X360
Użytkownik-
Postów
191 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez X360
-
Problemów ze wzrokiem nie mam, TV mam profesjonalnie skalibrowany przez Maćka Kopera, więc wiem, co widzę. Twoje komentarze pokazują niestety, że kompletnie nie rozumiesz elementarnych podstaw obrazu – od kontrastu, przez kolorystykę, po wyostrzanie i odwzorowanie szczegółów. Wygląda na to, że oceniasz jakość obrazu na podstawie własnych, przypadkowych wrażeń, zamiast faktycznych parametrów. Możesz oczywiście mieć swoje subiektywne odczucia, ale proszę – nie przedstawiaj ich jako wiedzy, bo w tym przypadku mijają się całkowicie z rzeczywistością. Zanim zaczniesz kogokolwiek pouczać, warto poznać podstawy, inaczej wygląda to… cóż, dość komicznie. Jeśli masz monitor + TV i ustawiasz w Windows opcję duplikowania ekranów, NVIDIA automatycznie aktywuje wyostrzanie, bo wtedy traktuje sygnał jako standardowy dla jednego wyświetlacza. A jeśli np. używasz tylko jednego ekranu albo nie włączysz duplikacji/rozszerzenia, opcja może „znikać” w panelu – nie dlatego, że NV ją usunęła, tylko dlatego, że sterownik nie uznaje konfiguracji za kompatybilną.Wystarczy mieć dwie aktywne wyjścia lub odpowiednią konfigurację, a opcja pojawia się z powrotem.
-
Jeśli naprawdę chcesz wiedzieć, jak działa wyostrzanie na kartach NVIDIA, to musisz poszukać w patentach. Tam masz opisane wszystko krok po kroku: wykrywanie krawędzi, dobór lokalnego wzmocnienia, filtrację detali i mieszanie z oryginałem, a także ograniczanie artefaktów. To dokładnie pokrywa się z tym, co NVIDIA stosuje w swoich sterownikach i funkcji Image Sharpening A tak z ciekawości, kupujesz TV OLED Samsunga?
-
" może automatycznie dostosować ustawienia" Już w tym, co sam napisałeś, masz odpowiedź- to całe „może automatycznie dostosować ustawienia” to po prostu kolejna sztuczka opisana jako AI, która ma rzekomo robić cuda-niewida. W praktyce to tylko algorytm podkręcający parę parametrów na ślepo. Brzmi nowocześnie, daje marketingowi pożywkę, a realnych korzyści z tego niewiele. U mnie w OLED-zie LG też są tryby obrazu „AI Picture”, „AI Brightness”, „AI Genre Selection” i cała reszta tego wynalazku. Po włączeniu tego oglądać się nie da -obraz staje się przesadnie agresywny, kontrast jest przekopany, kolory lecą w stronę jaskrawej papki, a jasność skacze w zależności od sceny jakby panel dostał zadyszki. Zamiast pomagać, to psuje to, co i tak można ustawić ręcznie lepiej i stabilniej. Więc tak: AI w TV to w większości marketing, a „automatyczne dostosowanie” działa tylko na papierze. W praktyce zwykłe, normalne ustawienia dają o wiele lepszy i przewidywalny efekt.
-
Wyostrzanie z poziomu monitora/TV to zupełnie inna rzecz. Tam masz prosty filtr podkręcający krawędzie globalnie, niezależnie od sygnału. To działa bardziej prymitywnie i często właśnie powoduje artefakty. Wyostrzenie po stronie GPU to zupełnie inny algorytm-znacznie precyzyjniejszy, działający lokalnie, adaptacyjnie i dopasowany do tego, co faktycznie renderuje gra. Wyostrzenie nie podnosi kontrastu całego obrazu, tylko tzw. kontrast lokalny. To oznacza, że różnicuje jasność po obu stronach krawędzi-rozjaśnia jasną stronę i lekko przyciemnia ciemną. Efekt: krawędzie stają się czytelniejsze, detale wyraźniejsze, a obraz wydaje się ostrzejszy, mimo że globalny kontrast pozostaje bez zmian. A to, że ostrość jest subiektywna-jasne, ale to nie znaczy, że technicznie to nie działa. Działa, tylko trzeba wiedzieć, które wyostrzenie co robi, bo te z monitorów to zupełnie inna, dużo prostsza liga. Pewnie właśnie dlatego, że „nie ma żadnego mydełka”, deweloperzy w grach z Transformer Mode dodają osobny suwak ostrości DLSS-tak na wszelki wypadek, żeby każdy mógł sobie to „idealnie ostre, zero-mydlane” DLSS… jeszcze dodatkowo wyostrzyć. Logika betonowa. I co najlepsze-to nie jest tam dla ozdoby. Ten suwak jest potrzebny i przynosi realną poprawę obrazu, bo Transformer potrafi być zbyt miękki, a wyostrzenie faktycznie czyści detale i podnosi percepcję ostrości. Ale spoko.Jak ktoś dalej twierdzi, że „żadnego mydła nie ma”, to pewnie i filtr wyostrzania robi „nic”, a artefakty to „ficzer”. No i dzięki za „pomoc”-fajne podejście, wiedzieć, ale nie pomóc. Na szczęście poradziłem sobie sam, a ja akurat należę do tych, którzy komuś by pomogli, bo po to jest forum.
