Wystarczy zwykłe "dzień dobry". Nie trzeba manifestować czegoś, co w sumie nikogo nie obchodzi. Już pomijam przy tym, jak złe skojarzenia budzi nadgorliwy katolizm. Ile tych dzieci z różnymi kobietami mieli Trump i Musk, hmm?
Że są znane to niestety wiem. Bezsensowna spirala polega na tym, że minimalne dźwiga ZUS, więc wzrost kosztów jest nieproporcjonalny do udzielanej podwyżki, co oczywiście wymusza wzrost cen i resetuje ten stan do zera. Kompletny bezsens.