Skocz do zawartości

Mysz z 8000Hz USB PR, bez softu, tania, porządna i pod małe dłonie. Jaka?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Siema

 

- mysz ma mieć poprawnie działający tryb 8000Hz USB polling rate, 4000 zresztą też. No i oczywiście zwykłe 1000 czy 2000 aby móc używać myszki tam, gdzie soft nie obsługuje więcej.

- musi działać BEZ żadnego gównianego softu. Nie chcę nawet słyszeć "tylko odpalasz apkę, a ona zapisuje w pamięci myszki". Już raz tak się nadziałem. To była TEORIA. W praktyce to gówno Logitecha nie zapisywało absolutnie niczego mimo 2 godzin cudowania z różnymi wersjami softu. Pierdzielę. NIE i koniec. Nie chcę ryzykować, ze za kilka lat coś nagle przestanie działać. Tryb 8000Hz ma działać z jedynie zainstalowanym sterownikiem do myszki. Żadnych badziewii zwanych "apkami".

- mam niezbyt duże dłonie i wolę móc czasem przycelować palcami, a nie tylko samym nadgarskiem, więc nie dla mnie wielkie krowy jak Razer DeathAdder. 20 lat temu kupiłem świetnego Logitecha MX510, ale niestety ten kształt jest nie dla mnie. Za mała dłoń.

- preferuję brak RGB, a przynajmniej musi się dać to gówno wyłączyć lub przyciemnić do prawie zera.

- preferuję kabel, a nie bezprzewodową. Głównie z powodu ceny, bo wiem, że są takie za 500zł które nie dodają nawet 2ms do input laga. No chyba, że skończy się na tym, że nic tańszego spełniającego wymagania nie będzie niż właśnie model wireless

- trwałość. Logitechom już podziękuję. Nie chcę rozwalonego scrolla czy doubleclicków po 2 latach, ani całkowitego zgonu po półtora roku (Logitech G102 kupiony w 2022)

- niektóre myszki mnie denerwują przy podnoszeniu. Nie znam technikaliów, ale G102 był upierdliwy, a stary A4tech nie. Nie chcę żeby mysz "zbierała" jak już jest w trakcie przenoszenia. Prawie myszki nie podnoszę, bo od tego mam wielką podkładkę, ale czasem trzeba i to potrafi wkurzyć

- przynajmniej bardzo dobry sensor. Nie musi być topka, ani "Mercedes". Ja i tak lamię i mam biologiczny input lag na poziomie 2000% tego jaki mają esportowcy, więc tutaj luz, byle pracował zawsze niezawodnie i bez glitchy.

- budżet: najtańsza która spełni wymogi.  Mam nadzieję, że 200zł starczy, ale mam świadomość, że to może być 300 czy 400.

- pod podkładkę "szmaciankę" QCK+ (mającą 20 lat :E Steelseries to jednak porządna firma :D) Czarnego koloru jeśli to robi różnicę jakimś sensorom 

- najlepiej żeby dało się kupić w Polsce normalnie w sklepie. Sklepy krzaki o nieznanej reputacji odpadają.

 

 

 

 

ChatGPT doradza tak:

Cytat

- “Chcę 8000 Hz bez softu w tle”
- Endgame Gear OP1 8K v2 – idealnie pod to: domyślnie 8 kHz, przełączasz Hz długim przyciskiem od spodu, zapis do pamięci, żadnego procesu w tle (oficjalnie opisane) (OP1 8K v2, RTINGS).
- HyperX Pulsefire Haste 2 (wired) – jednorazowo ustawiasz 8 kHz w NGENUITY, zapis do pamięci, potem soft może być wyłączony/odinstalowany (1 profil onboard) (Tom’s, NGENUITY).
- Razer Viper 8K (wired) – 8 kHz ustawiasz w Synapse; oficjalnie pamięć onboard dotyczy DPI, nie ma jasnej deklaracji trwałego zapisu pollingu. Bywają przypadki, że po restarcie wraca na 1000 Hz, dopóki nie odpalisz Synapse lub nie przepniesz USB (spec, wątek).
- Corsair Sabre RGB Pro 8K – AXON ustawia się przez iCUE/firmware; działa bez stałego iCUE, ale sam iCUE potrafi dodać narzut/psuć frametime (ja bym unikał, skoro chcesz zero softu w tle).

