Ukraina ma wystarczająco dużo siły na przepychanki polityczne z Polską. Oligarchowie wolą się tam bogacić handlując zgniłym zbożem niż pomagać walczącym. Niemcy, Francja gadają tylko o embargach, a tak na prawdę biznes z Rosją nawet w kwestiach militarnych dalej robią. Ja się zastanawiam czy przy takim układzie ta wojna przez Ukrainę jest w ogóle do wygrania? Skala korupcji tam jest ogromna, z aut które dostali okazało się, że gó* wyszło bo handlowali nimi dla kasy, a nie jechały na front. Ruscy pouciekali sobie do Niemiec, Szwajcarii. Z takimi przyjaciółmi to i wrogów nie potrzeba. Przypomnę, że przez 2 tygodnie Niemcy nie zrobiły nic w związku z wybuchem tej wony, a ich szef wywiadu był wtedy na Ukrainie i był ewakuowany przez nasze i sojusznicze jednostki. Może mieli układ z Rosją, że to będzie szybkie zajęcie Kijowa i po wojnie.