Kowal_

Jak moja mama mieszkała jeszcze na poprzednim mieszkaniu to jeździłem jej narąbać drewna na rozpałkę do pieca c.o., siadałem na stołku, mała siekierka i rąbałem patyki, nawet sam bym się nie spodziewał, że to taka odstresowująca i chillująca dla mnie robótka

Dawno żadnej trasy nie robiłem i aż zapomniałem ile ten hebelek pali przy spokojnej jeździe. Dziś 2x110km z rodzinką, na autostradzie 120, na S 120, dk1 50-100 tak jak ograniczenia, wyszło 6,1l/100km

Moja rodziła w Gliwicach, było trochę problemów po porodzie (nie z winy personelu) i złego słowa nie można powiedzieć na opiekę, a spędziła w szpitalu 3 tygodnie łącznie więc kawał czasu. Zabrze też myślę możesz być spokojny.

Nie erę suvów tylko nie wiedzieć czemu i po co napompowanych i podniesionych segmentów b i c. Prawdziwe suvy od zawsze miały z tym problem

Wczoraj oddałem na przespawanie łącznika elastycznego na DP, nie sądziłem, że tak wolne postępowanie wzrostu głośności "pod autem" spowoduje, że człowiek się do tego przyzwyczai, a okazuje się, że to było słychać też w środku. Duża różnica na nowym, teraz słychać tylko i wyłącznie tłumiki na końcu wydechu. A był tylko trochę okopcony.

No właśnie to jest problem tego mentalu, ma działać w dniu badania, przecież następne dopiero za rok, a chodzi o to, żeby nikt po wyjeździe ze stacji się nie zabił. Ja bardzo dbam o auto, ale cokolwiek by to nie było na hamulcach i oponach nigdy nie oszczędzałem, jak hebluję ma stawać dęba Z tego też powodu najpierw były włożone większe hamulce, a potem chip.

Nam też się udało za pierwszym podejściem, ja 36, żona 31 wtedy. Miałem prezent na urodziny bo wtedy zrobiła test 😁 Ale na to nie ma reguły, młodsi znajomi 5 lat walczyli, już mieli się decydować na in vitro i się im udało w końcu.

Kontynuując temat Moja do 8 miesiąca 20 spać, 7-8 pobudka. Tyle, nie było dziecka w nocy. Po 8 miesiącu się zaczęło. Jako, że ja jestem znacznie bardziej stanowczy to 2,5 miesiąca temu zakończyła się przygoda ze smoczkiem (miała wtedy 16 miesięcy), raz zapomniałem jej dać do żłobka i nie dostała już wcale, tydzień były jeszcze w domu w razie "w", a potem poszły do śmietnika. Ale za to moja nie ma serca odstawić od cyca i o ile w ciągu dnia nie dostanie, je wszystko to co dadzą w żłobku i co dostanie w domu (lubi nawet ogórki konserwowe :E) to o tyle od tego 8 miesiąca 2-3 pobudki na cyca w nocy są. Tak też zasypia niestety, śpi z nami, łóżeczko parzy i tylko zbiera kurz Rytm dnia od miesięcy jest zawsze taki sam, budzę do żłobka o 5:40, ale nie da się tego dziecka tak umęczyć żeby sama zasnęła czy w ogóle położyła się spać. Sytuacja z wczoraj - 8 wieczór, ziewa, słania się już na nogach, ale rzuca piłeczką po całym mieszkaniu i dalej za nią biega

Ale o tym jak auto "siada" pod obciążeniem nie decyduje amor tylko sprężyna

Wstąp do Hajcmana na czosneczkową, taka ichniejsza zupa, świetna 😁

Ja nawet nie wiedziałem, że termomixa nie można kupić w euro czy innym elektromarkecie A obecnie zastanawiam się nad tym: https://www.pepper.pl/share-deal-from-app/993314 Chyba dobra cena, prosty ekspres, łatwe czyszczenie- wiem jak bo w pracy mamy nivony i bezawaryjne sprzęty. No kusi.

