adashi

Ja tylko zwrócę uwagę, że nawet gdyby tam poleciał, to by nie zmieniło tego, że Polska jest wyoutowana z decyzyjności. Nikt się z Polską nie liczy i prawdopodobnie nie zacznie przed remontem Jasionki.

43% nie wydaje mi się bardzo słabym wskaźnikiem. Z plastikiem jest taka komplikacja, że często są opakowania papierowo-plastikowe i ludzie nie wiedzą gdzie to wywalać. A nie wiesz jak to wygląda w przypadku aluminium?

I jeszcze przerazy oraz skolopendry. Do Indii, Chin oraz Brazylii Trump ma wysłać po sztuce przerazy.

Po ile teraz w Czechach jest 2-litrowa Kofola? Bo u nas po dyszce, co wydaje się dość drogo. Już pomijam, że mamy zazwyczaj tylko 2 warianty, nie mamy tych smakowych. Przynajmniej jest opakowanie 2 litrowe, a nie marketo wymysły jak u nas, 0,85 litra itp.

Było łatwiej przyrizzować - nie było tych dziwnych tiktokowych wzorców. Szerszy wybór był.

Ona tańczyła, a nie się puszczała. Matole. Nie każdy premier to zaawansowana geriatria. Nie wiem, ale to, że nas tak nie ma to nie nasz wybór, tylko efekt całokształtu. Ciężko stwierdzić czyjąś winę. Spodziewam się, że Nawrocki przynajmniej będzie próbował ukrócić ukraińskie pasożytnictwo.

Coś więcej? Dlaczego wyklucza? Nie ma żadnego efektywnego bana na graczy z Rosji, podobnie jak nie ma efektywnej blokady Swift. Znaczy nie wiem jak to faktycznie działa, ale przelewy międzynarodowe do i z rosyjskiego rachunku do państw spoza UE i nie USA chodzą normalnie. Z punktu widzenia klienta tak samo, dalej podaje się bic code banku. Nasze dziwne tłumaczenia tej absencji to jedna kwestia. Ale listę zaproszonych co najmniej konsultował Zełeński.

A wyobraź sobie, że przychodzisz a automat nie działa, albo przepełniony.

Wiem. Napisałem, że jak będzie automat w pobliskiej Żabce to git. A jak nie będzie to olewam kwestię. Może jedynie czasem puszki, bo sporo w nich piję. Na pewno nie pety.

O kurczę, nie sądziłem, że to może być trudne do zrozumienia Idąc do miasta aby coś tam pozałatwiać, a na końcu wpaść jeszcze do sklepu po zakupy, bo nie chce mi się ich nosić to mam nosić ten śmietnik do zwrotu ze sobą wszędzie, czy może iść 2x do sklepu, na starcie oddać śmieci, a na końcu zrobić zakupy, czy też wrócić do domu po śmieci do oddania i dopiero iść do sklepu kupować i oddawać?

O ja pierdzielę, co za mentalny upadek.

No tak, to będzie coś w rodzaju nowego podatku. Ja sobie nie za bardzo wyobrażam chadzanie do sklepu z wyładowanym starymi butelkami plecaczkiem, wcześniejsze planowanie wizyt w sklepie, aby z domu zabrać butelki i puszki itd. Żeby to było w pełni wygodne to takie automaty musiałyby być ustawione co 200 metrów. Blisko mnie jest Żabka. Jak tam pojawi się automat, to jak najbardziej będę korzystał. Ale większe zakupy to robię w sklepie, do którego mam grubo ponad kilometr. To tam nie będę tego nosił, bo nie za każdym razem jadę tam samochodem. Czyli wtedy dla mnie to będzie coś jak podatek. Pomysł oceniam jako nienajlepszy.

Wychodzą zapewne z założenia, że skoro związkom ryłów zawsze się udaje, to czemu nie im.

Niestety, przy realizacji tego światłego celu pojawią się niespodziewane i nieusuwalne przeszkody.

