star International Co. Ltd. B360M PRO-VH (MS-7B53) (U3E1)    34 °C
Graphics
    E222W (1680x1050@59Hz)
    2047MB NVIDIA GeForce GTX 660 (ASUStek Computer Inc)    28 °C
Storage
    596GB SAMSUNG HD642JJ (SATA )    25 °C
    238GB POLION 256GB (SATA (SSD))    45 °C (SYSTEMOWY)
Optical Drives
    No optical disk drives detected
Audio
    Urządzenie zgodne ze standardem High Definition Audio

PSU

500W OCZ (ok. 8-10-letni)

 

Co zrobiłam:

 

1. Wymieniłam kabel SATA

2. Zamieniłam kable SATA z drugim HDD (tym działającym)

3. Podpięłam go innym kablem zasilającym

4. Podpięłam pod inne gniazdo mobo, zamieniłam kolejność z drugim HDD

5. Sprawdziłam w BIOS-ie - nie jest wykrywany

6. Odłączyłam sprawny HDD - bez zmian

7. Odłączyłam go - system bootuje normalnie, ale nadal brakuje ponad 4GB na SSD

 

Pewnie padł, ale wolę się upewnić.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Popularne tematy

  • Najnowsze posty

    • Hehe czyli jednak to nie praca zawodowa kobiet jest winna i brak patriarchatu, tylko chcą mieć dzieci, ale nie mogą. A nie mogą bo jest wiele przyczyn tego. No cóż, fikołki są zacne.  "Twierdzenie, że ludzie wolą seriale od rodziny, to twoja projekcja"  nie no nie wolą przyjemności od obowiązków i obciążeń, wcale. Dziecko to trudy, koszta znacznie większe niż kiedyś, a ludzie mają już swoje problemy na głowie. W tym lęk o wojnę. Ale prawica ma to w dupie, bo nie ma empatii i nie słucha głosów ludzi. Woli sobie dane pod tezę podrzucić.    Nie prezentuję tego jako dowód anegdotyczny tylko racjonalny wniosek, że praca zawodowa nie przeszkadza, jeśli te dzieci chce się mieć, czy ma się warunki. Hehe nie w każdej cywilizacji trwał patriarchat i jak wspomniałem nie wszystko co dzisiaj dzieje się złego jest wynikiem jego braku. Nie każdy sukces w dziejach również jest wynikiem patriarchatu a np. złóż w danym rejonie, lokalizacji, technologii. Nie można przypisywać temu waszemu patriarchatowi samych zalet. Ale z fanatykami tak już jest.   Hehe nawet depresję przypisałeś braku patriarchatu, a ten śmieszny, terrorystyczny twór akurat najbardziej zakazuje słabości głównie mężczyznom, promuje silnych mężczyzn, ma totalnie w dupie psychologię bo to babskie i zbyt czułe by pomagać słabszym. Depresja do niedawna nie istniała i była wyśmiewana, a jedyne wyjście to sznur lub alkohol - mocno po męsku, co? Najlepiej robiąc burdy jeszcze wokół. Taki to twój model uzdrawiania społeczeństwa nie widząc ile problemów generuje. Mój model cywilizacyjny ogarnia naukę, prawa człowieka, wolność do protestów, wolność wyboru i tak dalej. Jeśli to powoduje samobóje, to jakby to powiedzieć... lepiej żeby się to skończyło niż dalej tworzyć piekło. Nie ma nic złego w tym co napisałem.  Gardzę bo napisałem, że zradykalizowani faceci popierają prawicę, luz. Incelem jesteś że tak personalnie odbierasz? Pewnie tak. No cóż, jakoś ci konserwatyści z USA "nie incele" mający najwięcej dzieci nie mają przełożenia na inceli. Może mają kasę i usłużne im kobiety bez własnego zdania, możliwości (w tym odejścia) i pracy. O to, to, najlepsze rodzinki. Incelami to najbardziej gardzą super męscy samcy alfa, od tego zacznijmy. Nie mają ich nawet za mężczyzn. I to jest patriarchat. Tak sobie wmawiaj. Geny w dziejach przekazali tylko nieliczni mężczyźni, głównie ci u władzy, poligamiczni, wysoko ustawieni, lub silniejsi. Nie, to wypadkowa tego że słabych się tępi, a patriarchat jest od tępienia słabszych. Prawactwo również nienawidzi państwa opiekuńczego, masz radzić sobie sam.  Wmawiać sobie możesz winę w lewicy ile chcesz, w egalitaryzmie, w równości, w braku patriarchatu, spoko. Możesz modlić się do swojego bożka patriarchatu ile chcesz, ale błądzisz tak samo jak kobiety poniżej, które głosują na prawicę, a nie wiedzą dokładnie co się za tym kryje złego dla nich. "dlaczego niemal połowa kobiet głosuje na prawicę?" A dlaczego większość ludzi jest głupia, a geniuszy jest mało? Na tej samej zasadzie to działa. Poza tym nie każdy prawak popiera patriarchat i to radykalny, bo są jakieś mniejsze odłamy. I jeszcze jest czynnik że prawicowcy lubią ustawiać sobie kobiety więc one muszą głosować jak ich mężowie. Islam jest najlepszym przykładem jak z kobiet robi się niewolnice od czasów dziecka, nie mają nawet prawa do własnego zdania. I weź nie gardź incelami którzy mają radykalną mentalność jak ci sami islamiści. Czemu? Dobrze wiemy czemu, bo jak ktoś się czuje mały, to chce władzy, a dziś tej władzy nie ma i czuje się upokorzony. Feministki później mają rację - to płacz mężczyzn wyrażany agresją bo stracili swoją dominującą pozycję. Ja nie płaczę, bo mnie nie zależy na dominacji, a kobietę ogarniam sobie bez pomocy patriarchatu. A to boli, to musi boleć, że 80% facetów jest w związkach (i sami decydują że nie chcą dzieci, nie tylko kobiety, przyczyn jest wiele a nie brak patriarchatu), 15% nie chce w nich być bo wolą się bawić i np tylko zaliczać albo uczyć się i pracować, a zostaje 5% radykalnych inceli którzy marzą o patriarchacie jako rozwiązaniu ich wszystkich problemów. Tak to jest.
    • Nie, wczesniej grałem w tej zakładce z przepustką Przełamanie.
    • Koniec lipca    i dzisiaj    ceny pojebało i to grubo, tego nie da się nazwać inaczjej, to samo DDR4 kupowałem w maju goodramy 32GB  3600cl18 za 200kilka zł dzisiaj prawie 900. 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...