-
Postów
914 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez cichy45
-
Ja drugi raz przechodzę Horizon Zero Dawn, tym razem w wersji remastered. Jedynie wgrałem moda do zwiększenia LOD bo jest bardzo niski w bazowej wersji. Bawię się tak samo dobrze jak przy pierwszym graniu
-
Te gry oparte o UE5 to nie dość że działają jak kupa to wyglądają jeszcze gorzej a stary cyberek jaki był taki był na premię, ale pokazuje że można wyglądać i działać lepiej.
-
Ja tego nie robię bo nie warte jest to spadku wydajności. Albo DLAA albo DLSS po prostu wbijam. SSAA poprawi, tylko kogo stać żeby renderować w 4x 4K żeby potem skalować do 4K. To nawet w starszych grach ubije GPU. Ale i tak, nawet jakbyś chciał użyć np DSR x4 a w grze nie masz opcji wyłączenia TAA to dalej będzie wyglądać jak kupa, tylko działać będzie 3x wolniej.
-
Wystarczy zobaczyć film digiatal foundry gdzie porównywali DLSS4 FG z DLSS3 FG na CP2077. Od tamtej pory coś tam poprawili to FG DLSS4 ale charakterystyka błędów obrazu między DLSS3 i 4 jest zupełnie inna, przez to że DLSS4 już nie używa tego magicznego sprzętowego rozwiązania (który był przecież KONIECZNY według nvidii ) do OFA tylko używa modelu AI. DLSS3 FG i 4 mają inaczej wyglądające artefakty przy FG i dla mnie te z 4 są bardziej rzucające się w oczy. Piszę tutaj stricte o Frame Generation, nie o upscalerze.
-
Ten design kojarzy się z wspaniałymi latami 2000 i różnymi wymysłami generacji 7000 i 8000
-
Nic nie da, bo DLSS-FG po prostu nie wspiera rozwiązania opartego o multi-gpu. Lossless scaling też nie działa dobrze w każdej konfiguracji multi-gpu. Klatka obrazu musi być przesłana z GPU renderującego do drugiego na którym działa LSS co zjada przepustowość, im więcej bazowych FPS i rozdzielczości tym więszą. Najlepiej mieć minimum 2x pcie x8 gen 4 prosto z CPU, a to mało płyt obsługuje.
-
Tak, grałem właśnie na tym modzie
-
Takie FDVR i świat w którym dosłownie jesteś bogiem, kształtujesz otoczenie według swojej woli. To byłoby coś
-
Mi się koncepcja VR podoba, ale dopiero w postaci takiej jak z Matrixa podpinasz kabel do czachy i jesteś teleportowany do innego świata z pełną symulacją zmysłów. Wtedy właściwie po prostu mógłbyś grać jako zupełnie inna postać niż człowiek.
-
Spokojnie, jest obiecany konfigurator i będzie można dać 4 łapy Jeśli jesteś wspierającym na patreonie to masz dostęp do testowych buildów gry, bo to jest obecnie poziom tech dema niż nawet early access. Trzeba to robić z pełną świadomością, bo sami autorzy mówią że prace będą długie i nie gwarantują że gra zostanie ukończona. Scamem bym tego nie nazwał, sprawa jest jasna. Chcesz mieć dostęp do testowych wersji teraz - płać. Jeśli grę się uda ukończyć, to ma się pojawić na steam, najpierw jako early access a potem pełna gra. Ale według samych twórców to jeszcze lata. Skupiają się głównie na lataniu smokiem obecnie, ma być to model fizyczny a nie prosty skrypt który odpowiada za jego ruchy i lot. Co z tego wyjdzie - zobaczymy. Ciekawy też będzie system AI, rzekomo liczony na GPU a nie CPU. To już faktycznie problem UE5 i każdego silnika korzystającego z TAA. No ale skoro grałem niedawno w grę sprzed 26 lat i się dobrze bawiłem to taka niedogodność jest dla mnie do akceptacji, byle reszta była ciekawa. Z tym blurem i brakiem detali spotkasz się w każdej grze obecnie. Mniej lub bardziej, ale będzie to zawsze jeśli gra używa formy TAA.
