Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
4 godziny temu, Wu70 napisał(a):

Jak nie działa 8:E na reddicie jest dużo zadowolonych ludzi, szczególnie ze steam linka. Ja testowałem wszystkie opcje i każda działała podobnie. Steam link zdecydowanie najwygodniejszy.

Steam linka bardzo niedawno znacznie ulepszono, implementując kilka rozwiązań z.. VD właśnie. 

Ale jak się wczytałem w dyskusje pomiędzy osobami mającymi sporo wiedzy i testów za pasem - no to niestety. Odpowiedź na pytanie "to czy mogę w takim razie zapomnieć o VD i korzystać ze Steam Link?" brzmi nie

4 godziny temu, Wu70 napisał(a):

Nawet VD ma 13% ocen w sklepie na "1", steam link 28%.

Są problemy z gównianymi chińśkimi kablami, routerami a nawet wadliwymi egzemplarzami Questów. Do tego wymaga to podłubania, a pewnie masa ludzi nie zdaje sobie sprawy i potem wystawia negatywy.

Godzinę temu, slafec napisał(a):

Meta ma starganą opinię, gdyby teraz zaczęli wprowadzać jakieś DRMy to dopiero byłaby drama

Leją na to. Jakby się przejmowali to daliby port video, daliby support dla akcesoriów jak kierownice, nie kasowaliby lubianych gier i developerów jak z tym Echo coś tam (ta e-sportówka), nie wkurzaliby ludzi uśmierceniem linii headsetów dla PC gamingu, nie pchaliby wymogów weryfikacji dowodem osobistym, pod groźbą blokady konta, bo inaczej nie możesz zagrać w gry 18+, nie olaliby zrobienia wersji z portem video (toż to nawet chinole potrafili z Pico 3 Neo!) i tak dalej.
Opiniami osób piracąch się nie przejęliby na pewno. Może opiniami tych, którym to odstrzeliłoby homebrew. 

BTW.
Wpisy ala "banned for piracy" odnaleziono w Firmwarze ponad pół roku temu. Kiedyś pewnie poleci "ban wave". 

 

Godzinę temu, slafec napisał(a):

System rekomendacji, łatwe zwroty, dema, rozdawanie gier i abonamentu to są chyba ich rozwiązania na ograniczanie piractwa i zwiększanie bazy użytkowników. Cudów nie zrobią, gracze muszą być świadomi, że ich działania mają konsekwencje. VR jest w takiej pozycji, że pewnie każda sprzedana kopia gry jest ważna.

Ta? To gdzie jest demo Minigolfa? Albo demo Beat Sabera? Jedna pioseneczka dla bab i to ma być demo? Przecież to demo mnie odrzuciło od pomysłu zakupu gry i gdyby nie pirat to bym nigdy tego nie kupił, bo się strasznie rozczarowałem.

A gdzie demo Compound? A demo Ark-Ade? 

No chociaż demo Pistol Whipa dali. 

 

Ale przede wszystkim gdzie nieinteraktywne dema? Nie jakieś gówno-video w 30fps i 2D. Dema w VR powinny być w postaci prawdziwego kodu gry, prawdziwego bycia tam, w 90fps, 3D, z natywnym obrazem a nie kompresowanym video, z możliwością znalezienia się w grze i poobserwowania co i jak. 

I milion razy by nagle zainteresowanie grami VR skoczyło, ale oni tam w Mecie są za bardzo zajęci robieniem funkcji typu lustro aby się jakaś Karen mogła pooglądać w lustrze. 

Oni nawet k... mać nie ogarnęli systemu dostarczania softu. Za każdym pierdzielonym razem jak wychodzi nowa mapka do Minigolfa, ważąca ze 100-400MB, to Meta mi pobiera aktualizację w ten sposób, że ciągnie... wszystko od nowa. 7GB. To znaczy, że jadę do kolegi z Questem pokazać grę, a tu nie mogę jej nawet odpalić z online, bo chce 7GB downloadu co w tym przypadku oznacza jakieś 5 godzin czekania. Nosz... 

To mnie wkurza (nie wkurza, ale nie chcę bana za bluzgi ;))

Ostatnio aktualizacja wesoło wydana przez Metę pozabijała tysiącom ludzi Questy 3S (i chyba inne też, nie pamiętam newsa dokładnie)

 

Oni nie walczą z piratami gier na Questa, bo gry ich.. zwyczajnie... nie in-te-re-su-ją.

Zobacz jak wyglądają filmiki promocyjne Questów 2, 3, PRO i 3S. Zobacz o czym mówią szychy od MR/VR w Meta: fitness, lifestyle, fashion, social, art, work (i jeszcze raz social)
Tylko z wyuczonego władania PRem dodają na końcu "oczywiście gry są dla nas nadal istotne", wypowiadane tym samym tonem co "oczywiście PC VR nadal jest dla nas bardzo ważny" wypowiadane rok po tym jak na forum Oculusa pisałem, że nie ma co się łudzić, że PCVR w Mecie dawno już zakopali i na grobie zdążyły już wyrosnąć kwiatki. Wypowiadane to było na rok przed oficjalnym przyznaniem, że PCVR mają już oficjalnie w dupalu.

 

Opublikowano (edytowane)

https://www.roadtovr.com/meta-plessey-announce-super-bright-high-efficiency-red-microled-an-important-piece-in-all-day-ar/

 

Sygnał z niebios numer 1054, wskazujący co jest obecnie celem działu cośR w Mecie :(

 

Godzinę temu, negalPZ napisał(a):

Poleci ktoś gdzie można teraz kupić Oculusa Meta Quest 2 najtaniej? Najlepiej przez Paypal.

Chyba się nie da, bo od dawna nie oferują na stronie, ale mogę się mylić. Spróbuj na Ceneo.

Quest 3S to w zasadzie taki Quest 2 + gorszy tracking, ale brak ringów i lepszy w śledzeniu dłoni (po prostu inna pozycja kamer i już o śledzeniu kontrolerów nad głową niestety możesz zapomnieć, co boli mocno w grach typu Ark-Ade :( ) plus elektronika z Q3, plus lepsze passthrough i support dla mixed reality. Za to wycięli bardzo boleśnie port mini-jack dla audio. 

Reszta została. Ekran jest dokładnie ten sam i akcesoria z Q2 poza kontrolerami też pasują.

 

Edytowane przez VRman
Opublikowano
2 godziny temu, VRman napisał(a):

Sygnał z niebios numer 1054

Ale to nic złego że rozwijają też inne projekty, byle kto nie zrobi takiego cuda. Okularki jak Orion to byłoby marzenie w kategoriach kolejnego etapu rozwoju technologicznego ludzkości a nie gierki.

 

Mega trzymam kciuki za rozwój tej gałęzi.

Opublikowano

Zmień temat swojego posta z AR/MR/XR na mobile VR, cofnij się do roku 2015-2017, wejdź na forum Oculusa i znajdziesz dziesiątki wypowiedzi niemal co do słowa identycznych.

 

W 2019r. to Valve wydało wielką, porządnę grę z tych, na które gracze najbardziej czekali. 

A gdzie była Meta?

Dlaczego nie było 2-3 takich gier w każdym roku poczynając od 2016?

Meta w tym czasie skupiała się na mobile VR i tak niestety bywa, że wybrany z laserową precyzją kierunek krawaciarzy zafiksowanych na [tu wstaw to, na akurat jest szał w branży] często sprawia, że wszyskie inne kierunki nie otrzymują minimum wymaganego wsparcia i szybko dążą do  kompletnego załamania.

 

Podam przykład: Developerzy ostatnio są oddelegowywani do robienia gier MR albo wręcz robienie aplikacji niegrowych. To zupełnie inny typ zabawy. Dla większości prawdziwych graczy, znacznie gorszy. A jednak developerzy odsuwani od prac nad grą dla PC albo teraz nad grą VR-only, sprawiają, że świat traci okazję pogrania w to, co by tworzyli w tym czasie gdyby nowy kierunek ich nie zabrał i nie skreślił z planszy "developerzy robiący dobre gry na VR". 

Studio developerskie nie może się tak po prostu skserować, żeby nowy kierunek nie psuł możliwości. I jeszcze gdyby to było odwrotnie: gry jako główny kierunek, a inne jako podrzędny. Wtedy bym zgodził się z argumentem, że problem jest nieduży. 

 

A jeszcze kasa. Moim zdaniem chęć inwestowania kasy w gry VR u Mety jest 10x mniejsza od inwestowania w cokolwiek innego, co tylko łączy ze sobą to, że to dla okularów/headsetów. 

 

Są jeszcze efekty pośrednie - zakłócenie pewnego minimum aktywności całego rynku, całego świata gier VR. Musi być odpowiednia siła graczy, żeby dana początkująca gałąź rozrywki mogła się rozwijać.

Ja obserwowałem wydarzenia w świecie gier od 1990r. Trochę się naoglądałem tego co potrai zmienić w historii danego sprzętu/platformy porządny strumień zachwycających gier, a co potrafi zrobić jego brak. 

 

Na premierę PSVR 2 mówiłem, że to bardzo źle wygląda. Niestety od tamtej pory jest gorzej z każdym rokiem i moim zdaniem platformę zabiło Sony w dniu premiery i to jest jak raz uruchomiona lawina. Tego już się nie zatrzyma. Lawiną jest brak działań Sony, które by pokazały graczom, że bezpiecznie jest Sony zaufać kupując PSVR2, bo nie ma obaw o bardzo mocne wsparcie dobrymi grami, 

 

Nawet bijące rekordy popularności sprzęty Nintendo miewały fatalne początki i źle to wyglądało. Natychmiast jak pojawiło się więcej bardzo dobrych gier i silne zapowiedzi, los sprzętu się odmienił (niemal cudem, na tym etapie jest to bardzo trudne i Nintendo albo miało falstart i omal nie zadusili swojego nowego sprzętu falstartem, albo widać połapało się bardzo szybko, skoro tworzenie gier to 1.5-3 lata, a zdążyli)

 

Sony nie zdąży.

