Skocz do zawartości

hubio

Użytkownik
  • Postów

    90
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez hubio

  1. We wszystkich państwach demokratycznych głos białego biedaka jest dokładnie tyle samo wart co głos zamożnego szczura korporacyjnego. Dokładnie tyle samo co głos Afroamerykanina. To, że od dekady partie prawicowe, przecież wydawałoby się głoszące poglądy pro biznesowe czy to w Polsce, czy UE czy USA biorą głosy "biedoty", najczęściej na etatach za minimalną krajową, oznacza, że progresywne, liberalne i lewicowe elity biznesowe, kulturalne, społeczne totalnie się odkleiły od zwykłego życia ludzi... Inna jest perspektywa gościa z korpo, za biurkiem, który jeszcze bardziej chce "zoptymalizować produkcję" co oznacza bez gładkich słówek: jak jeszcze bardziej zmusić pracownika żeby już nie pracował za 2 tylko za 3 ludzi, a inna tych właśnie ludzi, którzy całe życie po 8-10 godzin jako niewolnicy władców z korpo. Jak wychodzi Trump i dowartościuje ich, że są lepsi od imigrantów, że America First, a przede wszystkim tak szczerze nienawidzą dyrektora w garniturku co nimi pomiata to jak widzą taką Kamalę, która w ich przekonaniu uosabia takich korpo ludków i Trumpa w czerwonej czapeczce, który jest bliższy staremu XXw. życiu w USA to zagłosują na niego... Korporacje narzucają nowomową, ciągłą optymalizacją, ulepszaniem coraz gorsze warunki pracy. Korpo ludek weźmie pieniądze, grube pieniądze i nie ważne czy się coś sprawdzi czy nie. Ważne czy jest politycznie poprawny, najlepiej jak niebinarny Nie łącząc z niebinarnością zobaczcie co się stało na Allegro jak zmuszono ludzi do widoku produktowego bo jakiś nowy prezes z poza Polski wziął grube miliony za pomysł, na który narzekają kupujący i sprzedający... On weźmie kasę, odejdzie, menagerowie wezmą kasę i odejdą do innego korpo.... I tak jest wszędzie - za głupie pomysły korpo ludków płacą ludzie na samym dole ciężką pracą, ciągłym uczeniem się i wdrażaniem do kolejnych głupot. Większość ma już serdecznie tego dość. I to już wystarczający powód żeby wybrać Trumpa. A do tego kwestia finansowania Ukrainy. Na początku ok - wszyscy byli za, ale mijają lata, a Załenski zamiast za wszelką cenę dogadać się z dyktatorem mającym 100x większy obszar kraju i ludzi, nie cofa się ani o krok. Wojna się toczy i toczy i nic z tego nie wynika. Przeciętny Amerykanin zadaje sobie pytanie: dlaczego z moich podatków płaci się komuś na 2 końcu świata, a do tego nic z tego nie wynika. Przepraszam - czy Załenski naprawdę myślał, że jego armia stanowiąca 1/10 albo 1/100 możliwości mobilizacyjnych Rosji pokona Rosję? A może chciał wplątać NATO w III wojnę światową? Bo to następna sprawa co tam się dzieje. Sami Ukraińcy już mają dość tej wojny i np. w Polsce i Europie uciekają przed mobilizacją. Więc wszystko to razem wzięte doprowadziło do wygranej Trumpa. Niestety życie to nie bajka. Często trzeba się dogadywać ze złymi ludźmi, często nie jest tak jak należy żeby było, ale to życie... A lewa strona sceny politycznej, czasami wydaje się, że żyje w jakiejś bańce...
  2. Kompletnie nie śledziłem kampanii wyborczej w USA, ale pamiętam, że jak ogłoszono nominację Kamali Harris długo miała przewagą w sondażach o kilka %. Co takiego się zadziało, że nie tylko przegrała, ale to jeszcze przegrała sromotnie bo Trump może nawet wygrać w wyborach powszechnych - pierwszy raz od 20 lat? Przecież Trump przegrał też debatę wyborczą gdzie mówił o jedzeniu psów gdzie nawet powstał na YT fajny kawałek muzyczny z tym A teraz się okazuje, że on wygrywa, a właściwie deklasuje Kamalę Harris? Jakie ona błędy popełniła w czasie kampanii wyborczej?