a wcześniej

Cytat

Polecane (finger/claw, <100 €, 8 kHz po USB)
- Endgame Gear OP1 8K v2 — ~€79.90 (oficjalny sklep EU); 8 kHz; ~49.5 g; kształt kompakt/niski, skrojony pod claw/fingertip i mniejsze dłonie
- Opinia: bardzo precyzyjna, świetna pod claw/fingertip, niski front = dobra kontrola czubkami. V2 ma ulepszony “dust-proof” enkoder scrolla i PAW3950 + lepszy MCU. Minus: boczne przyciski dość twarde, scroll wyraźnie “tactile”, powłoka łapie tłuste ślady, a kabel bywa z “kinkami” po pudełku. Zdarzają się pojedyncze raporty rozłączeń (kabel/złącze) — producent wręcz odradza samodzielne mody w OP1 8K, bo mogą psuć stabilność 8 kHz. (Endgame EU, RTINGS)
- HyperX Pulsefire Haste 2 (wired) — zwykle ~€50–70 (EU); 8 kHz; ~53 g; ambi, lekka, dobra pod claw/fingertip
- Opinia: “bezpieczny” kształt, świetny ślizg i kabel. Minusy z forów: incydentalne przypadki “mushy” klików/objawów jakby double‑click po kilku miesiącach, skoki scrolla (enkoder), sporadyczne freezy oraz wątek, że FW 1108 psuł zachowanie scrolla (cofa do 1106 pomagało). Warto trzymać paragon i testować na świeżym FW/NGenuity, a jak coś — od razu RMA. (HyperX, RTINGS, Reddit case)
- Razer Viper 8KHz (wired) — ~€70–90 (EU; czasem ~€62–71 na promo); 8 kHz; ~71 g; niski ambi, OK pod claw/fingertip
- Opinia: klasyk 8k, niski korpus = dobra kontrola, optyczne główne switche (mniejsza szansa na double‑click z czasem). Real‑world minusy: 8 kHz potrafi wciągnąć CPU i robić micro‑stutter — często “sweet spot” to 2–4 kHz (szczególnie w niektórych silnikach gier). Bywają skargi na enkoder scrolla (skoki/wobble) — to typowa, mechaniczna bolączka po dłuższym czasie. Synapse w tle też nie wszystkim służy. (Razer, RTINGS, wątek o stutter/IRQ)

OK, ale z zastrzeżeniami (większe/cięższe)
- Corsair Sabre RGB Pro (wired, AXON 8k) — zwykle ~€60–80; ~72 g; długi (129 mm), więc przy małej dłoni bywa “za dużo” pod fingertip
- Opinia: technicznie spoko 8k, ale kształt raczej na średnie/większe ręce. Uwaga na iCUE — potrafiło obciążać CPU/mieć konflikty z innymi monitorami (mikro‑stutter). Zdarzało się, że zmiana portu USB/obniżenie pollingu leczyły stutter. (TPU, Corsair forum – stutter/polling/USB)
- Corsair M65 RGB Ultra (wired 8k) — ~€44–98; ale ciężka (~97 g) i ergonimiczna
- Opinia: działa 8k, solidna, ale waga i kształt nie sprzyjają fingertip/claw przy małej dłoni (to bardziej “pancernik” FPS niż zwinny gryzon). (Corsair)

 

 

 

KONIEC WĄTKA ;)

*** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** *** 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

PS. Obecna mysz zachowuje się tak:

https://streamable.com/i1tpj0

 

Ale to staroć. Bawiłem się czterema myszkami chwalonymi w recenzjach za senory. Średnia i średnio-wyższa półka. Żadna nie przeszła tego testu. Niektóre poległy szybciej, inne potrzebowały więcej czasu ale zawsze wystarczy np. w lewo nagle i szybko, a w prawo miękko i powoli - i po góra 30s kursor jest już w innym miejscu na ekranie niż był, mimo że rękę trzymam dokładnie w tym samym miejscu. 

