nozownikzberlina

zawsze jest to pierdzielenie, a finalnie walczą tylko ci biedniejsi, których nie stać na "uniknięcie" nieuniknionego

I dobrze. Niewolnik musi czuć łańcuch na szyi.

nic dziwnego że ~30k pogryzień rocznie jak takie ameby mogą mieć czworonożnego morderce Bosak już coś tam gadał podobno na ten temat, ciekawe czy rząd Tuska zainteresuje się tematem, bo to jest tragedia. fifek chciał się tylko pobawić, rozumiesz psicelu?!

Ale to przecież zależy od przedmiotu oraz od sprzedającego czy będzie się bawił w negocjowanie. Chyba nie sądzisz, że spodziewałem się iż on się zgodzi na te 7 stów obstawiałem 1000, może 900. Rzadko coś kupuję używanego, ale zdarzało się kupić kartę graficzną za 30-40% ceny za którą była wystawiona, choć najczęściej to było 50%. Sam też nie wystawiam używanych rzeczy za niewiadomo ile, bo jak coś chce sprzedać to znaczy, że mi niepotrzebne, a biznesu na tym nie zrobię żadnego. Z ostatnich zakupów no to pojechałem ze znajomym bo kupował pierwsze auto dla swojego dziecka - wynegocjowałem hondę accord z 2009 roku na 11000, gdzie była wystawiona za 19800~, to masz ~40% taniej. Wcześniej się zgadałem ze znajomym co ma komis, no i wprost powiedział, że takie 15+ letnie samochody to w ogóle nie mają zainteresowania w dzisiejszych czasach, każdy woli coś świeżego niż starego trupa, więc pojechałem z ceną i było po temacie. Już pomijam fakt, że jak oglądaliśmy te wszystkie gruzy to KAŻDY z zawyżoną ceną, niektóre absurdalnie po 40 tysięcy wystawione. No to widzisz, po co krytykujesz nie znając realiów... to jest rtx3080, pobudka! przecież za dwa klocki kupisz nową kartę, może nie mocniejszą, ale znacznie sensowniejszą albo na promce wyrwiesz nawet coś dużo lepszego dokładając kilka stów te najdroższe mają najmniej chętnych. Na przykład ta za 1300 na pewno ma jakieś zainteresowanie, a jak gościu wystawił za 1900 i to trzeci czy czwarty raz, to raczej tam nikt do niego drzwiami i oknami nie walił - teoretycznie łatwiej wtedy zbijać cenę, jeśli ktoś faktycznie chce się tego pozbyć.

Rzuciłem zaporową cenę, ale jak ktoś wystawia znacznie powyżej średniej to tak się właśnie robi. Nie będziesz się rwał o stówkę czy dwie, skoro i tak byś finalnie wyszedł powyżej średniej, żadna to negocjacja. One się po prostu sprzedają. Tak jak ta w tytule to wiszą tygodniami, miesiącami, dlatego odnosisz mylne wrażenie, że to standardowe ceny. No to usunie ogłoszenie i ma problem z głowy. On nie musi sprzedać - ja nie muszę kupić. Niehonorowo? Nic tylko mieć takich klientów jak Ty w handlu. Przyjedziesz, przepłacisz, jeszcze podziękujesz! Nie ma też przymusu sprzedawania czegokolwiek. Wieszacie na mnie psy bez powodu, a sami byście nie kupili takiego rtx3080 za prawie 2k, w ciemno, bez żadnej gwarancji, chyba że coś wam nie styka w bani. To jest żaden interes, więc albo sprzedający się ugina, albo jak w tym przypadku, nerwy mu puszczają bo mdleje wizja wyciągnięcia prawie dwóch kafli za zdechlaka który może pochodzić rok, a może miesiąc, usuwa ogłoszenie (albo sprzedał komuś kto mu rzucił stówkę czy dwie więcej ode mnie). Szybka lekcja - jak coś się nie chce sprzedać, wielokrotnie widzicie tą aukcję, to znaczy że jest zła cena lub/i rynek zbytu jest jakiś niszowy. To daje Wam pole do manewru. Chyba, że ktoś jest jakimś masochistą, to sobie będzie wystawiał w kółko taki przedmiot z nadzieją, ze wreszcie znajdzie się jakiś idiota i kupi.

Przepraszam, że nie chciałem zapłacić 1.9k za sześcioletniego przegrzańca bez jakiejkolwiek gwarancji.

Aż usunął ogłoszenie z wrażenia. Ktoś z forum?

#mojpies wydaje się być najbardziej neutralnym tagiem (bezpłciowym) na 66 filmików jest 8 "męskich" kont (naginałem i traktowałem na przykład "aron~" jako nazwę konta faceta, choć to pewnie nazwa psa) i 18 kont typowo damskich (liczyłem tylko konta które bezapelacyjnie wskazują na kobietę poprzez miniaturkę lub nazwę konta, żeby nie tracić czasu). nie chcę mi się tego bardziej analizować, ale to wystarczy aby pokazać ponad dwukrotną przewagę kont damskich. Obstawiam, że gdyby usiąść do tego na poważnie to można by się spodziewać 70-80% damskich kont w większej puli. Generalnie chodzi o brak danych. Gdybym brał anegdotyczne przykłady z życia, to okazałoby się, że psie dziecka występują w rozłożeniu 100:0 tj. że tylko kobiety wymyślają sobie farmazony o psich dzieciach - a wiem, że np. ten bokser Szpilka przejawia równie patologiczne relacje z psami, więc to byłoby przekłamanie.