  3. Myślę, że skutecznie udało mu się ten wizerunek zmienić. Po za tym on wyrósł z XXw. kapitalizmu a nie tego co się obecnie dzieje czyli oderwanych od życia władców planety - korpoludków. Myślę, że jest olbrzymi dysonans pomiędzy tym co się dzieje w naszym życiu a narrację która próbuje narzucić lewa strona. Ja mogę się zgadzać i zgadzam się ze wspieraniem LGBT przez Lewicę, a jednocześnie nóż w kieszenie mi się otwiera jak te głąby nie rozumieją, że mikroprzedsiębiorca na ryczałcie dowalony składką zdrowotną po polskim ładzie czasami nie ma co jeść, a nie jest jak oni uważają jakimś bogolem, któremu mercedesy nie mieszczą się w garażu. Partia RAZEM nie ogarnia, że przedsiębiorcą w polskim systemie prawnym jest zarówno właściciel 20 spółek notowanych na giełdzie jak i babcia sprzedająca kwiaty na rynku! Uwzględniając oczywiście możliwość wyboru formy opodatkowania - są TAK SAMO traktowani podatkowo - przy czym ta babcia czasami ma mniej od pracownika ze minimalną pensją... Ktoś zapyta - to dlaczego ta babcia nie pójdzie harować do magazynu? A może nie chce być niewolnikiem pracującym dla innych? Może woli mieć coś co robi dla siebie? Tego Lewica nie ogarnia. Zresztą jak i socjalistyczny PiS. A grzanie tych tematów typu: LGBT czy imigranci (w Polsce) czy aborcja to tematy zastępcze, które mają nam namieszać w głowach żebyśmy nie zaczęli się zastanawiać nad tym jak nam urządzają świat tylko brali się za łby o duperele.
  4. Od wielu lat tak myślę. Podobnie też pisałem na Labie.
  5. @TheMr. a moim zdaniem problem jest o wiele, wiele bardziej złożony i to już nie na poziomie politycznym tylko cywilizacyjnym. Bo rozłam po tej linii: LGBT, imigranci itp obserwujemy niemal w całym cywilizowanym świecie. Moim zdaniem ludzie wciąż nie są w stanie prawidłowo zdefiniować co im nie pasuje, ale najbliżej tej frustracji i rozgoryczenia są partie prawicowe. Idziesz do takiego Amazona zapier... 8, czasami 10 godzin dziennie, co tydzień inna zmiana do wykorzystania z odmierzoną dokładnie przerwą ani na 1 min dłużej - jesteś traktowany nie jak człowiek tylko zasób ludzki, a musisz bo musiałeś wziąć kredyt w wieku 18 lat (w USA 80% ludzi ma kredyty już na starcie, w wielu miejscach bez karty kredytowej nie wynajmiesz nawet samochodu). Wracasz do domu i odpalasz netflixa, a tam nierealne, wydumane problemy osób niebinarnych, odpalasz grę, a tam wylewa się ze wszystkich stron polityczna poprawność. Ci sami mniej więcej ludzie co stoją na czele korpo w których harujesz jak wół stoją na czele korpo wciskających tą polityczną poprawność. I zadajesz sobie w duchu pytanie - o co chodzi? Co jest nie tak z tym światem? Korporacje powoli systematycznie wygryzają klasę średnią tzn zastępują przedsiębiorców działających na własnym na korpo ludków. Dawno już nie mamy do czynienia z klasycznym kapitalizmem jaki był w XIX czy nawet XX w, któremu zawsze kibicowałem. Korporacje to takie małe państwa gdzie właściciele dekadami kupują nowe jachty i wyspy i póki kasa płynie to mają wywalone co się dzieje w ich firmach, a kolejne szczeble menagerów walczą o stołki i wymyślają jak to skuteczniej wykorzystać zarówno niewolników w pracy fizycznej jak i konsumentów - coraz gorzej robionymi usługami i towarami... Do tego kapitał staje się coraz bardziej rozproszony... Jak ludzie widzą te "elity", które są na maxa oderwane od ich życia to wolą głos oddać na bardziej swojskiego Trumpa która mówi: "America First" choćby, żeby dopiec tym elitom, których szczerze nienawidzą... Z większymi lub mniejszymi wahaniami taki mechanizm jest obecny w całym cywilizowanym świecie. Kiedyś to wszystko skończy się rewolucją i zmianą ustrojów w USA i na świecie jak to było na początku XXw. gdzie po rewolucji październikowej - ideały komunizmu chciano wprowadzić niemal wszędzie. Wiemy jak to się skończyło... Ale brak prężnej klasy średniej - właścicieli, przedsiębiorców i rozwarstwienie ludzi na bardzo bogatych lub bogatych w zarządach korporacji, dyrektorów itd, a z 3 strony pracowników fizycznych ciężko pracujących za minimalne stawki i mało co pośrodku (albo kurcząca się liczba po środku) może doprowadzić w moim odczuciu do tragedii...
