Baldur’s Gate 3 - w końcu odpaliłem i… co to jest za sztos!
Najlepszy RPG, w jaki grałem od lat. Wciąga jak bagno, chłonę historię jak gąbkę. Postacie napisane genialnie - każda ma charakter, motywacje, własny ton. Zero poczucia jakiejś sztucznej checklisty, poprawności politycznej - patrze na ciebie Obsidian.:E
W końcu turowa gra, w której naprawdę trzeba użyć mózgu. Każdy ruch ma znaczenie, synergie działają jak powinny i aż chce się planować każde starcie.
Level design bardzo mi się podoba. Lokacje są tak zaprojektowane, że naturalnie zachęcają do eksperymentów: podpalać teren, spychać przeciwników z klifów, topić, wykorzystywać wysokość,… bardzo dużo tutaj swobody.
A potem przypomina mi się takie Clair 33 i… no błagam. Tam można odpalić walkę, wcisnąć dwa przyciski i już. Zero myślenia, zero taktyki, prawie wszystko jedzie na autopilocie.