Obawiam się, że pociąg odjechał. Ja tak miałem z listwami ozdobnymi do łazienki. Najpierw jazda z inpostem, a potrzebne były na już. Zamawiałem złoto szczotkowane i jak przyszło to tylko lekko odkeiłem taśmę zabezpieczającą, wydawało mi się, że ok, listwy pojechały do mieszkania. No i gdy już płytki położone, zafugowane dzwoni teścio, że listwy błyszczące... No i wszystko szlag trafił, już nie wykuwaliśmy chociaż chyba tak należało zrobić z perspektywy czasu. Sklep stwierdził, że może mi zwrócić tylko za niewykorzystane listwy bo jedną wziąłem na zapas