  6. No to teraz czekamy jak zakończy w ciągu 24 godzin wojnę
  7. @Kadajo polityka i sport rzeczywiście mocno rozgrzewa, ale jak ktoś bardzo chce może się nawet pokłócić o to czy ładniejsza rybka akwariowa czy morska albo czy RTX jest wydajniejszy od Radeona. Najbardziej w życiu mnie zwyzywano na jednym z forów technologicznych dotyczących sprzętu rtv łącznie z obrażaniem mojej rodziny, wyzywaniu od najgorszych... Na LABie (dzięki Bogu ) nawet nikt się nie otarł o ten poziom zwyzywania. Generalnie to działa tak: masz słabszy dzień - idziesz na forum się pokłócić... Część osób tak jakoś leczy swoje frustracje. Jedni dostają uznanie od innych, inni nie i tak się to toczy Weźmy na LABie wątek o imigrantach - tam 90% osób miało dosyć jednolite poglądy, gdzie z kolei w OFFie byli by tak z 50% albo nawet mniejszością. I jedni i drudzy udzielali się tam gdzie mieli poklask. Czasami jak się spojrzało na te dwa tematy to jakby dwa różne światy. Założę się, że podobnie jest w wątkach o RTX i Radeonie czy XBOX i PS5 Myślę, że jakby zrobić temat jeden: mój ulubiony kolor zielony, iny temat: mój ulubiony kolor: czerwony to poziom kłótni byłby też wysoki
  8. @Fatality pozwać to oczywiście można każdego za wszystko jeśli chodzi o sprawy cywilne. Nawet sąsiada, że pies za głośno szczeka Ja pisałem jak do tego podchodzą sądy. Lub podchodziły jak sprawdzałem ze 2 lata temu.
  9. @kubikolos w sensie kodeksowym to jedynie jakbyś publicznie podał jego dane osobowe i zwymyślał, a do tego moderacja by tego natychmiast nie usunęła. Wtedy by się udało Ale jakbyś dotarł do jego danych osobowych to odpowiadałbyś i tak z "grubszych" paragrafów jak np. nieuprawniony dostęp do informacji objętej ochroną danych osobowych itp Samego nicku zgodnie z przyjętą doktryną i orzecznictwem nie da się obrazić. Jeśli się mylę, bo sprawdzałem to jakieś 2 lata temu, a wszystko się zmienia z chęcią bym poznał jakąś wygraną sprawę czy to karną czy cywilną gdzie była jedynie obraza nicku.
  10. Niektórym tak się odpala, że dają to nawet w grach: Jak słusznie podsumował to youtuber - jaki jest sens tworzenia niebinarnej postaci w świecie pełnym smoków, orków i elfów? Jaki w ogóle jest sens w grze fantasy robić coś takiego skoro można wybrać dowolną postać. Okazuje się, że dyrektorką wykonawczą gry została właśnie osoba niebinarna. Wrzucanie wszędzie gdzie się da ideologii jest głupotą. Na netflixie była taka komedia "Małe zło" - fajna komedia ale też wrzucona osoba transpłciowa gdzie kompletnie to nie miało być ani zabawne, ani sensownie wplecione w fabułę. Po prostu baba udająca chłopa cały film był jak dla mnie ok, ale ta postać tak nie pasowała i tak była na siłę, że bez sensu. Nie mam nic przeciwko zrobieniu jakiegoś filmu czy gry z takimi osobami, ale niech to ma jakiś sens, a nie wrzucanie na siłę. Tzn. rozumiem, że producenci i twórcy chcą jakby oswoić ludzi, że takie osoby są pomiędzy nami i że to normalne, ale chyba na obecnym etapie to za wcześnie.
