Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Hej

 Jak w temacie.

 

Jakiś czas temu klawiatura została zalana ketchupem, dokładnie cześć numeryczna Ketchup dostał się pod klawisze i zalał chip sterujący.

Natychmiast ją odłączyłem i przystąpiłem do czyszczenia (rozkręciłem wszystko i wyczyściłem alkoholem izopropylowym) po którym klawiatura normalnie funkcjonowała przez kilka dni. Aktualnie po podpięciu do kompa zapalają się na chwile diody: Numlock Capslock i ScrolLock po czym gasną a klawiatura nie daje znaku życia.

 

Dziwne jest to, że gdy poleżała jakiś czas w kartonie to po ponownym podłączeniu do kompa zaczęła działać i znów po około tygodniu odmówiła posłuszeństwa. objawy jak powyżej.

 

Czy da się to jakoś naprawić?

 

Proszę o pomoc ;) 

Opublikowano (edytowane)

Bakaku czy to Ci pomoże to nie wiem, ale opowiem o swojej przygodzie z myszą logitech. Sytuacja jak u Ciebie mysz zalana przez dzieciaka, raz działała, raz nie itp...........

Oczywiste ze mysz czyściłem ale...................... Zdesperowany postanowiłem albo rybka albo pipka, zdechniesz albo będziesz myszko żyć.

Przygotowałem kuwetę i zalałem mysz alkoholem izopropylowym po brzegi kuwety tak ,ze cała zatonęła w cieczy. Rano mysz wyciągnąłem a mimo , iż wczesniej ja czysciłem dalo sie zauwazyć lekkie zabarwienie roztworu adekkwatne do koloru cieczy jaka mysz została zalana. Mysz wyciagnałem zostawiłem na 12 godzin do odparowania cieczy.

Działa po dziś :)  Jak sprawa moze wyglądać u Ciebie tego nie wiem, chcesz to ryzykuj, nie , to szukaj innych rozwiązań,

Edytowane przez 539

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...