Większość została wymieniona powyżej, ale ode mnie:
- Tower Defence. Nie przepadam za tym gatunkiem, więc irytuje mnie gdy autorzy gry dodają elementy tower defence do innych gier. Na przykład prawie w każdym RTSie musi być co najmniej jedna misja w kampanii z tą mechaniką. Albo o zgrozo w czymś innym, jak któryś Asassins Creed, Fallout czy jakieś strzelanki.
- Sztuczne ograniczenia czasowe, gdy nie można spokojnie eksplorować, bo level trzeba przejść w 20 minut, albo questy w RPGu się timeoutują po kilku dniach w grze. Czasem oczywiście jest to główna mechanika gry, ale bywa dodawane na siłę.
- Crafting i przeładowanie inwentarza zbędnymi gratami. Jakiś prosty crafting jest ok, ale niektórzy twórcy gier chyba myślą, że drugiego minecrafta robią.
- Kiepsko zrobione wybory (choices matter). Niektórzy popatrzyli na Wiedźmina, starsze gry Bioware czy Telltale games i stwierdzili, że też tak chcą. W rezultacie w grach, które bez problemu mogły by być proste i liniowe są wciskane jakieś moralnie dwuznaczne wybory, które sprowadzają się do decyzji między dżumą a cholerą (obie opcje są złe) a docelowo i tak nie mają wielkiego wpływu na nic, bo ze względów budżetowych nie można zrobić zbyt mocno rozgałęziającej się fabuły. Wszystko i tak prowadzi do jednego punktu.