-
To nie jest tak, jak piszesz. Wyostrzenie nie służy do cudownego ratowania całkowicie nieostrego obrazu – tego żaden algorytm nie zrobi. Ale przy normalnym, lekko miękkim materiale dobrze ustawione, nieprzesadzone wyostrzenie faktycznie poprawia obraz. Podbija lokalny kontrast, uwydatnia krawędzie, przywraca klarowność utraconą przez kompresję, TAA czy zbyt miękkie filtry. Artefakty i fałszywe kontury pojawiają się dopiero wtedy, gdy ktoś ustawi suwak za wysoko. W rozsądnym zakresie wyostrzenie po prostu działa i daje wyraźniejszy, bardziej czytelny obraz, a nie gorszy.
-
@Arcane Trzeba było brać MSI Expert OC 5080,jak był przez dwa dni w XKOM za 4 500... PS: Bierz 5080 Founders jest za 4599,00 zł
-
Wpis do rejestru?... U mnie było po staremu.Wyostrzanie i ziarnistość. Skalowanie działa cały czas,max na 85%,więc kicha
-
Mnie interesuje,i to bardzo
-
Nikt nie zauważył że z panelu sterowania Nv znikęła opcja wyostrzania obrazu?... Zintegrowali to teraz razem ze skalowaniem obrazu. Włączając wyostrzanie,włączamy automantycznie skalowanie.Nie ma osobnej opcji dla wyostrzania. Tego się po Nv nie spodziewałem. Ogromny strzał w stopę
-
-
Brak jakiejkolwiek kultury osobistej i chyba Cię kompletnie poniosło. Cały czas tylko wypisujesz te swoje bzdury o podkręconym 5080 rzekomo na poziomie 4090 i nic poza tym – nie ma w tym żadnej logiki ani sensu, a czytać się tego po prostu nie da. Ku Twojej rozpaczy Huang tak zaprojektował 5080, że nawet po OC nie zrówna się z 4090 – musisz to w końcu przyjąć do wiadomości.
-
"Najmocniejsze modele 5080 po OC wyprzedzaja nawet 4090 fabrycznie podkreconą lub sie zrównują" https://www.purepc.pl/karty-graficzne-nvidia-geforce-rtx-z-serii-50-z-nizszym-msrp-jakie-modele-doczekaly-sie-lepszej-kwoty-sugerowanej#comment-1529641 Non stop wkleja te teksty w stylu „najmocniejsze 5080 po OC wyprzedzają 4090 fabrycznie podkręconą albo się zrównują”. Jak ktoś ma ochotę, niech śledzi jego radosną twórczość i sam oceni, bo ja nie zamierzam tego powtarzać ani udowadniać – wystarczy jedno spojrzenie na jego wpisy, żeby zrozumieć, że to czyste zaklinanie rzeczywistości,które uprawia wszędzie.
-
No właśnie, „cały internet” to chyba za mało powiedziane – ten sam typ pojawia się też na innych portalach i wszędzie powtarza dokładnie to samo jak jakąś „prawdę objawioną”. Wystarczy przejrzeć kilka wątków, żeby zobaczyć identyczne teksty kopiowane w różne miejsca, jakby próbował wszystkich przekonać do swojej wersji rzeczywistości. Ja ogólnie podchodzę do takich rzeczy spokojnie, ale są jakieś granice – ile można czytać w kółko te same brednie kopiowane po całej sieci.To jest czyste zaklinanie rzeczywistości i racjonalizowanie sobie własnej decyzji o zakupie.
-
Cały internet już przez niego zaśmiecony tymi bzdurami, że niby podkręcony RTX 5080 to poziom RTX 4090. Gdzie nie wejdziesz, tam te same kopiowane teksty, te same „wykresy” z czapy i powtarzane slogany o „mocarnej” 5080. Serio, czytać się tego już nie da. Facet najwyraźniej uwielbia dobierać tylko te przykłady, które pasują do jego narracji, a całą resztę ignoruje. Zero realnych testów, zero danych, tylko ciągłe wmawianie ludziom, że 5080 to nowy cud techniki, choć różnica w surowej wydajności jest oczywista i nie ma mowy o poziomie 4090
-
A tak poważnie,mam identyczne podejście. Po drugiej stronie raczej żadne RTX-y,CPU,gierki nie nie bedą mnie już dotyczyć. Jesteśmy tu i teraz,i to jest ten moment żeby korzystać ze wszystkiego,i wszystkich zachcianek. Bo czas leci,i wcale nie mamy go tutaj tak dużo
-
Chyba że ktoś planuje być najbogatszy na cmentarzu
-
Najbardziej prawdopodobny scenariusz to brak serii RTX 5000 SUPER, a zamiast tego przejście bezpośrednio do nowej generacji, czyli RTX 6000. W praktyce oznaczałoby to: RTX 6070 – 18 GB, RTX 6070 Ti – 24 GB, RTX 6080 – 24 GB Wszystko wskazuje na to, że „Supery” były rozważane jedynie jako wariant awaryjny - w razie spadku sprzedaży 5000-tek. Wypuszczanie odświeżonych 5000 SUPER w q3 2026 nie miałoby żadnego sensu ani rynkowego, ani marketingowego.