To się w marketingu jakoś nazywa, w sensie opakowanie tego samego inaczej i wykreowanie potrzeby, popytu, ale nazwą nie rzucę bo się na tym nie znam. Też korzystamy z tego ustrojstwa, dobre jest też do odgrzania czegoś co powinno być chrupkie, a w mikrofalówce się zrobi gumowate. Inna sprawa, że to nie jest żaden er frajer czy frytkownica tylko kompaktowy piekarnik z termoobiegiem, ale jakoś trzeba było produkt sprzedać

Przepalił się łącznik elastyczny zaraz za turbo, chyba za dużo ognia

Ja oba Horizony przeszedłem w dość krótkim odstępie czasu. Podobały mi się, ale znużenie czułem. Gameplay, fabuła to jedno, ale mi w grze musi się podobać klimat i design lokacji, no i najlepiej jak to jest dopracowane i różnorodne. Jak będzie trójka to raczej nie zagram bo otwarte światy niestety przeszły w tasiemce, z tego powodu ostatni assassins creed, który grałem to origins, a far cry 6 , pominięciem 5 części. No i nie ma co ukrywać, ale czasu na granie też znacznie mniej, już nie pozwolę sobie na łażenie kilkadziesiąt godzin bez celu w grze, ale z drugiej strony już też kompletnie mnie to nie bawi, to się chyba nazywa starość Ale to w takim znaczeniu, że człowiek już tyle widział w grach, że zwyczajnie nie chce się w to bawić jak kiedyś. Teraz najbardziej mi odpowiadają singlowe gry na kilkanaście godzin, ew. z namiastką swobody jak alan czy silent hill. No i czekam na wreckfest 2 bo pierwsza część to była masa funu 😁

Macie akcje sony kupione, że interesuje Was sprzedaż tego kawałka plastiku i elektroniki? Lepiej napiszcie w co gracie Ja mam kilka godzin w Hogwarts Legacy, póki co mnie nie porwało jakoś zbytnio, ale dam jeszcze szansę. Choć podejrzewam, że to zwyczajne przejedzenie open worldami swego czasu, które ciągnie się do dziś i chyba naprawdę muszę zrobić sobie dłuższą przerwę od takich gier.

A to akurat była nadmierna ekscytacja dlss. Ta technika ma problemy, które są nierozwiązane do dziś, ale stale je poprawiają np. ghosting. I też się to wiąże z aktualizacjami za które odpowiadają developerzy gier, a nie nvidia (która dostarcza nową wersję, ale to developer ją musi zaktualizować). Dlatego dziś kupę gier ma dalej stary dlss czy fsr. Pssr brakuje do dlss, ale ten zarzut jest imo nietrafiony. Za kiepską implementację dlss czy fsr się pałuje developerów i za kiepskie pss4 też ich należy pałować. A mnie jako gracza w sumie kompletnie nie interesuje implementacja tego tylko wynik końcowy, który widzę na ekranie. Albo jest dobry albo nie. W przypadku konsoli ciężko też mówić o porównaniu do obrazu natywnego bo taka sytuacja nastąpi tylko wtedy gdy gra ma natywne 4k i 4k z pssr, ale np. z większą ilością klatek. A na takim pro gry, które otrzymały aktualizację działają z reguły w 1200-1900p gdzie jak nie ma pssr to i tak jest checboard, który też powoduje utratę jakości, żeby dać sygnał 4k.

A w życiu, ja mam w domu jakiś stary odkurzacz cleanmaxx czy jakoś tak, to jest jakaś bezworkowa marketówka chyba, moja to przyniosła jak się wprowadzała. Kiedyś z ciekawości sprawdzałem to był odkurzacz za okolice 250zł. Jak to mówią ciągnie jak sasha grey. Niedawno moja mama chciała jakiś bezworkowy, za 500 polskich cebulionów kupiłem jej jakiś model beko, który z opinii jest najlepszym odkurzaczem w tej cenie. MATKO BOSKA, ŚWIĘTY JEZU, TAKIEGO GUANA W ŻYCIU NIE WIDZIAŁEM. A jak jeszcze czytam o tym, że żeby odkurzacz wciągnął luźny piasek trzeba odkurzacza za dwa kafle (oczywiście pionowego bo taka moda) turbo szczotka maxxxx to dopiero ręce opadają. Jak ten co mamy się podda to albo zreanimuję silnik albo kupię przemysłowego karchera bo to co się odjaniepawliło z odkurzaczami to jest naprawdę bardzo przykry żart. Bezużyteczny szajs.

