Materialści 2025, nie to nie była żadna "komedia romantyncza" to był film fabularny o ludziach podobnych do nas żyjących w tej chujowej rzeczywistości, lecz trochę jak bajka o księżniczce i podnóżku których na koniec połączyła wielka miłość, ani razu się na tym filmie śmiałem, jest poważny aż do cna, traktuje o zyebaniu relacji damsko-męskich w XXI wieku, jakie to wszystko jest chore i poyebane. Na mnie film zrobił wrażenie, nawet Dakota zagrała bardzo dobrze, takie produkcje są dla niej, nie jakieś Madame Web, Chris Evans też był przekonujący, najsłabiej wypadł Pedro Pascal.