-
Ja po prostu zagrałem w Drakana, nie jest aż tak ciężkostrawny jak na 1999 rok Co do Sagas - moim zdaniem właśnie gra mimo że na UE - to dosyć sprawnie unika tego "wyglądu UE", w przeciwieństwie do dużej liczby gier AAA, typu Senua Saga, Wukong, Silent Hill, Lords of the Fallen - one mają wspólny "UE 5 look" typowo plastikowy. Wszystko się świeci jak psu jajca Co do Dragontwin - to chyba robiona jest na jakimś autorskim silniku. No i nad obiema grami pracuje po kilkanaście ludzi, więc mimo wszystko nie można spodziewać się takiego szlifu jak przy budżecie liczonym w milionach. Ja Sagasa biorę od razu na early access, bo mi klimat dema mocno siadł, a po przygodach w Divinity 2 DKS mam mocny niedosyt latania smokami Przede wszystkim dlatego że ma być offline, single player, żadne mmorpg, pvp i tym podobne wynalazki. Nie lubię konkurować z innymi graczami, wolę sobie pograć singielka z fabułą niż ścierać się z nolifem który mnie rozwali w 30 sekund bo gra po 16 godzin dziennie. Więc to jest 1 bardzo duży plus dla mnie Sagasa. Świat ma być spory, złożony z kilku otwartych lokacji. Co jest kolejnym plusikiem, bo w końcu latanie na smoku będzie miało sens, w przeciwieństwie do Drakana czy D2DKS gdzie mapy były malutkie z racji ograniczeń tamtych silników i komputerów. No i najważniejsze - kurde smoki Scalebound o którym wspomniałeś - popatrzyłem na trailer i wygląda jak souls-like czego absolutnie nie trawię, tylko że masz wsparcie w postaci smoka.
-
Mam ten sam problem. Na informacje o indykach - Sagas of Lumin i Dragontwin - trafiłem na diskodzie Drakana (gry z 1999 roku) w google jak szukałem czegoś podobnego do Divinity 2 Dragon Knight Saga to nic mi nie podpowiadało, nawet dobre AI od Google 2.5 Pro - podawało tylko stare istniejące już tytuły. Lipa straszna.
-
A ja wczoraj skończyłem Drakana, teraz nie wiem za co się zabrać Pewnie jakaś przerwa aż znowu coś ciekawego wpadnie w łapy. Zauważyłem że od kilku lat mnie "popularne" gry AAA odstraszają, więc sobie szukam jakiś niszowych tytułów i zwykle nie najświeższych. Z AAA to pewnie tylko pogram w wieśka nowego i tyle.
-
Cena RTX 6090 jak za obecnego RTX 6000 PRO, za to rdzeń jak z RTX 5060
-
Gry indie, niezależne, niskobudżetowe - temat oficjalny
cichy45 odpowiedział(a) na daerragh temat w Gry komputerowe (PC)
Ja w poszukiwaniu nowych gier trafiłem na dwa ciekawe tytuły: Dragontwin oraz Sagas of Lumin. Gry dla fanów smoków! Pierwsza jest niedostępna publicznie, wczesne buildy koncepcyjne są dla wspierających na Patreon, ale zapowiada się ciekawie. Mamy w niej grać postacią która będzie związana ze swoim smokiem. Duży nacisk położony jest na fizykę i zachowanie smoków w locie. Sagas of Lumin: Dostępne jest demo na Steam, a w tym roku ma wejść w Early Access. Tutaj myślę najbliżej można porównać grę do Divinity 2: Dragon Knight Saga. Będziemy eksplorować świat albo z grzbietu smoka albo pieszo. Co najważniejsze dla mnie: obie gry mają być signle-player z otwartym światem. Liczę na olbrzymi rozmiar map, które pozwolą na swobodne latanie i eksplorację. -
Wszystkie wykorzystują jeden i ten sam mechanizm: masz bossa który robi dużo damage a ty mu mało, a między bossami masz randomowe npecki do farmienia XP
-
Gra wygląda jak kolejny soulslike. Klon klona klona Po tylu tytułach to już nawet wszystkie bossy wyglądają podobnie między grami.
-
Niestety skończył mi się urlop. W jego trakcie przeszedłem Divinity 2: Dragon Knight Saga, a teraz cisnę w Drakan: Order of the Flame
-
Niedawno Lossless Scaling dostał kolejną aktualizację, jeśli ktoś używa to: LSFG 3.1 Ta aktualizacja wprowadza znaczące ulepszenia architektoniczne, ze szczególnym uwzględnieniem jakości obrazu i wzrostu wydajności. Ulepszenia jakości Poprawiono ogólną jakość obrazu w określonym zakresie znaczników czasu, z najbardziej zauważalnym wpływem w trybie adaptacyjnym i trybie stałym o wysokim mnożniku Poprawiono jakość przy niższych skalach przepływu Zmniejszono efekt ghostingu ruchomych obiektów Zmniejszono migotanie obiektów Ulepszono obsługę obramowań Udoskonalono wykrywanie interfejsu użytkownika Wprowadzono tryb wydajności Nowy tryb zapewnia do 2-krotnej redukcji obciążenia GPU, w zależności od sprzętu i ustawień, przy niewielkim obniżeniu jakości obrazu. W niektórych przypadkach ten tryb może poprawić jakość obrazu, umożliwiając grze osiągnięcie wyższej podstawowej liczby klatek na sekundę. Inne Dodano lokalizacje w języku fińskim, gruzińskim, greckim, norweskim, słowackim i toki pona
