Áltair

Dla mnie też słabizna. Podobała mi się jedynie scena z powozem, jak konie podjeżdżały w lesie. I ładne są zdjęcia. Fabuła nudna. Klimat za gęsty. Pourywane, niedokończone sceny. Powieść Stokera miała już tyle wersji, że po co robić kolejne.

Skoro jesteśmy przy rowerach. Tu był dopiero śmieszek. Przypiął rower miejski po jeździe do zwykłego roweru. W pierwszej serii tych rowerów miejskich trzeba je było odnosić do stacji, bo inaczej nabijały się pieniądze za jadę. Ale że te stacje w kółko były niesprawne, to inne osoby mogły wyciągać czyjś rower, który został źle odłożony albo slot był po prostu popsuty. I prócz tego, że na konto tej osoby nabijały się pieniądze, jak ktoś sobie poszedł jeździć takim rowerem, to jeszcze lądowały one w dziwnych miejscach. Tu chyba był właśnie taki źle wyciągnięty rower, którym ktoś sobie poszedł jeździć, a pieniądze leciały na kogoś innego.

Kolega tak zarabiał na początku, jak to weszło. Zbierał na noc hulajnogi furgonetką do ładowania. Od sztuki mało wychodziło, więc trzeba było dużo zebrać tych hulajnóg naraz. Niechlujstwo to jedno, ale zwykle hulajnogi lądują w dziwnych miejscach raczej dla jaj. Na przykład wzdłuż wieszaków dla rowerów pod hipermarketem, że blokują wszystkie, że jak się chce przestawić, to od razu hulajnoga piszczy.

Tak jak z rowerami miejskimi, że stanie tylko na stacjach. Bo te hulajnogi są wszędzie. Leżą na ściezkach rowerowych, na ruchliwych rondach w centrum miasta, po lasach w krzakach.

AI ewolucja Jak ktoś nie ma FB, jest tam porównanie animacji sprzed 2 lat i zrobionej obecnie. https://www.facebook.com/reel/1036301438328950

Mnie wkurza, że szukam materiałów jedynie po polsku, np. jakiegoś tutorialu, a wyświetlają się we wszystkich językach świata i tytuł tylko jest tłumaczony na polski (choć w oryginale taki nie jest). I nie wiem, jak co z tym zrobić, jak coś się wyświetla po chińsku i jedynie z tłumaczeniem na pseudopolski.

Jak i 95% ludzi nie potrafi już odróżnić, czy to AI. Wystarczy poczytać sobie komentarze pod takimi filmami/obrazkami. Nie wiem, jak jest z wykrywaniem filmów, ale z tekstami to nie działa. Tekst w 100% wygenerowany w AI miał 99,5% w AI detektorze, że napisał go człowiek.

Nadal można nagrywać UFO nocnikiem albo cegłą Do ludzi z takim sprzętem czasem przylatują.

Astrofaza ma nieraz panele dyskusyjnych o kosmitach albo krótsze odcinki. Wszystko w kontekście naukowym. Niektóre filmy są jednak płatne (tylko dla wspierających).

Up. Ten film tez nie działa. Ode mnie klasyk Za każdym razem beka jest taka sama.

Poka fotę

Dzięki za info Poszukam wiec coś za kilkadziesiąt złotych.

Ktoś używa i może się wypowiedzieć? Planujemy wyjechać na 2 tygodnie i na ten czas zostawić zamknięty dom, z akwarium 45L z rybami (jest też krewetkarium, ale krewetki same się karmią z gąbki od filtra i glonów). Nie ma możliwości, by sąsiedzi przychodzili karmić rybki, chcę więc kupić jakiś karmnik automatyczny. Na Allegro ceny zaczynają się już od 50 zł. Nie chcę kupować niczego drogiego, skoro to 1-2x na rok będzie to używane. W takiej cenie kilkudziesięciu zł znajdzie się coś sensownego? Potrzebuję do karmienia 2x na dobę, rano i wieczorem, by wysypało się tylko trochę suszonej, kruszonej dafni. Jak tu wygląda zużycie prądu/baterii? Na filmikach na YT niby te karmniki stale się kręcą, obracając pokarm (albo takie ujęcia są tylko robione ich w ruchu).

A w wiadomościach manipulacja, jakoby to zginęli uczniowie na początku roku szkolnego.

Polecam zakupy w Netto, gdzie przy kasie produkty klientów zawsze się mieszają, bo mają tam taśmę prostopadłą

U mnie przez lata, dzień w dzień skrupulatne przestrzeganie higieny snu nic nie dawało, a wyniki badań jak u astronauty. A mam to dobrze przerobione, dosłownie wszystko, co można znaleźć w książkach o spaniu, u lekarzy i w sieci. Nawet wydawało się, że wszystko działa na odwrót, bo przy siedzeniu cały dzień na tyłku przed kompem przychodziły normalne noce, a np. po rajdzie cały dzień w lesie, ze znajomymi, psami, ogniskiem na koniec, przy bardzo dobrym relaksie i świetnym humorze, kończyło się to u mnie ostrą bezsennością. To samo z TV, który jest wieczorem dla mnie najlepszym usypiaczem. Być może na sen mi pomógł seks i te sprawy, które były zaniedbane (brak zmian, monotonia dnia codziennego, niepoznawanie nowych rzeczy). Przynajmniej pewne zmiany w tej kwestii zgrały się dokładnie w tym samym czasie, gdy sen się poprawił. Metoda ze skracaniem czasu snu jest niebezpieczna. Nie mówią, że można ją stosować tylko krotko i u bardzo zdrowych osób. Ludzie przez to kończą na pogotowiu z wysokim ciśnieniem i halucynacjami. To bardziej pasuje do radzieckich eksperymentów niż czasow współczesnych. Z lekami się zgadzam. One nie leczą, tylko pomagają na skutki choroby, czyli sam brak snu każdej nocy.

Pani od pogody zszokowana niską temperaturą. Ale w sumie wszystko się zgadza, ludzie w kurtkach chodzą, a para wychodzi z ust.

Szkoda pieniędzy na zegarki. Spokojne, świadome leżenie w łóżku traktowane jest jak głęboki sen. Ludzie na grupach z bezsennością śpią po 2-3, a zegarki pokazują im po 6-7H. Jeśli masz bezsenność chroniczną, to nie istnieje żaden skuteczny sposób zasypiania poza prochami, bo bezsenność działa losowo i nie ma tu żadnej reguły. Wszelkie ziółka, kołdry obciążeniowe, aszwagandy, suplementacje magnezem czy uprawianie sportu jedynie uspokaja/wyzwalają endorfiny, czyli poprawiają nastrój i redukują stres, ale nie ma to wpływu na sen. Ponoć działa też dobrze maryśka. @VRman Najbardziej znane to to w Warszawie http://www.sen-instytut.pl/. Nie znam jednak ani jednej osoby, którą by tam wyleczono z bezsenności. Niektórzy chwalą terapię CBT, że po paru miesiącach już śpią dobrze, ale z czasem bezsenność im powraca.

Co dopiero przy czołówce rowerów, i nie chodzi o lampkę.