Nie ma się czego bać, bardzo manewrowy samochód. Niczym jak Passat B6 kombi, który skręcał w miejscu.
Najlepiej to samemu wsiąść i przejechać się. Aczkolwiek wiem, że ES nie każdemu podpasuje bo to jest całkiem zwinny ale całkowicie nieangażujący kierowcę ponton. Fun z jazdy takie 5/10, relaks podczas jazdy 10/10.
BTW.
ES nie może być w bieda wersji, musi być wersja wyposażenia co najmniej Prestige. Inaczej nie czuć klimatu Lexusa. Dostałem kiedyś na samochód zastępczy ESa w podstawie. No dramat, wszystko sztuczne i plastikowe.