  11. Zgadza się Posypuję głowę popiołem. Niestety jest jak piszesz. Ale czy mamy się z tego powodu cieszyć? Nie sądzę - przynajmniej ci co nie mają tej wymarzonej karty. No, ale ja się w pełni zgadzam i z jednym i z drugim. Teoretycznie każde obrażanie jest śliskie, ale w praktyce nikt się tym nie zajmuje. Przy czym ja osobiście na Labie ani w sumie na żadnym forum nigdy nie spotkałem się z takim mocnym, kodeksowym obrażaniem. A nawet jakby tak było to moderacja natychmiast zareaguje. Mam na myśli oczywiście jakieś grube akcje. A co do moderacji to moje zdanie (być może mylne) jest takie i dotyczy to wszystkich forów, że każdy mod to też człowiek i ma jakieś sympatie i wiadomo, że w jakimś tam procencie może się tym kierować. To analogiczna sytuacja jak z dziennikarzami. Są i wierzę, że starają się być obiektywni, ale mają swoje przekonania i wbrew sobie nie są w stanie pewnych rzeczy robić. Dlatego w tematach światopoglądowych/politycznych w zależności od dyżuru danego moda można wyłapać jakieś ostrzeżenie albo nie
  12. Ale jaki dokładnie analizujemy hipotetyczny stan faktyczny? Pan X wyzwał pana Y na jakimś forum od xxxxxx (wstawcie sobie co chcecie) - linia orzecznicza sądów jak i doktryna mówi, że nie można obrazić nicku. Dlatego jeśli już są postępowania to związane z FB gdzie ludzie są identyfikowalni. Serio to nie znalazłem ani jednej sprawy na wokandzie gdzie Pan X by sądził się z Panem Y gdzie by występowali wyłącznie pod nickami (bez identyfikacji z imienia i nazwiska) Drugi hipoteczny stan faktyczny: ktoś obraża urzędującego Prezydenta, ale to musi być rzeczywiście obraza, wtedy teoretycznie można się spodziewać jakiejś reakcji ze strony służb. Często i to może być umorzone. Trzeci hipotetyczny stan faktyczny: ktoś obraża jakąś grupę z powodów rasowych, wyznaniowych, orientacji - śliska bardzo sprawa bo czynią to nawet niektórzy politycy zarówno z lewej jak i prawej strony. Mnóstwo pracy, czasu, energii i pieniędzy a efekt: umorzenie albo umorzenie sądowe albo jakaś łagodna, bardzo łagodna sankcja. Moderacja i admini mają IP, ale nie mają żadnych narzędzi żeby to powiązać z adresem i imieniem i nazwiskiem bo to mogą wyłącznie służby. A nawet jakby mieli to nie wchodzą w rachubę kodeksowe definicje dotyczące nieograniczonej ilości odbiorców. Tak czy inaczej w polskiej linii orzeczniczej nie można obrazić kogoś skrytego tylko pod nickiem.
  13. Odnośnie tematu czyli migracji to chcę napisać, że ten portal ma bardzo podobny wygląd co PCLAB - pisząc "bardzo" mam na myśli naprawdę "bardzo" i myślę, że dla większości użytkowników przejście i korzystanie będzie całkowicie płynne. + ma czat czego nie było na PC LAB więc odpukać jakby zdarzyło się jakieś nieszczęście typu padnięcie systemu albo karty graficznej można szybko, nawet z telefonu napisać na czacie i poprosić o pomoc. Jak dla mnie wygląd się bardzo podoba. Jest bardzo przejrzysty. Nie wiem jak jest w innych krajach, ale w Polsce mało kto zajmuje się i chce zająć takimi forumowymi wojenkami. W procedurze karnej to nawet nie ma co startować bo prokuratura umorzy. Tak samo sąd. W cywilnej szkoda czasu i nerwów. Jeśli nie wyślesz nagiego zdjęcia małoletniej albo nie napiszesz, ze chcesz podłożyć bombę to nikt się niczym nie zajmie Do tego jest linia orzecznicza, że tylko obrazić można kogoś z imienia i nazwiska, a nie nick, którego nie da się zidentyfikować w życiu realnym. Większy problem jak właściciel forum albo sponsorzy z takich czy innych powodów się wkurzą jawnie lub po cichu na treści jakie są publikowane.
  14. @TheMr. no tu jest cały wywiad z Sienkiewiczem więc nie chodziło mi o tytuł artykułu tylko cały wywiad. Dodam, że mam bardzo podobne odczucia co Pan Sienkiewicz. Niestety Ukraina jest jak okręt tonący na morzu i wiadomo, że chwyta się już wszystkiego jak w przysłowiu: "tonący brzytwy się chwyta" ale jest też inne i to już nie przysłowie tylko prawda, że tonący może zatopić ratownika jak ratownik będzie nieopanowany i nieprofesjonalny. Wywiad z Sienkiewiczem był autoryzowany.
  15. Zełęnski przesadził? "Tracą grunt pod nogami" https://wiadomosci.wp.pl/zelenski-ma-pretensje-do-polski-rozpaczliwe-polajanki-7088084568840960a
×
×
  • Dodaj nową pozycję...