Pytanie: Czy w ogóle istnieje myszka, która nie ma tej wady? Ja i tak źle gram, ale jak i tak źle gram, to tym bardziej mnie wkurza gdy ginę przez wadę myszki np. strzelam w jednego przeciwnika, wyskakuje drugi, przenoszę celownik na niego i potem chcę wrócić na pierwszego. To powinna być pamięć mięśniowa. Przesunąłem wcześniej o x, to teraz w drugą o x powinno skutkować powrotem kursora gdzie był. A jak widać na filmiku - nie bardzo. Kiedyś myślałem, że może stara winda (7), albo że mam wadliwy egzemplarz. Ale potestowałem kilka Logitechów, jakiegoś Razera u kolegów i wszędzie ten sam problem, choć zdecydowanie nie tak esktremalny jak na filmiku wyżej (to jest starusieńki Aczterytech X-710 Extra Fire za 39,99zł z coś koło 2010r. :E

Ale Logitech G102 z 2022 też nie dał rady w tym teście.

 

Edytowane przez VRman
Opublikowano

"musi działać BEZ żadnego gównianego softu" chyba takiej myszki nie ma :) 

a jak wspomniałeś x-710 to aż się łezka w oku zakręciła, tanie, z dobrym sensorem i wytrzymałe, w późniejszych wersjach już lecieli w kulki, ale pierwsze serie były 1 klasa. 

  • Like 1
Opublikowano

Logitech i Razer na dość brutal force software ale z tego co kojarzę to każda myszka majakas pamięć więc ustawienie czego się chce w apce a potem wyłączenie z autostarty etc może da zamierzony efekt. Polecam myszki razera bo są solidne. Jeśli masz wybierać to spróbuj wymiarowo spojrzeć na endgame i razera, o których wspominasz wyżej i zobrazuj sobie która lepiej by leżała w twojej dłoni bo wymiarów nie podałeś.

Opublikowano
9 godzin temu, AndrzejTrg napisał(a):

"musi działać BEZ żadnego gównianego softu" chyba takiej myszki nie ma :) 

a jak wspomniałeś x-710 to aż się łezka w oku zakręciła, tanie, z dobrym sensorem i wytrzymałe, w późniejszych wersjach już lecieli w kulki, ale pierwsze serie były 1 klasa. 

Byłem na Win7. Logitech olał ten system i nigdy nie naprawił buga. Chciałem wyłączyć gówniane świecidełka w myszce. Mniej czasu mi zajęło nauczenie się flashowania napędów w Xbox 360 czy podmiana firmware monitora niż zmarnowałem na tą walkę i... nie udało się. Zakładam, że był bug, którego nie chciało im się naprawiać bo Win7 olano. Dlatego nie chcę. Jeśli jakaś mysz wymaga instalowania "apki", to chcę mieć pewność, że to się nie powtórzy, bo np. producent już olał Win10. Ewentualnie kupię i jeśli zobaczę choć JEDEN problem, że zapisałem niby do pamięci w myszce, a po restarcie "zapomniało" to natychmiast poleci zwrot. Mam PTSD po tym Logitechu w tym temacie ;) 

9 godzin temu, Miczi_82 napisał(a):

Sorry, ale ja nie rozumiem co ten filmik ma prezentować. Jaka tam jest wada? Możesz to jakoś inaczej opisać? Jaką to wadę mają według Ciebie wszystkie myszki?

Dłoń kończy ruch w tym samym miejscu. A kursor sobie poleciał w PiS Dudy (tutaj: w lewo, ale różnie bywa)

 

Weź wykonuj takie ruchy

- w jedną stronę nagle i szybko

- w drugą wolno i zaczynają miękko, płynnie

- potestuj tak ze 30 sekund

 

Masz kursor gdzie był na początku jeśli dłoń jest w pozycji z której zaczynałeś?

