adashi

PiS z koalicjantami i tak uzyska konstytucyjną większość. Sam Żurek tego nie uciągnie, nawet jeśli nie zostanie szybko zneutralizowany. Kierunek w jakim to zmierza pokazały już wcześniejsze emerytury dla tancerzy baletowych.

Ogólny brak ludzi do pracy to są lewackie brednie. Natomiast chciałbym zwrócić uwagę, na efekt modyfikujący sprowadzania tu pracowników z potencjałem intelektualnym typu 90. Zmniejszy nam się udział osób utalentowanych. Wprawdzie polskie państwo nigdy po wojnie nie zarządzało dobrze talentami, ale będzie jeszcze gorzej. Będzie się utrwalać to czym obecnie jesteśmy. A lewactwo będzie usiłować forsować tezę, że to są przecież tacy sami ludzie. Taką samą tezę będą forsować ci napływowi, albo wręcz jeszcze mocniejszą. Nie żebym widział realne zagrożenie, że im się uda. Aczkolwiek dyskusja z maczetą czy nożem może być kłopotliwa.

Właśnie dynamika spadku TFR jest zaskakująca. Nie to, że spada, bo to było wiadome, tylko że tak szybko. Na chwilę obecną to wprawdzie prawie nic nie zmienia, ale mocno zmienia prognozy na lat 20+ do przodu.

Nasz Premier mówił także, że zrealizuje 100 konkretów w 100 dni, więc to mówienie o przedwojniu, to w sumie jeszcze nic. Od USA dostaliśmy po ryju cłami 15%. W zamian za to musimy zainwestować u nich nasze środki. O amerykańskich reinwestycjach coś nie słychać. No i dużo broni musimy kupywać. Świetny ten nasz sojusznik.

Nie nie. On nie pisze bzdurek. Jeśli już ktoś, to Ty dość często walisz androny. Proszę bardzo, oto przykład. Wzrastające uzależnienie od importu surowców energetycznych z USA odległych o tysiące kilometrów i oddzielonych oceanem, przedstawiasz jako zaletę i trafnie realizowany cel. Co do Chin, nie wiemy czy będzie w najbliższym czasie coś w rodzaju światowego hegemona. Ale jeśli będzie, tylko Chiny są kandydatem. Nie ma innych. Więc pytanie jest takie, czy się do takiej możliwości przymierzyć, czy ją zignorować. Udział UE w chińskim eksporcie ciągle spada. Obecnie to poniżej 15% ich eksportu. I oni mają znacznie większe szanse dojechania unii sankcjami niż odwrotnie. Na szczęście to dość pokojowy naród.

Niestety polskie społeczeństwo najwyraźniej lubi być oszukiwane. Kupuje jakieś pierdolety gościa z filmiku, co twierdzi, iż Aerofłot będzie się pół roku podnosił po ataku terrorystycznym albo produkcje tych jakichś kremlinek o trzynastym upadaniu Rosji. Najgorzej, że kasa jest wydawana bez jakiejś głębszej spójnej strategii. Kazali 5%, to da się zrobić 5%. A te kredyty będą potem do spłacania z odsetkami latami. Do tego co napisałeś trudno coś dodać, bardzo trafna ocena sytuacji.

Sławosz? Aleksandra? VAT to najlepiej pomyślany podatek że wszystkich funkcjonujących w szerokiej praktyce. Co też Ty wypisujesz?

Moment w którym zacznie się kończyć kasa dla murzynów z powodu ich liczby, będzie ciekawy. Histerie naszych górników przy murzyńskim buncie to pewnie będzie bułka z masłem.

Przedsiębiorstwa mają prawo optymalizować swoje koszty sprowadzając mudzinów. Mnie przeszkadza to, że oni konsumują zyski z tego, a społeczeństwo konsumuje koszty: przestępczość, socjale dla sprowadzanych krewnych i powinowatych czy innych warchlaków tych pracowników, problemy z nimi samymi po ustaniu zatrudnienia na kontrakcie.

Czyli efektywny wzrost ceny o ponad 100% a elastyczność popytu załatwia sprawę. O ile by wzrosła cena tych łososi, gdyby zamiast sprowadzania mudzinów płacić o tyle więcej polskim pracownikom, aby znaleźli się chętni? O 10% czy o 12? Jeżeli przedsiębiorstwa chcą zwiększać swoje zyski importując tanią siłę roboczą, to jest ich prawo. Ale to idzie w ich zyski, a nie w zyski konsumentów. Cena i tak jest ustalana tak, aby zmaksymalizować zysk całkowity. Więc niech ponoszą pełnię odpowiedzialności za całokształt skutków tego importu. I nie ma co powtarzać mantry o niezbędności mudzinów, bo będzie katastrofa gospodarcza. Nie świadczy to o nadmiernej przenikliwości.

A co miałoby być. Ptasie Mleczko Wedla kupowałem 2 lata temu na promocjach po 9,99, a typowo po 12-13 zł. Teraz jego typowa cena to 22 zł. za pudełko. Ani Wedel, ani konsumenci nie pobankrutowali z tego powodu.