Osiągi dziś żadnego szału nie robią, ale N/A jest mimo to fajne, jakby jeszcze była przepustnica na linkę to już w ogóle robiłoby robotę. Mega wspominam swoje wolnossące 2 litry, tam robiła robotę waga i krótka skrzynia, ale właśnie reakcja na gaz jest nie do podrobienia

Do pracy owszem, ale widzę nawet u mnie w firmie, że czas normalnych ludzi szukających pracy, lepszego bytu już dawno się skończył. Piszę to na podstawie Ukraińców na przestrzeni lat. Coraz większy odsetek leserów, kombinatorów i generalnie patoli się przewija. W sumie podobna sytuacja jak z Polakami w UK czy Holandii kilka, kilkanaście lat temu. Ukraińcom, którzy są tutaj od lat, zasymilowali się, ustatkowali, założyli rodziny jest za nich wstyd. Oczywiście nie wszyscy, którzy przychodzą tacy są, ale jest tego coraz więcej.

Całkiem możliwe, że przy automacie też jest taka padaka, pozostałe w pracy tj. Peugeot 308 czy Astra też mają start stop, ale jest manual i jest to mniej uciążliwe. Jakbym był zmuszony jeździć takim autem to pierwsze co to bym chciał to dziadostwo wyłączyć

A mi się przypomniało, ale w innym kontekście. Musiałem pracownika odwieźć do szpitala bo sobie rozciął łapę. Biorę służbową bmw, 318i czy jakoś tak, 3 cylindrowy automat ze start stop. Typowe skrzyżowanie z pasem do skrętu w lewo, jadę powoli, naprzeciwka jadą jeszcze 2 auta prosto. Dojeżdżam do środka skrzyżowania, naciskam lekko hamulec żeby się zatrzymać na dosłownie 2 sekundy żeby móc jechać dalej, auto się nie zatrzymało jeszcze całkiem do 0, a już zgasło, naciskam gaz żeby sprawnie ruszyć dalej, zatrzęsło, szarpnęło i pojechałem dalej, oczywiście z 2s zwłoką bo przecież auto musiało się odpalić, a skrzynia bieg wrzucić. Jaka to jest padaka to nie mam słów, a do tego nie wróżę temu dłuższej żywotności przy takim działaniu

Ja takich długich sesji nie mam, ale pady z ps3 faktycznie krótko trzymały. Tam mi się parę razy zdarzyło. Dual Sense pod tym względem znacznie lepiej, a odkąd mam stację to w ogóle problemu nie ma bo po każdym graniu odkładam i się ładuje. Miałem też X360, a potem pada do PC i o ile wymienne baterie są bardzo w porządku to "pojemnik" na nie mi trochę przeszkadzał. W padach do PS mogli po prostu dać większy akumulator i tyle, żeby dla tych co mają długie sesje grania na te 12h starczyło. Ta gra nie potrzebuje remastera, bardzo ładnie wygląda nawet dziś. Mnie się podobała, ale wolałbym jednak drugą część bo drugi raz w to samo nie będę grał.

Heh, czytając o Waszym spalaniu cieszę się z lokalizacji gdzie mieszkam, 13km do pracy, dziś wracałem chyba 15 minut, ruch spory, ale płynny, spalanie 7.2 Jak jest lekki zator w jednym miejscu na DK88 to i tak wychodzi poniżej 8. Rano z reguły okolice 8.5 bo jadę kilometr do żłobka i do pracy szybciej 😉

Jak zgłosił w ubezpieczalni zmianę, a chcą kasę to znaczy tyle, że mają burdel w papierach.

Wymieniłem łączniki stabilizatora z tyłu i uszczelkę dekla dsg bo zaczęło się lekko pocić.