Niektóre gry są po prostu za długie, żeby utrzymać uwagę gracza na taki czas. Myślę że 20-40h spokojnie można przejść, ale wiele gier ma różne wypełniacze, które wydłużają je do nawet +100h. W BG3 jest jeszcze o tyle dobrze, że pod względem zawartości, ta gra wypada całkiem nieźle. Nie przychodzą mi do głowy żadne wypełniacze, nawet poboczne zadania były ciekawe.
Ja przeszedłem pierwszy raz bez problemu, ale z powrotem jest już trochę gorzej. Sama gra mi się bardzo podoba, ale trudno wkręcić mi się w mechaniki D&D 5e. Po prostu nie przepadam za 5e, a grałem zarówno w wersji papierowej ze znajomymi, jak i w BG3. Zdecydowanie wolałem starsze wersje D&D i aktywną pauzę np. z Neverwinter Nights. I NWN przeszedłem naprawdę wiele razy, mimo że tam kampania (w jedynce) nie ma nawet podejścia do tej z BG3.