Meta też może nie zdążyć. PC VR już skarłowaciał, PSVR2 było skazane na szybki zgon już na starcie, a teraz to grozi standalone VR.

Następne Questy mogą mieć bolesne kompromisy w obszarze VR, bo AR/MR/XR dostało priorytety.

Weźmy  historię: kamerki do passthrough nie są za damo. Za nie mogliby choćby dać używalny headstrap. Opracowywanie handtrackingu też kosztowało miliony, a można to było spożytkować lepiej z puntku widzenia graczy. Już nie mówiąc nic o tym całym debilizmie z Metaverse, żenującymi awatarami, masą pracy jaką w to wtopiono, o czym wspominał John Carmack. 

Załóżmy, że na koniec tego roku wychodzi rewolucja w soczewkach i ekranach. Za grosze można mieć FOV pokrywający 100% ludzkiego pola widzenia. A do 2040 Meta nie wydaje niczego co by z tego korzystało, bo np. porzucili robienie sprzętów o kształtach mniej przypominających okulary niż Bigscreen Beyond czy wręcz te okularki Rayban. 

Także jak widzę tłumy korpokrawaciarzy biegnących z wywieszonymi jęzorami za jakąś modą, to się mam prawo obawiać.  Mam prawo wręcz być przerażony.  ;)

 

Zastosowania sprzętu typu HMD do czegoś poza grami to spoko sprawa i każdy ma prawo to bardziej cenić niż gry VR. Przecież nie bronię :)

Ale tutaj jest wątek o VR i ja wyrażam opinię osoby, która na granie VR jest nakręcona milion razy bardziej niż na to, co AR/MR/XR może dać dać światu.

Niedługo będzie 40 lat jak po zobaczyłem w akcji pierwszą grę udającą wyścigi. VR to to, o czym marzyłem całe życie, taka ostateczna forma największej pasji życia.
Są ludzie którzy mają różne hobby i ludzie różnie do hobby podchodzą, w różnym stopniu się w nie wkręcają itp.

Ja w latach 90tych grałem w gry 3D, interesowałem się tworzeniem grafiki 3D, byłem zafascynowany stereoskopią (prawdziwe 3D). 20 lat temu już miałem za sobą setki jeśli nie tysiące godzin ograne w stereoskopowym 3D. 
Całe obecne VR to jest nic w porównaniu z VR, które technologicznie mogłoby już dziś być dostępne.

Ja wiedziałem sporo o tym, czym jest VR zanim jeszcze pierwszy raz miałem okazję sprawdzić na żywo. Bawiłem się w przemyślenia i symulacje. Dzięki 3D Vision wiedziałęm czego się spodziewać po pradziwym 3D w VR i po znacznie większym FOV.

Testując Rifta DK2 zrobiłem sobie symulację śledzenia pozycji dłoni, bo były zapowiedzi kontrolerów typu Touch - po prostu ruszałem ręką tak aby ruch wirtualnej ręki się pokrywał z tym prawdziwym. Już wtedy mogłem sobie przez to łatwo wyobrazić, że śledzone kontrolery dadzą w VR sporo. 

 

Teraz też potrafię dostrzec więcej w VR gamingu znacznie lepszym niż ten co mamy. 

Załóżmy, że za 5 lat nadal będą wychodzić jakieśtam giereczki na VR, i jakieśtam headsety, których jedną z mniej istotnych kategorii jest VR. Np. okularki ala Rayban z dodaną opcją podpięcia kontrolerów i zakrycia światła z zewnątrz poprzez obudowę zasłaniającą wokół oczu. 

Ludzie którzy mają inne oczekiwania, bo albo nie grają dużo w VR, albo im pasują jakieś np. wirtualne granie w Monopoly z rodziną, mogą się kłócić "Ale co ty gadasz, przecież VR gaming wcale nie umarł, zobacz ile wczoraj grało milionów osób w livingroomCrafta (taki Minecraft ale MR i masz swój świat unoszący się nad stołem, z możliwością rozbudowy na pobliskie kanapy)"

Ale dla mnie to nie będzie VR gaming. Dla mnie w takiej sytuacji, z jedną grą na 7/10 na 2 lata i jedną 9/10 na dekadę, to będzie hobby, które wzięło i zdechło

Opublikowano (edytowane)
5 godzin temu, slafec napisał(a):

Są dema tradycyjne i czasowe (choć racja, nie każdy tytuł je wspiera). Ponadto po zakupie grasz w pełną wersję do 2h i później możesz zrobić bezproblemowy zwrot.

"too late, too little"

Niesety nie wszystkie. Duuużo mniej niż wszystkie, bym powiedział.

5 godzin temu, slafec napisał(a):

Masz na myśli trailery? Kiedyś wydawali specjalne wersje w VR (np. Lone Echo 2), ale pewnie się nie sprawdziły i zrezygnowali z tego pomysłu.

Nie, myślę o miejscach w przestrzeni wirtualnej, w których się znajdziesz po odpaleniu dema. W pełni renderowanych na żywo na silniku gry. Pokaż mi na przykład jak wygląda pogranie w minigolfa na kilku miejscach ze dwóch mapek. Pokaż mi piękne widoki, pozwól poczuć klimat danej miejscówki w pełnej jakości a nie przed odtwarzanie video w ułomnej jakości. Teraz wchodzą techniki, które pozwolą ten problem rozwiązać inaczej, taniej dla Mety, ale to i tak powinno być standardem w roku 2016, a nadal nie jest.

Podobnie jak ogólnie video. Brak materiałów 3D 90fps to porażka, ale wywodzi się właśnie z olania PCVR i skupieniu się na Gear VR, potem Oculus Go, potem Quest 2, potem Quest 3. Powooli się zbliżamy do momentu, gdzie sprzęt mobilny sobie poradzi z materiałem 3D 90fps w sensowny sposób, ale to też powinno być rozwiązane od samego początku, budować rynek, zapoznawać ludzi z jakością takiego poznawania nagrań video itd.

5 godzin temu, slafec napisał(a):

. Ale tutaj wina chyba leży po stronie deweloperów, bo niektóre tytuły do aktualizacji nie wymagają pobierania całej gry na nowo..

Właściciel platformy = władca platformy. Mają możliwości, żeby to wymusić. Np. "nie naprawiliście przez rok - wywalamy waszą grę ze sklepu aż naprawicie". Proste i skuteczne, ale na pewno są lepsze metody zapewnienia, że takie wtopy nie będą miały miejsca. Tylko o czym my w ogóle mówimy, skoro temat dotyczy Questów, gdzie pamięć flash ludziom masowo pada w Quest 2kach, a użyanie headsetu gdy jest końcówka miejsca to jak chodzenie po polu minowym. Meta tylko wyświetla raz komunikacić, że kończy się miejsce. Ale jak przeciętny użytkownik ma wiedzieć, że to jest niebezpieczne? Ja myślałem, że najgorsze co się może stać, to błąd zapisywania nagrywanego video. 

Do tego ta nieszczęsna aktualizacja niedawno, ukatrupiająca wielu ludziom sprzęty. 

Ogólnie jak na to z szerszej perspektywy spojrzeć to jest skandaliczny bajzel i facepalm. 

To, co opowiadał John Carmack też niestety dokłada cegiełkę.

 

5 godzin temu, slafec napisał(a):

Meta jak na firmę, która nie jest zainteresowana gamingiem, wyjątkowo mocno angażuje się w produkcję gier.

Po pierwsze inercja. To, że Meta 3 lata temu bardziej niż teraz wspierała gry, nie znaczy, że obecne podejście się nie pogorszyło.

Poza tym mówisz o ilości gier, która jest moim zdaniem wielokrotnie za mała. Już pomijając, że 2/3 potencjalnych zainteresowanych nawet tego kijem nie dotknie, bo nie chcą np. się przesiadać z grania na PC w 4K na granie na mobilnym VR, z niską rozdziałką i światami biednymi w geometrię i tekstury tak, że się przypomina często późne PS2, albo najwyżej blisko PS3. 

Tu powinno być 5 megahitów (i to nawet nie stricte finansowych, ale w sensie odbioru i zadowolenia graczy) na rok.

Rok w rok. 

Jeden AWII czy Batman na rok wiosny nie czyni. A co jak akurat ktoś nie lubi gatunków w których są te dwie najfajniejsze gry danego roku?

Tu powinna być cała para naprzód. Tu powinno aż huczeć od pędu rozwoju. Przecież to jest ten etap VRu, na którym były kiedyś sprzęty 8bit, potem sprzęty 16bit, potem PS1 i gry oparte o polygony.

Tu wszystko już jest, tylko trzeba tego nie spierdzielić, co niestety z wielkim sukcesem robią niechcący kolejne i kolejne wielkie korpo.

MS - obiecali VR dla Xbox One X i dupa. Ruszyli Windows MR... I dupa.

Sony dobrze zaczęło i w momencie gdy mogli rozkręcić to w rekordowym tempie, kompletnie olali temat (gdzieś w okolicach 2019-2021). Przecież z PSVR1 podejście mieli wzorowe i pięknie rozumieli czego potrzeba, żeby to VR "zażarło". Tylko że niestety procesor PS4 to kupa a tracking oparty o PS MOVE psuł strasznie mocno odbiór. I jeszcze ten screendoor effect na wyświetlaczu. Pikseloza. 

Teraz nadchodziło PS5 i wszystkie najwięsze problemy można było usunąć. Tu trzeba było zdecydowanie dać "cała para naprzód!" w 2018r. i startować z PSVR2 razem z debiutem PS5. 

 

 

Teraz Meta wysyła bardzo niepokojące sygnały od ponad roku. 

 

BTW. Z Sony odchodzą ludzie którzy przypadkiem nie pochwalają nowego podejścia z pomysłami typu "Walić exy, dawać wincyj gier live-service"

To tak, jakby ktoś miał jeszcze wątpliwości czy moja wczesne i bardzo ponura analiza sytuacji przy starcie PSVR2 może jednak się miała nie sprawdzić. 