No właśnie tu jest problem, bo mi się nie zdarzyło jeszcze widzieć myszy, które nie polegnie na tym teście. Różnią się skalą problemu, ale jak jest półtora minut przerwy w CSie i sobie celuję w lampy, to nie idzie uzyskać "pamięci mięśniowej" nawet po minucie przesuwania lewo-prawo i owszem, gram jak stary dziadek, ale jak widać na filmiku, to albo nie jest moja wina, albo nie całkiem i chciałbym myszkę, która nie pogorszy mojego i tak już tragicznego aima.

Jasne że nigdy nie będę już celował jak 25 lat temu na analogowym Geniusie. Nie po to chcę dobrą mysz, bo myślę, że dzięki temu nagle zacznę grać dobrze. Ale mniej źle już się przyda ;)

 

  • Like 1
Opublikowano
6 minut temu, VRman napisał(a):

Masz kursor gdzie był na początku jeśli dłoń jest w pozycji z której zaczynałeś?

 

A sprawdz czy w windowsie masz zaznaczoną precyzje wskaznika - to cos co powoduje ze majac 800DPI mozesz czuc ze przy szybkich ruchach masz 1500 a przy wolnych 600. - ofc przekolorowalem.

 

Poczytaj o tym bo moze to jest dla ciebie problemem, bo to jest cos co powinno sie wylaczac szzczegolnie w takich grach jak CS

Opublikowano

To nie zapisywanie ustawień też mnie spotkało w obecnej myszy co ciekawe miałem poprzednio tą samą tylko że w wersji z kablem i trzymała ustawienia normalnie bez działającego czy nawet całkowicie odinstalowanego softu z systemu a w przypadku wersji wireless soft musi działać w tle :E :woot: 

 

Tak z ciekawości: Te 8000hz to w ogóle coś daje w grach? czuć różnicę względem 1000? przyznam szczerze że między 125 a 500 czuć sporą różnicę ale między 500 a 1000 minimalną spokojnie mógłbym używać 500 ale jak już jest dostępne 1K to tak ustawiam od lat :P 

Opublikowano (edytowane)
35 minut temu, Send1N napisał(a):

Tak z ciekawości: Te 8000hz to w ogóle coś daje w grach? czuć różnicę względem 1000? przyznam szczerze że między 125 a 500 czuć sporą różnicę ale między 500 a 1000 minimalną spokojnie mógłbym używać 500 ale jak już jest dostępne 1K to tak ustawiam od lat :P 

Nie. Nie czuć. Widać.

https://blurbusters.com/mouse-at-8000-hz-native-poll-rate-the-atompalm-hydrogen/

 

tu więcej, ale zwinę bo offtop:

Spoiler

 

Przeciętnemu graczowi obraz w ruchu psuje kilka czynników, więc dla takich graczy tego typu mysz nie da absolutnie nic, bo większe wady psujące obraz w ruchu przykryją tę wynikającą z niskiego USB polling rate. 

 

Ale ja i mam monitor, który jest bardzo dobry w ruchu i wiedzę oraz motywację, aby obraz w ruchu był wyświetlany idealnie. Mi takie próbkowanie zrobi różnicę, choć teraz to nie bardzo. Raczej dopiero po zmianie sprzętu na mocniejszy. 

 

Ogólnie jak ktoś ma OLEDa od 240Hz, wtedy w im więcej fps i Hz celuje, tym bardziej zobaczy. OLEDa albo monitor jak Asus 540Hz 1080p TN za pierdylion cebulionów. Albo starego Benq'a 2411Z/2720Z. Albo CRTeka :E

 

 

Można sobie zasymulować różnicę przed zakupem:

Odpalić grę. Podejść do murku z detalami czy np. drzewa ze szczegółówą teksturą kory. I zacząć płynnie i jednostajnie przesuwać myszą obraz tak samo jak przy przesuwaniu tego obrazu poprzez strafe'owanie przy użyciu pada.

Na monitorze jak mój, różnica jest nie tyle duża, co olbrzymia. Padem = żyleta. Myszką 1000Hz = gówno, a nie dobry obraz w ruchu.

8000Hz nikomu nie pomoże w uzyskiwaniu lepszych wyników, nie sprawi, że grę się będzie czuło inaczej.

