Skocz do zawartości

mag_zbc

Użytkownik
  • Postów

    132
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mag_zbc

  1. Walka polega na fintach, unikach i master-strikach. Kontry nie są nawet jakoś szczególnie skuteczne. Da się? 1. Jako że gra jest w miarę realistyczna i KCD to jedna z niewielu gier gdzie nie jesteś średniowiecznym odpowiednikiem Rambo, koszącym hordy wrogów jak zboże, więc walka z wieloma przeciwnikami w założeniu miała być trudna. W prawdziwym świecie walka z dwoma przeciwnika jest bardzo trudna, z trzema to samobójstwo 2. Jednym z zarzutów wobec drugiej części jest to, że walka z wieloma przeciwnikami została znacznie uproszczona i teraz jest wręcz zbyt prosta Mieliśmy również utopce, diaboły i czarowników Toporność i krępowanie ruchów przez zbroję płytową to mit nie mający poparcia w rzeczywistości
  2. Wystarczy nacisnąć Shift to się odkleja
  3. Przewagę liczebną mają do momentu kiedy ostatni z nich potyka się o trupy swoich kolegów, którzy padli na strzała, ale nawet wtedy ten ostatni ciśnie twardo bo myśli że da ci radę To prawda, teraz walka z wieloma przeciwnikami jest dużo łatwiejsza, bo w o ile w pierwszej części trzeba było ich odciągać i wykańczać pojedynczo, to w dwójce grzecznie podchodzą do ciebie grzecznie od frontu
  4. Kolejna sprawa to polowania - nie dość że nie ma żadnych misji czy mechanik związanych w polowaniem, to nie ma absolutnie żadnych powodów czy zachęt żeby polować. Żarcia nigdy nie brakuje, bo nawet tylko to zbierane z zabitych bandytów to aż nadto, a pieniędzy z tego nie ma.
  5. Bo nie było zrobione dla wyjadaczy, a jeśli chodzi o nowych graczy to nie wiem do kogo była ta gra kierowana - bo ekipa od zaimków i babochłopów to w gry raczej nie gra. Może gra miałaby lepszy odbiór gdyby robili ją po to, żeby zrobić dobrą grę, zamiast - jak wspominał Matt Hansem - żeby zirytować Elona Muska.
  6. Dokładnie tak, wiejski obdartus z pałką, a robi bloki, kontry i uniki jak zawodowy szermierz. Do pewnego momentu musisz latać i sprzedawać, ale w pewnym momencie - zdecydowanie zbyt szybko - przestaje to mieć sens, bo masz najlepszą możliwą zbroję i dziesiątki tysięcy pieniędzy. Rozczarowała mnie nieco druga mapa - jest bardzo wiele wiosek, ale w wielu z nich nie ma absolutnie nic do roboty. Z pozostałych uwag: - handlarze koni są całkowicie bezużyteczni - na swoim standardowym koniu wystarczy przejechać 35 kilometrów żeby aktywować magiczny perk, który sprawia że robi się z niego najlepszy koń w grze, w moim przypadku to było w połowie wątku na pierwszej mapie. Kupowanie koni całkowicie traci sens. - obdartus z pałką zaatakuje cię niezależnie od tego czy jesteś takim samym jak on obdartusem z pałką, czy rycerzem w pełnej zbroi płytowej. Czasem obdartusów jest np. pięciu, czterech z nich zabijesz na strzała, a ostatni dalej będzie cię atakować zamiast uciekać. W jedynce o ile pamiętam reagowali na ciebie nieco lepiej - druga mapa większa, ale jakaś taka nijaka, wiele wiosek, szczególnie na południe od drugiej drogi nie ma nic do zaoferowania - sprzedawca warzyw, miejsce na pranie i to tyle. - za szybko leveluje się skille, pierwszą mapę, czyli jakieś 1/3 gry opuszczałem mając większość skillów w okolicach 20 - nie do końca działający system przestępstw - zakradasz się do wioski w środku nocy, nikt cię nigdy nie widział, obrobisz parę domów, nikt nie podnosi alarmu, a tu nad ranem okazuje się że jesteś poszukiwany - żadnych różnic pomiędzy handlarzami, w Kuttenbergu każdy płatnerz ma ten sam towar - tak w ogóle to gdzie są młynarze żeby sprzedać kradzione fanty? - NPC i pies blokujący cię w przejściach i na schodach