Tabelą którą Ci wysłałem, bo nie potrafiłeś nic znaleźć. Widzisz - ja jestem w stanie operować na różnych danych, czy nawet czasem je zgromadzić, a Tobie można rzucić na blat gotową statystykę tylko po to, żebyś ją sobie zinterpretował na swój sposób i zmanipulował . Masz coś wspólnego z giepete traktującym #dogdad jako neutralny tag. Pięknie manipulujecie.

Być może, ale to żaden przytyk od kogoś, kto jakimś cudem wyczytał z tabelki, że więcej kobiet studiuje prawo, bo wliczała się w to "administracja" i pokrewne, a zupełnie pominął samo prawo.

stricte sportowe tagi, i wisienka, #dogdad jako "neutralny tag" AI in a nutshell

Pokaż tagi i opisy tych zdjęć.

Właściwie od dawna powinno się tak robić. Nie zliczę ile razy widziałem poucinane wypowiedzi, które w tej formie uznałbym za skrajnie negatywne, a po poznaniu szerszego kontekstu były całkiem na plus.

Jesteś w stanie udowodnić, że trend dotyczy obu płci? Na popularnej w Polsce platformie o nazwie tiktok, po wyszukaniu filmików pod takiem "psiecko", w puli pięćdziesięciu filmików, czterdzieści siedem z nich traktuje o relacji autorek z pieskami, używane są słowa (mamusia, psiecko, bubuś) i przedstawiane są w mojej ocenie patologie międzygatunkowej relacji. W tej puli znalazłem tylko trzy filmiki stworzone przez mężczyzn, które krytykowały to zjawisko, a nie jak w przypadku kobiet - promowały. W jakim więc kontekście trend dotyczy obu płci? @ITHardwareGPT

pchasz się w "onucową propagandę" Panie Moderator. oczywiście pełna zgoda!

Matka z dzieckiem czeka pod drzwiami bo maluteńkie psiecko musiało się wysikać. @ITHardwareGPT Co sądzisz o traktowaniu psów jak własne dzieci przez Polki. Czy jest jakaś kategoria zaburzeń psychicznych opisująca podobne mechanizmy, tj. przekonanie, że przedmiot bądź zwierze to dziecko danej kobiety?

ciekawe czy gość podsłuchiwał policję czy tak dobrze analizuje

w mojej ocenie wykłada się właśnie dlatego, że nie znalazł tego w sieci. Poniżej kolejny przykład, gdzie ukazano moment ukradnięcia i wyplucia przerobionego kodu po magicznym słowie. Krótko: GPT5 nie był w stanie zbudować jakiejś funkcji mimo "wskazówek" i pseudokodu. Po podaniu konkretnie jaka to gra (nazwa gry), ukradł kod z githuba i wypluł przerobiony. Autor posta skomentował: No oczywiście, wystarczy rzucić nazwą gry, a GPT-5 natychmiast wypluwa idealną funkcję, jakby od urodzenia był duchowo związany z GitHubem. Prawdziwa rewolucja [w AI] - kopiuj, wklej, udawaj, że to boskie natchnienie (chodzi o kontekst, że nagle "wpadł" na dobry trop).

Wiem, że żartujesz. Odpowiedź dlaczego nie powiodła się ta operacja jest równie trywialna co sama operacja. Krótko: nie znalazł owej operacji na githubie (czy innych platformach z których kopiuje). Znalazł podobne, a że interpreter to też żadna inteligencja tylko skrypt w pythonie, to podawał błędne odpowiedzi. Właśnie stąd bierze się kochani to owiane sławą "wymyślanie" rzeczy przez AI. AI niczego nie wymyśla, a błędnie interpretuje i przetwarza. Cóż, to tylko skrypt, pisany przez ludzi.

No cóż, pozostaje współczuć współpracowników. Taki mamy klimat.

Różnica jest taka, że wojsko nie pracuje na co dzień z obywatelami, to sobie taki narkoman może być jako mięso armatnie. W policji pracujesz ciągle z obywatelami, więc przyjmowanie patoli do tej służby to po prostu jakiś ponury żart, no ale policja zawsze była głównym narzędziem gnojenia obywateli, więc z drugiej strony przyjmowanie elementu z nizin społecznych jest racjonalne.

https://chatgpt.com/share/68cbe8fb-cae0-8005-a1e3-a7f30ccad665 Potężne AI "in a nutshell". Wykłada się na tak trywialnym problemie. Żałosne wręcz.

Komuniści z platformy, odcinek 765742.

Przerażające, że taka lewacka propaganda jest dalej wałkowana w UE.