 

Kolejny sygnał, że tam się przesuwa z podejścia "jesteśmy Japończykami, rozumiemy gry i świat gier, dzięki temu od lat 90tych robimy konsole odnoszące wielkie sukcesy"

na

"tu jest pan Smith i on od teraz będzie mówił jak ma być, się zna na prowadzeniu wielkiej amerykańskiej korpo i wie jak maksymalizować zyski. Na grach się nie zna, ale to nie szkodzi, w końcu to zabawki. Się zatrudni jakieś tam analizy, badania i starczy."

 

 

 

 

 

edit:

o, proszę. Szycha która właśnie odeszła z Sony mówi tak:

 

Założę się, że taki gość jak on dobrze też rozumie, że to samo już zabiło PSVR2, ale o tym nie wolno mu publicznie jeszcze mówić. :(

Najpierw musisz dać graczom bibliotekę gier dla której masowo pobiegną kupić sprzęt, i rozwiać ich obawym, że gier na dalszym etapie sprzętu będzie za mało.

PRowe pierdu-pierdu "Sprzęt XYZ jest dla nas bardzo ważny i zamierzamy go w pełni wspierać" gówno daje. Może na casuali to działa, ale jestem pewien, że 80% osób zainteresowanych kupnem PSVR2 odpuściło zakup, bo śledziło temat, dowiadywało się, wymieniało opinie na forach itp. To core gamers. Oni nie słuchają pierdzielenia marketingowców, tylko patrzą realnie. Szczególne jak mowa o firmie Sony, która ma w swej historii wręcz legendarnego faila z PSVita właśnie. Gracze pokochali ten sprzęt. Miał on potencjał na wielki sukces jak Nintendo DS, ale zabrakło gier i wiary wśród graczy, że tych gier będzie dużo. I sprzęt zdechł w niesławie, zapisując na kartach historii do dziś wyszydzane kłamstwo "nie no, wcale nie opuściliśmy Vity, patrzcie - jeszcze w tym roku wyjdzie kilka gierek. No weźcie no, kupujcie, my serio nie zamierzamy tego porzucić."

Edytowane przez VRman
Opublikowano
2 godziny temu, slafec napisał(a):

Możesz podać przykład jakiejś gry, która by takie coś oferowała?

Chodzi Ci o pomysł, aby dać wszyskie assety, kod i uruchomić localnie, natywny rendering danej gry aby gracz mógł pojawić się "w grze" na choć chwilę i zobaczyć ją porządnie?

Nie. Czytałem o tym w wywiadzie ze 2 lata temu, że planują. I nic z tego nie wyszło.

Za to jest teraz nowa technologia pozwalająca choć statyczne miejsca prezentować na zasadzie lekko podobnej do fotogrametrii, gdzie jest tylko część. Poczytaj o tym w newsach o nowych pomysłach Mety na kopiowanie miejsc. Oni jak zwykle idą nie tam gdzie powinni, ale tym razem "źle skręcił i dobrze trafił". ;)

Czyli robią żeby ludzie mogli swoje pokoje wysyłać znajomym, aby oni mogli się poczuć jak u owych znajomych, mająć świetnej jakości obraz w stereoskopowym 3D a nawet 6DOF, że możesz się przechylić czy zrobić jeden krok i nadal wszystko wygląda dobrze.

 

2 godziny temu, slafec napisał(a):

Dla mnie brzmi to jak marnowanie sporych zasobów na materiały promocyjne zamiast na grę (a gry AAA VR zazwyczaj nie są rentowne i nie wiem czy dodatkowe koszty byłyby uzasadnione).

Demko tego typu mogłoby mieć np. 1-2GB. To są żadne koszty za to eliminują ogromne straty wynikające z tego, że do 90% nie dociera możliwość zainteresowania się jakąś grą.

Co mi po kupiastym filmiku z minigolfa w 60fps i 2D + kompresja?

A postaw mnie w takim Babylon's Garden na minutę, pozwól się rozejrzeć i posłuchać. Albo w Cherry Blossom jak ktoś lubi klimaty Japonii. Daj pobyć tam chwilę, posłuchać muzy. 

I różnica jest taka:

moja chęć zakupu gry po filmiku wynosi 40%

Po demie w wersji "bycia tam" to już 100%.

Są gry i doznania, których się nie da poprawnie zareklamować bez pełnego VR.  Szczególnie dla początkujących to jest problem, bo nie potrafią sobie wyobrazić jak to co widzą na gównianym filmiku, wypadłoby w VR. Mogą nawet nie mieć pojęcia że dany typ rozrywki by ich bawił

Ogólnie dema to jest PODSTAWA wschodzących rynków. Albo to albo masowe piractwo. Tak było zawsze i tak pozostanie. Bez tego świata nie podbiłoby ani Playstation 1, ani Amiga. 

Świat VR gamingu potrzebuje jak najwięcej skutecznych pomysłów na popychanie wszystkiego do przodu i zwiększanie liczby aktywnych graczy, dedykowanych graczy, bo zainteresowanie ludzi graniem w popierdółki kończy się tym, że po miesiącu przestają się interesować VR i sprzęt ląduje na półce albo na portalu sprzedażowym.

 

2 godziny temu, slafec napisał(a):

To nie jest 3 lata temu, tylko obecnie. Sanzaru Games przez ostatnie 12 miesięcy (do stycznia tego roku) udostępniało darmowe treści do AW2. Ich gra nie była hitem sprzedażowym, ale z jakiegoś powodu Meta nie przerwała finansowania.

Od 2 lat pokazujesz mi jednostkowe przykłady. A ja mówię: powinno, MUSI być tego kilkanaście/dziesiąt na rok. To inwestycja długoterminowa, która by się Mecie opłacała albo zaczęła mocno opłacać już teraz gdyby zaczęłi działać sensownie np. w roku 2018. 

Pokazujesz jedno czy dwa studia, nawet niech będzie 5. Jedna gra robiona 2.5r. to mamy... 2 gry na rok. No sorry, ale z takim zasilaniem to silnik VR gamingu daleko nie zajedzie. 

Powinno i MUSI być conajmniej 10 wspaniałych, dużych (albo przynajmniej zajebistych i uwielbianych przez dużą liczbę graczy, jak np. Minigolf czy Beat Saber) gier każdego roku, tak aby każdy, niezależnie od growego, wizualnego, gameplayowego gustu dostawał coś dla siebie. Do tego oczywiście duże gry third-party i masa innych kroków, o których rozpisywałem się niedawno tutaj i kiedyś na labie, więc nie będę pisał ponownie.

2 godziny temu, slafec napisał(a):

Batman też nie skończył się 15 października 2024 roku, tylko nadal jest ulepszany. Beat Saber od lat jest wspierany i ciągle znajduje się na liście bestsellerów (podpisywanie kontraktów z artystami raczej jest zawiłe i wymaga zaangażowania).

OK, ale to nie ma nic do rzeczy.

2 godziny temu, slafec napisał(a):

Pozostałe studia 1st party też coś robią za kulisami. O

Taa. Apki do fitnessów, przymierzania ciuszków, kursów makijażu, albo gierki MR dla casuali. Chcesz się założyć? ;)

Nie wszyscy, ale na pewno więcej niż połowa, a obawiam się, że bardziej w okolicach 80-90%.

2 godziny temu, slafec napisał(a):

fundowaniu studiów 3rd party nawet się nie chcę powtarzać.

Pokaż mi jakieś info o tym z ostatniego roku, gdzie jest powiedziane o VR, bo ja widziałem kilka, ale ZAWSZE było tam o non-gaming applications, czy MR, a w najlepszym razie jakieś socialowo-do-porzygu-infantylne pierdoły.

2 godziny temu, slafec napisał(a):

Do pierwszej zapowiedzi Batmana ludzie podchodzili bardzo negatywnie, a później się to zmieniło. PCVR nie ma takiej bazy użytkowników, która stanowiłaby 2/3 potencjalnych odbiorców gier z Questa :P

No nie ma. Ale czemu? Bo Meta znisczyły PC VR swoimi czynami pomiędzy rokiem 2015 a 2025. Co do negatywnego podchodzenia to nie wiem gdzie. Ja widziałem pozytywne nastawienie. Gra jest jednak nie dla każdego. Sam ogram, ale ograłem już grę tego studia i ogrywałem Batmana: Arkham City, zwykłą grę na PC, nie VR i to nie dla mnie. Szczególnie walki wręcz mnie nie grzeją, a w VR wręcz tego nie lubię i mnie drażni. Gry typu box to już w ogóle kaszana, a sprawdzałem.. ekhem... wersje demo ;) dwóch najbardziej polecanych na Questa 2. 

Tu powinno być jak w latach 1995/6 na Playstation. Hicior za hiciorem, zalew megahitów, aż portfelowi łzy polecą i żona/dziewczyna zagrozi rozłąką. ;)

Inaczej to nigdy nie "wystartuje". VR ma potencjał na rozkwit jakiego świat nie widział w branży rozrywkowej. To, że coś się w tym dzieje nie znaczy, że 99% potencjału nie leży w błocie.

2 godziny temu, slafec napisał(a):

W zeszłym roku było sporo dużych gier na Queście. Asgard's Wrath 2 (premiera pod koniec grudnia 2023 r.), Arizona Sunshine Remake, Metro Awakening, Behemoth, Batman (+Alien zaliczył mały poślizg). Plus kilka konkretnych indyków jak Max Mustard, Blade & Sorcery czy Underdogs.

Rozstrzał gatunkowy, naprawdę można było przebierać. Jak kogoś te gry nie przekonują to może zwyczajnie nie jest zainteresowany gamingiem vr? Ale oczywiście lepiej pisać, że to Meta nie jest zainteresowana.