  7. Podsumowanie ostatniego charytatywnego streama: - są świadomi słabego balansu w late game - gra staje się w pewnym momencie zbyt łatwa - ale nie będą niczego nerfić przynajmniej na razie, bo wielu ludzi jeszcze nie skończyło gry i nie chcą im psuć gry zmianami w balansie, poza tym uważa że same testy zajęły by 2-3 tygodnie - problem z ekonomią - za łatwo jest zgromadzić dużo pieniędzy. Nie należy spodziewać się że handlarze dostaną więcej pieniędzy żeby łatwiej sprzedawać łupy, jeśli już to podkręcą ceny - zapytany o KCD3 tylko uśmiechnął się pod nosem Moim zdaniem problem z ekonomią sprowadza się do tego, że nie ma na co wydawać pieniędzy. Najlepszą dostępną zbroję i broń można w zasadzie zdobyć na krótko po pojawieniu się w Kuttenbergu, a potem nie ma już co robić z pieniędzmi. Zamiast podbicia cen przydał by się jakiś porządny money sink, jak Przybysławice, gdzie można pakować dziesiątki tysięcy groszy. I tak też pewnie będzie, ale dopiero w DLC z własną kuźnią. Co do KCD3 to byłbym szczęśliwy jakby zrobili to samo co w KCD2 - nowa historia, ale oprócz tego to ewolucja zamiast rewolucji. Większa mapa, większe miasto (np. Praga), delikatne odświeżenie systemów etc. Biorąc pod uwagę sukces KCD2 byłoby bardzo dziwne jakby nie powstała kolejna część.
  8. A nie wspominali przypadkiem że tak ma być, że żeby poruszał się zwinniej musisz dopakować staty?
  9. Chyba nie graliśmy w tę samą grę. Przykładowo właśnie robię zadanie "The Thieves Code", masz cośtam odszukać. Tylko kiedy w innych grach byłoby to zadanie "idź do znacznika na mapie" albo "idź za wiedźmińskimi zmysłami", tutaj masz rymowaną zagadkę na podstawie której masz sam znaleźć odpowiednie miejsce w mieście. Albo Zadanie z kośćmi smoka, pijaczyna po prostu opowiada ci że poszedł w stronę strumienia, a potem w górę strumyka, a jak trafił na kamień to skręcił w stronę poanki etc. Żadnego prowadzenia za rączkę, aż przypominają mi się czasy Morrowinda. Bo nie jesteś? I między innymi to odróżnia KCD od innych gier, że świat żyje i nie jest tylko kolorową makietą dla gracza. Ktoś powie że spotka się z tobą wieczorem w takim a takim miejscu? To będzie tam czekał wieczorem, a jak się nie pojawisz to następnego dnia już tam nie będzie. W innych grach czekał by tam do końca świata, bo świat kręci się wokół gracza. Imersja, kolego.
  10. OK, mój błąd, ale w tej misji skradanie też nie jest potrzebne- wszędzie gdzie potrzebujesz wejdziesz za czyimś pozwoleniem: - do górnego zamku za pozwoleniem kowala - do zachodniej wieży za pozwoleniem podkomorzego jak obiecasz mu lekarstwo na żołądek - do wschodniej wieży i kaplicy jak dostarczysz podkomorzemu lekarstwo na żołądek i powiesz że chcesz się pomodlić - lekarstwo na żołądek znajdziesz w kiblu koło areny - lek na gorączkę dla Tomasza albo zrobisz sam na stole alchemicznym (składniki w łatwej skrzyni obok), albo w składziku alchemika obok (trudny lockpick), albo w skrzyni u skryby - możesz mu ukraść klucze, albo go poddusić i zabrać klucz
  11. Nie pamiętam żeby na weselu było obowiązkowe skradanie i lockpiki. Mówisz o zdobyciu żarcia dla żebraków? Bo możesz po prostu pójść do zastawionych stołów w stodole i zebrać 40 sztuk żarcia stamtąd.