Od półtora roku to niewiele. Już wtedy było jasne, że Ukraina w formie niepodległego państwa znika z planszy. Natomiast od trzech lat zmieniło się to, że zniknęła opcja ukraińskiego zwycięstwa. Była opcja, lecz nie ma. Jeśli kupujesz bajędy o jakichś europejskich siłach pokojowych to jest to jak najbardziej godne szacunku. Jednakże Rosja nie akceptuje takiego rozwiązania. No może z wyłączeniem tej możliwości, że walka odbędzie się w formie oświadczeń Koalicji na Twitterze.

Amerykanom zostały głównie usługi. Różne usługi. Cyfrowe, inwestycyjne, ubezpieczeniowe. Oni zostaną zglebowani w ciągu 20 lat prawdopodobnie, bo Trump wydaje się na razie mniej skuteczny wobec potencjalnych możliwości. Wobec UE skuteczny, ale wobec Chin czy Indii przyklęka. Co do udziału polskich oddziałów w ukraińskiej wojnie, to mogło wchodzić w rachubę na samym początku, kiedy w grze mogły być koncesje na terenie Ukrainy oraz Rosji, po ewentualnym zwycięstwie. Wtedy było o co grać. Mówienie o tym teraz ma znamiona zdrady racji stanu lub ewentualnie upośledzenia w stopniu co najmniej lekkim.

A ja na 90%. Twój błąd poznawczy polega w pierwszym rzędzie na wierze we wszechmoc jakichś kompromitujących materiałów. Administracja USA ma mnóstwo opcji obrony przed takimi materiałami. W ostateczności może je wręcz zignorować, oświadczając, że są nieprawdziwe i są aktem wrogości obcego państwa. Zakładając, że w ogóle takie materiały istnieją, a nie są kolejną z fantazji Miedwiediewa. Generalnie Trump działa w długoterminowym interesie USA. Jak każda administracja mają zagrania dyskusyjne, ale jest ich zdecydowana mniejszość. Jeżeli dojdzie do tego, że Europa będzie żarliwie utrzymywać sankcje importowe nałożone na własne narody, a jednocześnie będzie kupować za pośrednictwem USA rosyjskie surowce z dodatkową marżą, to będzie ruchnięcie stulecia.

VRman ja Cię proszę, nie dramatyzuj. Ekipa z USA dobrze to wie. Tylko nie ma tej siły. Więc grają tym co mają. USA są całkowicie surowcowo zależne od brics. Tymczasem Rosja militarnie staje się coraz silniejsza, a osłabienie gospodarcze jest już chyba w końcowej fazie i już są pierwsze subtelne objawy dostosowania. Co zaowocuje odbiciem. W kwestii zależności USA nie chodzi rzecz jasna o ropę czy gaz, tylko te bardziej zaawansowane surowce.

Zełeński jest raczej zmuszony oddać hołd Trumpowi and say thank you.

20 butelek pet 1,5 litra nie zgniecionych nieść to jest jakaś tragedia. Mogliby to ograniczyć do puszek.

Dywan to jeszcze spoko, choć że kazali go rozkładać żołnierzom, a nie cywilom to też dziwne. Ale ten przelot B2 czy co to tam leciało to był już kompletnie dziwny pomysł. Piszą, że to miała być demonstracja siły. Na mnie to nie sprawiło takiego wrażenia.

"utrzymać silną pozycję Ukrainy" choroszcz . org

Wyolbrzymiasz. Na pewno nie z niczym. Zostaniemy z wartościami europejskimi.

Pan Donald Trump próbował sprzedać jako swoje ukraińskie złoża mineralne Rosji. Złoża, które znajdują się na obszarze anektowanym prz z Federację. Coś takiego mogłoby się sprawdzić w negocjacjach z murzynami, ale nie w tym przypadku. I niech nikt nie liczy, że ceną za pokój będą jedynie cztery obwody.

Wątpię aby USA na serio liczyły, że Rosję do czegoś zmuszą. To raczej miała być obustronnie korzystna transakcja. Niestety Trump nie ma kart. Oni tam wiedzą, że Putin to nie van der Leyen. Nie wiem czy Trump osobiście to wie, ale ekipa na pewno. Zakończyła się nieudana próba izolacji Rosji przez Zachód. Teraz ciekawi mnie co na to Europa.