Cała prawda o Crucial BX500

[EcKo!? 60]

Witam. 

Przez długi czas jednym z najbardziej popularnych i najchętniej polecanych dysków był tytułowy Crucial BX500. Jednak wraz z biegiem czasu pojawiało się coraz więcej głosów, że te dyski nie są takie rewelacyjne i jeśli brać Cruciala to tylko serii MX. Niestety nie mam pod ręką tego co pisali niektórzy ale z grubsza chodziło o jakiś podzespół znajdujący się w dysku, przez który jego wydajność miała być niezadowalająca wraz z zapełnianiem nośnika. Przeciwnicy twierdzili, że jeśli ma to być dysk systemowy to wtedy nie ma problemu, ale jeśli chodzi o zastosowania "magazynowe" to ten model odpada. Tutaj rodzi się pytanie, czy ktoś z was wie o czym mówię i słyszał coś takiego? Nie mówię tutaj o zwykłym zwalnianiu dysku wraz z zapełnieniem.

Dobra już wiem  o  czym była mowa. Chodzi o DRAM-less. Krótsza żywotność i niższe prędkości i pomyliłem się...jeśli to ma nie być dysk systemowy. poniżej dorzucam opinie jednego gościa:

,,Tu nie chodzi o zywotnosc a o prosty fakt  ze bez bufferu przy burscie dysk sie zadlawi a jak wiemy Win 10 lubi duzo pisac [...] Chyba ze to nie ma byc dysk systemowy no to mozna brac bo DRAM duzo nie da poza lekkim wzrostem predkosci dla pierwszego GB"

 

Co o tym sądzicie?

[DOBRY 0]

Wiem, stary temat, ale mam akurat 2 SSDki Crucial BX500 240GB. Zapis na tych dyskach jest bardzo zły. Przykładowo przegrywając plik 25GB już mniej więcej w połowie zapis spada znacząco i waha się między 7MB (!!!) a 100-120MB/s *. Przy kopiowaniu tzw. drobnicy czyli większej ilości małych plików jest jeszcze gorzej, bo kompletnie sobie z tym nie radzi. 

 

* - to jest gorszy zapis niż w moim starym HDD na 2,5 cala, gdzie zapis od samego początku do końca wynosi zawsze 100-110MB/s i nigdy nie spada poniżej tych wartości nawet przegrywając jeden duży 100Gigoby plik jednym ciągiem. 

[kamilos69 58]

Przecież BX to jest odpad produkcyjny coś ala seria NV od Kingstona.

[LionCFS 13]

1 godzinę temu, DOBRY napisał(a):

Wiem, stary temat, ale mam akurat 2 SSDki Crucial BX500 240GB. Zapis na tych dyskach jest bardzo zły. Przykładowo przegrywając plik 25GB już mniej więcej w połowie zapis spada znacząco i waha się między 7MB (!!!) a 100-120MB/s *. Przy kopiowaniu tzw. drobnicy czyli większej ilości małych plików jest jeszcze gorzej, bo kompletnie sobie z tym nie radzi. 

 

* - to jest gorszy zapis niż w moim starym HDD na 2,5 cala, gdzie zapis od samego początku do końca wynosi zawsze 100-110MB/s i nigdy nie spada poniżej tych wartości nawet przegrywając jeden duży 100Gigoby plik jednym ciągiem.

Ile masz TBW na tym dysku?

[DOBRY 0]

21 godzin temu, LionCFS napisał(a):

Ile masz TBW na tym dysku?

 

Przy okazji już widzę, że coś jest nie tak, bo ilość włączeń dysku jest po prostu nierealna. To samo z czasem pracy. Dysk nigdy nie pracował jako systemowy, tylko jako "magazyn". Ilość jego podłączeń do komputera za pomocą przejściówki USB > SATA na pewno nie przekroczyła przez ten czas 100, a tutaj jest podane jakieś chore 3329 razy. To mój Lexar NM620 kupiony 2 lata temu i używany codziennie ma raptem 1061 włączeń przez ten czas, a czas pracy to trochę ponad 1600 godzin. 

[sino 11]

3 godziny temu, DOBRY napisał(a):

ilość włączeń dysku jest po prostu nierealna

Masz problemy z matematyką więc policzę:

1. 1600 : 1061 = 1,51 - norma

2. 5233 : 3329 = 1,66 - norma

3. 5233 : 100 = 52,3 - absurd

 

1 i 2 wyniki normalne. 3 absurd. Jakim cudem średnie podłączenie na USB jest aż 30 razy dłuższe od normalnego (systemowego)? Jakim cudem jest włączone przy wyłączonym PC? Część wyłączeń może robić sam Windows czy obudowa USB (bo są automatyczne usypiania), ale wynik ponad 52 h na 1 podłączenie to absurd. Oczywiście może też kłamać Crystal, ale mało realne by tak stabilnie 2x.