Ta dziamiąca jak najarany rastaman żona astronauty by mu czegoś takiego nie podarowała i byłby rozwód. To jest jej gra.

Gościu podobno przyszedł w mundurku na koncert Rabczewskiej, aby rozdawać tam autografy. Nie wiem czy to na pewno prawda, na jakiejś fejso-grupce mi się to info przewinęło.

Szczerze pisząc nie chce mi się poszukiwać źródła. 65 milionów euro to opłata za sam lot. Dodatkowa składka do ESA za udział w misji ax-4 to prawie 200 milionów euro w ciągu najbliższych trzech lat. Z czego około połowy należy przypisać bezpośrednio do misji, bo część się zwróci w kontraktach jakie Polska dostanie od ESA. Gdybyśmy nie wzięli w niej udziału ta składka wyniosłaby najprawdopodobniej poniżej 100 milionów euro, bo pewnie bralibyśmy udział w innych projektach.

Jak widzę Pana Sławosza, którego "misji" za ponad pół miliarda publicznej kasy efektem jest testowanie pierogów w telewizji śniadaniowej oraz liczne fotki w kombinezonie z jebniętą żonką, która chyba wynegocjowała jego powrót na Ziemię z łorlordami Obcych, to aż robi mi się przykro. I jak sobie przypomnę generała Hermaszewskiego, to wiem, że ogólnie jest słabo. Nie ma z tego promocji nauki. Jest jakiś świat według Kiepskich.

To cena za wejście do UE. Przecież nie wchodziliśmy tam jako partner równorzędny, tylko jako rynek zbytu i źródło siły roboczej.

Nic nadzwyczajnego. Uważam, że PO nie spadnie poniżej 23% nawet jeśli nadal będą zawalać temat migracji. Ty przewidujesz, że spadną niżej.

Weryfikacja naszych odmiennych poglądów nastąpi bardzo szybko.

Akurat ja nie widzę problemu, aczkolwiek długotrwałe naprawdę niskie TFR, czyli takie grubo poniżej 1, do problemów doprowadzi, bo zmiany będą zbyt szybkie. A naturalnej zmiany tendencji za mojego życia ja nie oczekuję.

Nie będzie głębszego spadku na razie raczej. On nastąpi dopiero jak się okaże, że rekonstrukcja niewiele wniosła. 25% to jest poziom koalicyjnego betonu już. Jesteście chwilowo na twardej podłodze. No chyba że będziecie kontynuować bohaterską walkę z żołnierzami i z rog, to może jeszcze ze 2% ubędzie.

Przede wszystkim deportacyjną. Dopiero potem imigracyjną.

Ale jeśli tylko damy wam szansę na kolejne cztery lata ciężkiej pracy, to już wszystko będzie wspaniale? Solennie obiecujesz?

Generalnie w zakresie konkretnych skutków są nisko efektywne te ataki. Aczkolwiek psychologiczny efekt wywierają. Pojawiają się wpisy, że Rosja powinna działać bardziej zdecydowanie.

Epoka popisu i nas raczej dobiega końca, nie wiadomo co po niej nastąpi. Działające sztuczne łona to pewnie bardziej kwestia 20 lat niż dwóch, więc to jeszcze trochę czasu. I to na starcie pewnie tylko w Chinach czy Korei. Jak będzie z transferem takich technologii do reszty świata też nie wiadomo. Długoterminowo to na pewno byłoby skuteczne rozwiązanie patrząc globalnie. A czy upadająca Europa też lokalnie na tym skorzysta, to nie wiem. Zanim taka technologia uzyska wszystkie wymagane odpowiednimi przepisami certyfikaty i zaświadczenia, może już nie być Europejczyków.

Przesłuchałem powyższy filmik na podglądzie i mój chwilowy wniosek jest taki. Po masowych płaczach o pokrzywdzeniu kobiet, zaczyna się chyba powoli etap płaczów o pokrzywdzeniu mężczyzn. Czyli ciągle wzajemne obwinianie się. Niczym nie da się skutecznie zmusić ludzi do posiadania dzieci, ani nawet do formalizowania czy choćby budowy związków o charakterze romantycznym. Posiadanie dzieci to jest tak duży modyfikator standardu życia, że się po prostu nie da. Kilkupokoleniowy etap bardzo niskiej dzietności jest imo nieunikniony. Za jakiś czas być może przyjdzie nowa moda znikąd albo sztucznie wykreowana, jak na Labubu, na bycie w związkach. Państwa/korporacje byłoby dobrze, gdyby odpuściły ingerowanie w ten sektor społeczny, bo swoimi działaniami tylko opóźnią i zdegenerują naturalne procesy. Życie bez związku romantycznego ma plusy w młodości, ale raczej minusy w starości. Społeczeństwo musi to zobaczyć na rzeczywistych przykładach i ocenić. A wynik takiej oceny to wielka niewiadoma. Bo lata życia w młodości są jednak o wiele cenniejsze od lat życia na starość. Sztuczne łona będą chyba gamechangerem w tej kwestii. Wtedy związek romantyczny przestanie być etapem potrzebnym.