Mówisz o premierze najważniejszego dla graczy headsetu od 4 lat. Premierze, której jak psu buda należał się line-up 5 zajebistych gier. Pomijam nawet to, że znowu zapominasz o inercji. Inwestycje z roku 2021 w grach wychodzących w 2023-24 nie znaczą nic. Jakbyś obserwował wydarzenia i wypowiedzi w czasach PS Vita to byś to może lepiej zrozumiał. Ja już wtedy byłem wyzywany od pesymistów i przemądrzałych, a ja po prostu miałem doświadczenie i łatwość rozpoznania sytuacji. I miałem rację. 

Potem miałem tak samo rację analogicznie z PC VR w sensie META vs. PC VR. Potem miałem/mam/będę  mieć rację odnośnie PSVR2. 

Poza tym napisałeś tam AW2, Batman. Do tego remake starocia i Metro które jest przeciętniakiem. Behemoth mam nadzieję spoko, jeszcze nie grałęm. Max Mustard to kaszana, która tylko z braku możliwości porównania do czegoś zajebistego nie wydaje się zła (a przynajmniej nie wydaje się zła innym, dla mnie to jakaś tania, gówniana, chińska podróbka dobrego platformera z ery PS2). B&S to staroć chyba z 2018r, choć wiem, wiem, dopiero teraz go ukończyli. Dalej masz Underdogs. 

No lipa panie. ZA MAŁO. 

Opublikowano (edytowane)

https://www.roadtovr.com/somnium-space-raises-prices-on-vr1-lineup/

 

No, super. Goście się wywodzą zdaje się z tych co robili XTALa (VRgineers) i chyba im odwaliło, jak zobaczyli, że najbogatsi kupują.

 

Moim zdaniem są debilami olewając graczy i skupiając się na fanach simów. Nikt headsetu VR z takim zwykłym FOV,  zaczynającego się (na nasze, z VAT) od 16000zł nie kupi.

 

Szkoda. To była moja ostatnia nadzieja na uniknięcie śmierci PCVR w okresie mojego growego życia. 
Liczyłem, że najtańsza wersja tylko na początku będzie za 10tys. zł, ale szybko rozkręcą produkcję na bardziej masową skalę i zjadą o 1/3 czy połowę, a potem jeszcze bardziej przy okazji premiery następcy. 
Albo że zrobią coś z human-FOV.

Ale jak widać obrali inny kierunek.

 

Wuj im w Dudę i krzyż na drogę.

Od początku ten cały Artur wydawał mi się podejrzany i faktycznie, co innego gadał, a co innego zrobił. 
Pomijając to, że jest debilem, bo miał niepowtarzalną szansę zgarnąć wszystkich graczy PC VR dysponujących 1000-1500€ na headset, ale oczekujących jakiegoś minimum jakości i bezpieczeństwa gwarancyjnego.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Tymczasem jest to:

https://www.roadtovr.com/shuhei-yoshida-departs-sony-psvr/

 

Pisałem wczoraj, że ten gośc pewnie wie, ale nie powie, że PSVR2 udupili w ten sam sposób., co PS Vita - zawalając temat gier.

Ale nie kojarzyłem, że to główny promotor VR u nich. 

Czyli jak odchodzi to pa pa VR na konsolach. Następcy PSVR2 nie będzie.

 

Edytowane przez VRman
Opublikowano
W dniu 16.01.2025 o 19:56, VRman napisał(a):

a można to było spożytkować lepiej z puntku widzenia graczy

Ale Meta to nie jest firma gamingowa.

 

W mojej opinii rynek gier jest dla nich za mały, to jest korporacja mierząca znacznie wyżej. Oni są w top10 firm na świecie a Ty się spodziewasz że cały produkt dopasują w pełni do gierek. :D
To jest właśnie jedna z tych firm które będą inwestować gigantyczne pieniądze w produkty za które nikt mały się teraz nie weźmie.

Tu wręcz trzeba się cieszyć że jeszcze nie porzucili kompletnie tych questów, zapewne tylko dlatego że jest to droga do czegoś większego (AR/MR/XR).

 

Nigdy nie chcieli i nigdy nie uratują VR gamingu, czas się z tym pogodzić.

Zobacz co robią inne firmy w pełni idące w PCVR - Somnium z VR1 albo pimaxy - ..koniec końców grasz na quescie od mety ;)

Gdybyśmy zostawili VR tym firmom dostosowującym swoje headsety "lepiej z punktu widzenia graczy" to już nikt by nie grał na VR poza kategorią simów.

 

  

20 godzin temu, VRman napisał(a):

https://www.roadtovr.com/somnium-space-raises-prices-on-vr1-lineup/

 

No, super. Goście się wywodzą zdaje się z tych co robili XTALa (VRgineers) i chyba im odwaliło, jak zobaczyli, że najbogatsi kupują.

 

Moim zdaniem są debilami olewając graczy i skupiając się na fanach simów. Nikt headsetu VR z takim zwykłym FOV,  zaczynającego się (na nasze, z VAT) od 16000zł nie kupi.

Mówiłem DOA bez znaczenia dla rynku to nie wierzyłeś :D

 

Czyli jeszcze lepiej niż ostatnio liczyłem, z VAT 3700eur i nawet nie ma kontrolerów :lol2:

 

Pimax tym totalnie zamiata - 1050eur z VAT i kontrolerami a to nawet nie jest jeszcze najtańsza wersja.

Taniej nawet wyjdzie Crystal Super 2120eur z VAT i kontrolerami a to ma fenomenalne 3840x3840.

 

Te firmy nie uratują VR.

 

Opublikowano (edytowane)
10 godzin temu, Wu70 napisał(a):

Ale Meta to nie jest firma gamingowa.

A czy ja napisałem, że nie zdaję sobie z tego sprawy? Napisałem, że jest dla mnie oczywiste, że olali gry.  Przynajmniej gry dla graczy, bo dla cioci Jadzi, do porzucania kulkami w króliczki biegające po jej pokoju, to gry będą na pewno.

10 godzin temu, Wu70 napisał(a):

W mojej opinii rynek gier jest dla nich za mały, to jest korporacja mierząca znacznie wyżej.

Rynek gier za mały? Ten rynek co dawno zostawił w tyle muzykę i film? TEN rynek? ;)

Ale żarty na bok. Wiem, że chodziło Ci o rynek gier VR. To ich wina, że jest mały. Gdyby Oculus nie został wykupiony i działał tak jak właściciele mówili, że będzie działał gdy jeszcze byli niezależni i przytulali grubą kasę z Kickstarterów, to rynek VR byłby teraz ogromny.

10 godzin temu, Wu70 napisał(a):

Oni są w top10 firm na świecie a Ty się spodziewasz że cały produkt dopasują w pełni do gierek. :D

Nie. Ale mam prawo się wku..rzać, że przez wykupienie i zduszenie Oculusa, przez zrobienie DOKŁANIE tego czego uniknięciem szczylili się Palmer L i Iribe na początku, czyli "poison the well" roz...li kompletnie rynek i popsuje ludziom obraz VR, bo w świadomości milionów osób VR to jest "taka tam popierdółka na chwilę do minigierek, a poza tym to się od tego chce rzygać i bez sensu"

10 godzin temu, Wu70 napisał(a):


To jest właśnie jedna z tych firm które będą inwestować gigantyczne pieniądze w produkty za które nikt mały się teraz nie weźmie.

Błagam. Tylko nie znowu ta śpiewka, że dobrze, że Oculusa wykupili, bo duża firma, więc większe możliwości - więc wyjdzie graczom na dobre.

Takie pierdzielenie czytałem w 2015 wszędzie i co? Wyszło na dobre? No ni cholery nie wyszło na dobre. Wyszło na bardzo, bardzo złe.

10 godzin temu, Wu70 napisał(a):

Tu wręcz trzeba się cieszyć że jeszcze nie porzucili kompletnie tych questów, zapewne tylko dlatego że jest to droga do czegoś większego (AR/MR/XR).

Porzucili tak, że już gorzej się porzucić nie da. A poza tym mimo tego, że uważam standalone na dworzu za wspaniałą rzecz, to i tak mnie mobilny VR interesuje może w 5% tak jak PC VR, którego oczekiwałem w 2014 w ciągu kilku lat. Nadal tego PC VR nie ma. I nie będzie już raczej. 

10 godzin temu, Wu70 napisał(a):

Nigdy nie chcieli i nigdy nie uratują VR gamingu, czas się z tym pogodzić.

Ale ja nie miałem nawet nadziei, że chcą coś ratować. Tego samego dnia gdy padł news o wykupieniu przez Facebooka wszędzi pisałem posty i wątki pełne smutku, czarnowidztwa i wkurzania się. Niestety rzeczywistość okazała się jeszcze gorsza niż wtedy się obawiałem. Poza tym czy ja się z czymś godzę nie jest istotne. Ja częściej piszę z szerszej perspektywy. Z punktu widzenia całego VR gamingu, z punktu widzenia tego jak zajebisty może być. Mógł być. Ja już nie dożyję, żeby zobaczyć nawet ten VR Gaming jakiego byłem niemal pewien, że zobaczę do 2017-2020r. Zostają dyskusje o całości, ale nadziei i zaskoczeń tym jak jest kijowo, w reakcji na poczynania Mety, to u mnie od lat nie znajdziesz, a na pewno nie w przyszłości, bo spodziewam się po nich absolutnie wszystkiego najgorszego, a nauczony pomyłką, teraz już jestem mądrzejszy i dokładam spodziewanie się, że mimo to, i tak mnie czymś zdołują, czego się nawet ja w czarnowidztwach nie spodziewałem. ;) 

 

10 godzin temu, Wu70 napisał(a):

Zobacz co robią inne firmy w pełni idące w PCVR - Somnium z VR1 albo pimaxy - ..koniec końców grasz na quescie od mety ;)

Nie grałbym gdyby MEta w 2016 nie pierdzieliła, że więszego FOV dla PCVR nie da się, bo... sprzęt za słaby, a potem wydali sprzęt mobilny o takim samym FOV. Nie grałbym na Queście gdyby Carmack nie puścił mega-combo kosą na Oculus Connect gdzieś w 2017 czy jakoś tak, którym rozwalił 90% potencjalnych chętnych do robienia gier. Gość ma poważania. Chyba większość devów go słucha i uznaje za mądrego. A on se wylazł i znienacka nagle pierdzielnął tekstem, którego mu do końca życia nie wybaczę: "Nie róbcie gier pod PC, bo to Wam zajmie więcej wysiłku a nie wiadomo jak z zarobkami. Zróbcie grę pod mobilne VR (wtedy Gear VR i Oculus GO chyba jeszcze, nawet chyba jeszcze nie Quest 1) i potem ją przeportujcie na PC, bo odwrotnie to będzie ciężko, bo wydajność mobilnych układów sprawi Wam masę problemów i wyjdzie kicha". 