No chyba, że przy obracaniu kamery akurat zawiesisz wzrok na jakimś obiekcie i akurat zobaczysz fragment pojazdu/postaci przeciwnika, czego byś nie zobaczył gdybyś nie miał "żylety" w ruchu. Ale to się zdarza raczej sporadycznie. Do tego musi to być gra, która obsługuje 8000Hz. Do tego są wady (narzut na CPU) i oczywiście wymagania sprzętowe. W niektórych grach nawet na ustawieniach gry na low nie uzyskasz ponad 100fps, więc różnica w takim przypadku będzie prawie żadna, chyba że używasz stroboskopu/BFI.

 

Mnie osobiście strasznie wk..ło gdy po kilku godzinach prób i googlowania oraz testowaniu tego w praktyce w kilku grach, wyszło czarno na białym, że bez zmiany myszki nie uzyskam tego co chcę. Nawet w Team Fortress. Oczywiście można załączyć w niektórych grach "mouse smoothing" ale daj pan spokój, kto by grał z takim lagiem. :D

 

Edytowane przez VRman
  • Thanks 1
Opublikowano

Faktycznie, teraz widzę o co chodzi. Czyli ustawiam sobie myszkę np przy czymś twardym z lewej strony, np przy klawiaturze i ruszam w prawo wolno, po czym wracam szybko do lewej, równając do klawiatury i tak raz za razem. Mam Machenike od Chińczyków z sensorem PAW3395, która rzeczywiście zostawia kursor konsekwentnie coraz bardziej wędrujący w prawo po prawie każdym powrocie, ale mam też np Razer Viper Ultimate, tą pierwszą wersję, nie 8K, i w tej myszce nie widzę, żeby coś takiego się działo. Próbowałeś Vipera?

Chyba się tego nie zauważa jeśli się nie gra namiętnie w jakieś sieciowe FPSy :P 

Opublikowano (edytowane)

"Namiętnie" to nie, ale czasem odpalę sobie Countera, żeby sobie postrzelać. Powtarzalnie działająca mysz się przyda, nawet mi (ja nawet z Silvera 1 (najgorsza ranga z najgorszych) wyjść nie mogę, takie mam czasy reakcji teraz :lol2: )

Lubię też głupie shootery jak Serious Sam, Painkiller. Tu też się przyda każda pomoc, bo czas reakcji jak się nie wyśpię mam taki, że ja z roku 2000 w tym samym czasie by wycelował, strzelił, poszedł na spacer, wrócił, napisał posta na pół ściany na forum, pomalował płot, wrócił... a ja z 2025 nadal próbuje celować.

 

Tu pokażę przykład. Jakby się ten ruch powrotu na przeciwnika w drzwiach zakończył trochę z boku, to już nie zdążyłbym skorygować, bo by mnie strącił, chyba, że akurat poszedł AFK, bo nawet jak na Silvera to stał tam jak kołek i chyba nic nie robił :lol2: i sam nie wierzyłem, że przeżyłem.

 

Edytowane przez VRman
Opublikowano (edytowane)

offtop i "szczelaniu"

Spoiler

 

Stary, powiedz to dziadkowi w wieku 90 lat. :D

 

Ja może nie mam 90, ale zdrowie podobne. Teraz to jak przeciwnik sobie spaceruje powoli to ja nie umiem go utrzymywać w celowniku.

Serio. Nie przesadzam. 

Kiedyś w Tribes Vengeance przy mijaniu przeciwnika w locie się udawało trafić (spora prędkość przy mijaniu)


Dziś te video, gdzie widzisz, że gram źle wg. Ciebie, to akurat pokazuje "best moments" i zdarza się raz na 10 godzin grania.

- W BF2 w 2006r. bywałem najlepszy w drużynie. Ludzie ustępowali mi miejsca w pojazdach bo uznawali, że jestem liderem drużyny. Niektórzy wyzywali od cheaterów. Nawet jacyś ludzie do klanu mnie zapraszali (no tu to ich pomyłka, ewidentnie :D )

- 9 lat temu jak zacząłem grać w CSGO to nie mogłem wyjść poza Golda IV, a jak zacząłem grać ze znajomymi, a nie tylko z randomami, to wbiłem "Kałacha" ale wtedy ewidentnie czułem, że jestem w nie swojej lidze. To byli już za dobrzy gracze. W pojedynkach 1:1 praktycznie nie miałem szans i przegrywałem 99% takich dueli.