-
To jest kolejna bzdura...Gdyby RTX 5000 SUPER miały zadebiutować dopiero w Q3 2026, to seria RTX 6000 musiałaby pojawić się dopiero we wrześniu lub październiku 2027, czyli aż rok później. To kompletnie rozbijałoby dotychczasowy cykl wydawniczy NVIDII (około 18 miesięcy między generacjami) i spowodowałoby, że seria RTX 5000 pozostawałaby na rynku prawie trzy lata - co jest absolutnie niezgodne z dotychczasową praktyką firmy.
-
Czyli to jak widać między bajki można włożyć,bo nic takiego nie następuje.
-
"Rdzenie RT 4. generacji potrafią obliczyć dwukrotnie więcej przecięć promieni w porównaniu do rdzeni RT 3. generacji" Co w takim razie robią te rdzenie RT 4. generacji?Czy faktycznie przyspieszają odbicia i śledzenie promieni, czy w praktyce są wciąż ograniczone?
-
Testy w sieci niby coś pokazują, ale w praktyce te karty różnią się naprawdę niewiele. Sam przeszedłem z 4070 Ti 12 GB . Nawet między zwykłym 4070 Ti a 5070 Ti nie ma żadnej kolosalnej przepaści, o jakiej niektórzy chcieliby przekonać innych.Nie ma co się oszukiwać – 4070 Ti dorównywało w praktyce 3090/Ti, a tymczasem 5070 Ti ma problem, żeby nawet dobić do poziomu 4080. RTX 5000 to świetny przykład, że Nv wydaje nowe karty tylko po to, żeby nabić hype i sprzedaż, a realny wzrost wydajności dla gracza jest minimalny
-
Bzdury kompletne.5070 Ti w praktyce nie daje niczego znaczącego względem poprzednika – symboliczny wzrost wydajności, praktycznie zerowe realne zmiany. Nie ma żadnego usprawiedliwienia, by przedstawiać tę kartę jako „mocną” czy rewolucyjną. Kto twierdzi inaczej, najwyraźniej albo nie patrzył na faktyczne testy, albo woli życzeniowe myślenie od logiki i twardych danych. Naprawdę, aż boli, gdy ludzie bronią takich półśrodków, jakby symboliczne poprawki były czymś przełomowym. Wydajność względem 4070 TiS? Marginalna. Zero innowacji, praktycznie brak zmian w architekturze.Nie da się tego obronić żadnym „marketingowym usprawiedliwieniem". Nikt ich nie będzie chwalił ani głaskał po głowie tylko dlatego, że mają wywalone na graczy.Producent może się chwalić „najmocniejszymi kartami”, ale jeśli przy tym ignoruje realne potrzeby i oczekiwania użytkowników, to żadna propaganda tego nie zmieni. Karty z symbolicznym wzrostem wydajności, brak realnych zmian– to nie powód do oklasków, tylko do krytyki. Niektórzy jak ty, próbują bronić producenta jakby było to coś świętego. Serio, komuś się wydaje, że gracze mają bić brawo tylko dlatego, że ktoś wrzuca nowe numerki i świecidełka? Nie, krytyka jest w pełni zasłużona. Jeśli ktoś nie potrafi przyznać, że te karty w praktyce nie wnoszą niczego nowego dla graczy – to albo życzeniowe myślenie, albo zwykłe ignorowanie faktów. Mam 5070 Ti i serio – nie zmienia to faktu, że względem 4070 Ti Super ta karta jest żałosna i wręcz śmieszna,jak reszta Blackwelli
-
Żaden model z rodziny Blackwell nie zasługuje na miano „udanego”. NVIDIA po prostu odcina kupony – wzrosty wydajności są symboliczne, często ledwo zauważalne w grach. 5070 Ti, podobnie jak reszta serii, nie wnosi nic rewolucyjnego – to raczej kosmetyczny upgrade, który ma sprawiać wrażenie nowości. W praktyce to ta sama architektura z drobnymi poprawkami i dopiskiem „nowa generacja”, która niczego realnie nie zmienia. Seria Blackwell to pokaz tego, jak bardzo NVIDIA przestała się starać, wiedząc, że i tak ludzie kupią. Różnice względem 4070 Ti Super są wręcz nędzne, a mimo całej tej marketingowej otoczki karta bardzo często nie dogania nawet 4080
-