Nie grałbym gdyby Valve wydało Indexa 2.

Nie grałbym gdyby Pimax wydał choćby niskiej rozdzielczości, ale dopracowany headset wide-FOV, nie mówię nawet o Pimaxie 12K

Nie grałbym, gdyby VRgineers dotrzymało słowa, że zrobią tani headset na bazie XTALA, zachowując wideFOV

Nie grałbym, gdyby Sony nie olało PSVR 2 w 2018-2019r. (go grałbym w masę megahitów VR na PS5 teraz)

Nie grałbym, gdyby ktokolwiek ogarnął tzw. "user experience" na PC VR, bo dziś nie polecisz PC VR komuś kto nie zna się na kompach, nie ma sporo wolnego czasu, nie zna angielskiego i ogólnie nie ma cierpliwości do marnowania setek godzin rocznie, na rozwiązywanie problemów i szukanie jak coś ustawić.

 

Wreszcie nie grałbym na Questach gdyby Arturowi z Somnium nie odwaliło i dałby coś normalnego z sensowną ceną. 

10 godzin temu, Wu70 napisał(a):

Gdybyśmy zostawili VR tym firmom dostosowującym swoje headsety "lepiej z punktu widzenia graczy" to już nikt by nie grał na VR poza kategorią simów.

Po pierwsze to się kompletnie nie zgadzam, a po drugie skąd wiesz? Bo żadna firma do PCVR mądrze jeszcze nie podeszła. ŻADNA. Blisko było Valve i chwała za Alyxa i środowisko Steam VR. Ale nikt się nawet nie zbliżył do "porządnie". 

10 godzin temu, Wu70 napisał(a):

  

Mówiłem DOA bez znaczenia dla rynku to nie wierzyłeś :D

Ale wtedy ceny miałby być od 1900€+VAT a nie od 2700€+VAT. To jednak spora różnica, bo z 1900 można było mieć realne nadzieje na obniżki nie tylko tego, ale i wpływ na konkurencję. A tymczasem z PCVR doszło do tego co się stało z GPU. Nvidia wywaliła ceny w kosmos, AMD zamiast skorzystać z okazji do konkurowania niższą ceną, to się do nich przykleiło licząc, że im też się uda i skończyli ze spadkiem udziałów w rynku z 30% do 10%. Brawo. Dalej w ogóle ludzie przestaną kijem tykać PC gaming, bo na tle ceny konsol, to już przestaje mieć sens. PC kosztujący 5x tyle co konsola niedaleko po swojej premierze = OK. Ale musi być coś w zamian, a nie jedynie lekko mniejsze mydło, te same gry, brak opcji np. na 500fps w grze bo cap, i makabryczny stutter, bo się cała gra na kompie z 64GB RAM kisi w 12GB i ciągle coś doczytuje, dekompresuje i jeszcze sobie wesoło liczy shadery robiąc 500ms świece na wykresie frametimes.

No takie "lepsze" granie i to na kompie od 4000$, to większość ludzi  będzie miała głęboko w dupie.

10 godzin temu, Wu70 napisał(a):

 

Czyli jeszcze lepiej niż ostatnio liczyłem, z VAT 3700eur i nawet nie ma kontrolerów :lol2:

To jest tragicznie, nie śmieszne. :(

10 godzin temu, Wu70 napisał(a):

Pimax tym totalnie zamiata - 1050eur z VAT i kontrolerami a to nawet nie jest jeszcze najtańsza wersja.

Taniej nawet wyjdzie Crystal Super 2120eur z VAT i kontrolerami a to ma fenomenalne 3840x3840.

Weź w końcu kup, poużywaj pimaxa pół roku i pogadamy, bo mam wrażenie, że myślisz życzeniowo. To ma tyle wad, nie tylko w sprzęcie ale i poza nim, że..

no nie ma sensu tłumaczyć. Musisz sam się przekonać, jeśli nie chce Ci się odwiedzić i poczytać kilkuset postów i wątku, gdzie ludzie piszą jak się na tą badziew-firmę wkurzają.

A relację z targów widział? Co oni od...li na CES to bania mała. Posłuchaj co ludzie mówią. Zapewniam, że nie FENOMENALNE. ;)

Albo ten ich nowy Pimax to jakiś żart z klientów, albo przywieźli wersję pre-pre-alpha, której absolutnie nie powinni pokazywać. A przecież to już nie jest mała firemka z garażu. Oni istnieją od ok dekady. Powinni już to ogarniać, ale najwyraźniej nie widzą potrzeby. 

Poza tym ich ceny to zawsze ściema. Policz za coś, gdzie masz gwarancję w Europie. Dodaj opłaty. I owszem, dodaj koszt kontrolerów od Indexa oraz zestawu Base stations (600-800€ za zestaw trackingu + kontrolery.

 

10 godzin temu, Wu70 napisał(a):

Te firmy nie uratują VR.

Wiem. Dlatego "płaczę" nad gamingowym VR. 

10 godzin temu, slafec napisał(a):

To?

Tak, ale nie od tego zaczęliśmy dyskusję. Mi chodziło o prawdziwe, w 100% to samo co w pełnej grze. Żeby gracz mógł pobyć w grze, zobaczyć jak się tam czuje, jak wygląda, na czym polega. Nawet nie musiałoby być opcji grania, jeśli dev nie chce tracić czasu na tworzenie specjalnego dema itp.

Ta technologia zrobiona pod non-gaming VR przypadkiem jednak może się przydać i grom. Lepsza lokacja z gry do zobaczenia niż płaski filmik. Np. w grze gdzie płyniesz kajakiem i podziwiasz widoczki wokół rzeki. Do tego by się chyba nadało. 

 

10 godzin temu, slafec napisał(a):

 Nie jestem przekonany czy przebywanie w jakieś lokacji z gry pomogłoby mi przy zakupie tj. dzięki temu nie sprawdzę mechanik gry.

Ależ ja nie zabraniam. Jak dev robi grę, gdzie główną zaletą jest mechanika, to niech zrobi demko. :) W ostateczności może pokazać sylwetkę nagraną. Mi w Compound nie potrzebaby dema. Wystarczyłoby żebym zobaczył jak ktoś gra, jak robi fajne "Cool" akcje z dwoma rewolwerami, jak się chowa za ścianą i wychyla zza czegoś. I wystarczyłoby, żebym natychmiast uznał "zajebste, kupuję tą grę!" a po filmiku 2D to myślę, że 90% potencjalnych fanów gry przejdzie bokiem nie zwracając na to uwagi, bo w 2D wygląda jak indy-gówno zrobione na kolanie w tydzień.

Całe szczęśie, że recenzenci i youtuberzy pomogłi, bo by pewnie w ogóle ta gra nie dotwała do końca early accessu i wydania skończonej wersji.

 

10 godzin temu, slafec napisał(a):

. Coś podobnego już wykorzystują np. w przypadku Behemotha, jeśli otwierało się trailer na Queście to całe otoczenie zmieniało się na wzór tego z gry. Fajna ciekawostka, nic ponadto

Ale te otoczenie było w 100% takie jak w grze, rozdielczość, framerate, czy statyczne, albo wręcz bez 6DOF? No i jedna scena to za mało, a tym bardziej, że piszesz, że otoczenie i trailer. Nie, nie nie. NIE o to mi chodzi, to pudrowanie trupa (trup=płaski filmik, bez 90fps i bez 3D, o kompresji nie mówiąc)

 

10 godzin temu, slafec napisał(a):

Pokazuję Ci przykłady aktualnych gier. Do czego innego mam się odnosić? Jak w tym roku wyjdzie kolejna gra AAA od nich to pewnie będą ją podawał jako przykład, że Mecie nadal zależy na gamingu :D 

To ja Ci pokażę jeden film z Holywoodu wydany w ostatnich 8 latach i będę mówił, że nic się nie zmieniło i Holywood jest nadal tak dobre i wypuszcza masę zajebistych filmów, tak jak w latach 80tych i 90tych, a rok 1994 się niczym nie wyróżniał w porównaniu do roku 2024. ;)

No nie. 

"Jedna jaskółka wiosny nie czyni" oraz "kropla w morzu potrzeb"

 

10 godzin temu, slafec napisał(a):

Jedną rzecz, którą muszą poprawić jak najszybciej to wygląd i funkcjonowanie sklepu Meta. Mamy przesyt treści F2P o niskiej jakości z uwagi na najliczniejsza grupę odbiorców Questa tj. dzieci. Gdzieś w tłumie znikają duże gry i niektórym może się wydawać, że jest ich mniej niż powinno być.

Właśnie. Ludzie nieobeznani mówią, że próbowali VR na Questach, ale się odbili bo nie chcą cytat dokładny "bajkowej grafiki w każdej grze". 

To ogromny problem, że 80% badziewia na głównych stronach to stylistyka babsko-dziecięca. To jest potężny błąd. Niekoniecznie ludzi od sklepu MEty, bo po prostu większość gier w obecnych czasach tak wygląda :( Szczególnie gdy mowa o indie. 6 na 10 gier jest różowa, pełna kwiatów, serduszek i innego barachła. :(

 

10 godzin temu, slafec napisał(a):

Fitness w jakimś stopniu podpiąłbym pod gaming (Supernatural i Beat Saber).