  12. Trafiłem w końcu na irytującego buga - znaczniki niektórych misji zniknęły mi z mapy. Są widoczne na kompasie więc cośtam można podziałać, ale nie widać ich na mapie, w tym tych granic obszarów jak zadanie dotyczy jakiegoś większego rejonu.
  13. Może to tylko pobożne życzenia z mojej strony, ale w zależności od tego jak to zrealizują to np. to DLC z odbudową kuźni ma potencjał. Na 100% będzie tam element typu money-sink jak Przybysławice, misje poboczne typu "sprawdź co stało się z karawaną wiozącą kowadło które zamówiłeś" etc., ale jedna rzecz na którą po cichu liczę to rozszerzenie mechaniki kowalstwa i kucie własnych zbroi.
  14. Własna wioska nie miała by sensu fabularnego.
  15. Chciałbym żeby zrobili nową grę osadzoną w czasach wojen husyckich
  16. Pewnie było już wielokrotnie, ale gdzie można tanio kupić klucz Steam dla wersji Gold?
  17. Sprawa z Embracer Group była prosta - ich szaleństwo zakupowe podyktowane było wyłącznie chciwością. Otóż mieli już prawie dogadany deal na 2 miliardy $ z Savvy Games, firmą za którą stały pieniądze z Arabii Saudyjskiej, ale zanim deal dojdzie do skutku chcieli sztucznie napompować wartość firmy, toteż nabrali pożyczek i kupili wszystko co się dało kupić. Ostatecznie jednak Saudyjczyczy przejrzeli ich plan i się wycofali, więc Embracer został z długami które już trzeba zacząć spłacać i całą masą studiów które trzeba finansować bo ich projekty są na różnym stadium zaawansowania. Nie żadne spiski, nie żadne DEI, nie żadne wpychanie propagandy - zwykła korporacyjna chciwość.
  18. Czy ten człowiek nie może na chwilę zamknąć japy i cieszyć się sukcesem? Doskonałe przyjęcie, doskonała sprzedaż, konsekwentnie wysokie oceny zarówno od recenzentów jak i od graczy - a ten będzie wszczynał gównoburzę bo znalazło się paru odklejeńców.
  19. Nie marka jest na fali, tylko BG3 jest na fali bo jest po prostu dobry. Jakby chcieli w BG4 zaserwować poziom pisarstwa, historii i dialogów rodem z DA:V, to nic im nie pomoże.
  20. Nie nakręcajcie się, bo oprócz dzisiejszego newsa nigdzie nie ma żadnej wzmianki o tym jakoby Skeleton Key miało robić Baldur's Gate 4. Jedna osoba rzuciła plotkę, którą teraz wszyscy bezmyślnie przedrukowują.
  21. Dragon Age: The Veilguard's Failure Might Be Due To Lack Of Live Service Components According To EA CEO Porażka Dragon Age: Veilguard mogła być spowodowana brakiem elementów live-service, twierdzi CEO EA https://www.thegamer.com/dragon-age-the-veilguard-failure-lack-of-live-service-components-ea-ceo/
  22. Na Metacriticu na tę chwilę 45 pozytywnych i 4 mieszane. Ale sprawdziłem kto napisał te mieszane: - Eurogamer - dał DA: Veilguard 100 - GamesHub - dał Veilguardowi 90 Innymi słowy - nowy Kingdom Come nie podoba się wyłącznie ludziom, którzy Veilguarda uważają za arcydzieło. To chyba najlepsza rekomendacja
  23. TL;DR?
  24. xD xDDDD
  25. Czyli oprócz ubogacenia pigmentoidalnego promują również ciałopozytywność.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...