 

- Minęło kolejne 9 lat i teraz po 60 meczach nadal jestem Silver 1. Nawet nie Gold. Nawet nie Silver 3 czy 4. Jeden. Silver 1. I to nawet nazwą pasuje do mojego skilla. :lol2:

Silver = odpowiednik naszego "siwego" jeśli chodzi o określanie koloru włosów i wieku, czyli idealnie pasi do "grasz jak jakiś dziadek" :D

 

 

Jak się wyśpię, potrenuję ze 20 minut, odpocznę, wypiję kawę, to gram tylko źle, z przebłyskami do "nienajgorzej"

Jak się nie wyśpię to gram jak pijany 90 latek. Czasem mija godzina zanim odczytam co się dzieje na mapie jak gram zmęczony. Jakby mózg działał na 1% możliwości. Ciężko się myśli nawet, o refleksie czy kontroli myszki nawet nie wspominając.

 

W ogóle to nie wiem po co w tego CS2 gram. :lol2:

Zacząłem, bo pożyczyłem koledze mój headset VR a potem to mi teraz trochę szkoda, bo minął tydzień zanim w ogóle zacząłem jakkolwiek ogarniać sterowanie po wieloletniej przerwie i wiem, że jak teraz przestanę grać w strzelanki to znowu spadnę do poziomu pijanego dziadka z Parkinsonem. 

 

No i lenistwo. Kiedyś się nauczyłem dwóch smoke'ów na Mirage. Teraz nawet to zapomniałem i mi się nawet nie chce oglądać tutoriali (tamte dwa sam wymyśliłem, nie były to rzuty prosów oczywiście, tyle że się przydawały)

 

Spray patterny? Daj pan spokój, za wysokie progi na mnie, żebym nie ogarniając celowania jeszcze poprawiał. No dobra, P90 potrafię kontrolować :lol2:

 

Nie wiem jakim cudem się udało ostatnio wbić dwa ACE'y w jednym meczu, ale to żadne osiągnięcie grając w randze Silver 1. Tutaj ludzie często nie potrafią nawet granatu rzucić prosto. Nie to, że mi się to nie zdarza. Czasem nawet 2x w jednym meczu rzucam i się odbija od czegoś i leci na mnie zamiast na wprost. Ale tu mowa o przeciwnikach z którymi się czasem tańczy przez 10s, gdy ja i przeciwnik z odległości 2 metrów w grze, próbujemy się trafić w pistoletówce :lol2:

(tu jednak jak jestem "rozgrzany" to najczęściej wygrywam naszej drużynie rundę, chyba że gra dobierze jakiegoś smurfa z rang ponad Gold, to wtedy zamiast "wpaść jak Rambo i skosić 4/5 drużyny przeciwnika" to dostaję pestkę zanim w ogóle zobaczę przeciwnika i game over :D

 

 

Cóż.. kondycji zdrowotnej się nie przeskoczy.

Te 9 lat temu raz na kilka miesięcy się zdarzało załączyć tryb "jak dawniej", W sensie, że przez 5 minut grałem jakbym znowu miał 20 lat. Ale teraz to już nawet o przebłyski trudno. 

Cztery flick shoty pod rząd i to z bardzo dobrym czasem reakcji i z obrotami ponad 40°? Superszybkie myślenie, planowanie, "game awareness"? Oj, to już chyba "to se ne vrati". 

 

Jasne, że są ludzie w wieku 60 lat, których kondycja jest lepsza. Nie twierdzę, że każdy kto ma pod 50tkę musi być gamingowym "warzywem" jak ja. Ale prędzej czy później...

 

image.png.0cf86fe0b4b1307daa32916581f021bd.png

 

Edytowane przez VRman
  • Haha 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...