Tylko spróuj, a się zapakuję w pocią, przyjadę i osobiście walnę plaskacza za takie herezje ;)

Beat Saber jest świetny. Ale niestety też skażony właśnie non-gamingiem. Tak jak i Synthriders. Dobór piosenek i styl gameplayu odchodzi od gry w stronę fitnesiku dla kobiet. Nawet ruchy wymuszane w Synthriders wymuszają dokładnie ten typ ruchu. W Beat Saberze nie liczy się nawet timing muzyczny, nie ma tracków priorytetyzujących muzykę. 3/4 DLC jest popem bo to się podoba kobietom i sporej grupie mężczyzn. To, że coś fajnego na krawędzi fitnesu jest, nie znaczy, że można to nazwać core gamingiem. Moim zdaniem Beat Saber powinien dostać tryb "core gamer mode", nie mylić z "hard core difficulty mode", bo zwykły BS jest dla mnie za trudny (nie mam ani młodości ani koordynacji rąk wymaganej do ukończenia kawałków Expert+ bez błędu i z najwyższą notą). Ale mogliby naprawić takie rzeczy jako kalibracja nie tylko audio latency (co też często jest ŹLE zrobione i nawet jako osoba z jakimiś tam zdolnościami w zakresie muzyki, mam z tym problem) ale i latency wibracji i np. wywalenia SFX bo w grach muzycznych te mlaskanie, szuranie czy inne "plask" jest tam zupełnie niepotrzebne i mocno przeszkadza. No i FOV. Beat Saber strasznie cierpi przez za mały FOV. To na gameplay miałoby ogromny wpływ, ale co zrobisz. :(

W każdym razie, fitness=/=gaming, heretyku ;)

10 godzin temu, slafec napisał(a):

Moda i kosmetyki to zupełnie inna kategoria, gdzie studia 1st party (te od gier) nie mają żadnego doświadczenia i wątpię, żeby się tym zajmowali.

Ale oni się już tym zajmują. Już masz lustro w środowisku Questa i już masz prace nad wirtualnymi przymierzalniami, modyfikacjami swojego wyglądu (kosmetyki) i tym podobne gówno.

Daj im czas do 2027 na przykład a zobaczysz ileset tysięcy, jeśli nie milionów kobiet będzie marnować w tym czas.

 

10 godzin temu, slafec napisał(a):

Za PCVR w czasach "świetności" stało kilka firm. Rynek był bardzo słaby, skoro po odejściu Mety się zawalił. 

Sprawdź sobie pierwsze zapowiedzi Batmana na yt i wpisy w social mediach . Ludzie hejtowali grę m.in. za to, że będzie tylko w VR i tylko na mobilny (w domyśle słaby) sprzęt Mety. Po premierze takie głosy stały się mniejszością.

Ludzie nieznający VR i mający mylne opinie, że VR to gówno, nie zniknęli. Widziałem te komentarze. Nawet youtuberzy znający VR potrafili pierdzielić, że "no jakbyście mnie zapytali osobiście to macie rację, też się zdołowałem jak usłyszałem, że to tylko gierka na VR". No ale cóż poradzić jak Meta dopuściła do tego "well poisoning". Trzeba było zadbać o wykorzystanie hype'u na VR w 2016 a nie go rozdeptać w Pis Dudy.

 

 

A co do 

https://developers.meta.com/horizon/blog/introducing-oculus-publishing-ignition-a-new-multi-million-dollar-prototyping-fund/

 

to weź poczytaj dokładnie co tam piszą. W jakiej kolejności. Powoli. Wiedząc, że czytasz papkę marketingowo-PRową. I czytaj z tego czego tam nie ma.

Ogólnie w skrócie: w dupie mamy granie, ale żeby nas nie krytykowali, to powiemy, że wcale nie. Ale tak na serio to gry to tylko część programu. Całiem spora. Tak jak ta część, którą jest soscial VR, tak spora jak ta część od non-gaming VR i prawie tak spora jak Mixed Reality. A to, że gaming jest jednym z 5 innych obszarów i łącznie na niego idzie 10% naszych wysiłków to ćśśś... 

10 godzin temu, slafec napisał(a):

Premiera Questa 3 była jesienią 2023 roku. Wtedy były też inne gry np. AC Nexus, Arizona Sunshine 2, Dungeons of Eternity, 7th Guest, Vampire The Masquerade Justice itd.

Ty za to zapominasz, że w 2021 mieliśmy wielką zapowiedź Metawersum i wszystko rzekomo miało iść w tym kierunku. Już od tego czasu mieliśmy się pożegnać z grami..

Nexus to średniak i nie od Mety. AS2 to odgrzewany kotlet i to już wtedy nie będący żadną rewelacją. DoE nie wiem, może spoko, dla mnie łażenie bo kiepskich graficznie arenach to nuda, więc nie mam zdania. 7th Guest to gra niestety cienka. Przynajmniej dla mnie, ale nawet fani nie powiedzą, że to system seller i gra wybitna. Przeszedłem i spoko, ale niedorobione to strasznie miejscami. Vampire - nie wiem, ale jakby to była supergiera to bym chyba o niej wiedział więcej, więc pewnie nie wyszła żadna rewelacja. 

Co do zapowiedzi Metaverse. No, super. Zamiast w metaverse zaczęli iść w MR. Mam się cieszyć? ;)

To jest chore, żeby takie wielkie korpo nie wydawało megahitów, nie w sensie sprzedaży, ale w sensie atrakcyjności. Tego co przyciągnie graczy do VR gamingu. Nawykupowali studii, które pokazały, że są dobre w VR i w większości ich cudny zarząd te nowe studia zarżnął, albo zaprzągł do robienie pierdół. Oni powinni dostarczać gry nie gorsze od tych "naj-naj-naj" wypuszczanych przez niezależne studia. Tymczasem oni zwijają interes. Zamykane są świetne gry sprzed kilku lat jak Audica, pojedyncze ludki wypuszczają gierki lepsze od większości tego co wyszło z udziałem Mety (Eye of the Temple, Compound, Ark-Ade) a  w wielu gatunkach w ogóle nie ma w co grać.

To jest to korpo które wywaliło w błoto 30 miliardów dolarów na dział VR/AR/XR/MR/BrygadaRR. Uwalili 40, ale łaskawie liczę, że 10 wydano sensownie. 

Wiesz co oni mogli stworzyć za 30 miliardów od 2015r?

Nie grę.

Rynek gier VR. 

Cały. 

Sami.

 

A co zrobili?

 

 

 

 

 

 

edit:

post był z krótki to todam:

https://www.uploadvr.com/shuhei-yoshida-sorry-playstation-vr2/

 

- sorry za to, że PSVR2 nie został czymś ala PS2

- a co się stało?

- lepiej nie mówmy o tym i zmień temat

 

 

:(

Czyli trafiłem. Nie wolno mu powiedzieć, że brakiem gier na start i podejściem Sony już udupiło PSVR2.

 

 

Edytowane przez VRman
Opublikowano
2 minuty temu, slafec napisał(a):

Tylko że VR (pod względem gier) nigdy lepszego okresu nie miało.

Ale co to ma do rzeczy. To jakby w 1985r. się zatrzymać w motoryzacji na Syrence i Fiacie 126p, bo i tak jest fajnie, że są auta, bo w autobusach zimno, można w ryj dostać, a samochody nigdy nie miały większej popularności. ;)

Ja nadal się będę upierał, że potencjał dla VR gamingu (core gamers, nie casual gamingu, bo to są większe liczby, wiadomo) jest jakieś 100 do 1000x większy niż to co się większości wydaje. 

6 minut temu, slafec napisał(a):

Problem zaczął się, gdy App Lab został zintegrowany z oficjalnym sklepem. Pamięć może mnie teraz zawodzić, ale pamiętam, że jeszcze przed tą zmianą było sporo głosów, że Meta jest zła, bo blokuje niezależnych twórców :P 

Jednym słowem przedobrzyli, ale powinni się ogarnąć, bo pewnie z każdej strony (gracze, content creatorzy i duzi wydawcy) słyszą narzekanie na zachwiane proporcje.

Na tym akurat się nie znam, to nie ma sensu, żebym się wypowiadał. Samo to, że w ogóle pozwolili na homebrew i zrobili jakieś app laby, pozwolili na sidequesty, tryb developerski dla każdego, to oczywiście na plus, ale to trochę jakby chwalić piekarza, że bułka jest wypieczona, bo mógł niedopiec jak inni i sprzedawać z surowym ciastem w środku. Na tym etapie gałęzi rozrywki to jakby... no.. oczywistość. ;)

 

7 minut temu, slafec napisał(a):

Taa, gry rytmiczne, ruchowe, fitness (jak zwał, tak zwał) zawsze cieszą się złą sławą wśród graczy, ale jakimś cudem wszyscy w nie grają. Widoczne to było w czasach PS3/Wii/X360, ale nawet obecnie Ring Fit Adventure na NS1 stało się sporym hitem. Na Questa ma wyjść w niedalekiej przyszłości podróbka pod nazwą Fitness Fables.

Dlaczego mają się cieszyć złą sławą. Graczy wkurza jedynie jak legendarne studia jak Rare nagle zostają popsute zaprzęgnięciem do robienia popierdółek dla casuali (i nie, nawet Viva Pinata mi się nie podobała, a nie zaczynajmy nawet gadać o Kinekcie i całym casual crapie na to (choć sama technologia spoko, MS mógł z tego zrobić osobny, równoległy produkt). To wkurza jak gracz doświadczony i potrafiący użyć wyobraźni i dostrzec gdzie coś by dużo zyskało, jakby tylko zaaplikować pomysły, na które wpadnie 90% nawet mniej inteligentnych graczy, którzy jedyne co, to po prostu trochę pograli. I tutaj np. w Beat Saberze jak pisałem - wkurza brak nacelowania się na większą synchronizację z aspektem muzycznym, bo lepiej to wykonało Frequency czy Amplitude niż Beat Saber. No i dobór muzyki. 95% popu dla casuali i głównie kobiet i gen-z (jakieś skrillexy i inne badziewie, od którego mnie zęby bolą) to błąd. Zero wsparcia oficjalnego dla mniejszych twórców. Aż się prosi o ze 100 zajebistych muzyczek z gatunków "trippy" czyli trance, goa trance, muzyka elektroniczna, no taka, gdzie VR i "bycie w tunelu" to naturalne połączenie z VRem. A w Synthriders jakbym nie ustawiał, to nie czuję żeby gra szła poprawnie z rytmem. Bo ktoś tutaj robił grę do fitnesu, a nie porządnie. A obok jest Audica. Od develoepera z doświadczeniem (oni chyba Rockbandy robili). I co? I tutaj wszystko idealnie. Rytm pasuje do akcji, możesz grać słuchając muzyki a nie tylko patrząc na sygnały wizualne móiące kiedy masz coś zrobić. Masz porządnie zrobiony progress, odblokowujesz nowe piosenki, przechodzisz na wyższe poziomy trudności, mechanika nie jest ani ograniczana pod casuali, ani nie przechodzi z trybu normal od razu w tryb "tylko dla akrobatów w wieku max 20 lat, inni nawet niech nie próbują".

Ja bym nie miał nic do fitness. Niech sobie będzie. Sam chętnie czasem skorzystam, bo ruch to zdrowie.

(No przynajmniej jak się ma minimum zdrowia, żeby się móc ruszać)

Tylko jak zdolny dev ociera się o zrobienie czegoś zajebistego dla każdego prawdziwego gracza, a kończy na "jest OK do fitnes, to kończymy i fajrant" to widzę przegapioną okazję i decyzję, która szkodzi VRowi. Tak jak zaszkodził brak portu video w Questach i jak szkodzi pęd ku MR kosztem VR.

18 minut temu, slafec napisał(a):

Co do gier na Questa i podejścia Mety to wyrobiłeś sobie zdanie dawno temu i czego bym nie napisał, jakiego artykuły bym nie wstawił to i tak napiszesz, że słabe i niewystarczające albo, że to i tak nic nie znaczy, bo Meta to fałszywa firma od social mediów

Może jak przestaną co tydzień, góra miesiąc mnie wkurzać potwierdzeniami moich obaw, to efekt będzie inny. ;)

Na razie artykuły i argumenty, które przedstawiasz mnie nie przekonały. W Naughty Dog był gość, któremu zajęło 6 lat zrozumienie, że 60fps w ich grach jednak robi różnicę i się mylił myśląc, że 30fps jest lepszym wyborem. Nie poddawaj się. Może kiedyś się uda. A jak się uda, to podziękuję, bo po pierwsze będziemy w lepszym świecie jeśli chodzi o VR gaming, a po drugie zacznę wierzyć cuda, skoro się właśnie jakiś wydarzył ;)

20 minut temu, slafec napisał(a):

PSVR1 nigdy nie osiągnęło takiego sukcesu jak PS1, także oczekiwanie od PSVR2 bycia PS2 było od początku skazane na porażkę i zawód.

A czy ktoś mówił, że PSVR1 osiągnął?

Mu chodziło raczej o to, że PSVR 2 mogło być tym dla VR czym PS2 dla gier z grafą opartą o polygony i tekstury. 

- nie tylko wielkim hitem sprzedażowym, ale to też

- przekonaniem wszystkich, że gry 3D już osiągnęły poziom, w którym nie ma co marudzić, że jakaś gra nie powstała w 2D (połowa gier na PS1 w 3D poszła głupio i niepotrzebnie. Sprzęt był na to za słaby i lepiej by wyszło jakby zostali w 2D np. w platformówkach, gdzie z pięknego i płynnego 2D przechodzono w ochydne 3D w 20fps)

- wielki sukces w sensie, że miliony ludzi przekonały się do grania. W porównaniu do PS1 dostaliśmy gry poważniejsze, support dla kierownic, gry z bogatymi przerywnikami filmowymi, dużymi światami, gry nie odrzucające "poważnych ludzi" grafiką ochydno-cukierkową (casuala w core gamera raczej Gex 3D na PS1 nie przemienił ;) ale God of War już pewnie tak)

- wyrobiło to potężną platformę, tak mocną, że Playstation przetrwało nawet katastrofalne początki PS3. 

- i mu chyba też chodziło, że PS2 było sprzętem magicznym. Takim, o którym się potem dzieciom i wnukom opowiada. Takim, który się od razu wymienia jak ktoś pyta o najlepsze lata gamingu czy o najlepszą konsolę ever. PSVR2 to mógł być "PS2 moment" pod niemal każdym względem. 

 

Szkoda.

- pójście w HDR co podniosło koszt, popsuło obraz w ruchu, bo wymusiło OLED, popsuło jasność i wymusiło gówniane soczewki, w czym jest potężny regres względem PSVR1

- jakieś eye tracking i wibracje. Pierdoły niepotrzebnie podnoszące koszt. A tymczasem olali to, co było naprawdę ważne

- brak wsparcia dla gier zwykłych, żeby dostały tryb stereoskopowego 3D, co byłoby "gateway drug"iem dla wielu, którzy po zrozumieniu wspaniałości obrazu w stereo 3D, chętniej by próbowali VRu, a wtedy wyrobiliby sobie odporność na nudności w VR i tak dalej

- nie było emulatora PSVR1, ani supportu dla PC od pierwszego dni

- premiera nie na koniec 2020, co tłumaczyli tak śmiesznie, że aż przypomnę "nie chcemy obciążać graczy, bo by musieli wydawać jednocześnie 500 + 500 za konsole i PSVR2 (facepalm)

- brak modułu wifi. Nawet niechby był drogi. Nawet jeśli ja wolałbym bez, bo niepotrzebnie a mocno podbija koszty a ma sporo wad. Niestety masa nieobeznanych osób na dzień dobry skreśliła VR na PS5, bo "nie będą kupował niczego z kablem, bo to nie rok 2015" 

- no wreszcie support sprzętu grami

 

Myślę, że ten gość po prostu przeprasza, że nie udało mu się przekonać debili w szefostwie Sony, do tego, żeby to podejście do PSVR2 wykonać porządnie. Przeprasza za to, co się nie wydarzyło, a mogło.

Tak to rozumiem, ale musiałbyś go zapytać co miał na myśli. Ewidentnie daje dwukrotnie do zrozumienia, że się kłócił z resztą w Sony o wiele spraw i że nie wolno mu powiedzieć co myśli.  Na tej podstawie zgaduję, co zgaduję, ale może kulą w płot...

Opublikowano (edytowane)

Według plotki, nie mam pojęcia jak/czy wiarygodnej, Sony zdecydowało się w PS6 (debiutującym pomiędzy końcem 2026 a końcem 2027) użyć dodatkowego chipu z pamięcią v-cache jak w procach 9800X3D.

 

Czyli spora szansa, że procek będzie miał 50-80% lepszą wydajność.

Płakać się chce jak się pomyśli jaka wspaniała by z tego była platforma dla PSVR3, ale Sony już do VR nie wróci moim zdaniem :(

Przecież to dla wide-fov VR będzie lepsze niż 90% obecnych procków w kompach posiadanych prze core graczy (jedynie posiadacze proców 7600x3d i szybszych mają szybsze).

No taka okazja rozbujać VR gaming. Taki wspaniały zbieg okoliczności, że akurat proc w PS6 będzie szybki. Przecież to najważniejsze w VR, bo rozdzielczość to zawsze można poprawić modelem PS6Pro, a nawet zaoferować te PRO na starcie, po prostu drożej. Ale baza musi celować w ten sam proc, więc najsłabszy ustala poziom. 

Od PS4  to będzie przepaść. Możnaby robić naprawdę wspaniałe, wielkie gry VR...
Może chociaż zaskoczą i pozwolą PS6 używać jak PC z dostępem do biblioteki Steam i grami VR na PC, ale to już moje myślenie życzeniowe.

Edytowane przez VRman
Opublikowano

Co z tego, że gry będą chodzić na PS6? O ile będą, bo z debilizmem obecnego zarządu Sony to nie zdziwię się, jeśli nie.

Gry nie będą projektowane pod większą moc. Gran Turismo bez patcha nie zacznie chodzić w natywnych 120fps zamiast 60+60. VR gaming się nie posunie do przodu oferując rozbudowane, duże i piękne gry. Niby teraz też są piękne... ale w 60fps (Gran Turismo 7 i Horizon, dwie najładniejsze gry na PSVR2)

Nie będzie gier, gdzie gameplay jest priorytetem więc np. wykorzystuje się 180Hz czy 240Hz i 2x szybszy tracking niż w VR jakie mamy obecnie. 

Nie będzie symulatora lotu ala MS FS 2020, który na PS6 mógłby spokojnie chodzić w 60+60 albo chociaż 45+45fps, jednocześnie powodując opad szczęki oprawą.

Nie będzie postępu, poprawy sytuacji.

 

Zresztą do PS6 może już nie być w ogóle branży gier VR, poza niedobitkami i małymi grami indie. 

PSVR2 było ostatnią szansą, zeby korpokrawaciarze dostrzegli potencjał.

 

Opublikowano (edytowane)

https://www.uploadvr.com/flatout-vr-wants-to-take-the-best-things-from-each-main-entry/

 

Do ścigałek arcade jednym z najważniejszych elementów jest dobry obraz w ruchu.

Questy mają wręcz wzorowy :)

 

 

Grałem we wszystkie Flatouty w stereoskopowym 3D na kineskopie i mocno radzę zanotować tę grę i zainteersować się na premierę. 

Nienajgorszy poziom samej gry + świetne uczucie pędu + 3D = kupa dobrej zabawy. 

Ja sobie odpuszczę, bo kolejne Flatouty to była stara część + kilka pierdół, więc po przejściu wszystkich odsłon na PC i powracaniu do gry od czasu do czasu, znudziła mi się na amen. Chyba, że jakimś cudem ta gra w VR będzie miała więcej nowości niż jakakolwiek część od premiery Flatout 2. 

Jak ktoś nie ma w domu kineskopowego TV i najlepszych perełek z tego gatunku (Ridge Racery, Burnouty, NFS:HP itd.) to czeka go naprawdę spora pozytywna niespodzianka. 

Jak ktoś grał na PC, ale nie na monitorze CRT, to radzę sprawdzić tego Flatouta VR jak wyjdzie, bo to zupełnie inna przyjemność z grania.

 

Edytowane przez VRman
Opublikowano (edytowane)

Od miesięcy marnuję czas szukając odpowiedzi na pytanie: Czy Quest 3S działa w słoneczny dzień na dworzu jak Q3, czy nie (jak Q2)?
Jakby ktoś znalazł ją w filmie wyżej, to proszę o info.

@DżonyBi

 

Co w VR poza MS FS 2020 korzysta z więcej niż 16GB RAMu? Ja myślałem, że własnie co jak co, ale VR nie wymaga prawie nic RAMu. No chyba, że UEVR?

Edytowane przez VRman
Opublikowano

Ja bez zmian, Synthriders, Beat Saber, Compound, Walkabout Minigolf, Ultrawings 2, okazjonalnie Voxel Fly, Ark-Ade, Pistol Whip.

 

 

Na razie jest tylko pytanie, ale kiedyś się pojawi odpowiedź, więc dla zainteresowanych:

Wątek z pytaniem o testy 5090 w VR

https://www.reddit.com/r/hardware/comments/1i86d26/rtx_5090_vr_benchmarks/

 

Bardzo jestem ciekaw. W sumie testy w 8K też pozwoliłby jakoś oszacować wydajność 5090 w VR. 

Oby wypadła dobrze. Tak będzie lepiej dla całej branży VR.

Opublikowano
5 godzin temu, Barosz napisał(a):

W co gracie ciekawego na VR albo do czego wracacie często ? Ja uwielbiam Eleven table tennis i thrill of the fight ( boks) bardzo regrywalne gierki.

Jednorazówki jakieś się znajdą ale gier na lata jak Eleven to ze świecą szukać, polecam dołączyć do Discorda deweloperów, mnóstwo ludzi, nowych modeli adapterów, możesz pogadać z deweloperem bo zawsze odpisuje.

Niesamowicie pozytywna społeczność online.

 

17.04.2023 pierwszy meczyk zagrałem i trenuję dalej :D

Opublikowano
Godzinę temu, Wu70 napisał(a):

Jednorazówki jakieś się znajdą ale gier na lata jak Eleven to ze świecą szukać, polecam dołączyć do Discorda deweloperów, mnóstwo ludzi, nowych modeli adapterów, możesz pogadać z deweloperem bo zawsze odpisuje.

Niesamowicie pozytywna społeczność online.

 

17.04.2023 pierwszy meczyk zagrałem i trenuję dalej :D

Trzeba się zgadać na jakiś meczyk :D Chociaż patrząc na Twój staż to chyba nie mam szans. Ogarniasz już wszystkie triczki i czujesz swobodę przy mocnych uderzeniach ? Bo u mnie raz wyjdzie raz nie, ustawianie stołu aby najlepszy kąt znaleźć itp..

Opublikowano

Niestety zaczynałem jako świeżak w tym sporcie więc jeszcze duużo brakuje :D Jak ktoś zaczyna ale ma doświadczenie w realu to od razu wchodzi na wyższy poziom.

 

Czuję dużą swobodę, można się bawić dowolnym spinem ale ranking dopiero 2300 więc i dużo przede mną. 

 

Twórcy organizują też oficjalne turnieje (z $$$) i pierwsza kategoria jest "do 2500" więc jak będziesz w tych okolicach to warto się zapisać.

Opublikowano (edytowane)

https://www.uploadvr.com/meta-reportedly-working-on-quest-pro-2-yet-again/


W skrócie: Nic nie wiadomo.

Optymiści mogą sobie wymyślić teorię i pesymiści też.

Ja w kwestii Mety zawsze należał będę do tych drugich, więc mnie ten news niepokoi. 

- może oznaczać jakąś zmianę kierunku, na jeszcze dalej od gier, a w stronę MR/XR/social VR itp. 

- może oznaczać, że to normalny model Questa 4 został upgrade'owany do modelu drogiego, bo nacisk zostanie położony na supertanią wersję. Tak jak MS skupił się na Xbox Series S, a nie na Series X. Miałoby to opłakane skutki, bo wyobraźcie sobie, że Quest 3 istnieje tylko w wersji Quest 3S, a lepsza ma dodane niepotrzebne graczom pierdoły i cenę typu 1500$. 

 

No ale może jednak po prostu mieli chaos w zarządzie, przerazili się klapy Vision PRO, pobiegli anulować, a potem ochłonęli i doszli do wniosku, że "w sumie to może jednak coś zrobimy". 
 

PS. Jakby ktoś widział jakieś info jak się ma brak złącza minijack w Quest 3S do opóźnień audio to proszę o link. Zmieniłbym swojego Q2 na 3S, ale już na minijacku audio latency w grach natywnych na Questa 2 mnie doprowadza do wściekłości czasem i strasznie psuje radość z grania, szczególnie przy strzelaniu. 

Nie wyobrażam sobie mieć jeszcze dodatkowe np. 10-20ms bo dźwięk jeszcze trzeba przetworzyć w słuchawkach z sygnału cyfrowego na analogowy. 

Znowu musiałem wylać trochę pomyi na Metą przy okazji. Zwinę jak ktoś ma tego dosyć ;)

Spoiler


Poza tym to jest dramat. Sprzęt ma strasznie słabą baterię. Są wszelkiej maści akcesoria.

I jak ktoś chciałby np. dokupić takie akcesorium z wentylkiem, bo się mocno poci w Beat Saberze, to już sobie na słuchawkach nie zagra, bo jak wepnie je w USB Questa 3S to zabraknie portu. To samo z baterią. Niby są jakieś mostki, ale nie wiem ile to kosztuje i czy działa ze wszystkim w pełni poprawnie. 

 

Meta i te ich oszczędzanie na portach. Jak nie port video dla PC to minijack. Ile oni na tym zaoszczędzili? 30 centów? Niech będzie dolar i niech celowali w 20 milionów sprzedanych Questów 3S (nierealne, ale niech tam). To 20 milionów dolarów. Tyle to oni dziennie przewalają na durnoty w tym swoim śmiesznym Metaversie. Eh... Jak ja tej firmy nie cierpię :/
Miałbym większą wydajność, pasowałyby akcesoria od Questa 2, szczególnie soczewki, miałbym gwarancję lecącą od nowa... no ale nie. Musieli coś spierdzielić. 

Znowu Questa 3 nie ma sensu w moim przypadku kupować poniżej modelu 512 a to już wydatek nie wchodzący w ogóle w grę w tym roku. Bo jeszcze nowe soczewki, nowy headstrap, po Quest App Optimizerze mi pewnie by zżerało baterię w pół godziny, więc jeszcze bateria. A jeszcze przydałby się router (700zł) albo kabel (160zł) i robi się blisko 3000 bez routera/kabla i ponad 3.5K z nim.

A za swojego Q2 bym pewnie dostał tysiaka albo i mniej (nie wiem, strzelam) więc sporo, a trzeba odkładać na upgrade PC, bo zostały dosłownie miesiące i każda część kompa będzie miała dekadę. Jak nie zrobię upgrade'u do 2028 to płyta i proc będą już pełnoletnie :lol2:
IDEALNIE by było więc kupić Q3S na przeczekanie, ale Meta musiała spier...lić z minijackiem :sciana:

 

Edytowane przez VRman
Opublikowano (edytowane)

Nawet ludzie, którzy robili wywiady z Asobo (dev MS FS 2020 i 2024) już się nie gryzą w język i otwarcie mówią: "nie widać żadnej woli twórców, żeby zająć się problemem VR."

 

Ta gra jest zrobiona anty-VR. Wybór oświetlenia, optymalizacja, niedopracowanie, bugi. 

Nawet ich fan i stronnik - gość któremu zależy na dobrych relacjach, skoro chce z nimi robić następne wywiady -  już wyraża coraz mocniej frustrację i przemyca sugestię, że po MS FS 2024 w VR się już nie ma czego spodziewać. Gość teraz mówi, że jedyna opcja, żeby to jakoś chodziło to MFG Nvidii. Przykro to było słyszeć. :(

 

Wydali grę w wersji alpha, ludzie się wkurzają. Teraz mają przed sobą z pół roku naprawiania wersji płaskiej, więc na VR znowu nie będzie casu i zasobów.

PCVR to nie parodia, ale podejście niektórych devów/wydawców do PC VR to już owszem. W 100%. 

Wielka szkoda, bo ja bym chętnie kupił grę dla widoczków, jak już przesiądę się na Q3+9800x3D+jakiś średni RTX. Bardzo by mnie bawiło zwiedzanie, choć skomplikowane modele lotu i obsługi samolotu mnie nie interesują zupełnie. 
No ale co, mam grać w 30fps + MFG? 

W VR?

Przecież ja startując z lotniska w Paryżu już się będę rozbijał o wieżę Eiffela, bo taki lag ;)

Edytowane przez VRman
Opublikowano

Na pewno DLSS4 robi robotę w VR, kokpit jest dużo ostrzejszy i robi robotę, ale wydajność... Nawet przez VD i SSW nie mogę osiągnąć 72 FPS na średnich detalach, masakra. 

 

Jakby FG od NV działało to by było dużo lepiej, ale to nierealne. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...